Mówi: | Jan Grzegorz Prądzyński |
Funkcja: | prezes zarządu |
Firma: | Polska Izba Ubezpieczeń |
Tylko 16 proc. Polaków odkłada na emeryturę. W budowaniu oszczędności pomogą ubezpieczyciele
Na tle innych państw Polacy oszczędzają niewiele. Tylko ok. 16 proc. odkłada środki z myślą o przyszłej emeryturze. Zła sytuacja demograficzna i wielomiliardowy deficyt w ZUS zmuszają młodsze pokolenia do zadbania o emerytury na własną rękę. Temu ma również służyć rządowy Program Budowy Kapitału, który wystartuje w przyszłym roku. Alternatywną formą mogą być ubezpieczenia oszczędnościowo-ochronne, które cieszą się w Europie dużą popularnością.
– Musimy zdać sobie sprawę z konieczności oszczędzania na własną rękę, zwłaszcza w kontekście emerytury. Niestety w Polsce jesteśmy dopiero na początku drogi do systematycznego odkładania funduszy na przyszłość. Polacy przeznaczają na oszczędności zaledwie ok. 2,5 proc. swoich dochodów, podczas gdy w Europie jest to średnio ok. 11,8 proc. Różnica jest olbrzymia – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Jan Grzegorz Prądzyński, prezes zarządu Polskiej Izby Ubezpieczeń.
Jak wynika z badania „Postawy Polaków wobec finansów”, które Fundacja Kronenberga przeprowadziła we wrześniu ubiegłego roku, tylko 54 proc. Polaków realnie odkłada pieniądze. Jedna trzecia oszczędza na czarną godzinę, a tylko 2 proc. odkłada długoterminowo, w perspektywie dłuższej niż 10 lat.
– Długoterminowe oszczędzanie może mieć różne cele, na przykład służyć zrealizowaniu pasji albo kupieniu mieszkania w perspektywie 10–20 lat. Można też ustalić, że długookresowe oszczędzanie i zgromadzone w ten sposób pieniądze posłużą jako dodatek do emerytury państwowej, która w przyszłości będzie bardzo niska – przestrzega Jan Grzegorz Prądzyński.
Pod względem oszczędzania Polacy odbiegają od innych narodowości. Ubiegłoroczny raport BGŻ Optima przytacza dane Banku Światowego, zgodnie z którymi tylko 16 proc. odkłada pieniądze z myślą o emeryturze, podczas gdy w Czechach i na Słowacji ten odsetek sięga blisko 40 proc. W Niemczech na emeryturę oszczędza ponad połowa obywateli. Biorąc pod uwagę odsetek osób, które odkładają pieniądze, w relacji do PKB, Polska wypada gorzej nawet niż Botswana, Irak i Białoruś.
– Społeczeństwo w Polsce się starzeje, przez co emerytury państwowe będą coraz niższe. Powinniśmy, jak najwcześniej zacząć oszczędzać, żeby to, co otrzymamy w stosunku do zarobków, było na jak najwyższym poziomie. Dzisiaj ta relacja wynosi około 44 proc., ale niestety będzie spadać. Dlatego bardzo istotne jest, aby zdać sobie sprawę z konieczności długoterminowego oszczędzania – podkreśla prezes zarządu PIU.
Złą sytuację demograficzną potwierdzają dane GUS. Od wielu lat w Polsce utrzymuje się tzw. depresja urodzeniowa, która nie zapewnia zastępowalności pokoleń. W minionym roku na sto kobiet w wieku rozrodczym rodziło się średnio 129 dzieci. Natomiast na sto osób w wieku produkcyjnym przypadały 33 osoby starsze. Na styczniowej konferencji, na której GUS podsumował ubiegłoroczne statystyki, eksperci prognozowali, że niska dzietność i wskaźnik urodzeń oraz rosnąca skala emigracji i wydłużanie czasu życia będzie powodować starzenie się społeczeństwa i niedobory na rynku pracy.
Ekonomiści szacują, że świadczenia obecnego pokolenia dwudziestolatków w momencie przejścia na emeryturę nie przekroczą wysokości jednej trzeciej ostatniej pensji. System emerytalny już teraz jest w kryzysie. Zakład Ubezpieczeń Społecznych wyliczył, że w ciągu pięciu najbliższych lat na emerytury i renty państwu zabraknie 250 mld zł, a w wersji pesymistycznej nawet 400 mld zł.
Szansą na zwiększenie oszczędności Polaków ma być rządowy Program Budowy Kapitału, który jest elementem Strategii na rzecz Odpowiedzialnego Rozwoju. Plan autorstwa resortu rozwoju zakłada utworzenie dobrowolnego, kapitałowego i wspieranego przez państwo systemu oszczędzania na przyszłą emeryturę. Ma on podnieść jakość życia Polaków po zakończeniu zawodowej aktywności. Zgodnie z zapowiedziami program ma wystartować w 2018 roku. Jego filarem będą Pracownicze Plany Kapitałowe (PPK). Dziś podobnym instrumentem są pracownicze programy emerytalne, w których pracodawca pomaga pracownikom oszczędzać na przyszłość. Wciąż nie jest to jednak powszechne.
– Pracownicze programy emerytalne (PPE) dziś stają coraz bardziej popularne, bo mają pewien element motywacyjny. W tej chwili w Polsce funkcjonuje około 1050 takich programów, a 70 proc. z nich jest prowadzonych przez ubezpieczycieli – mówi Jan Grzegorz Prądzyński. – W planie wicepremiera Morawieckiego duża część została poświęcona właśnie budowaniu długoterminowych oszczędności. Uważam też, że powinniśmy samodzielnie myśleć o długoterminowym oszczędzaniu, a na całym świecie podmiotami, które oferują takie produkty, są ubezpieczyciele.
Jak podkreśla prezes PIU, pieniądze ze składek ubezpieczyciele inwestują w gospodarkę: zarówno w państwowe papiery dłużne, jak i w akcje przedsiębiorstw. Z danych Izby wynika, że na koniec ubiegłego roku inwestycje w papiery dłużne wyniosły prawie 65 mld zł. Natomiast 17,5 mld zł ubezpieczyciele ulokowali w udziałach firm działających na polskim rynku.
– To właśnie jest kapitał, o który zabiegają wszystkie państwa na świecie, starając się wspierać to długoterminowe finansowanie w różny sposób. Mogę to być na przykład zachęty i przywileje podatkowe dla osób, które odkładają pieniądze ponad 10 lat. W kontekście sytuacji demograficznej zarówno dla Polaków, jak i całej gospodarki produkty inwestycyjne i produkty ubezpieczeniowe na życie są bardzo istotne – podkreśla Jan Grzegorz Prądzyński.
Ubezpieczyciele oferują zróżnicowane produkty o długim horyzoncie czasowym (ubezpieczenia ochronno-oszczędnościowe, programy oszczędnościowe, produkty z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym), ale decyzję o zaangażowaniu powinien poprzedzić szczegółowy wywiad i poznanie potrzeb klienta. Ustawa o działalności ubezpieczeniowej nałożyła na ubezpieczycieli nowe obowiązki informacyjne i ułatwiające zapoznanie się z produktem (np. symulacje finansowe).
– Unia Europejska pracuje nad nowymi dyrektywami, które jeszcze bardziej będą pilnowały, żeby te produkty były dostosowane do potrzeb klienta. Każdy klient musi przede wszystkim ocenić z jednej strony swoją zdolność do oszczędzania długoterminowego, z drugiej strony musi jednak zdawać sobie sprawę z tego, że jest ona niezbędna – ocenia prezes zarządu PIU.
Czytaj także
- 2024-11-28: Pozew przeciwko Skarbowi Państwa za brak skutecznej walki ze smogiem. Może to wpłynąć na przyszłe regulacje
- 2024-11-29: Parlament Europejski zatwierdził unijny budżet na 2025 rok. Wśród priorytetów ochrona granic i konkurencyjność
- 2024-11-27: Tylko co trzecia firma wdraża zasady zrównoważonego rozwoju. Mniejsze przedsiębiorstwa potrzebują wsparcia w tym procesie
- 2024-11-15: Rok regularnej aktywności fizycznej wydłuża życie w zdrowiu o co najmniej rok. Zmniejsza też absencję chorobową w pracy
- 2024-11-18: Maciej Rock: „Must Be the Music” to jeden z moich ulubionych programów. Szczególnie wspominam Korę
- 2024-11-13: Europejscy rolnicy przeciw umowie UE i Mercosur. Obawiają się zalewu taniej żywności z Ameryki Południowej
- 2024-11-26: Maciej Rock: „Halo tu Polsat” to bardzo trudny program. Jesteśmy przed kamerami przez trzy godziny i cały czas musimy zachować energię
- 2024-11-28: Dawid Kwiatkowski: Uczestnicy „Must Be the Music” starają się zaczepiać nas na korytarzach. Ja uciekam, bo przed castingiem nie chcę wchodzić w żadne relacje
- 2024-11-25: Sebastian Karpiel-Bułecka: Jurorowanie to nie jest proste zadanie, ale bardzo mnie to rajcuje. Staram się być sprawiedliwy, szczery i rzetelny
- 2024-11-21: Miuosh: Czegoś takiego jak w studiu „Must Be the Music” jeszcze nie przeżyłem. To jest inny świat, to jest rozmach
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Przemysł
Historyczna polska akwizycja w USA sfinalizowana. Chemiczny koncern należący do Kulczyk Investments zyskuje mocną pozycję w Ameryce Północnej
Chemiczna grupa Qemetica, należąca do portfela Kulczyk Investments, sfinalizowała transakcję nabycia od koncernu PPG biznesu krzemionki strącanej za 1,2 mld zł, czyli ok. 310 mln dol. Tym samym przejmuje fabryki w Holandii i USA, stając się trzecim graczem w Europie i drugim w Ameryce Północnej na rynku tego surowca, kluczowego m.in. dla globalnej branży motoryzacyjnej.
Polityka
Parlament Europejski zatwierdził unijny budżet na 2025 rok. Wśród priorytetów ochrona granic i konkurencyjność
Parlament Europejski w tym tygodniu zaakceptował przyszłoroczny budżet Unii Europejskiej. Jest o 6 proc. wyższy niż tegoroczny i znalazły się w nim dodatkowe środki na skuteczniejsze wsparcie w zakresie ochrony zdrowia, pomocy humanitarnej, zarządzania granicami i zmian klimatu. – Wielkim zadaniem, które dzisiaj w budżecie nie ma swojego finansowania, jest pomaganie europejskiemu rynkowi zbrojeniowemu. Musimy znaleźć europejskie źródło finansowania tzw. militarnej strefy Schengen – ocenia europoseł Andrzej Halicki.
Infrastruktura
PGE: Na dniach zapadnie decyzja inwestycyjna dla Baltica 2. Ta morska farma wiatrowa ma zacząć działać od 2027 roku
Wyniki finansowe i operacyjne PGE Polskiej Grupy Energetycznej za III kwartał 2024 roku są stabilne i zgodne z wcześniejszymi szacunkami, co pozwala utrzymać kurs na wielkoskalowe inwestycje transformujące polską energetykę – podała spółka. Jednym z flagowych projektów jest budowa Morskiej Farmy Wiatrowej Baltica o łącznej mocy ok. 2,5 GW. W najbliższych dniach zapadnie decyzja inwestycyjna w sprawie jej pierwszego etapu, projektu Baltica 2.
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.