Newsy

Na przystąpieniu Polski do strefy euro najbardziej skorzystaliby rolnicy

2014-01-23  |  06:20
Tagi: UE, wieś, dopłaty
Mówi:Marek Zagórski, prezes Europejskiego Funduszu Rozwoju Wsi Polskiej

prof. Walenty Poczta, Uniwersytet Przyrodniczy w Poznaniu

  • MP4
  • To przede wszystkim rolnicy i polska wieś skorzystają na wejściu kraju do strefy euro. Dopłaty, które otrzymują i które stanowią prawie połowę dochodów rolników, uzależnione są od kursu walut, co naraża ich na ryzyko kursowe. Dodatkowo przeważająca część eksportu trafia na unijny rynek.

     – Wejście do strefy euro będzie opłacalne dla całej gospodarki, ale rolnicy i sektor rolniczy szczególnie na tym skorzystają – przekonuje w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Biznes Marek Zagórski, prezes Europejskiego Funduszu Rozwoju Wsi Polskiej. – Rolnictwo jest beneficjentem wsparcia w ramach Wspólnej Polityki Rolnej, gdzie obowiązuje euro. W związku z czym kurs przeliczeniowy jest sztywno ustalony raz w roku, co oznacza, że płatności bezpośrednie rolnicy dostają każdego roku inne, uzależnione od kursu i te wahania są każdego roku kilkuprocentowe

    Przyznawana za 2013 rok tzw. Jednolita Płatność Obszarowa (JPO) do hektara była wyższa o blisko 100 zł od obowiązującej w poprzednim roku. Wynika to z kursu przeliczeniowego, który został przyjęty w 2013 roku przez Europejski Bank Centralny i był wyższy o 0,125 zł niż w 2012 roku (wtedy wynosił 4,1038 zł za euro). Kursy przeliczeniowe obowiązują we wszystkich państwach członkowskich, w których oficjalną walutą nie jest euro. 

     – Jest to ryzyko dla rolników, ale także dla płatnika, czyli dla polskiego budżetu, bo kurs euro/złoty może być różny, a jest sztywno określany. Około połowy dochodów rolników polskich pochodzi z transferów ze środków unijnych, czyli ten kurs jest niesłychanie ważny – dodaje Walenty Poczta, profesor Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu.

    Różnice kursowe mają także znacznie dla rolników i przedsiębiorców, których działalność jest związana z międzynarodową wymianą handlową. Eksperci podkreślają także znaczenie kosztów transakcyjnych, czyli kosztów przeliczenia kursu złotego na euro. 

     – Dla firm, które chcą się rozwijać, które chciałyby eksportować z Polski na rynek unijny, zmiana byłaby na tyle korzystniejsza, że ułatwiałaby taką ekspansję. Nie wiązałaby się z obawami, co do zmiany kursu na niekorzyść – mówi Marek Zagórski. – Zwłaszcza dotyczy to małych firm, które nie są w stanie sobie zabezpieczyć ryzyka kursowego w sposób odpowiedni. A w ogóle samo zabezpieczenie ryzyka kursowego kosztuje, więc siłą rzeczy to powoduje następną barierę polegającą na tym, że jest drożej.

    A właśnie rolników ryzyko kursowe dotyka bardziej niż inne, mniej uzależnione od eksportu branże.

     – Sektor rolny bardziej niż inne jest powiązany poprzez walutę z całą Unią Europejską, ze strefą euro. Prawie jedna czwarta produkcji sektora rolno-spożywczego jest eksportowana, a z tego trzy czwarte trafia do krajów Unii Europejskiej, gdzie walutą jest euro. Zatem przejście na tę walutę eliminuje ryzyko kursowe i znacznie obniża koszty transakcyjne w tym handlu – dodaje Walenty Poczta, profesor Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu.

    Jego zdaniem zagrożenia związane z przyjęciem wspólnej waluty dotyczą raczej kwestii makroekonomicznych, takich jak utrata możliwości prowadzenia własnej polityki pieniężnej przez NBP, natomiast polska wieś nie powinna się przyjęciem euro martwić.

     – Zagrożenia są przede wszystkim o charakterze makroekonomicznym, czyli rezygnacja z własnej polityki pieniężnej, z własnej polityki kursowej. Ale raczej nie wpłyną bezpośrednio na sektor rolniczy. Tylko pośrednio, bo jeśli wprowadzenie waluty byłoby źle przygotowane, to oddziaływałoby niekorzystnie na całokształt życia gospodarczego, w tym i na rolnictwo, i na wieś – uważa Walenty Poczta.

    W nowej perspektywie budżetowej 2014-2020 środki przeznaczone na dopłaty bzpośrednie wyniosą 23,7 mld euro, pieniądze na Program Rozwoju Obszarów Wiejskich – 13,5 mld euro oraz 5,2 mld euro na wdrażanie polityki spójności na obszarach wiejskich. Średnio na hektar przypadnie ok. 240 euro.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Regionalne

    Start-upy mogą się starać o wsparcie. Trwa nabór do programu rozwoju innowacyjnych pomysłów na biznes

    Trwa nabór do „Platform startowych dla nowych pomysłów” finansowany z Funduszy Europejskich dla Polski Wschodniej 2021–2027. Polska Agencja Rozwoju Przedsiębiorczości wybrała sześć partnerskich ośrodków innowacji, które będą oferować start-upom bezpłatne programy inkubacji. Platformy pomogą rozwinąć technologicznie produkt i zapewnić mu przewagę konkurencyjną, umożliwią dostęp do najlepszych menedżerów i rynkowych praktyków, ale też finansowanie innowacyjnych przedsięwzięć. Każdy z partnerów przyjmuje zgłoszenia ze wszystkich branż, ale także specjalizuje się w konkretnej dziedzinie. Jest więc oferta m.in. dla sektora motoryzacyjnego, rolno-spożywczego, metalowo-maszynowego czy sporttech.

    Transport

    Kolej pozostaje piętą achillesową polskich portów. Zarządy liczą na przyspieszenie inwestycji w tym obszarze

    Nazywane polskim oknem na Skandynawię oraz będące ważnym węzłem logistycznym między południem i północą Europy Porty Szczecin–Świnoujście dynamicznie się rozwijają. W kwietniu 2024 roku wydano decyzję lokalizacyjną dotycząca terminalu kontenerowego w Świnoujściu, który ma szansę powstać do końca 2028 roku. Zdaniem ekspertów szczególnie ważnym elementem rozwoju portów, podobnie jak w przypadku innych portów w Polsce, jest transport kolejowy i w tym zakresie inwestycje są szczególnie potrzebne. – To nasza pięta achillesowa – przyznaje Rafał Zahorski, pełnomocnik zarządu Morskich Portów Szczecin i Świnoujście ds. rozwoju.

    Polityka

    Projekt UE zyskuje wymiar militarny. Wojna w Ukrainie na nowo rozbudziła dyskusję o wspólnej europejskiej armii

    Wspólna europejska armia na razie nie istnieje, a w praktyce obronność to wyłączna odpowiedzialność państw członkowskich UE. Jednak wybuch wojny w Ukrainie, tuż za wschodnią granicą, na nowo rozbudził europejską dyskusję o potrzebie posiadania własnego potencjału militarnego. Jak niedawno wskazał wicepremier i minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz, Europa powinna mieć własne siły szybkiego reagowania i powołać komisarza ds. obronności, ponieważ stoi obecnie w obliczu największych wyzwań od czasu zakończenia II wojny światowej. – Musimy zdobyć własną siłę odstraszania i zwiększać wydatki na obronność – podkreśla europoseł Janusz Lewandowski.

    Partner serwisu

    Instytut Monitorowania Mediów

    Szkolenia

    Akademia Newserii

    Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.