Mówi: | Anna Macnar, prezes HRM Institute Anna Dudzińska, dyrektor ds. personalnych, VELUX Polska |
Firmy szukają sposobów na przyciągniecie i zatrzymanie pracowników. Jednak niewiele z nich ma opracowaną strategię w tym zakresie
Rekordowo niskie bezrobocie sprawia, że firmy muszą się bardziej koncentrować na komunikacji z pracownikami i kandydatami do pracy. Employer branding, który umożliwia firmie pozycjonowane się jako atrakcyjny pracodawca, pomaga zahamować rotację pracowników i pozyskać fachowców na bardzo konkurencyjnym rynku pracy, a także ograniczyć koszty procesów rekrutacyjnych. Jednak pracodawcy powinni pamiętać o tym, że dla kandydatów coraz częściej liczą się nie tylko benefity czy wynagrodzenie, lecz także wartości, wpływ na organizacje i możliwości rozwoju.
– Pracodawcy, którzy mają coraz większe trudności w ściąganiu kandydatów do pracy, próbują dotrzeć do nich poprzez działania employer brandingowe. One mają na celu pokazanie atrakcyjnych stron działalności firmy i tego, jakim jest pracodawcą, a przy okazji – naprawienie tego, co wymaga naprawy w ramach organizacji. Na employer brandingu wszyscy wygrywają: kandydaci – bo pracodawcy o nich zabiegają, pracownicy – bo pracodawcy chcą, żeby pracowali długoterminowo, i właściciele firm – bo dzięki temu zyskują zaangażowany zespół, a za tym idą konkretne pieniądze dla firmy – mówi agencji Newseria Biznes Anna Macnar, prezes HRM Institute.
Zdecydowana większość, bo aż 86 proc. polskich pracodawców uważa, że dzięki strategii employer brandingowi łatwiej jest przyciągnąć kandydatów do firmy – wynika z ostatniego raportu „Employer Branding w Polsce 2017”, przeprowadzonego przez HRM Institute. Mimo to w ubiegłym roku tylko 14 proc. pracodawców miało jasno sprecyzowaną strategię employer brandingową, a 32 proc. było w trakcie jej opracowywania.
– Employer branding jest czymś, co wszyscy powinni mieć. Zarówno małe, jak i duże firmy powinny zadbać o to, żeby być atrakcyjnym prawodawcą –podkreśla Anna Macnar.
Działania, które umożliwiają firmie pozycjonowanie się jako atrakcyjny pracodawca i zaprezentowanie swoich atutów, są szczególnie ważne teraz, kiedy na rynku pracy od miesięcy utrzymuje się historycznie niskie bezrobocie, a brak kadr i specjalistów zaczyna hamować rozwój przedsiębiorstw. Z wrześniowego raportu „International Business Report” Grand Thornton wynika, że już 60 proc. dużych i średnich firm w Polsce ma problemy ze znalezieniem odpowiednio wykwalifikowanych pracowników.
Prezes HRM Institute podkreśla też fakt, że jednym z czynników najsilniej wypływających na employer branding jest demografia. Z powodu niżu demograficznego i starzenia się społeczeństwa pracodawcy powinni się liczyć z tym, że coraz trudniej będzie im pozyskiwać pracowników.
– Jak dodamy fakt, że ci, którzy urodzili się w Polsce, niekoniecznie będą chcieli tu pracować i mieszkać, to wyzwanie jest całkiem spore. Drugim trendem, który jest coraz bardziej widoczny w dziedzinie employer brandingu, jest wykorzystanie technologii, czyli sposobu komunikowania się z kandydatem. Chodzi zarówno o zrobienie dobrych materiałów online typu strona internetowa, dobre ogłoszenie o pracę, a także dialog dwustronny, czyli social media, w których można porozmawiać z pracodawcą na co dzień – mówi Anna Macnar.
Kolejny trend wiąże się ze zmianami kulturowymi. Kandydaci coraz bardziej chcą pracować dla pracodawcy, który jest atrakcyjny nie tylko pod względem benefitów i wynagrodzenia, lecz także pod względem kulturowym. Chcą mieć poczucie, że mają spójne wartości z pracodawcą, realny wpływ na to, co dzieje się w organizacji i mogą się rozwijać.
– Pracownicy to kluczowi interesariusze. Wierzymy, że rozwój jest ważny, dlatego dbamy o pogłębianie ich kompetencji zarówno zawodowych, jak i osobistych. Wychodząc naprzeciw nowym technologiom, stawiamy również na edukację naszych pracowników w tym obszarze. To ważne, ponieważ rozwój kompetencji pracowników przyczynia się do rozwoju organizacji, a tym samym do realizacji jej kluczowych kierunków strategicznych – mówi Anna Dudzińska, dyrektor ds. personalnych w VELUX Polska.
VELUX Polska – największy w kraju producent i eksporter okien – rokrocznie potrzebuje więcej pracowników (w 2017 roku grupa zatrudniła w sumie 500 nowych pracowników, co stanowiło 12-proc. wzrost rdr.), dlatego prowadzi długofalową politykę employer brandingową. W ramach firmy działa fundacja pracownicza, która pomaga w ciężkich wypadkach losowych, finansuje kosztowne leczenie i edukację dzieci pracowników. Firma VELUX prowadzi też autorski program szkoleniowo-rozwojowy Level Up, który umożliwia rozwijanie pracownikom swoich kompetencji i nabywanie nowych.
– Koncepcja programu składa się z trzech sekcji. Dotyczy rozwoju takich kompetencji jak współpraca, interakcja, wiedza z zakresu zarządzania projektami czy konstruktywnego udzielania feedbacku. Drugi obszar jest związany z umiejętnościami posługiwania się narzędziami i programami IT oraz znajomością procesów i produktów. Trzeci dotyczy nas samych, czyli są to spotkania dotyczące profilaktyki zdrowotnej, która również jest bardzo ważna. Unikatowość programu polega na tym, że oferujemy krótkie, dwugodzinne szkolenia w różnych terminach, w związku z tym każdy z naszych pracowników może w dowolnym, najbardziej mu odpowiadającym czasie uczestniczyć w wybranym warsztacie – wyjaśnia Anna Dudzińska.
Program szkoleniowo-rozwojowy Level Up został w ubiegłym tygodniu nagrodzony w konkursie Employer Branding Excellence Awards 2018. Otrzymał główną statuetkę w kategorii Wewnętrzna Kampania Wizerunkowa.
– Korzyści z programów rozwojowych to przede wszystkim wzrost zaangażowania i motywacji pracowników. Pracownicy nieustannie mogą podnosić swoje kompetencje w różnych obszarach, również w obszarach nowoczesnych technologii, przez to cały czas nasza organizacja się rozwija zgodnie z trendami, które istnieją na rynku – podsumowuje dyrektor ds. personalnych w VELUX Polska.
Czytaj także
- 2024-09-11: Krzysztof Skórzyński: Segregowałem śmieci, zanim to było modne. Oszczędzam wodę i prąd. Ale wciąż robię za mało
- 2024-09-10: Prezes PAN: Akademia wymaga reformy i usprawnienia. Nie będzie ona skuteczna przy obecnym poziomie finansowania
- 2024-09-02: Projekt nowelizacji ustawy o Polskiej Akademii Nauk wzburzył naukowców. Ich zdaniem spowoduje on obniżenie prestiżu tej instytucji oraz ograniczy jej samodzielność
- 2024-09-09: Wraz z kolejnymi szczeblami edukacji spada odsetek uczniów lubiących matematykę. To nie tylko kwestia trudności przedmiotu, ale i sposobu nauczania
- 2024-08-30: Tylko 2 proc. właścicieli zwierząt płaci za opiekę nad zwierzętami podczas ich nieobecności. Spodziewany szybki wzrost zapotrzebowania na takie usługi
- 2024-08-21: Prawie połowie najemców zdarzyły się opóźnienia w czynszu. Co 10. zwlekał co najmniej miesiąc
- 2024-08-09: Biuro Rzecznika Praw Obywatelskich przygotowuje się do nowych obowiązków związanych z ochroną sygnalistów. Ma czas do grudnia na wdrożenie procedur
- 2024-08-21: Ustawa o ochronie sygnalistów będzie dla firm dużym wyzwaniem. Szczególnie konieczność ochrony danych osobowych i zachowania poufności
- 2024-08-13: Ochrona sygnalistów wchodzi stopniowo w procedury firm i instytucji. Za brak przygotowania grożą im kary
- 2024-08-12: Ponad 200 polskich sportowców walczyło w Paryżu nie tylko o medale, ale też nagrody finansowe i uwagę sponsorów. To szczególnie istotne dla mniej popularnych dyscyplin
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Infrastruktura
Grupa PGE wciąż zwiększa wydatki na inwestycje. Po raz pierwszy przekroczyły 4,5 mld zł
W pierwszych sześciu miesiącach br. wydatki inwestycyjne PGE zwiększyły się do poziomu 4,64 mld zł wobec 3,95 mld zł w analogicznym okresie rok wcześniej. Spółka podkreśla, że jest to odpowiedź na dynamiczne zmiany zachodzące na rynku energetycznym i konieczność adaptacji do nowych realiów regulacyjnych. – Nasze najważniejsze inwestycje w drugiej połowie tego roku to zamknięcie finansowania największej, wielkoskalowej morskiej farmy wiatrowej Baltica 2 oraz finalizacja inwestycji w naszym segmencie gazowym – zapowiada Dariusz Marzec, prezes zarządu PGE Polskiej Grupy Energetycznej.
Transport
M. Lasek: Z rozwojem cargo nie ma co czekać na nowe lotnisko centralne. Zachęty podatkowe mogłyby pomóc
– Istniejąca sieć lotnisk ma duży potencjał dla rozwoju lotniczego cargo – ocenia Maciej Lasek, pełnomocnik rządu ds. budowy CPK. Jego zdaniem świetne możliwości mają dziś m.in. porty lotnicze w Katowicach i Łodzi, nie ma więc co czekać z rozwijaniem cargo na powstanie nowego centralnego lotniska w Baranowie. Wśród działań, które trzeba podjąć, ekspert wymienia m.in. rozbudowę floty cargo w LOT, zachęty podatkowe wpływające na opłacalność transportu lotniczego i usprawnienie systemu odpraw cargo.
Ochrona środowiska
Przez betonozę miasta coraz częściej zmagają się ze skutkami powodzi błyskawicznych. Rozwiązaniem jest zwiększanie terenów zielonych
W ciągu kilkudziesięciu ostatnich lat średnia temperatura w Polsce wzrosła o 2°C. Każda kolejna dekada jest cieplejsza od poprzedniej, a zmianom tym towarzyszą coraz częstsze i bardziej ekstremalne zjawiska pogodowe. Zespół doradczy PAN ds. kryzysu klimatycznego ocenia, że są one dodatkowo wzmacniane przez lokalne cechy klimatu miejskiego. To prowadzi m.in. do błyskawicznych powodzi wynikających z uszczelniania powierzchni i niedoboru zieleni. – Im więcej terenów zielonych, tym więcej możliwości wsiąkania i retencjonowania wody. Przyszłością są zielone miasta – ocenia hydrolog dr Jarosław Suchożebrski.
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.