Newsy

„Pakt dla Łódzkiego” podpisany. Łódzcy kandydaci do PE będą współpracować ws. kolei dużych prędkości i dróg ekspresowych

2014-05-23  |  06:40

Kandydaci do Europarlamentu z list Platformy Obywatelskiej, PSL i Samoobrony podpisali „Pakt dla Łódzkiego”. Inicjatywa jednego z kandydatów startujących z listy PO, Krzysztofa Malareckiego, ma służyć pozyskaniu środków europejskich na ukończenie realizacji kluczowych inwestycji dla regionu. Politycy przyznali zgodnie, że zależy im przede wszystkim na pozyskaniu pieniędzy do sfinansowania systemu kolei dużych prędkości między Łodzią a Warszawą, Poznaniem i Wrocławiem, a także zachodniej obwodnicy Łodzi.

– „Pakt dla Łódzkiego” jest inicjatywą, która wywodzi się z ducha współpracy, który chcemy zaproponować wszystkim kandydatom, bez względu na to, z jakiej są partii i jakiej politycznej orientacji. Jeśli wejdą oni do Parlamentu Europejskiego, chcielibyśmy, aby pracowali nad koncepcją szybkich kolei, które połączą Łódź z Warszawą, a docelowo z Poznaniem, Wrocławiem i ze Szczecinem – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Krzysztof Malarecki, kandydat do Parlamentu Europejskiego z listy PO w Łodzi.

Do proponowanego przez Krzysztofa Malareckiego paktu przyłączyli się inni kandydaci do PE z listy Platformy Obywatelskiej, m.in. Jacek Saryusz-Wolski, oraz z list Polskiego Stronnictwa Ludowego i Samoobrony. Wszyscy podkreślają jednocześnie, że jego formuła pozostaje otwarta i w każdej chwili mogą do niego dołączyć kolejni politycy.

Budowa kolei dużych prędkości (KDP) została odłożona do roku 2030 w wyniku decyzji byłego ministra transportu Sławomira Nowaka. Trwa jednak realizacja podziemnego dworca Łódź Fabryczna, który został zaprojektowany z myślą o budowie linii Y, czyli szybkiego połączenia stolicy, Łodzi, Poznania oraz Wrocławia. Dla całej inwestycji wykonano już studium wykonalności, ponadto PKP nie wstrzymały opracowywania dokumentacji, co w przyszłości może przyspieszyć ewentualną realizację.

Budowa kolei dużych prędkości została wstrzymana ze względu na wysokie koszty, które początkowo szacowano na 9 mln euro za km linii, a następnie w studium podniesiono do 12 mln euro za km. To mniej więcej środek przedziału kosztów 10-15 mln euro, jakie szacuje dla tego typu inwestycji Międzynarodowy Związek Kolei w Paryżu (UIC).

Szansa na realizację KDP w Polsce wciąż istnieje, ponieważ Komisja Europejska wspiera rozwój europejskiej sieci szybkich kolei. Celem KE jest potrojenie długości KDP na terenie Unii Europejskiej do 2030 r., co kosztowałoby astronomiczną sumę 500 mld euro – wynika z opracowania firmy doradczej Civity. Wiadomo, że największe wyzwanie w tym zakresie dotyczy państw Europy Środkowej oraz Bałkanów, gdzie w przeciwieństwie do Europy Zachodniej nie ma szybkich kolei.

„Pakt dla Łódzkiego” obejmuje także planowaną drogę ekspresową S14, która połączy autostradę A2 biegnącą na północ od Łodzi, z drogą ekspresową S8 w kierunku Wrocławia. Według planów S14 byłaby zachodnią obwodnicą aglomeracji łódzkiej i obok ruchu tranzytowego, usprawniłaby także transport między Łodzią, Pabianicami, Konstantynowem Łódzkim i Aleksandrowem Łódzkim.

Absolutnie odciąży to miasto od niepotrzebnego tłoku wywołanego przez samochody transportowe i jednocześnie usprawni transport w tej części województwa łódzkiego – twierdzi Malarecki.

Na razie gotowe jest jedynie 15 km obwodnicy Pabianic, która jest częścią drogi S14. Pozostałe odcinki czekają jeszcze na ogłoszenie przetargu. To sprawia, że trzecie pod względem wielkości miasto w Polsce nie ma obwodnicy w kierunku północ-południe, bo wciąż w budowie jest odcinek autostrady A1 między Strykowem a Tuszynem.

Te dwa wielkie projekty mają na celu polepszyć infrastrukturę i tak już będącą w procesie bardzo dynamicznego progresu. Te inwestycje infrastrukturalne zdecydowanie zdynamizują możliwość rozwoju przemysłowego tej części Polski i jednocześnie bardzo pomogą Łodzi, żeby jak najszybciej mogła rozwinąć się na miasto takiej rangi, na jaką zasługuje miasto położone w centrum Europy i w centrum Polski – uważa Malarecki.

Podkreśla, że tak ambitne plany nie byłyby możliwe bez współfinansowania przez UE. Jego zdaniem po przyznaniu Polsce 82,5 mld euro w ramach polityki spójności na lata 2014-2020 należy się teraz skoncentrować na efektywnym wykorzystaniu tych pieniędzy. 

Środki unijne stanowią jakby drugi plan Marshalla, którego jesteśmy beneficjantami, a zwłaszcza w dziedzinie infrastruktury. To są projekty o bardzo wysokich kosztach i powinniśmy wykorzystać te fundusze spójności, na które liczymy i które udało się nam wywalczyć w poprzednim Parlamencie na najbliższych 7 lat – uważa kandydat z listy PO do Parlamentu Europejskiego.

Zdaniem części ekspertów obok współfinansowania przez UE istnieje także możliwość zaangażowania w te projekty firm z sektora prywatnego, w ramach partnerstwa publiczno-prywatnego.

Te inwestycje skróciłyby czas dojazdu np. z Warszawy do Łodzi o połowę. Dzisiaj jedziemy najszybciej 1 godz. 22 min, wtedy będziemy jeździli 35 minut. Jak widać, jest się o co bić i to jest naprawdę priorytetowe zadanie dla nas – walczących o ten region w Parlamencie Europejskim – uważa Krzysztof Malarecki.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Konkurs Polskie Branży PR

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Prawo

Przedsiębiorcy czekają na doprecyzowanie przepisów dotyczących Małego ZUS-u Plus. W sądach toczy się ponad 600 spraw z ZUS-em

Oddziały Biura Rzecznika MŚP prowadzą już ponad 600 spraw dotyczących Małego ZUS-u Plus. Przedmiotem sporu z ZUS-em jest interpretacja, jak długo – dwa czy trzy lata – powinna trwać przerwa, po upływie której przedsiębiorca może ponownie skorzystać z niższych składek. Pod koniec czerwca Sąd Okręgowy w Gorzowie Wielkopolskim wydał pierwszy wyrok, w którym podzielił korzystną dla przedsiębiorców argumentację Rzecznika MŚP. – Nie stanowi on jeszcze o linii interpretacyjnej. Czekamy na wejście w życie ustawy deregulacyjnej, która ułatwi od stycznia przedsiębiorcom przechodzenie na Mały ZUS Plus – mówi Agnieszka Majewska, Rzecznik Małych i Średnich Przedsiębiorców.

Problemy społeczne

Awaria CrowdStrike’a miała podobne skutki jak potencjalny cyberatak. Uzależnienie od technologii to ryzyko wyłączenia całych gałęzi gospodarki

Ogromna awaria systemu Windows, wywołanego błędem w aktualizacji oprogramowania CrowdStrike, doprowadziła do globalnego paraliżu. Przestały działać systemy istotne z perspektywy codziennego życia milionów ludzi. Tylko w piątek odwołano kilka tysięcy lotów na całym świecie,  a w części regionów w USA nie działał numer alarmowy. – To pokazuje, że im bardziej jesteśmy uzależnieni od technologii, tym łatwiej wykluczyć wręcz całe gałęzie gospodarki, a podobne skutki mógłby mieć cyberatak – ocenia Krzysztof Izdebski z Fundacji im. Stefana Batorego. Jego zdaniem tego typu incydenty są nie do uniknięcia i trzeba się na nie lepiej przygotować.

Ochrona środowiska

Nowelizacja przepisów ma przyspieszyć rozwój farm wiatrowych. Do 2040 roku Polska może mieć zainstalowane w nich ponad 40 GW mocy

Jeszcze w tym kwartale ma zostać przyjęty przez rząd projekt zmian w ustawie o inwestycjach w zakresie elektrowni wiatrowych. Nowelizacja zmniejsza minimalną odległość turbin wiatrowych od zabudowań do 500 m. Polskie Stowarzyszenie Energetyki Wiatrowej ocenia, że zmiana odległości zwiększy potencjał energetyki wiatrowej do 2040 roku nawet dwukrotnie, do poziomu 41,1 GW. – Branża czeka też na przyspieszenie procedur, przede wszystkim procedury środowiskowej i całego procesu zmiany przeznaczenia gruntów – mówi Anna Kosińska, członkini zarządu Res Global Investment.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.