Newsy

Długa kolejka chętnych na turystyczne loty w kosmos. Ceny biletów wciąż wymagają grubego portfela, ale będą coraz niższe

2023-08-16  |  06:30
Mówi:John F. Hall Jr.
Funkcja:były dyrektor w NASA, ekspert ds. polityki kosmicznej
  • MP4
  • Po miliarderach takich jak Richard Branson i założyciel Amazona Jeff Bezos w kosmos latają kolejni turyści. W ubiegłym tygodniu należąca do tego pierwszego firma Virgin Galactic odbyła swój pierwszy turystyczny lot z trzema klientami na pokładzie. Kolejne wyprawy, na które bilety kosztują ok. 450 tys. dol., mają docelowo odbywać się co miesiąc. Wraz z rozwojem turystyki kosmicznej pojawia się coraz więcej firm, które chcą zaistnieć na tym rynku i umożliwiają lot na krawędź kosmosu już za dwukrotnie mniejszą kwotę. Z czasem ma być ona coraz niższa. – Rynek turystyki kosmicznej się rozwija. I to jest istotne, bo turystyka kosmiczna pokazuje szerszą perspektywę, pomaga dostrzec i zrozumieć, jak krucha jest Ziemia – mówi wieloletni ekspert NASA John F. Hall Jr.

    – Przyszłość turystyki kosmicznej jest pełna niuansów. Wiele osób twierdzi, że tylko ludzie bogaci mogą obecnie brać udział w tego rodzaju misjach. Z jednej strony to prawda, ale w miarę obniżania z każdym rokiem kosztów dostępu do przestrzeni kosmicznej spadają też koszty lotów w kosmos. Ich ceny będą coraz bardziej osiągalne dla przeciętnego człowieka. Pojawia się też coraz więcej dostawców tego rodzaju usług – mówi agencji Newseria Biznes John F. Hall Jr., ekspert ds. polityki kosmicznej i wieloletni dyrektor ds. współpracy międzyagencyjnej w NASA.

    W czwartek, 10 sierpnia br. należąca do miliardera Richarda Bransona firma Virgin Galactic odbyła swoją drugą komercyjną – i zarazem pierwszą turystyczną – misję. Jej statek VSS Unity zabrał w podróż na wysokość ok. 80 km nad Ziemią trzech klientów – 80-letniego byłego olimpijczyka Jona Goodwina z Wielkiej Brytanii oraz biznesmenkę Keishę Schahaff i jej 18-letnią córkę Anastatie Mayers z karaibskiego państwa Antigua i Barbuda. W trakcie około 1,5-godzinnego lotu kosmiczni turyści mogli podziwiać krzywiznę planety i przez kilka minut doświadczyć stanu nieważkości. Virgin Galactic planuje już kolejne loty turystyczne, w których cena za bilet wynosi ok. 450 tys. dol. Firma poinformowała, że sprzedała ich już ponad 800, a docelowo kolejne loty mają się odbywać co miesiąc.

    – Rynek turystyki kosmicznej się rozwija. Jest wiele osób zainteresowanych lotami w kosmos choćby na krótko. Jest też coraz więcej firm, które mogą to życzenie spełnić, i sądzę, że rozwój turystyki kosmicznej przyniesie nam wiele korzyści – mówi John F. Hall Jr.

    Komercyjne loty w kosmos od 2021 roku oferuje też należąca do Jeffa Bezosa firma Blue Origin, która odbyła już kilka takich podróży, wynosząc turystów na wysokość ponad 100 km nad Ziemią, czyli za tzw. linię Karmana, uznawaną za granicę przestrzeni kosmicznej. Po katastrofie jej rakiety New Shepard we wrześniu ubiegłego roku loty zostały jednak tymczasowo wstrzymane.

    Dużo wyżej – i dużo drożej – można polecieć z należącą do Elona Muska firmą SpaceX. We wrześniu 2021 roku kosmiczni turyści – amatorska grupa astronautów po kilkumiesięcznym przeszkoleniu – zasiedli na pokładzie należącej do SpaceX kapsuły Crew Dragon i wystartowali z przylądku Canaveral na Florydzie, po czym spędzili kilka dni na orbicie okołoziemskiej. Była to pierwsza w historii misja, w której nie brali udziału astronauci z NASA ani innych programów kosmicznych, a Elon Musk określił ją jako milowy krok w kierunku popularyzacji turystyki kosmicznej. Jednak – o ile ceny lotów z Blue Origin czy Virgin Galactic zaczynają się od pół miliona dolarów – o tyle miejsce na pokładzie kapsuły SpaceX kosztuje wciąż kilka milionów dolarów.

    W miarę upływu czasu turystyka kosmiczna budzi jednak coraz większe zainteresowanie i pojawia się coraz więcej firm, które chcą na tym rynku zaistnieć. Francuski startup Zephalto – we współpracy z francuską agencją kosmiczną CNES – od 2025 roku ma zaoferować podróże balonem stratosferycznym na wysokość ok. 25 km, co pozwoli turystom podziwiać krzywiznę Ziemi. Ceny biletów na loty, startujące z kosmodromu w Gujanie Francuskiej, zaczynają się od 120 tys. euro za osobę. Na początku tego roku podobne plany ogłosił również japoński start-up Iwaya Giken, który chce wysyłać turystów w kosmos balonami napędzanymi helem za ok. 180 tys. dol. za osobę. Firma już zapowiedziała, że docelowo ta cena ma spaść do kilkudziesięciu tysięcy dolarów.

    – Turystyka kosmiczna ma ważną zaletę, z której nie każdy zdaje sobie sprawę i którą ja nazywam efektem szerszej perspektywy. Oznacza to, że kiedy jesteśmy w kosmosie, mamy poczucie, o które trudno na Ziemi, że nasza planeta jest bardzo krucha i podatna na zagrożenia i że wszyscy jesteśmy zależni od siebie nawzajem – mówi ekspert ds. polityki kosmicznej. – Z kosmosu nie widać granic. I to daje ludziom możliwość doświadczenia, jak wrażliwa jest nasza planeta i że musimy wykazywać się dbałością o nią, chociażby w kontekście odpowiedzialności za środowisko.

    Według Future Market Insights globalne przychody z turystyki kosmicznej przekroczą 678 mln dol. na koniec tego roku. Natomiast do 2033 roku ta branża ma rosnąć w imponującym średniorocznym tempie 38,6 proc. i osiągnąć wartość ponad 13,2 mld dol.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Newseria na XVI Europejskim Kongresie Gospodarczym

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Konsument

    T-Mobile startuje w Polsce z nowym konceptem. Pozwoli klientom przetestować i doświadczyć najnowocześniejszych technologii

    T-Mobile już od kilku lat realizuje strategię, która mocno skupia się na innowacjach i doświadczeniach klienta związanych z nowymi technologiami. Połączeniem obu tych elementów jest Magenta Experience Center – nowoczesny koncept, który ma zapewnić klientom możliwość samodzielnego przetestowania najnowszych technologii. Format, z sukcesem działający już na innych rynkach zachodnioeuropejskich, właśnie zadebiutował w Warszawie. Będą z niego mogli korzystać zarówno klienci indywidualni, jak i biznesowi.

    Problemy społeczne

    W Polsce brakuje dostępnych cenowo mieszkań. Eksperci mówią o kryzysie mieszkaniowym

     Większość osób – nawet ze średnimi, wcale nie najgorszymi dochodami – ma problem, żeby zaspokoić swoje potrzeby mieszkaniowe, ale też z tym, żeby po zaspokojeniu tych potrzeb, po opłaceniu wszystkich rachunków i opłat związanych z mieszkaniem, mieć jeszcze środki na godne życie – mówi Aleksandra Krugły z Fundacji Habitat for Humanity Poland. Jak wskazuje, problem stanowi nie tylko wysoki współczynnik przeciążenia kosztami mieszkaniowymi, ale i tzw. luka czynszowa, w której mieści się ponad 1/3 społeczeństwa. Tych problemów nie rozwiąże jednak samo zwiększanie liczby nowych lokali. Potrzebne są również rozwiązania, które umożliwią zaangażowanie sektora prywatnego w zwiększenie podaży dostępnych cenowo mieszkań na wynajem.

    Konsument

    Od 28 kwietnia Polacy żyją na ekologiczny kredyt. Zmiana zachowań konsumentów może odwrócić negatywny trend

    Dzień Długu Ekologicznego, czyli data, do której zużyliśmy wszystkie zasoby, jakie w ciągu roku może zapewnić Ziemia, w tym roku w Polsce przypada 28 kwietnia, kilka dni wcześniej niż rok temu. Coroczne przyspieszenie tego terminu to sygnał, że czerpiemy bez umiaru z naturalnych systemów, nie dając im czasu na odbudowę. – Polskie społeczeństwo staje się coraz bardziej konsumpcyjne, kupujemy i wyrzucamy coraz więcej. Ale też nie mamy tak naprawdę efektywnego narzędzia, żeby temu zapobiec – ocenia Filip Piotrowski, ekspert ds. gospodarki obiegu zamkniętego z UNEP/GRID-Warszawa.

    Partner serwisu

    Instytut Monitorowania Mediów

    Szkolenia

    Akademia Newserii

    Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.