Mówi: | Jerzy Marciniak |
Funkcja: | Prezes Zarządu |
Firma: | Zakłady Azotowe Tarnów |
Dziś protest pracowników z Puław przeciw połączeniu z Azotami Tarnów
Pracownikom Zakładów Azotowych Puławy nie podobają się zasady przejęcia ich fabryki przez Azoty Tarnów. Dziś w południe będą w tej sprawie manifestować przed resortem skarbu państwa w Warszawie. – To będzie fuzja, nie przejęcie – zapewniają zarówno przedstawiciele ministerstwa, jak i fabryki w Tarnowie. – Pokazaliśmy na przykładzie Polic i Kędzierzyna, że po partnersku traktujemy wszystkie firmy – mówi Jerzy Marciniak, prezes Zakładów Azotowych w Tarnowie.
Obaw ze strony puławskich związkowców jest wiele. W odezwie do pracowników i mieszkańców Puław z 14 sierpnia przedstawiciele związków zawodowych ostrzegają, że przyszłość Zakładów w Puławach będzie ceną za uratowanie Tarnowa przed wrogim przejęciem przez rosyjski Acron. Ich zdaniem przejęcie Puław oznacza m.in. likwidację miejsc pracy, mniejsze zarobki i mniej korzystny układ zbiorowy pracy. Dlatego zamierzają dziś w Warszawie manifestować przeciw konsolidacji spółek w proponowanym kształcie.
– Jak było aktywne wezwanie Synthosu na Puławy, to pracownicy nie protestowali. Z tego, co wiem, jeden ze związków był zadowolony, że jest kontroferta w całości polskiej spółki nawozowej, czyli zbieżnej z ich produkcją. Teraz, kiedy nie ma zagrożenia Acronu w Tarnowie, ani zagrożenia przejęcia przez Synthos akcji Puław, to pracownicy przypominają sobie o tym, że są największą i najważniejszą grupą – podkreśla Jerzy Marciniak, prezes Zakładów Azotowych w Tarnowie.
Przyznaje, że nie dziwi się takiej reakcji związkowców, choć zapewnia, że ich obawy są nieuzasadnione.
– Trochę się im nie dziwię, bo Puławy to bardzo dobra spółka. Natomiast pracownicy niepotrzebnie obawiają się, że stracą miejsca pracy, że spółka straci adres, i że nie będzie możliwości lokalnie wydawania podatków czy promowania regionu. Pokazaliśmy i w Kędzierzynie, i w Policach, że po partnersku traktujemy wszystkie firmy. Nawet jeśli przejmujemy kontrolę akcjonariatu, traktujemy to tak, jakby to była fuzja z tymi spółkami – przekonuje Jerzy Marciniak.
Podobne zapewnienia padają również ze strony Ministerstwa Skarbu Państwa.
– Skarb Państwa jako istotny akcjonariusz obu spółek i znaczący uczestnik procesu konsolidacji będzie nadzorował jej przebieg tak, aby była fuzją dwóch równorzędnych podmiotów, a nie przejęciem. Wezwanie [Azotów Tarnów do sprzedaży akcji Zakładów w Puławach] należy traktować jako narzędzie służące połączeniu obu grup, a nie mandat do dominacji którejkolwiek ze spółek w nowo powstałym podmiocie – zapewnia resort w komunikacie.
Jak podkreśla Jerzy Marciniak, w podobny sposób Azoty Tarnów przejmowały wcześniej zakłady w Kędzierzynie i w Policach.
– W Kędzierzynie mają największe średnie wynagrodzenia w grupie. W Policach też są wyższe wynagrodzenia niż w Tarnowie, ale nikt nie próbuje wyrównać w dół, ani też kosztem tamtych zakładów windować wynagrodzeń w Tarnowie – mówi prezes ZAT. – Inwestycje idą we wszystkich spółkach jednakowo. Jest plan inwestycyjny opracowany dla całej grupy kapitałowej, ale z uwzględnieniem wszystkich spółek, i Kędzierzyna, i Guben, i Polic. Myślę, że nikt nie może narzekać na bycie w grupie kapitałowej Azoty Tarnów.
Na wzór rozwiązań z Polic, pracownikom Zakładów Azotowych w Puławach została złożona konkretna oferta.
– To jest oferta zachowania tożsamości, odrębności związków zawodowych, układów zbiorowych. Dzisiaj gwarantujemy, że układy zbiorowe, jakie są w Puławach, Kędzierzynie, Tarnowie, Policach pozostaną nadal. Co lepsze wzory możemy przenosić do innych układów, ale tylko jeśli pracownicy wystąpią z taką inicjatywą. I też nie z urzędu, tylko będą negocjacje – informuje Jerzy Marciniak.
Według resortu skarbu, równe zasady konsolidacji umożliwią obu spółkom globalny rozwój i wzrost wartości dla akcjonariuszy.
– Nikt nie zamierza działać na szkodę spółki, na którą wydało się ogromne pieniądze – zapewnia prezes Azotów Tarnów.
Czytaj także
- 2024-12-23: Wiktor Dyduła: Znam osoby w branży muzycznej wypalone z powodu nadmiaru pracy. To, co kiedyś sprawiało im przyjemność, teraz jest zawodowym obowiązkiem
- 2024-11-22: Trwają prace nad ostatecznym kształtem ustawy o związkach partnerskich. Kluczowe są kwestie tzw. małej pieczy
- 2024-11-04: Sztuczna inteligencja wzbudza w Polakach głównie ciekawość i obawy. Ponad połowa widzi w niej zagrożenie
- 2024-10-22: Rząd pracuje nad nowymi przepisami o płacy minimalnej. Zmienią one sposób jej obliczania
- 2024-11-13: Katarzyna Dowbor: Mamy z synem umowę, że nie rozmawiamy o pracy. Cieszę się, że został ciepło przyjęty przez widzów TVN i ma dobre wyniki oglądalności
- 2024-10-24: Pracownicy deklarują mocne zaangażowanie w swoją pracę. Rzadko czują wsparcie od pracodawców
- 2024-12-04: Zmęczenie i spadek motywacji coraz częstszym problem polskich pracowników. Niewielu może liczyć na wsparcie pracodawców
- 2024-10-09: Qczaj: Siedem lat temu pod wpływem jesiennej chandry rozpocząłem swoją karierę. Teraz dostaję od życia dużo fajnych niespodzianek
- 2024-10-08: Państwowa Inspekcja Pracy nie ma narzędzi do walki z nadużyciami w umowach cywilnoprawnych. Reforma tej instytucji ma to zmienić
- 2024-10-23: Nowe przepisy mają poprawić sytuację osób zatrudnionych przez platformy cyfrowe. Wprowadzają domniemanie stosunku pracy
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Infrastruktura
Rekordowy przelew dla Polski z KPO. Część pieniędzy trafi na termomodernizację domów i mieszkań
Przed świętami Bożego Narodzenia do Polski wpłynął największy jak dotąd przelew unijnych pieniędzy – nieco ponad 40 mld zł z Krajowego Planu Odbudowy. Zgodnie z celami UE ponad 44 proc. tych środków zostanie przeznaczona na transformację energetyczną, w tym m.in. termomodernizację domów i mieszkań czy wymianę źródeł ciepła. Od początku tego roku na ten cel trafiło 3,75 mld zł z KPO, które sfinansowały program Czyste Powietrze.
Prawo
W lutym zmiana na stanowisku Europejskiego Rzecznika Praw Obywatelskich. Co roku trafia do niego kilka tysięcy spraw związanych z instytucjami unijnymi
W ubiegłym tygodniu Parlament Europejski wybrał Portugalkę Teresę Anjinho na stanowisko Europejskiego Rzecznika Praw Obywatelskich. Ombudsman przyjmuje i rozpatruje skargi dotyczące przypadków niewłaściwego administrowania przez instytucje unijne lub inne organy UE. Tylko w 2023 roku pomógł ponad 17,5 tys. osobom i rozpatrzył niemal 2,4 tys. skarg.
Problemy społeczne
Przeciętny Polak spędza w sieci ponad trzy godziny dziennie. Tylko 11 proc. podejmuje próby ograniczenia tego czasu
Polacy średnio spędzają w internecie ponad trzy godziny dziennie. Jednocześnie, według badania na temat higieny cyfrowej, jedynie 14 proc. respondentów kontroluje swój czas ekranowy, a co piąty ogranicza liczbę powiadomień w telefonie czy komputerze. Nadmierne korzystanie z ekranów może wpływać na zaniedbywanie obowiązków i relacji z innymi, a także obniżenie nastroju i samooceny. Kampania Fundacji Orange „Nie przescrolluj życia” zwraca uwagę na potrzebę dbania o higienę cyfrową. Szczególnie okres świątecznego wypoczynku sprzyja takiej refleksji.
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.