Newsy

Enea: umowa warta 6 mld zł wciąż realna. Chcemy ją podpisać na dniach

2012-09-06  |  06:58

Kontrakt na budowę bloku węglowego w Elektrowni Kozienice wciąż nie jest podpisany. Enea czeka na porozumienie wewnątrz konsorcjum Polimeksu-Mostostal oraz Hitachi Power Europe i podkreśla, że chce finalizować umowę w ciągu kilku najbliższych dni. – Widzę dużo negatywnych reperkusji dla obydwu konsorcjantów, jeśli ta umowa nie zostanie podpisana – mówi Maciej Owczarek, prezes Enei.

Jak podkreślają władze spółki, wszystko jest już przygotowane do dopięcia inwestycji w Kozienicach.

 – Po decyzji Krajowej Izby Odwoławczej jesteśmy w blokach startowych, czekamy na konsorcjum, które musi między sobą ułożyć się i zgłosić gotowość do podpisania tej umowy – podkreśla w rozmowie z Agencją Informacyjną Newseria Maciej Owczarek, prezes Enei.

Uzgodnienia między Polimeksem a Hitachi wiążą się z niepewną sytuacją finansową pierwszego z konsorcjantów. Jedna z największych firm budowlanych silnie odczuła spowolnienie w branży. W I półroczu odnotowała ponad 370 mln zł straty, podczas gdy przed rokiem zysk wyniósł 26 mln zł.

 – Nie możemy wchodzić w wewnętrzne sprawy konsorcjum. Z mediów wiemy, że Polimex rzeczywiście nie jest w kryształowej sytuacji finansowej i zapewne banki, które firmę finansują, mają twardy orzech do zgryzienia w sprawie kontynuowania działalności firmy – uważa Maciej Owczarek.

To zaś może oznaczać problem z uzyskaniem gwarancji bankowych przez konsorcjum, a bez odpowiedniego zabezpieczenia inwestycji kontrakt nie może zostać zawarty.

Enei zależy na czasie. Chce podpisać umowę w najbliższych dniach. Zdaniem prezesa spółki, to wciąż realny scenariusz.

 – Oferta konsorcjum jest realna, obydwaj partnerzy są wiarygodni, więc ja nie znajduje żadnych poważnych, obiektywnych przyczyn, z których umowa nie miałaby zostać podpisana – przekonuje. –Natomiast widzę dużo negatywnych reperkusji dla obydwu konsorcjantów, jeśli ta umowa nie będzie podpisana.

Zarówno dla Polimeksu, jak i dla Hitachi, oznaczałoby to przede wszystkim utratę intratnego kontraktu. 

 – To jest ponad 6 mld zł, które mamy w walizce przygotowane na tę inwestycję. My jesteśmy gotowi do jej przeprowadzenia. W Polsce wciąż jest rynek zleceniodawców i my właśnie takim zleceniodawcą jesteśmy, więc myślę, że jesteśmy dla nich interesującym podmiotem do kontynuowania takiego projektu – twierdzi prezes Enei.

Brak podpisanego kontraktu z konsorcjum, które zwyciężyło w przetargu, oznacza jednak komplikacje również dla samego właściciela elektrowni. Jak wyjaśnia Maciej Owczarek, jest kilka możliwości rozwiązania tej sytuacji, przewidzianych w ustawie o zamówieniach publicznych.

 – Obecnie analizujemy te opcje i zapewne wybierzemy najlepszą, aczkolwiek dla nas najlepsze byłoby podpisanie umowy ze zwycięskim konsorcjum – zapewnia.

To może oznaczać, że szansę na budowę bloku węglowego o mocy 1 tys. MW ponownie będzie miało chińskie konsorcjum CNEEC/COVEC, które przegrało w przetargu właśnie z Polimeksem i Hitachi. Chińczycy zgłaszali zarzuty co do tych wyników, ale zostały one odrzucone przez Krajową Izbę Odwoławczą.

Budowa bloku węglowego w Kozienicach to jedna z największych obecnie inwestycji energetycznych w kraju. Zwiększa moce wytwórcze elektrowni o 30 proc. Zgodnie z założeniami, ma to być najnowocześniejszy taki blok w Europie. Budowa potrwa pięć lat.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Infrastruktura

Problemy społeczne

37 proc. Ukraińców nie wie, jak zaszczepić dziecko w Polsce. Potrzebna większa edukacja w tym zakresie

Choć trzech na czterech uchodźców z Ukrainy darzy polski system ochrony zdrowia dużym zaufaniem, to 21 proc. z nich ma problem z zaufaniem do samych szczepień. To dlatego wiele ukraińskich mam podejmuje decyzję o nieszczepieniu dziecka. Dużym wyzwaniem jest więc zwiększanie ich świadomości na temat korzyści płynących ze szczepień dla zdrowia jednostek i całej populacji, a także wyjaśnianie wątpliwości związanych z ewentualnymi skutkami ubocznymi. Tę rolę edukacyjną musi wziąć na siebie polski personel systemu ochrony zdrowia.

Telekomunikacja

Dyrektywa unijna zmienia podejście do cyberbezpieczeństwa. W Polsce trwają prace nad jej wdrożeniem

Według zapewnień rządu w tym kwartale zakończą się rządowe prace nad nowelizacją ustawy o krajowym systemie cyberbezpieczeństwa, która wdroży do polskiego prawa zapisy dyrektywy NIS2. Będzie to mieć istotne znaczenie dla kształtowania polityk cyberbezpieczeństwa przez duże i średnie podmioty zaliczane do kategorii kluczowych i ważnych. Choć pojawiają się głosy krytyczne, sugerujące, że regulacje są zbyt daleko idące, to eksperci od cyberbezpieczeństwa są przekonani, że akurat w tym obszarze mogą one przynieść szereg korzyści, zwłaszcza we współczesnych warunkach geopolitycznych.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.