Mówi: | Bartosz Piłat |
Funkcja: | koordynator projektów transportowych |
Firma: | Polski Alarm Smogowy |
W miastach nieprędko powstaną strefy czystego transportu. Wciąż brakuje podstaw prawnych do ich tworzenia
Strefy czystego transportu nieprędko zagoszczą nad Wisłą mimo fatalnego stanu powietrza nad Polską. Pierwsza ustawa o elektromobilności okazała się pod tym względem nieudana, prezentowane na początku obecnego roku projekty nowelizacji spotkały się z aprobatą samorządowców i organizacji walczących z zanieczyszczeniem powietrza, jednak z najnowszej wersji projektu zniknęły. Zapisy utrudniają też, zamiast ułatwiać, dostęp do punktów ładowania samochodów elektrycznych.
− Uczestniczyliśmy przy sporządzaniu nowego projektu ustawy o elektromobilności w zakresie stref czystego transportu. Uważamy, że zmiany, które tam zostały zaproponowane, mają sens, one pozwalają samorządom na objęcie całych miast takimi strefami – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Bartosz Piłat, koordynator projektów transportowych, Polski Alarm Smogowy. − Ze wszystkich badań wynika, że duża strefa o łagodnych wymaganiach daje dużo lepsze efekty niż mała, np. w centrum, w śródmieściu jakiegoś miasta, ale o surowych wymaganiach. To jasno widać po Paryżu czy Brukseli, gdzie właśnie takie bardzo łagodne wymagania, które pozwalają np. na wjazd 23-letniego samochodu z silnikiem benzynowym, bo te benzynowe silniki są mniej szkodliwe, ale już nie 14-letniego samochodu z silnikiem Diesla. Takich wymagań oczekiwalibyśmy na start w Polsce.
W lipcu na stronach Rządowego Centrum Legislacji pojawił się kolejny projekt ustawy o zmianie ustawy o elektromobilności i paliwach alternatywnych oraz niektórych innych ustaw. Niespodziewanie nie znalazły się w nim przewidywane w poprzednich wersjach (ostatnia ukazała się w kwietniu) zapisy o strefach czystego transportu, które miały dać samorządom możliwość wprowadzania szerokich zakresowo stref o umiarkowanych wymaganiach. Pojawił się za to obowiązek przeprowadzenia ekspertyzy dotyczącej możliwości przyłączenia punktu ładowania aut elektrycznych oraz bezpieczeństwa jego użytkowania, choć wcześniej miała być ona fakultatywna. To utrudni korzystanie z alternatywnych środków transportu, zamiast ułatwić i do niego zachęcać.
− Rząd obiecał, m.in. wpisując do Krajowego Planu Odbudowy, że jesienią tego roku ta ustawa zostanie przyjęta, jak będzie, nie wiem. Dopóki nie zobaczę głosowania, nie uwierzę. Natomiast pierwsza strefa tego rodzaju, jaka w ogóle może powstać w Polsce, ma szansę wejść w życie być może 1 stycznia 2023 roku, być może w połowie 2022 roku – mówił przed publikacja najnowszej wersji projektu ustawy o elektromobilności Bartosz Piłat. − To strefa, która prawdopodobnie powstanie w Krakowie, mieście, które już próbowało, które sprawdziło, jak te przepisy, które mamy, są niedoskonałe, i które niejako jest zobowiązane przez Sejmik Województwa Małopolskiego do wprowadzenia tego rodzaju rozwiązań. Więc spodziewam się, że to będzie pierwsza taka strefa, natomiast pozostałe miasta będą prawdopodobnie potrzebowały dwóch lat, osiemnastu miesięcy na wdrożenie takiej strefy.
Ustawa o elektromobilności i paliwach alternatywnych obowiązuje od 2018 roku, jednak szybko okazało się, że nie spełnia oczekiwań samorządów i nie zachęca ich do tworzenia stref czystego transportu. Po wejściu nowego prawa w życie powstała tylko jedna taka strefa, w Krakowie, też zresztą pilotażowo, na trzy miesiące. Dlatego w projekcie nowelizacji pojawiły się zmiany mające zachęcać samorządy do tworzenia takich stref. Zamiast śródmiejskich enklaw dopuszczających wjazd wyłącznie samochodów elektrycznych zapisy dopuszczały auta benzynowe, które, nawet starsze, emitują mniej najbardziej szkodliwych tlenków azotu niż nawet o dekadę młodsze diesle. A jednak te korzystne z punktu widzenia ochrony środowiska i realne z punktu widzenia motoryzacyjnej praktyki pomysły trafiły do kosza. Ministerstwo Klimatu i Środowiska tłumaczy, że znajdą się one w innej ustawie.
− W Krakowie, który to sprawdził, wiadomo, że około 8 proc. najstarszych diesli odpowiada za mniej więcej 25 proc. wszystkich zanieczyszczeń, w tym tlenków azotu. Czyli mała grupa odpowiada za gigantyczną ilość zanieczyszczeń. Tak zidentyfikowane samochody można wpisać do strefy czystego transportu i starać się je systematycznie eliminować z ulic – wyjaśnia ekspert Polskiego Alarmu Smogowego. − System powinien być jasny: jeżeli jadę do Krakowa, Warszawy czy Wrocławia, powinienem na znaku rozpoznawać, jakie mam wymagania. Mam naklejkę na szybie o kolorze żółtym, zielonym, niebieskim, system jest dowolny i kierowca powinien wiedzieć, że ten znak oznacza, że może wjechać z taką nalepką albo z inną nalepką. To nie może być tak jak dziś, że strefa czystego transportu może być inna w każdym mieście i tak naprawdę, żeby do niej wjechać, trzeba przeczytać uchwałę podjętą przez radę gminy w takim mieście.
Czytaj także
- 2025-02-19: Superluksusowy Maybach już po polskiej premierze. Fanki motoryzacji wieszczą powrót mody na kabriolety
- 2025-02-10: Polscy europosłowie chcą rewizji zakazu sprzedaży aut spalinowych od 2035 roku. Liczą na zdecydowane poparcie w europarlamencie
- 2025-02-04: Rekordowy wzrost sprzedaży samochodów Mercedes-Benz. Rośnie zainteresowanie przede wszystkim autami niskoemisyjnymi
- 2025-02-06: Rząd pracuje nad nowymi warunkami testowania pojazdów autonomicznych. Do dopuszczenia ich do ruchu jeszcze daleka droga
- 2025-02-14: Spływające resztki nawozów największym zagrożeniem dla Bałtyku. Pojawiają się nowe wyzwania związane z energetyką wiatrową
- 2025-02-13: Adam Kszczot: Sportowcy, którzy nie wchodzą do finału podczas olimpiady, nie mają za co żyć. Nie dostają stypendium w kolejnym roku
- 2024-12-13: W Europie segment elektrycznych małych aut miejskich zapóźniony o trzy–cztery lata. Hyundai chce to zmienić
- 2024-11-28: Pozew przeciwko Skarbowi Państwa za brak skutecznej walki ze smogiem. Może to wpłynąć na przyszłe regulacje
- 2024-12-12: Powodzie, susze i zanieczyszczenie rzek to największe zagrożenia wodne dla Polski. Brakuje specjalistów w tej dziedzinie
- 2024-11-07: Ostatni moment na przygotowanie samochodu do zimy. Wśród zaleceń nie tylko wymiana opon, ale i sprawdzenie oświetlenia
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Prawo

Inwestycje w Polsce na rekordowo niskim poziomie. Niestabilne regulacje odstraszają kapitał
Mimo ogólnego wzrostu PKB stopa inwestycji w Polsce pozostaje na niskim poziomie w porównaniu z innymi krajami UE. Wynika to m.in. z niestabilności prawa i rosnących obciążeń regulacyjnych. Mimo zapowiedzi ofensywy inwestycyjnej rządu przedsiębiorcy nadal borykają się z niepewnością i zmiennością przepisów, które utrudniają planowanie długoterminowych działań. Problemem pozostaje też skomplikowany system podatkowy oraz brak przejrzystych konsultacji legislacyjnych. Przedstawiciele biznesu podkreślają, że uproszczenie i wprowadzenie większej stabilności w stanowieniu prawa to kluczowe czynniki, które mogłyby pobudzić gospodarkę i zwiększyć atrakcyjność Polski dla inwestorów.
Handel
Umowa UE–Mercosur budzi sprzeciw ze strony rolników m.in. z Francji i Polski. To może być główną przeszkodą w ratyfikacji porozumienia na forum UE

Chociaż umowa handlowa między UE a Mercosurem została podpisana, to do jej wejścia w życie potrzebna jest ratyfikacja wewnątrz Unii. Poszczególne punkty umowy, szczególnie w obszarze otwierania rynków dla produktów rolno-spożywczych, wzbudzają sprzeciw ze strony rolników m.in. z Francji i Polski. – Generalnie cła są złe, bo komplikują rynek. Z drugiej strony chronią rodzimy rynek, więc w niektórych wypadkach są konieczne. Takie narzędzia muszą być jednak stosowane w sposób niezwykle umiarkowany – ocenia europoseł Bogdan Zdrojewski.
Transport
Dwie trzecie wypadków na kolei jest z udziałem pieszych i kierowców. UTK planuje monitoring problematycznych przejazdów

Ponad 70 proc. wypadków na kolei to zdarzenia z udziałem pieszych oraz kierowców samochodów – wynika z ubiegłorocznych statystyk Urzędu Transportu Kolejowego. Potrzebna jest zmiana przepisów, aby automatycznie karać kierowców, którzy nie zatrzymują się przed znakiem „stop” – ocenia regulator. W walce z takim łamaniem przepisów pomaga monitoring wizyjny instalowany na przejazdach kolejowych.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.