Newsy

Bridgestone zainwestował kilkaset milionów euro w polskie fabryki. Powstanie ponad 300 miejsc pracy

2014-07-10  |  06:40
Mówi:Armand Dahi
Funkcja:dyrektor zarządzający na region Europy Wschodniej
Firma:Bridgestone
  • MP4
  • 225 milionów euro firma Bridgestone, największy producent opon na świecie, przeznaczył na inwestycje w Polsce. Dzięki temu zatrudnienie w dwóch działających w kraju fabrykach zwiększa się o ponad 300 osób. Przedstawiciele koncernu podkreślają, że międzynarodowe firmy wybierają Polskę na miejsce inwestycje ze względu na dostęp do wykwalifikowanej kadry i coraz lepszą infrastrukturę. W sferze ryzyka pozostaje kondycja polskiego systemu elektroenergetycznego i wahania kursów walutowych.

    Polska jest jednym z najlepszych rynków inwestycyjnych w Europie Środkowo-Wschodniej – przekonuje w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Armand Dahi, dyrektor zarządzający na region Europy Wschodniej Bridgestone.

    O lokalizacji inwestycji w Polsce zdecydowało dogodne położenie geograficzne i bliskie sąsiedztwo z Niemcami, jednym z największych rynków zbytu w Europie.

    Dodatkowo Polska stworzyła bardzo przyjazne otoczenie dla naszych interesów. Włożyła wiele wysiłku, by poprawić całą infrastrukturę, administrację, powstały specjalne strefy ekonomiczne, w których można korzystać z ulg podatkowych. Zaletą jest też niezła infrastruktura telekomunikacyjna. Teraz to się zwraca – uważa Dahi.

    Koncerny zdecydowały się na zainwestowanie w Polsce również ze względu na dostęp do wysoko wykwalifikowanych pracowników.

    Wszyscy mają wyższe wykształcenie, ludzie są bardzo efektywni w pracy, co jest bardzo istotne dla wielu inwestorów. Młode pokolenie jest bardzo przedsiębiorcze, dzięki czemu mamy dostęp do wielu usług i freelancerów, którzy wspierają rozwój naszej firmy – podkreśla dyrektor Bridgestone.

    Bridgestone ma w Polsce dwie fabryki. Jedna z nich – w Poznaniu – produkuje opony pasażerskie do samochodów osobowych, vanów oraz SUV-ów. Druga – w Stargardzie Szczecińskim – produkuje wielkogabarytowe opony do ciężarówek, autobusów i innych dużych pojazdów. Łącznie na inwestycje w obu zakładach firma przeznaczyła 225 milionów euro. W Stargardzie Szczecińskim inwestycje koncernu sięgają 120 milionów euro, dzięki czemu w tamtejszej fabryce powstaje 120 nowych miejsc pracy.

    Celem tej inwestycji jest produkcja bieżników do procesu bieżnikowania opon w ciężarówkach i autobusach. To obniży koszty eksploatacji dużych opon, dzięki naszemu produktowi dostaną one drugie życie. Jest to również korzystne z punktu widzenia środowiska naturalnego, ponieważ będziemy mogli znacznie dłużej z nich korzystać – przekonuje dyrektor zarządzający.

    Inwestycja w Poznaniu – na kwotę 105 milionów euro – oznacza 200 nowych miejsc pracy. Dahi przekonuje, że ma ona na celu zwiększenie produkcji i udoskonalenie jej jakości.

    Jest to związane z faktem, że w poznańskiej fabryce produkujemy opony wysokiej jakości dla klientów premium, takich jak BMW czy Mercedes. Skupiamy się więc na produktach o wysokich osiągach, na rozwoju opon run flat tyre (RFT) oraz opon o niskim oporze toczenia – wymienia Dahi.

    W Poznaniu Bridgestone produkuje ponad 30 tysięcy opon dziennie, z czego ponad 90 procent z nich jest eksportowana. Eksport skierowany jest głównie na rynki europejskie, do producentów samochodów BMW, Volkswagen i innych. Pozostała część eksportowana jest m.in. do Azji i na Bliski Wschód.

    W opinii dyrektora Bridgestone, są w Polsce jeszcze obszary, które przez zagranicznych inwestorów mogą być postrzegane jako negatywne. W części z nich już zachodzą zmiany na lepsze, mimo to wymagają dalszej pracy.

    Duże ryzyko cały czas wiąże się z siecią energetyczną – sektor elektroenergetyczny w Polsce wymaga jeszcze sporych inwestycji, kluczowych dla jego przyszłości. Wraz z rozwojem przemysłu, będzie rosło zapotrzebowanie na elektryczność. Dlatego potrzebne są większe nakłady na ten sektor, bo dotychczasowe, dobre na dziś, nie wystarczą na jutro – przekonuje Dahi. – Inną kwestią jest duża emigracja zarobkowa, która nieco obniżała atrakcyjność Polski. Obecnie coraz więcej osób decyduje się na powrót do kraju i to jest pozytywne.

    Kolejnym problemem firm zagranicznych jest fakt, że Polska pozostaje poza strefą euro, przez co narażone są one na wahania kursów walut.

    Polski złoty pada czasem ofiarą spekulacji na rynku walutowym, a to może nieco utrudniać prowadzenie interesów. Stabilizacja waluty byłaby bardzo pozytywnym czynnikiem dla biznesu – podkreśla Dahi.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Konkurs Polskie Branży PR

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Konsument

    Problem głodu i niedożywienia istnieje także w Polsce. Potrzeba poważnej dyskusji o rolnictwie i produkcji żywności

    Setki tysięcy dzieci i seniorów w Polsce żyją w skrajnym ubóstwie, czego efektem są głód lub niedożywienie, które mogą prowadzić do pogłębiania problemów zdrowotnych. Z kolei rolnicy produkujący żywność borykają się z wysokimi kosztami produkcji i niskimi cenami żywności w skupie, które nie zawsze rekompensują nakłady. Do tego dochodzi nieprzewidywalność produkcji, pogłębiana przez zmiany klimatyczne. Jednocześnie w dobie rosnących zagrożeń dla bezpieczeństwa żywnościowego w gospodarstwach domowych i w łańcuchach dostaw wciąż na wielką skalę marnuje się produkty spożywcze. To wszystko powoduje, że potrzebujemy w Polsce dyskusji o zmianach w systemie.

    Ochrona środowiska

    Miasta walczą z upałami. Jedną ze skutecznych metod jest malowanie dachów budynków na biało

    Pomalowanie dachów budynków na biało lub pokrycie ich odblaskową powłoką może się przyczynić do schłodzenia temperatury w dużych, gęsto zaludnionych miastach o ponad 1°C. Białe dachy są pod tym względem skuteczniejsze nawet niż pokryte roślinnością zielone dachy czy panele słoneczne – pokazało badanie przeprowadzone w Londynie przez naukowców z UCL. – Pomalowanie dachu na biało jest bardzo tanie i proste, nie trzeba niczego zmieniać w strukturze budynku – wskazuje główny autor badania, dr Oscar Brousse z UCL Bartlett School Environment, Energy & Resources.

    Problemy społeczne

    Rządowy program refundacji in vitro może poprawić statystyki dzietności. W Polsce spadek liczby urodzeń sukcesywnie się pogłębia

    W 2023 roku urodziło się 272 tys. dzieci – o 33 tys. mniej niż jeszcze rok wcześniej i zarazem najmniej od końca II wojny światowej. Wskaźnik dzietności plasuje się dużo poniżej wartości, która gwarantuje zastępowalność pokoleń, a przyrost naturalny już od lat pozostaje ujemny. W poprawie tych statystyk może pomóc działający od czerwca br. rządowy program refundacji in vitro. – Z doświadczeń międzynarodowych wiemy, że takie programy pozytywnie wpływają na dzietność i zwiększają ją w sposób znaczny – mówi Michał Modro, radca prawny zajmujący się obszarem zdrowia. Jak wskazuje, oprócz refundacji samej procedury potrzebna jest też jednak szersza edukacja społeczeństwa, bo w Polsce stygmatyzacja par, które zdecydowały się na in vitro oraz dzieci poczętych tą metodą, wciąż jest dość częstym problemem.

    Partner serwisu

    Instytut Monitorowania Mediów

    Szkolenia

    Akademia Newserii

    Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.