Newsy

Polacy coraz częściej inwestują w zieloną energię. 80 proc. przydomowych instalacji stanowią kolektory słoneczne

2016-04-04  |  06:40

Łączna moc mikroinstalacji odnawialnych źródeł energii w Polsce przekroczyła już 22 MW, z czego większość to instalacje fotowoltaiczne. W ubiegłym roku stanowiły one 80 proc. produkcji w przydomowych instalacjach odnawialnych źródeł energii. Na rosnący popyt wpływ mają przede wszystkim coraz niższe koszty związane z zakupem, montażem i eksploatacją tych urządzeń. Ożywienie widać także po liczbie wystawców i gości na branżowych targach.

– W 2015 roku udział energii odnawialnej w bilansie przekroczył 13 proc. Z roku na rok obserwujemy ciągły wzrost ilości zielonej energii. Dużą niestabilność i zagrożenie widzimy jednak w nowej ustawie o odnawialnych źródłach energii, która całkowicie chce zmienić rynek wsparcia dla OZE – podkreśla w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Biznes Bogdan Szymański, ekspert rynku energii z redakcji GLOBEnergia.

Od lipca ma zostać wprowadzony system aukcyjny, który całkowicie zastąpi obowiązujący dotychczas system zielonych certyfikatów. Zgodnie z nowelizacją ustawy o OZE zwycięzcy aukcji uzyskają prawo do sprzedaży energii przez 15 lat po stałej cenie. Więcej wątpliwości budzi jednak zapowiadane uchwalenie ustawy o lokalizacji wiatraków. Miałaby ona wprowadzić obowiązek stawiania ich co najmniej 2–4 km od domów.

 Energetyka wiatrowa miała bardzo duży udział we wzroście ilości zielonej energii w bilansie. Branża patrzy jednak z dużą niepewnością na procedowaną ustawę odległościową, która wprowadzi sztywne ograniczenia dotyczące możliwości lokowania turbin wiatrowych w stosunku do gospodarstw domowych czy parków narodowych. Nie negujemy konieczności wprowadzenia ograniczeń, ale te regulacje idą zbyt daleko – ocenia Szymański.

Z danych Urzędu Regulacji Energetyki wynika, że na koniec 2015 roku całkowita moc elektrowni wiatrowych w Polsce sięgnęła 4,5 GW (przy 3,8 GW rok wcześniej). Farmy wiatrowe odpowiadają za zdecydowaną większość całkowitej mocy OZE, która wynosi blisko 7 MW. Projekt ustawy odległościowej może jednak zahamować rozwój energetyki wiatrowej, zwłaszcza że 90 proc. elektrowni wiatrowych nie spełnia kryterium odległościowego.

– Istnieje obawa, że jeżeli ustawa przejdzie w obecnym kształcie, to wiele projektów może upaść, a wiele firm zbankrutować. Nakłada się quasi-retrospektywne podatki, czyli opłaty wynikające z obowiązku przeglądów w wysokości 1 proc. wartości inwestycji. To duże obciążenie dla branży i niestety patrzymy z wielkimi obawami na projekt tej ustawy – zaznacza Szymański.

Jak wskazuje ekspert GLOBEnergia, obawy budzą również zapowiedzi ograniczenia wsparcia dla prosumentów, czyli osób, które wykorzystując mikroinstalacje OZE, produkują energię na własne potrzeby, a nadwyżki odsprzedają do sieci. Ostatnie propozycje resortu energii wskazują, że za każdą kilowatogodzinę (kWh) energii wyprodukowanej w mikroinstalacji i oddanej do sieci prosument mógłby odebrać 0,7 kWh. Jak wskazują eksperci WWF Polska, proponowana zniżka, która miałaby wynieść ok. 40 gr brutto za każdą oddaną do sieci kWh, nie bierze pod uwagę średnich kosztów produkcji energii. To może spowodować, że na mikroinstalacje będzie stać tylko najbogatszych, co może negatywnie wpłynąć na energetykę prosumencką, której rozwój znacznie przyspieszył w ubiegłym roku.

– Rozwój rynku energetyki prosumenckiej jest blisko związany z energetyka fotowoltaiczną. Około 80 proc. mocy mikroinstalacji, do 40 kW, to instalacje fotowoltaiczne. W ubiegły roku zanotowaną dużą dynamikę wzrostu. Zamontowano ponad 90 proc. łącznej mocy, którą mamy w mikroinstalacjach – podkreśla Szymański.

Szymański podkreśla, że na dynamiczny rozwój energetyki prosumenckiej mają wpływ innowacje. Dodaje, że w Polsce trwają intensywne prace nad rozwojem technologii, które pozwalają oszczędniej gospodarować energią elektryczną. Ceny montażu w systemach fotowoltaicznych w ciągu kilku lat spadły o połowę.

– Polska przez ostatnie 20–25 lat intensywnie goni światową czołówkę. Mamy jeszcze sporo do nadrobienia w wielu dziedzinach, ale z satysfakcją można powiedzieć, że wiele polskich firm właściwie produkuje na światowym czy europejskim poziomie, o czym świadczą wyniki eksportu. Dużo polskich firm czasami po cichu, bez dużego rozgłosu, eksportuje swoje wyroby również do tych najbardziej przodujących krajów – podkreśla Andrzej Mochoń, prezes zarządu Targów Kielce.

– Widać to na targach branżowych, gdzie widzimy dużo systemów fotowoltaicznych, wiele firm wystawców zajmujących się montażem nowych urządzeń, coraz bardziej kompaktowych, o nowoczesnym designie – ocenia Bogdan Szymański.

30 i 31 marca w Kielcach odbyły się XVII Międzynarodowe Targi Ochrony Środowiska i Gospodarki Odpadami EKOTECH, XIX Międzynarodowe Targi Energetyki i Elektrotechniki ENEX oraz XIV Targi Odnawialnych Źródeł Energii ENEX Nowa Energia. Tematem przewodnim było wytwarzanie, przesyłanie i dystrybucja energii, jej użytkowanie i metody oszczędzania oraz systemy ciepłownicze i wytwarzanie ciepła.

– Podstawowym powodem udziału w targach jest chęć nawiązania kontaktów biznesowych. To również dobry sposób na promocję marki, poszczególnych produktów i nowości. Targi pełnią również rolę edukacyjną – podkreśla Andrzej Mochoń.

Łącznie w dwudniowych targach wzięło udział ponad 150 wystawców. Wydarzenie przyciąga coraz więcej klientów zainteresowanych mikroinstalacjami OZE i ekologią. Jak wskazuje Mochoń, cieszą się one co prawda mniejszą popularnością niż w innych krajach europejskich czy azjatyckich, jednak ich rola będzie stopniowo rosnąć.

 Liczba targów w Polsce rośnie, podobnie jak liczba osób odwiedzających. To najlepszy przykład, że targi są potrzebne. Każda branża potrzebuje miejsca spotkania. Targi EKOTECH i ENEX pełnią funkcję takiej platformy, która umożliwia spotkanie się wystawców, firm produkujących z kooperantami, ze światem nauki, dystrybutorami, przedstawicielami krajowymi i zagranicznymi – przekonuje Mochoń.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

BCC Gala Liderów

Jedynka Newserii

Ochrona środowiska

Polska systematycznie odchodzi od węgla. Unijny cel redukcji emisji do 2030 roku może się jednak nie udać

Organizacja Współpracy Gospodarczej i Rozwoju (OECD) ocenia, że mimo starań Polsce nie uda się osiągnąć redukcji emisji gazów cieplarnianych o 55 proc. do 2030 roku. Mamy wprawdzie rekordowy poziom 30 proc. energii pochodzącej ze źródeł odnawialnych, ale polska gospodarka w dalszym ciągu jest wysokoemisyjna ze względu na spory udział węgla. OECD zaleca przyspieszenie dekarbonizacji i uproszczenie systemu wydawania pozwoleń dla nowych instalacji OZE. Rekomenduje także reformę podatków w transporcie.

Problemy społeczne

Wzrost udziału kobiet we władzach spółek z WIG140 rozczarowująco niski. Co piąta firma ma zarząd i radę nadzorczą w męskim składzie

18,4 proc. – taki udział w radach nadzorczych i zarządach 140 spółek giełdowych miały kobiety na koniec 2024 roku. Z badania 30% Club Poland wynika, że odsetek ten wzrósł zaledwie o 0,4 proc. w porównaniu do sytuacji rok wcześniej. Spadki zanotowali dotychczasowi liderzy, czyli m.in. sektor finansowy i spółki z indeksu WIG20, za to solidny progres zrobiły średnie spółki z mWIG40. Autorzy badania podkreślają, że rozczarowujące rezultaty wskazują na potrzebę podjęcia różnorodnych działań, by wspierać różnorodność we władzach firm.

Transport

Trwa nabór wniosków do programu dopłat do elektryków. Bez zmiany systemu podatków może być krótkotrwałym mechanizmem wsparcia rynku

Z początkiem lutego ruszył program NaszEauto, w ramach którego na dopłaty do zakupu samochodów elektrycznych trafi łącznie 1,6 mld zł. Maksymalna kwota wsparcia wynosi 40 tys. zł, a mogą z niego skorzystać wyłącznie osoby fizyczne i osoby prowadzące jednoosobową działalność gospodarczą. Eksperci przestrzegają, że wyłączenie z niego firm może spowodować, że nie przyniesie on spodziewanych efektów. – Dopłaty powinny być mechanizmem towarzyszącym szerszym zmianom systemowym opartym przede wszystkim na zmianie przepisów podatkowych – ocenia Aleksander Szałański z Fundacji Promocji Pojazdów Elektrycznych.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.