Mówi: | Grzegorz Tobiszowski |
Funkcja: | poseł Prawa i Sprawiedliwości |
Prawo i Sprawiedliwość proponuje utworzenie resortu ds. energii. Zajmie się on reformą górnictwa i współpracą sektora z energetyką
Kryzys w polskich kopalniach to jedno z najpoważniejszych wyzwań, z jakimi musi się zmierzyć nowa ekipa rządząca. Prawo i Sprawiedliwość postuluje powołanie nowego resortu – Ministerstwa Energetyki i Surowców, by zapewnić ścisłą współpracę sektorów energetycznego i węglowego. Proponuje, by reformę polskiego górnictwa rozpocząć od analizy potencjału każdej kopalni, a zmiany oprzeć na tych najlepszych.
– Każda kopalnia ma swoją specyfikę, dostęp do innego złoża, do innej jakości węgla. Trzeba przeanalizować, jaki jest potencjał każdej z nich, ich stan techniczny i wykorzystanie sprzętu technicznego, organizacja pracy i zarządzanie, a na bazie tego sformułować pewne plany inwestycyjne dla każdej kopalni odrębnie – podkreśla w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Biznes Grzegorz Tobiszowski, poseł Prawa i Sprawiedliwości.
Drugim krokiem – jego zdaniem – powinno być określenie rynków, na których te kopalnie będą funkcjonować w zależności od ich potencjału oraz zwrócenie się ku rynkom zagranicznym.
– To również wymaga analizy, jak długo dana kopalnia będzie działać, ile ma jeszcze lat przed sobą – 10, 15, 30, 50, wyselekcjonować te kopalnie, które są przyszłościowe i na nich oprzeć całą reformę polskiego górnictwa – wyjaśnia Tobiszowski.
Reformą sektora ma się zająć resort energetyki i surowców, którego utworzenie postuluje PiS. Partia chce, aby w jednym ręku była koordynacja inwestycji w energetyce i w polskim węglu. Tym bardziej że postulowane jest także utworzenie grup surowcowo-energetycznych.
– Nasze elektrownie miałyby wówczas zaplecze surowcowe w bazie polskich kopalń, a więc te plany dotyczące łączenia kapitałowego i wieloletnich umów z polskimi kopalniami powinny stworzyć naturalne zaplecze dla polskiego węgla, jeśli chodzi o energetykę – podkreśla poseł Prawa i Sprawiedliwości. –Potrzebne są tylko bardzo precyzyjne kryteria doboru tych kopalń, które mają stać się zapleczem surowcowym dla poszczególnych elektrowni. Nie każda elektrownia może korzystać z zasobów takiej czy innej kopalni.
Sytuacja w górnictwie jest coraz gorsza. Ceny węgla na świecie spadają od pięciu lat. Tona węgla ARA, czyli odbieranego w portach Amsterdam–Rotterdam–Antwerpia, kosztuje nieco ponad 50 dolarów. W I połowie 2008 roku notowania sięgały 220 dolarów za tonę. Zdaniem Tobiszowskiego w okresie koniunktury na rynku polski rząd nie podjął odpowiednich kroków, które mogłyby przygotować sektor na spadek cen i nadchodzącą dekoniunkturę. Co więcej, niektóre decyzje jeszcze węglowym spółkom szkodziły.
– W tym roku widzimy, że po porozumieniu ze stroną społeczną nie został wykonany i zrealizowany plan tego porozumienia, bowiem Nowa Kompania Węglowa choć jest, to właściwie jej nie ma i nie wiadomo, w jakim stanie prawnym dzisiaj funkcjonujemy. Wielki grzech zaniechania i bierność właściciela, jakim był rząd, sprawił, że mamy dzisiaj sytuację bez precedensu – podkreśla Grzegorz Tobiszowski. – Z tygodnia na tydzień czas staje się naszym wielkim wrogiem, bo sytuacja finansowa naprawdę bardzo się pogarsza.
Czytaj także
- 2025-08-06: Na półmetku wakacji ceny paliw na stacjach nie powinny się wyraźnie zmienić. Znaczące różnice między regionami i stacjami
- 2025-08-05: Amerykańskie indeksy mają za sobą kolejny wzrostowy miesiąc. Druga połowa roku na rynkach akcji może być nerwowa
- 2025-08-04: Branża ciepłownictwa czeka na unijną i krajową strategię transformacji. Liczy na większe fundusze i korzystne regulacje
- 2025-07-31: Czipowanie pozwala o jedną czwartą zmniejszyć bezdomność psów i kotów. UE chce wprowadzić taki obowiązek
- 2025-07-25: M. Kobosko: Surowce dziś rządzą światem i zdecydują o tym, kto wygra w XXI wieku. Zasoby Grenlandii w centrum zainteresowania
- 2025-07-28: Budowa morskich farm wiatrowych w Polsce szansą na kilkadziesiąt tysięcy nowych miejsc pracy. Wciąż brakuje jednak wykwalifikowanych pracowników
- 2025-07-18: Wzrost wynagrodzeń ekip budowlanych najmocniej wpływa na koszty budowy domu. Zainteresowanie inwestorów mimo to nieznacznie wzrasta
- 2025-07-21: Zwalczanie mobbingu wciąż bardzo trudne. Prawo jest nieprecyzyjne, a inspektorzy pracy nie mają wystarczających narzędzi
- 2025-07-18: Były prezes PGE: OZE potrzebuje wsparcia magazynów energii. To temat traktowany po macoszemu
- 2025-07-02: Rusza budowa lądowej infrastruktury dla projektów Bałtyk 2 i Bałtyk 3. Prąd z tych farm wiatrowych popłynie w 2027 roku
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Polityka

Polska może się stać Doliną Krzemową Europy. Potrzeba jednak wsparcia finansowego start-upów i mocniejszej deregulacji
Polskie start-upy skoncentrowane są głównie na rozwoju nowoczesnych technologii informatycznych i cyfrowych. Wyraźny nacisk na oprogramowanie i aplikacje oraz big data i data science wskazuje na silne zainteresowanie narzędziami analitycznymi i rozwiązaniami wspierającymi transformację cyfrową w różnych branżach – wynika z raportu „Rynek start-upów w Polsce. Trendy technologiczne”, który został opracowany w 2024 roku w MRiT. Zdaniem europarlamentarzystów Polska ma szansę się stać Doliną Krzemową, jednak rozwój start-upów blokowany jest m.in. przez ograniczony dostęp do finansowania oraz niekorzystne i nadmierne regulacje.
Transport
Na półmetku wakacji ceny paliw na stacjach nie powinny się wyraźnie zmienić. Znaczące różnice między regionami i stacjami

W sierpniu ceny benzyny, oleju napędowego i autogazu powinny pozostać na poziomach z lipca – uważa ekspertka rynku z firmy Reflex. Wyższe będą zawsze na stacjach premium, tych, które oferują bogatszą ofertę dodatkową, promocje dla uczestników programu lojalnościowego, oraz w regionach, w których tradycyjnie paliwa są droższe ze względu np. na wyższą siłę nabywczą mieszkańców. Różnice mogą sięgać kilkudziesięciu groszy na litrze. Obszary, wokół których te wartości oscylują, zależą z kolei od sytuacji globalnej. Warto patrzeć na sytuację na Bliskim Wschodzie i w Ukrainie.
Polityka
A. Mularczyk (PiS): Nawiązanie poważnego dialogu z Niemcami jest konieczne nie tylko w kontekście reparacji. Powinien być podpisany traktat polsko-niemiecki

– Nie wystarczy jednorazowy gest czy inicjatywa. To musi być podjęcie dialogu, być może też przygotowanie nowej umowy bilateralnej, nowego traktatu polsko-niemieckiego, który regulowałby wszystkie obszary, które wynikały ze skutków II wojny światowej – mówi Arkadiusz Mularczyk, poseł do Parlamentu Europejskiego z PiS-u. Podkreśla, że proces ten nie będzie łatwy, bo wymaga konsekwencji i stanowczości, ale widzi szansę w prezydenturze Karola Nawrockiego, który już zadeklarował kontynuację starań w tym zakresie. Zdaniem europosła wsparciem w polsko-niemieckim dialogu może być administracja Donalda Trumpa.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.