Mówi: | Magdalena Czerska, dyrektor Biura Funduszu Termomodernizacji i Remontów, Bank Gospodarstwa Krajowego Janusz Kamiński, administrator budynku, Administrator s.j. Aleksandra i Janusz Kamińscy Tomasz Wróbel, audytor energetyczny, Pomorskie Centrum Termomodernizacji |
W ciągu ostatnich 20 lat prawie 3 mld zł trafiło na wsparcie termomodernizacji budynków. BGK spłaca część kredytu zaciągniętego na ten cel
Jak wynika z Długoterminowej Strategii Renowacji Budynków, którą rząd przyjął na początku tego roku, spośród 14,2 mln budynków w Polsce nawet 70 proc. nie spełnia standardów efektywności energetycznej, a duża ich część nie ma nawet izolacji cieplnej i wymaga głębokiej termomodernizacji. Taka inwestycja często przekracza jednak możliwości finansowe indywidualnych inwestorów, spółdzielni, wspólnot, a nawet samorządów. Te jednostki mogą się ubiegać o wsparcie Banku Gospodarstwa Krajowego, który w ramach premii z Funduszu Termomodernizacji i Remontów oferuje dofinansowania do termomodernizacji i instalacji źródeł OZE.
– Wsparcie finansowe w ramach Funduszu Termomodernizacji i Remontów cieszy się stałym zainteresowaniem. W ramach tego działającego od 20 lat instrumentu BGK przyznał już prawie 50 tys. premii na łączną kwotę sięgającą 3 mld zł, przyczyniając się tym do poprawy efektywności energetycznej i stanu technicznego remontowanych budynków mieszkalnych. Każda taka inwestycja to także zmniejszenie smogu i poprawa estetyki otoczenia – mówi agencji Newseria Biznes Magdalena Czerska, dyrektor Biura Funduszu Termomodernizacji i Remontów w Banku Gospodarstwa Krajowego.
Premia z Funduszu Termomodernizacji i Remontów to wsparcie finansowe dla inwestorów, którzy planują przeprowadzenie termomodernizacji w budynku wielorodzinnym. Polega na spłacie części kredytu inwestycyjnego zaciągniętego w banku – nie mogą z niej korzystać inwestorzy realizujący przedsięwzięcie termomodernizacyjne ze środków własnych.
– Premia termomodernizacyjna jest dedykowana wspólnotom i spółdzielniom mieszkaniowym. Wnioskowanie o premię jest proste i odbywa się za pośrednictwem banków kredytujących, które współpracują z BGK. Inwestor ubiegający się o premię powinien przede wszystkim zlecić wykonanie audytu energetycznego. Następnie takie opracowanie – razem z wnioskiem o kredyt i wnioskiem o premię Funduszu Termomodernizacji i Remontów – składa w banku kredytującym. Premia stanowi spłatę części kredytu udzielonego na tę inwestycję – wyjaśnia Magdalena Czerska.
– Audyt energetyczny w planowaniu termomodernizacji pełni dwie podstawowe role. Pierwsza to taki techniczny biznesplan dla inwestorów, czyli wspólnot lub spółdzielni i mieszkańców, żeby mogli się zorientować, jakie korzyści może im przynieść planowana inwestycja, ile będzie kosztować i kiedy się może zwrócić. Po drugie, audyt energetyczny to jest po prostu dokument niezbędny do uzyskania różnych form preferencyjnego finansowania, m.in. właśnie premii termomodernizacyjnej z BGK czy też innych programów dotacyjnych – dodaje Tomasz Wróbel, audytor energetyczny z Pomorskiego Centrum Termomodernizacji.
Wysokość premii termomodernizacyjnej, którą można otrzymać z BGK, sięga16 proc. kosztów takiej inwestycji albo 21 proc. w przypadku, kiedy inwestor decyduje się również na montaż mikroinstalacji OZE.
– Inwestorzy coraz częściej wybierają odnawialne źródło energii i instalacje hybrydowe, czyli łączące panele fotowoltaiczne z pompą ciepła – mówi Magdalena Czerska.
W przypadku bloków z tzw. wielkiej płyty BGK oferuje też dodatkowe wsparcie w wysokości 50 proc. kosztów wzmocnienia takiego budynku przy okazji przeprowadzania termomodernizacji.
– Ubieganie się o premię jest bardzo proste, polega tylko na złożeniu wniosku – mówi Janusz Kamiński, administrator i zarządca nieruchomości Administrator s.j. Aleksandra i Janusz Kamińscy.
Spółka przeprowadziła szereg inwestycji termomodernizacyjnych w zarządzanych nieruchomościach z wykorzystaniem premii z BGK. Jedną z nich był remont budynku mieszkalnego w Sobowidzu, wsi pod Gdańskiem.
– Budynki wspólnot mieszkaniowych wymagają bardzo dużego wsparcia. To są budynki oddalone od miast, od sieci ciepłowniczych, często popegeerowskie, w małych miejscowościach i wsiach. Tu musi płynąć duże wsparcie, bo ci ludzie nie dość, że mało zarabiają i borykają się na co dzień z kłopotami finansowymi, to jeszcze muszą dużo w tę termomodernizację zainwestować – mówi Janusz Kamiński. – Termomodernizacja budynku w Sobowidzu kosztowała 650 tys. zł. Taki kredyt musiało 18 rodzin zaciągnąć, żeby doprowadzić go do tego stanu.
– Budynek był niedocieplony, zarówno ściany, jak i stropodach. Stała w nim kotłownia węglowa, która była nieekologiczna, wręcz niebezpieczna. W tej chwili mamy budynek, który jest kompleksowo docieplony, ma wymienioną albo poprawioną stolarkę, czyli spełnia obowiązujące wymagania techniczne. Także bryła budynku została doprowadzona do obowiązujących standardów technicznych. Natomiast kolejnym krokiem przełomowym była modernizacja systemu grzewczego, czyli zastosowanie źródła ciepła w postaci pompy ciepła wspieranej instalacją fotowoltaiczną – wymienia Tomasz Wróbel.
Dokładny obraz korzyści uzyskanych dzięki tej inwestycji będzie widoczny dopiero po zakończeniu roku kalendarzowego, ale efekty już w tej chwili są mierzalne.
– W okresie od stycznia do czerwca ubiegłego roku koszty ogrzewania i ciepłej wody wyniosły 36 tys. zł z groszami. Natomiast w tym roku od stycznia do czerwca wyniosły już 14,5 tys. zł. Zysk, jaki wspólnota uzyskała, to ponad 60 proc. – mówi administrator budynku. – Korzyścią jest także stabilność energii cieplnej. Tutaj nie ma strachu, że węgiel podrożeje czy go zabraknie. Cały czas jest ciepło i ciepła woda, To jest efekt termomodernizacji.
– Nie ma również emisji. Coś, co do tej pory powodowało zadymienie, emisję CO2, czyli palenie węgla, zostało wyeliminowane. Myślę, że z oszczędnościami to są dwa główne cele, które zostały osiągnięte. I trzeci, niemniej ważny, standard życia mieszkańców zdecydowanie się poprawił, bo na pewno przyjemniej jest żyć i funkcjonować w budynku, który nie dość, że spełnia wysokie normy, to jeszcze jest ładniejszy niż wcześniej – mówi audytor z Pomorskiego Centrum Termomodernizacji.
O premię termomodernizacyjną mogą się ubiegać właściciele lub zarządcy budynków mieszkalnych i zbiorowego zamieszkania, budynków użyteczności publicznej stanowiących własność samorządów, a także lokalnych sieci ciepłowniczych i lokalnych źródeł ciepła. Dofinansowanie przysługuje także osobom fizycznym, w tym właścicielom domów jednorodzinnych.
Na początku lutego br. rząd przyjął Długoterminową Strategię Renowacji Budynków (DSRB), z której wynika, że spośród 14,2 mln budynków (z czego niemal 40 proc. to budynki mieszkalne jednorodzinne) nawet ok. 70 proc. nie spełnia standardów efektywności energetycznej. Duża ich część nie ma nawet izolacji cieplnej. 42 proc. budynków mieszkalnych w Polsce powstało przed 1971 rokiem, ale do roku 2012 przeprowadzono termomodernizację tylko w połowie z nich. Ten proces ma jednak znacznie przyspieszyć. Zgodnie z DSRB w latach 2020–2030 zaplanowano w Polsce termomodernizację 236 tys. budynków rocznie, w kolejnej dekadzie – 271 tys. budynków, natomiast w latach 2040–2050 modernizowanych ma być 244 tys. budynków rocznie.
– Właściciele lokali decydują się na termomodernizację w chwilach wręcz nieprzyjemnych dla nich, ponieważ inwestycje te są bardzo drogie. Jeżeli nie byłoby wsparcia sektora finansowego i wsparcia prawnego, raczej by do tego nie doszło – mówi Janusz Kamiński. – Budynek w Sobowidzu jest tego przykładem. Musiała nastąpić przerwa w dostawie ciepła i to w okresie zimowym, wtedy dopiero ludzie zrozumieli, że trzeba zmienić system ogrzewania z węgla i przejść na ogrzewanie z wykorzystaniem energii odnawialnej, bo to jest jedyne źródło na tym terenie, które jest dostępne dla wspólnot mieszkaniowych.
Czytaj także
- 2025-07-28: Budowa morskich farm wiatrowych w Polsce szansą na kilkadziesiąt tysięcy nowych miejsc pracy. Wciąż brakuje jednak wykwalifikowanych pracowników
- 2025-07-16: Banki spółdzielcze coraz ważniejsze dla finansowania gospodarki. Współpraca z BGK ma pobudzić lokalne inwestycje
- 2025-07-04: Rośnie liczba i wartość udzielonych konsumentom kredytów gotówkowych. Gorzej mają się kredyty ratalne oraz te udzielane firmom
- 2025-07-18: Były prezes PGE: OZE potrzebuje wsparcia magazynów energii. To temat traktowany po macoszemu
- 2025-07-02: Rusza budowa lądowej infrastruktury dla projektów Bałtyk 2 i Bałtyk 3. Prąd z tych farm wiatrowych popłynie w 2027 roku
- 2025-07-03: Grzyby rozkładające tekstylia nagrodzone w konkursie ING. 1 mln zł trafi na innowacyjne projekty dla zrównoważonych miast
- 2025-06-17: Nowe opłaty za emisję CO2 mogą spowodować wzrost kosztów wielu małych i średnich firm. Eksperci apelują o mądre instrumenty wsparcia [DEPESZA]
- 2025-06-17: Prawie 2/3 Polaków uważa się za osoby przedsiębiorcze. Kojarzy im się to z pracowitością i zaradnością
- 2025-05-28: Więcej mieszkań może powstawać na gruntach Skarbu Państwa. Trwa zagospodarowywanie 800 ha
- 2025-05-21: Finansowanie Europejskiego Banku Inwestycyjnego wspiera rozwój OZE czy infrastruktury drogowej. Wśród nowych priorytetów bezpieczeństwo i obronność
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Polityka

Polska może się stać Doliną Krzemową Europy. Potrzeba jednak wsparcia finansowego start-upów i mocniejszej deregulacji
Polskie start-upy skoncentrowane są głównie na rozwoju nowoczesnych technologii informatycznych i cyfrowych. Wyraźny nacisk na oprogramowanie i aplikacje oraz big data i data science wskazuje na silne zainteresowanie narzędziami analitycznymi i rozwiązaniami wspierającymi transformację cyfrową w różnych branżach – wynika z raportu „Rynek start-upów w Polsce. Trendy technologiczne”, który został opracowany w 2024 roku w MRiT. Zdaniem europarlamentarzystów Polska ma szansę się stać Doliną Krzemową, jednak rozwój start-upów blokowany jest m.in. przez ograniczony dostęp do finansowania oraz niekorzystne i nadmierne regulacje.
Transport
Na półmetku wakacji ceny paliw na stacjach nie powinny się wyraźnie zmienić. Znaczące różnice między regionami i stacjami

W sierpniu ceny benzyny, oleju napędowego i autogazu powinny pozostać na poziomach z lipca – uważa ekspertka rynku z firmy Reflex. Wyższe będą zawsze na stacjach premium, tych, które oferują bogatszą ofertę dodatkową, promocje dla uczestników programu lojalnościowego, oraz w regionach, w których tradycyjnie paliwa są droższe ze względu np. na wyższą siłę nabywczą mieszkańców. Różnice mogą sięgać kilkudziesięciu groszy na litrze. Obszary, wokół których te wartości oscylują, zależą z kolei od sytuacji globalnej. Warto patrzeć na sytuację na Bliskim Wschodzie i w Ukrainie.
Polityka
A. Mularczyk (PiS): Nawiązanie poważnego dialogu z Niemcami jest konieczne nie tylko w kontekście reparacji. Powinien być podpisany traktat polsko-niemiecki

– Nie wystarczy jednorazowy gest czy inicjatywa. To musi być podjęcie dialogu, być może też przygotowanie nowej umowy bilateralnej, nowego traktatu polsko-niemieckiego, który regulowałby wszystkie obszary, które wynikały ze skutków II wojny światowej – mówi Arkadiusz Mularczyk, poseł do Parlamentu Europejskiego z PiS-u. Podkreśla, że proces ten nie będzie łatwy, bo wymaga konsekwencji i stanowczości, ale widzi szansę w prezydenturze Karola Nawrockiego, który już zadeklarował kontynuację starań w tym zakresie. Zdaniem europosła wsparciem w polsko-niemieckim dialogu może być administracja Donalda Trumpa.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.