Newsy

Legalni bukmacherzy przejmują szarą strefę. Gracze mogą spodziewać się nowej oferty i wyższych wygranych

2018-01-08  |  06:30

Ubiegłoroczna nowelizacja ustawy hazardowej zmniejszyła szarą strefę – już 3 mld z wartego 5 mld zł rynku „przepłynęło” do legalnie działających bukmacherów. Zmiana przepisów otworzyła też drzwi nowym podmiotom. W listopadzie zdecydował się na to Superbet – jeden z największych, europejskich bukmacherów. Marka ocenia, że nowe przepisy hazardowe i konkurencja wśród legalnych podmiotów przekładają się na korzyści dla graczy, którzy mogą spodziewać się lepszej oferty i większych wygranych.

– Wszystko wskazuje na to, że 2018 rok będzie dla branży bukmacherskiej zdecydowanie lepszy niż poprzedni – ale tylko dla bukmacherów, którzy funkcjonują w Polsce legalnie. Do tej pory 90 proc. przychodu całego rynku bukmacherskiego – szacowanego na ok. 5 mld zł – wędrowało do firm działających nielegalnie, do off-shore. W momencie zmiany przepisów i przygotowania przez legislatorów gigantycznych kar większość nielegalnych graczy zdecydowała się wycofać z Polski. To oznacza, że promowane są legalnie działające podmioty, które płacą w Polsce podatki – mówi agencji Newseria Biznes Piotr Glinkowski, członek zarządu Arskom Group.

Efektem nowelizacji ustawy hazardowej, która zaczęła obowiązywać w ubiegłym roku, jest przejęcie dużej części rynku bukmacherskiego przez legalnie działających operatorów i zmniejszenie szarej strefy. Nowe przepisy zmusiły do wycofania się z Polski wielu globalnych graczy. Jako jeden z pierwszych zdecydował się na to bet365 (jeden z największych na świecie e-bukmacherów).  

W tej chwili w Polsce działa ośmiu legalnych bukmacherów. Przed zmianą przepisów obsługiwali oni niewiele ponad 10 proc. całego rynku, wycenianego na około 5 mld zł. Od momentu nowelizacji przepisów ta proporcja powoli się odwraca.

– Szacuje się, że już ponad 3 mld zł wpłynęły do legalnych bukmacherów, a z miesiąca na miesiąc ta tendencja będzie się zmieniać. Promowane będą marki, które funkcjonują w Polsce w sposób legalny, natomiast piętnowane są firmy off-shore’owe – podkreśla Piotr Glinkowski.

Od lipca obowiązują przepisy dotyczące blokowania dostępu do domen hazardowych zarejestrowanych poza Polską i nielegalnych bukmacherów online. Dostawcy internetu – pod karą grzywny do 250 tys. zł – mają obowiązek blokowania takich stron w sieci (w oparciu o rejestr nielegalnych serwisów hazardowych  Ministerstwa Finansów), a operatorzy płatności – blokować możliwość dokonywania transakcji na rzecz takich domen.

– Nadal możemy trafić w internecie na reklamy nielegalnych bukmacherów, którzy – poza wysoką ceną – nie oferują żadnych korzyści. Natomiast w momencie, kiedy udajemy się do bukmachera legalnego, wiemy doskonale, że proponowane przez niego kursy i stawki są stabilne – mówi Piotr Glinkowski.

Ekspert Arskom Group ocenia, że nowe przepisy hazardowe i wejście na rynek legalnych bukmacherów przełożą się też na korzyści dla graczy, którzy mogą spodziewać się lepszej oferty i większych wygranych.  

 Skoro znikają nielegalni bukmacherzy działający w internecie – którzy dawali niskie kursy – i mamy do czynienia tylko z legalnymi bukmacherami, to oni muszą w jakiś sposób ze sobą rywalizować, poprawiając swoją ofertę, dając niższe kursy i tym samym gwarantując wyższe wygrane. W mojej opinii 2018 rok będzie dla branży bardzo ciekawy. Największe korzyści odczują sami gracze, ponieważ rywalizacja pomiędzy różnymi markami wpłynie na podniesienie jakości usług i większe korzyści materialne – mówi Piotr Glinkowski.

Jak podkreśla, polski rynek bukmacherski jest trudny – ze względu na restrykcyjne przepisy, ale i bardzo perspektywiczny. Nowelizacja ustawy hazardowej otworzyła drzwi podmiotom, które chcą działać na nim legalnie. W listopadzie zdecydował się na to Superbet – największy w Rumunii bukmacher, który chce w Polsce pozyskać około 100 tys. aktywnych graczy.

 Rynek gier i zakładów ma w Polsce olbrzymi potencjał, dlatego zdecydowała się tu wejść marka Superbet. W Rumunii są absolutnym liderem, mają kilkaset punktów stacjonarnych. Tamtejszy rynek wygrali swoimi wartościami i stabilną ofertą. Wielu bukmacherów, oferując na przykład niższy kurs na kolejkę albo mecz, wprowadza takie działania jednorazowo, incydentalnie. Kluczem do zaufania Polaków jest dobra, stabilna oferta i tym właśnie bukmacherzy mogą wygrywać w uczciwej, legalnej rywalizacji – mówi Piotr Glinkowski.

Polski rynek bukmacherski jest bardzo konkurencyjny, profesjonalny i dojrzały. Zdajemy sobie sprawę z tego, że aby odnieść tu sukces, my również musimy być bardzo profesjonalni i ściśle przestrzegać przepisów i obowiązujących tutaj procedur. Musimy zachowywać najwyższe standardy. Ale wiemy też, że mamy świetną ofertę, którą pokochali rumuńscy klienci. Mamy wielką nadzieję, że Polacy również ją pokochają – dodaje Vlad Ardeleanu, dyrektor generalny Superbet Romania.

Marka Superbet zdecydowała się wprowadzić tutaj swoją ofertę 1:1 i zaoferować polskim graczom dokładnie to samo co w Rumunii. Bukmacher ma na razie licencję tylko na prowadzenie punktów stacjonarnych, ale stara się również o licencję online. Liczy, że uzyska ją w połowie 2018 roku.

– Po pierwszym miesiącu działalności wszystko odbywa się zgodnie z planem. Ta marka chce na stałe zagościć na polskim rynku. Wszystkie punkty, które miały zostać otwarte w pierwszym miesiącu funkcjonowania już działają. Polscy gracze mogą zapoznawać się z ofertą Superbet m.in. w Warszawie, w Katowicach i kilku innych miastach w Polsce. Rozwój odbywa się w sposób zrównoważony, przemyślany, tak jak zostało to wcześniej zaplanowane – mówi Piotr Glinkowski.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Samorządowy Kongres Finansowy

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Handel

Tylko co czwarta firma planuje inwestycje zagraniczne. Ich zapał osłabia niestabilna sytuacja geopolityczna

Wartość bezpośrednich inwestycji zagranicznych polskich firm w 2022 roku wyniosła 28 mld euro, co stanowiło zaledwie 5 proc. krajowego PKB, podczas gdy średnia w krajach UE to aż 88 proc. PKB. To pokazuje, że rodzime przedsiębiorstwa do tej pory stosunkowo niewiele inwestowały za granicą, głównie na rynkach Unii Europejskiej i w Stanach Zjednoczonych. Barierą wciąż pozostaje dla nich m.in. brak elastycznego finansowania i wiedzy na temat korzyści, jakie może zapewnić firmie ekspansja zagraniczna. Zapał potencjalnych inwestorów osłabia też niepewna sytuacja geopolityczna. W efekcie tylko co czwarte przedsiębiorstwo rozważa obecnie zainwestowanie na międzynarodowym rynku, co jest wynikiem dużo niższym od globalnej średniej – wynika z badania przeprowadzonego przez PFR TFI.

Ochrona środowiska

Koniec „malowania trawy na zielono”. W komunikacji firm nie będzie miejsca na greenwashing [DEPESZA]

„Malowanie trawy na zielono” – to stare określenie dobrze pasuje do zjawiska greenwashingu, czyli takiej komunikacji marketingowej przedsiębiorstwa, która bazuje na nieprawdziwych lub zmanipulowanych deklaracjach związanych ze zgodnością prowadzonej działalności z zasadami ochrony środowiska. To nieuczciwe wobec klientów i partnerów biznesowych, a niedługo także niezgodne z prawem – podkreślili eksperci podczas panelu „Greenwashing”, jaki odbył się podczas 16. Europejskiego Kongresu Gospodarczego.

IT i technologie

Mobilne USG umożliwia dokładniejszą diagnostykę na miejscu wypadku. Z tym sprzętem jeździ coraz więcej karetek w Polsce

Badanie ultrasonograficzne jest podstawą diagnostyki w medycynie, a aparat USG znajduje się już na wyposażeniu każdego szpitala. Dzięki rozwojowi technologii urządzenia te doczekały się także mobilnej wersji, która jest łatwa w transporcie, a jednocześnie zachowuje wysokiej jakości obraz. Ten sprzęt jest coraz częściej wyposażeniem karetek ratunkowych. – W ramach umowy z Wielką Orkiestrą Świątecznej Pomocy Philips dostarczył 155 takich mobilnych ultrasonografów do 90 stacji ratownictwa w całej Polsce – mówi Michał Szczechula z Philips. Teraz ratownicy szkolą się z ich obsługi.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.