Mówi: | Karina Rawdanowicz-Wróbel |
Funkcja: | koordynator szlachetnych inicjatyw |
Firma: | Fundacja Pociecha |
Ostatnie pięć województw kończy zimowe ferie. W tym roku 1/3 dzieci spędziła je w domu
Mniej więcej jedna trzecia dzieci w wieku szkolnym nie wyjeżdża na ferie czy wakacje. Najczęstszym powodem wskazywanym przez rodziców jest brak funduszy na ten cel. Część dzieci z rodzin w najtrudniejszej sytuacji finansowej nigdy nie miała okazji wyjechać. Wiele z nich spędza wolny czas w domu przed ekranem, co może się przekładać na sposób, w jaki dziecko wypoczywa od szkolnych obowiązków, a w konsekwencji na jego motywację do powrotu do szkoły i kontakty z rówieśnikami.
– Badania pokazują, że część dzieci w Polsce nie wyjeżdża na wakacje, nie wyjeżdża na ferie, nie mają w ciągu roku żadnego wyjazdu związanego z wypoczynkiem od szkoły i lekcji. Blisko 1/3 rodzin boryka się z problemami finansowymi i nie stać ich na to, żeby wysłać dzieci na kilkudniowy wypoczynek, czy zimowy, czy letni – mówi agencji Newseria Karina Rawdanowicz-Wróbel, koordynatorka szlachetnych inicjatyw w Fundacji Pociecha.
Jak wynika z badań Quality Watch dla BIG InfoMonitor przeprowadzonych w styczniu br., 36 proc. rodziców rezygnuje z zimowego wypoczynku dla swoich dzieci, głównie z powodu wysokich kosztów z tym związanych. Średni budżet, który przeznaczany jest na taki wyjazd, to prawie 2,5 tys. zł, a w większych miastach nawet ponad 4 tys. zł. Dla wielu rodzin jest to zbyt duży wydatek. Co piąty rodzic, który nie planował w tym roku wyjazdu, wskazał na brak środków finansowych. Połowa tej grupy badanych przyznała, że ich dochody wystarczają na codzienne utrzymanie, ale nie pozwalają na większe wydatki, jak wyjazd na ferie.
Z kolei ubiegłoroczne badanie CBOS „Letnie wyjazdy uczniów 2024” wskazuje, że 29 proc. dzieci w wieku szkolnym nie wyjechało na choćby tygodniowe wakacje (rok wcześniej ten odsetek wynosił 34 proc.). Tu 44 proc. rodziców przyznało, że brakowało pieniędzy na taki wyjazd.
– Dla 35 proc. rodzin w Polsce płatne wakacje, płatne ferie, kolonie czy różne wyjazdy w postaci obozów są wydatkiem niestety nie do udźwignięcia – mówi Karina Rawdanowicz-Wróbel. – Są rodziny, które borykają się z trudnościami materialnymi i których nie stać nawet na właściwe wyżywienie, na wyprawkę szkolną, a co dopiero na wyjazd wakacyjny swoich dzieci.
Jak podkreśla, według danych MOPS w samym Wrocławiu jest kilkaset dzieci, które nie mogą wyjechać na wakacyjny wypoczynek. Wśród nich są dzieci, które nigdy nie były na wakacjach.
– Podobnie zauważamy to, rozmawiając z dziećmi, które są w świetlicach środowiskowych, którymi opiekuje się Fundacja Pociecha. Dzieci wielokrotnie mówią o tym, że marzą o tym, żeby pojechać na wakacje, bo po prostu ich nie znają, nie wiedzą, jak wygląda morze, nigdy nie kąpały się w jeziorze, nigdy nie były w górach – mówi ekspertka. – Wydaje się, że państwo dostrzega ten problem, przynajmniej częściowo. Znam instytucje ogólnopolskie i samorządy, które przygotowują granty dla organizacji, organizujących wypoczynek dla dzieci w ferie czy wakacje. Natomiast te działania są na zbyt małą skalę w porównaniu do problemu, one nie powodują, że jest realny dostęp do wypoczynku, do wyjazdów wakacyjnych, wyjazdów feryjnych dzieci, które znajdują się w trudnej sytuacji materialnej.
Fundacja Pociecha organizuje takie wyjazdy od 10 lat przy pomocy darczyńców, kierując tę inicjatywę do dzieci ze świetlic środowiskowych.
– Na początku zabieraliśmy kilkanaścioro dzieci, teraz zabieramy na trzy–cztery turnusy w ciągu roku kilkaset dzieci ze świetlic w całej Polsce. Te wyjazdy są dla nich niesamowitym czasem relaksu, oderwania od ich szarej rzeczywistości, kontaktu z dobrym dorosłym, ze sobą nawzajem, poznawania swoich mocnych stron. Jest to coś, co daje dużego powera do powrotu do szkoły i duże poczucie własnej wartości – mówi koordynatorka w Fundacji Pociecha.
Jak podkreśla, nawet krótki wyjazd to dla dziecka szansa na zdystansowanie się od codziennych problemów i relaks. Jednak jest to także okazja na rozszerzanie perspektyw, bo program wycieczki może zawierać elementy edukacji, które pomagają dzieciom rozwinąć się intelektualnie, artystycznie, sportowo oraz społecznie.
– Dzieci ze świetlic środowiskowych, które znamy, pochodzą z rodzin z wieloma problemami. Dwa miesiące wakacji spędzają często w swoim domu czy na podwórku, bardzo często samotne. To nie jest sprzyjające środowisko do wypoczynku, do zregenerowania stresu, który bardzo często powstaje przez 10 miesięcy pobytu w szkole, więc dzieci nie chcą wracać do szkoły, nie mają odpowiedniej motywacji. Bardzo często pobyt w domu przez cały okres wakacji powoduje, że dzieci jeszcze bardziej wpadają w uzależnienia od smartfonów i komputerów, bo nie mają nic innego do roboty – wymienia Karina Rawdanowicz-Wróbel. – Brak wyjazdów w czasie ferii czy wakacji bardzo istotnie wpływa na poczucie własnej wartości u dzieci, na ich stan psychiczny. Czują się często wykluczone, gorsze, ponieważ kiedy wracają po przerwie do szkoły, nie mają o czym rozmawiać, nie mają przygód, o których mogłyby opowiadać, pisać wypracowania z języka polskiego. Dzieci przez to wycofują się z kontaktów społecznych.
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Farmacja

Polska uzależniona od leków z importu. To zagrożenie dla bezpieczeństwa lekowego kraju
Niespełna jedna trzecia sprzedawanych w Polsce leków jest produkowana w naszym kraju, podczas gdy średnia europejska to około 70 proc. Uzależnienie od importu jest poważnym zagrożeniem dla bezpieczeństwa lekowego. Wzmocnieniu tego obszaru ma służyć jeden z konkursów w ramach KPO, który niedawno rozstrzygnęła Agencja Badań Medycznych. 112 mln zł trafi na wsparcie 22 projektów z obszaru innowacyjnych technologii biomedycznych. Jeden z nich dotyczy opracowania leków generycznych stosowanych w leczeniu POChP i astmy.
Robotyka i SI
Unia Europejska spóźniona w wyścigu AI. Eksperci apelują o szybsze inwestycje i zaprzestanie regulacji

– Decyzja o zainwestowaniu 200 mld euro w sztuczną inteligencję została podjęta zbyt późno – ocenia dr Maciej Kawecki, prezes Instytutu Lema. Jak podkreśla, Europa pozostaje w tyle za Stanami Zjednoczonymi i Chinami w zakresie innowacji. Kluczowe znaczenie ma teraz tempo i sposób dystrybucji środków – jeśli zostaną przekazane zbyt późno, efekty inwestycji mogą się stać nieaktualne w dynamicznie rozwijającym się świecie AI. Kolejne postulaty dotyczą zaprzestania regulacji i skupienia się na technologicznych niszach, w których jesteśmy liderami.
Sport
Rusza nowy sezon rowerów publicznych. Na ten element zrównoważonej mobilności stawia coraz więcej polskich miast [DEPESZA]

1 marca wystartował nowy sezon rowerów publicznych Nextbike. W tym roku mieszkańcy 80 polskich miast będą mieli do dyspozycji około 18 tys. rowerów. Szczególnym projektem będzie integracja działającego w Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii Metroroweru z Kolejami Śląskimi, co stworzy jeden z pierwszych w Polsce systemów transportowych w modelu mobility as a service. – Miasta konsekwentnie rozwijają infrastrukturę rowerową, dostrzegając jej kluczową rolę w budowaniu zrównoważonego transportu – ocenia Tomasz Wojtkiewicz, prezes zarządu Grupy Nextbike.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.