Mówi: | Piotr Kuba |
Funkcja: | członek zarządu ds. inwestycyjnych |
Firma: | PFR TFI |
Koronakryzys otwiera polskim firmom drogę do ekspansji. Atrakcyjne wyceny zagranicznych spółek mogą zachęcać do przejęć
Badania przeprowadzone przez OECD i Bank Światowy we współpracy z Facebookiem wskazują, że na skutek pandemii 55 proc. małych i średnich firm na całym świecie odczuło spadek sprzedaży, 30 proc. musiało zwalniać pracowników, a 24 proc. przestało istnieć z powodu koronakryzysu. Całkiem nieźle na tle świata wypadają za to polscy przedsiębiorcy, bo aż 84 proc. z nich zadeklarowało, że nadal prowadzi działalność. To o 8 p.p. więcej, niż wynosi światowa średnia. Gorsza kondycja wielu zagranicznych spółek może oznaczać spadek ich wycen, co z kolei otwiera możliwości do ich przejęcia. To dla polskich przedsiębiorców okazja do rozwoju swojej działalności na nowych rynkach.
– Początkowo, tuż po wybuchu pandemii, dominowało podejście ostrożnościowe, defensywne. Z nieznanym ciężko walczyć, więc firmy skupiały się na obronie dotychczasowych rynków i gromadzeniu zapasów gotówki, bo nie było wiadomo, jak pandemia się rozwinie. Ostatnio obserwujemy jednak bardziej aktywne podejście, ponieważ kryzys związany z pandemią generuje okazje inwestycyjne, czyli okazje do atrakcyjnych, tanich przejęć spółek zagranicznych – wskazuje w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Biznes Piotr Kuba, członek zarządu ds. inwestycyjnych w PFR TFI. – Dla wielu polskich firm ekspansja zagraniczna – w rozumieniu ekspansji kapitałowej, czyli przejęć zagranicznych firm – stała się receptą na pandemię i związany z nią kryzys.
Z badania przeprowadzonego przez OECD oraz Bank Światowy we współpracy z Facebookiem, zrealizowanego w lutym w 27 krajach na grupie 35 tys. właścicieli małych i średnich firm, wynika, że na całym świecie okres pandemii przetrwało 76 proc. przedsiębiorstw, podczas gdy w Polsce utrzymanie działalności deklaruje 84 proc. podmiotów. Gorsza sytuacja jest chociażby w Niemczech, USA czy we Włoszech. W Wielkiej Brytanii tylko 63 proc. firm nadal funkcjonuje, co oznacza, że w wyniku koronakryzysu 37 proc. musiało zamknąć swoją działalność.
Z badania wynika również, że tylko 42 proc. portugalskich, 45 proc. włoskich i 52 proc. hiszpańskich firm utrzyma swoją działalność w ciągu najbliższych sześciu miesięcy. To pokazuje, że panujące wśród europejskich firm nastroje nie są optymistyczne. Ich malejące wyceny mogą być jednak dobrą okazją do ich przejęcia.
– To, że dana spółka zagraniczna gorzej radzi sobie w pandemii, nie oznacza, że nie posiada atrakcyjnych aktywów. Mogą nimi być np. specjalne licencje, patenty, zezwolenia, know-how albo unikalna sieć dystrybucji. Sytuacja, w której w wyniku kryzysu wywołanego pandemią wycena takiego przedsiębiorstwa spada, może być szansą dla polskiego przedsiębiorcy, który planuje ekspansję zagraniczną, na przejęcie za niższą cenę tych cennych aktywów, które pasują do jego modelu biznesowego – wyjaśnia Piotr Kuba.
Analitycy PwC wskazują, że w tej chwili niepewność na rynkach – związana z pandemią COVID-19 – skłania przedsiębiorstwa do ostrożności w podejmowaniu dalszej ekspansji. Z drugiej strony to właśnie bezpośrednie inwestycje zagraniczne mogą odegrać dużą rolę w wychodzeniu polskiej gospodarki z koronakryzysu.
W ostatnim czasie na ekspansję zagraniczną zdecydowała się na przykład spółka Nevomo. Start-up nawiązał współpracę z niemieckimi uczelniami, a także zapowiedział otwarcie szwajcarskiej filii spółki, która będzie odpowiedzialna za współpracę z podmiotami ze Szwajcarii, Francji oraz Włoch. O planowanym wejściu na nowe rynki poinformowało także giełdowe Allegro. Po zaprezentowaniu kwartalnych wyników finansowych dyrektor finansowy spółki w rozmowie z Agencją Reutera poinformował o planach ekspansji z możliwymi przejęciami zagranicznych podmiotów.
– Nie ma lepszego momentu na dokonywanie inwestycji jak wtedy, kiedy aktywa, które chcemy przejąć, są tanie – mówi członek zarządu ds. inwestycyjnych w PFR TFI. – To oczywiście nie oznacza, żeby kupować wszystko, co jest tanie, ale na pewno w związku z pandemią szereg gorzej radzących sobie firm może stanowić atrakcyjny cel, choćby dlatego, że mogą być właścicielami ciekawej technologii, ciekawego rynku dystrybucji, ciekawych aliansów z lokalnymi przedsiębiorcami.
Co istotne, w związku ze spodziewanym ożywieniem w globalnej gospodarce (według kwietniowej prognozy MFW w tym roku światowe PKB wzrośnie w ujęciu rocznym o 6 proc., a w 2022 roku – o 4,4 proc., po spadku o 3,3 proc. w ubiegłym roku) wyceny części tych spółek, które stanowią w tej chwili atrakcyjny cel inwestycyjny, mogą powrócić do swoich średnich. Według eksperta PFR TFI oznacza to, że okazja inwestycyjna wynikająca z ekonomicznych skutków pandemii nie będzie trwała wiecznie i decyzje należy podejmować szybko.
– Nie oznacza to jednak, że jeżeli teraz nie podejmiemy takiej decyzji, to zagraniczna ekspansja kapitałowa będzie bez sensu. Ona nadal będzie mieć sens, ale musi też pasować do modelu biznesowego i tego, co polska spółka za granicą chce uzyskać. Natomiast może być tak, że za jakiś czas te wyceny będą już mniej atrakcyjne i trzeba będzie zapłacić więcej – prognozuje Piotr Kuba.
Jak podkreśla nasz rozmówca, który w PFR TFI zarządza Funduszem Ekspansji Zagranicznej, strategia zagranicznej ekspansji kapitałowej polskich firm – czyli przejmowania bądź budowania od zera spółek za granicą – powinna być jednak długoterminową, przemyślaną decyzją, oderwaną od lokalnych czy chwilowych czynników i dostosowaną do specyfiki przedsiębiorstwa. Przemyślany pomysł ekspansji kapitałowej to jeden z warunków podjęcia współpracy z Funduszem Ekspansji Zagranicznej, który współinwestuje z polskimi przedsiębiorstwami w ich zagraniczne spółki zależne.
– Trudno powiedzieć, że pandemia i spowodowany nią kryzys to krótkotrwałe czynniki, ale atrakcyjne wyceny spółek wydają się już być takim krótkotrwałym elementem, więc warto go wykorzystać. Natomiast każda firma musi odpowiedzieć sobie na szereg pytań, zanim wyjdzie na ryzykowne wody związane z zagranicznymi przejęciami – mówi ekspert.
Ze wstępnych danych Narodowego Banku Polskiego wynika, że w ubiegłym roku nastąpił wzrost polskich inwestycji za granicą. Wyniosły one 7,1 mld zł wobec 5 mld zł w 2019 roku.
Czytaj także
- 2025-03-05: Sztuczna inteligencja usprawni załatwianie spraw urzędowych. Polski model językowy PLLuM zadebiutuje w mObywatelu
- 2025-02-28: Polsko-brytyjska współpraca gospodarcza nabiera rozpędu. Dobre perspektywy dla wspólnych projektów energetycznych i obronnych
- 2025-02-28: Branża AGD podnosi się po trudnym okresie. Liczy na wsparcie w walce z silną konkurencją z Chin
- 2025-02-27: Polskie produkty rolno-spożywcze za granicą drożeją. Eksporterzy tracą dotychczasowe przewagi kosztowe
- 2025-02-21: Są już pierwsze propozycje deregulacji przepisów dla biznesu. Ten proces może pobudzić inwestycje i zwiększyć konkurencyjność Polski
- 2025-02-17: Rośnie wymiana handlowa Polski z Hiszpanią. Są perspektywy na dalszą współpracę w wielu branżach
- 2025-03-05: Nawet 35 proc. Polaków może się zmagać z insulinoopornością. Sygnałami alarmowymi są nagły wzrost wagi ciała, senność i napady głodu
- 2025-02-10: Sieć MOYA planuje otwierać kilkadziesiąt nowych stacji paliw rocznie. Właśnie otworzyła 500. punkt
- 2025-02-19: Polskie mleczarstwo przygotowuje się do silniejszej konkurencji na zagranicznych rynkach. Potrzebuje wsparcia systemowego
- 2025-02-06: OECD chwali Polskę za sprawne przejście przez kryzysy. Rekomenduje też rewizję podatków i wydatków budżetowych
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Farmacja

Zbrojeniówka i farmacja kluczowe dla bezpieczeństwa kraju. Polskie firmy walczą o pozycję w obu tych sektorach
Polska gospodarka stoi przed wieloma wyzwaniami – od inflacji i zmian legislacyjnych po dynamiczny rozwój technologii. W tym kontekście kluczową rolę odgrywają przedsiębiorcy, którzy nie tylko napędzają wzrost gospodarczy, ale również inwestują w innowacje, cyfryzację i zrównoważony rozwój. Z punktu widzenia bezpieczeństwa kraju jednymi z najważniejszych są branże zbrojeniowa i farmaceutyczna.
Konsument
Konsumenci zwracają uwagę na klasę energetyczną sprzętu AGD. To ma wpływ na ich rachunki

Duże AGD ma spory potencjał oszczędności prądu w gospodarstwach domowych i w całym systemie elektroenergetycznym – ocenia APPLiA Polska, związek pracodawców tej branży. Ze względu na postęp technologiczny dziś produkowane urządzenia w najlepszych klasach energetycznych zużywają 10–20 proc. prądu w porównaniu do urządzeń dostępnych 25 lat temu. Do stałego postępu w tym obszarze motywują też wymogi unijne, które z roku na rok się zaostrzają.
Prawo
Polska w końcówce europejskiej stawki pod względem udziału kobiet w zarządach spółek. Zmienić ma to unijna dyrektywa

Udział kobiet w zarządach i radach nadzorczych 140 największych spółek notowanych na warszawskiej giełdzie na koniec 2024 roku wyniósł 18,4 proc. – wynika z danych 30% Club Poland. Zgodnie z dyrektywą Women on Boards, żeby zapewnić równowagę płci, 33 proc. wszystkich stanowisk zarządczych powinno być zajmowane przez osoby należące do niedostatecznie reprezentowanej płci. Sytuację kobiet powinny poprawić obowiązkowe parytety, transparentność rekrutacji oraz merytoryczne kryteria wyboru kandydata.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.