Newsy

Europejska gospodarka nadal będzie spowalniać. Najbliższe miesiące pokażą, w jakim stopniu odbije się to na wzroście polskiego PKB

2019-11-19  |  06:30

Gospodarka europejska hamuje i w najbliższych kwartałach będzie mieć problemy z utrzymaniem dodatniego wzrostu gospodarczego – prognozują analitycy BGK. Głównymi winowajcami są Chiny, których gospodarkę coraz bardziej obciążają napięcia handlowe oraz problemy branży motoryzacyjnej. Te dwa czynniki dotkliwie odczuwają zwłaszcza Niemcy. Pogarszająca się kondycja niemieckiej gospodarki jest głównym źródłem spowolnienia w strefie euro, co przekłada się też na tempo wzrostu polskiego PKB. Najbliższe miesiące pokażą, na ile krajowa gospodarka jest odporna na negatywne impulsy z zewnątrz.

– Twarde dane makroekonomiczne ze strefy euro są obecnie najgorsze od kilku lat. Wskazują na stagnację wzrostu gospodarczego w strefie euro, głównie ze względu na recesyjne odczyty niemieckiej gospodarki. Ta bowiem jest najbardziej wrażliwa na spowolnienie gospodarcze w Chinach i zmniejszenie popytu Państwa Środka na niemieckie dobra inwestycyjne. Ponadto, strefie euro szkodzą problemy branży motoryzacyjnej, wyniki sektora automotive są zatrważająco słabe – mówi Piotr Dmitrowski z Biura Badań i Analiz Banku Gospodarstwa Krajowego.

W III kwartale tego roku wzrost PKB w strefie euro wyniósł 1,1 proc. rdr. (wobec 1,2 proc. w II kw.) oraz 0,2 proc. kdk. (wobec 0,2 proc. w II kw.) Niższa aktywność europejskiej gospodarki to efekt spadku popytu z Chin i rynków międzynarodowych. Chiński wzrost gospodarczy w coraz większym stopniu obciążają napięcia w relacjach handlowych z USA. W październiku produkcja przemysłowa Chin wzrosła o 4,7 proc. rdr., a sprzedaż detaliczna o 7,2 proc. rdr. To jedne z najsłabszych wyników w okresie ostatnich dwóch dekad. Odczyty te wskazują na kontynuację hamowania tempa wzrostu PKB w Państwie Środka. Tym samym zagrożony będzie tegoroczny wzrost chińskiego PKB na poziomie 6,0–6,5 proc. – wskazują analitycy BGK.Słabo prezentują się dane o chińskiej wymianie handlowej – zwłaszcza spadek importu, co będzie się negatywnie odbijać na gospodarkach najważniejszych partnerów handlowych Państwa Środka.

Drugi czynnik zwalniający europejską gospodarkę to problemy w przemyśle samochodowym. Sektor boryka się ze spadkiem eksportu i zmianami regulacyjnymi w zakresie ochrony środowiska, a problemy szczególnie mocno odczuwa branża motoryzacyjna w Niemczech. To właśnie niemiecki przemysł który od III kwartałów notuje wyraźne spadki produkcji i jest źródłem pogorszenia danych ze strefy euro. Na razie gospodarce niemieckiej udało się uniknąć technicznej recesji – okresu dwóch kwartałów z rzędu ujemnej dynamiki w ujęciu kdk. W III kwartale PKB Niemiec wzrósł o 0,1 proc. kdk., po spadku o 0,2 proc. kdk. w II kwartale.

– Pogorszenie koniunktury w strefie euro wynika w pierwszej kolejności z czynników globalnych. Osłabieniu ulega tempo wzrostu gospodarczego w Chinach, w efekcie maleje popyt na europejskie produkty w Państwie Środka. Bardzo wrażliwa jest na to przede wszystkim gospodarka niemiecka, która jest głównym producentem dóbr inwestycyjnych na świecie. To z kolei przekłada się na kondycję całej Europy – mówi Piotr Dmitrowski.

Analitycy BGK wskazują, że strefa euro będzie mieć w nadchodzącym czasie problemy z utrzymaniem dodatniego wzrostu gospodarczego, a najbliższe kwartały przyniosą stagnacyjne odczyty.

– Wiele będzie zależeć od polityki fiskalnej i tego, czy deficyty budżetowe w krajach Eurolandu będą zwiększane, a tym samym pobudzany będzie popyt wewnętrzny w tych krajach – mówi Piotr Dmitrowski.

W kolejnych rundach prognostycznych Komisji Europejskiej – początkowo sceptycznej wobec ekspansji fiskalnej – widać stopniowe łagodzenie podejścia i zakładanie zwiększania deficytów w obliczu spowolnienia – zauważają ekonomiści BGK. Analitycy banku wskazują również, że konserwatywne podejście do polityki fiskalnej, stanowiące bazę polityki antykryzysowej w Europie po roku 2008, może odejść w zapomnienie. W pierwszej połowie roku Europejski Bank Centralny wstrzymywał się z podejmowaniem luzowania monetarnego, ale już w III kwartale br. postanowił dokonać redukcji stóp oraz zrestartować pakiety luzowania ilościowego. Stopa depozytowa została obniżona do -0,5 proc. z -0,4 proc. Kolejnej decyzji o obniżce stóp mnożna się spodziewać w styczniu (już po zmianie w fotelu szefa EBC – prezesa Mario Draghiego zastąpi Christine Lagarde). Od listopada EBC od nowa uruchamia też program zakupu aktywów o wartości 20 mld euro miesięcznie.

– Spowolnienie w strefie euro skutkuje luzowaniem polityki monetarnej przez Europejski Bank Centralny i jest to ważny wymiar dla Rady Polityki Pieniężnej. W efekcie nawet przy rosnącej inflacji nie należy oczekiwać podwyżek stóp procentowych. Po drugie, luzowanie polityki w strefie euro będzie skutkować osłabieniem euro wobec innych walut bazowych, np. franka szwajcarskiego. W efekcie przy względnie stabilnej relacji euro do złotego wciąż na wysokim poziomie będzie się kształtować relacja franka szwajcarskiego do złotego. Ponadto luzowanie polityki w strefie euro będzie czynnikiem sprzyjającym wycenie polskiego długu – mówi Piotr Dmitrowski z Biura Badań i Analiz Banku Gospodarstwa Krajowego.

Produkt Krajowy Brutto w III kwartale 2019 roku wzrósł o 3,9 proc. rdr. wobec wzrostu na poziomie 4,6 proc. rdr. w II kw. 2019 r., po korekcie z 4,5 proc. Według prognozy BGK wzrost gospodarczy w Polsce w bieżącym roku ukształtuje się na poziomie 4,2–4,3 proc., natomiast w przyszłym roku wyniesie 3,7 proc. Spowolnienie będzie w głównej mierze efektem osłabienia kontrybucji eksportu netto ze względu na pogorszenie wyników niemieckiej gospodarki i całej strefy euro. Jednakże ze względu na dobre nastroje gospodarstw domowych wciąż na wysokim poziomie będzie kształtować się dynamika konsumpcji.

W ocenie analityków BGK za dobrymi nastrojami gospodarstw domowych stoi po pierwsze kondycja rynku pracy. Silny wzrost wynagrodzeń będący efektem połączenia niedoborów rynku pracy (najniższy od 1989 roku poziom stopy bezrobocia) ze stabilnym popytem na prace. Bezpieczeństwo zatrudnienia jest ważnym wymiarem zwiększającym skłonność do dokonywania zakupów. Po drugie konsumpcję stymuluje polityka fiskalna związana z programami socjalnymi, czyli rozszerzenie 500+ czy 13 emerytura.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Konkurs Polskie Branży PR

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Prawo

Przedsiębiorcy czekają na doprecyzowanie przepisów dotyczących Małego ZUS-u Plus. W sądach toczy się ponad 600 spraw z ZUS-em

Oddziały Biura Rzecznika MŚP prowadzą już ponad 600 spraw dotyczących Małego ZUS-u Plus. Przedmiotem sporu z ZUS-em jest interpretacja, jak długo – dwa czy trzy lata – powinna trwać przerwa, po upływie której przedsiębiorca może ponownie skorzystać z niższych składek. Pod koniec czerwca Sąd Okręgowy w Gorzowie Wielkopolskim wydał pierwszy wyrok, w którym podzielił korzystną dla przedsiębiorców argumentację Rzecznika MŚP. – Nie stanowi on jeszcze o linii interpretacyjnej. Czekamy na wejście w życie ustawy deregulacyjnej, która ułatwi od stycznia przedsiębiorcom przechodzenie na Mały ZUS Plus – mówi Agnieszka Majewska, Rzecznik Małych i Średnich Przedsiębiorców.

Problemy społeczne

Awaria CrowdStrike’a miała podobne skutki jak potencjalny cyberatak. Uzależnienie od technologii to ryzyko wyłączenia całych gałęzi gospodarki

Ogromna awaria systemu Windows, wywołanego błędem w aktualizacji oprogramowania CrowdStrike, doprowadziła do globalnego paraliżu. Przestały działać systemy istotne z perspektywy codziennego życia milionów ludzi. Tylko w piątek odwołano kilka tysięcy lotów na całym świecie,  a w części regionów w USA nie działał numer alarmowy. – To pokazuje, że im bardziej jesteśmy uzależnieni od technologii, tym łatwiej wykluczyć wręcz całe gałęzie gospodarki, a podobne skutki mógłby mieć cyberatak – ocenia Krzysztof Izdebski z Fundacji im. Stefana Batorego. Jego zdaniem tego typu incydenty są nie do uniknięcia i trzeba się na nie lepiej przygotować.

Ochrona środowiska

Nowelizacja przepisów ma przyspieszyć rozwój farm wiatrowych. Do 2040 roku Polska może mieć zainstalowane w nich ponad 40 GW mocy

Jeszcze w tym kwartale ma zostać przyjęty przez rząd projekt zmian w ustawie o inwestycjach w zakresie elektrowni wiatrowych. Nowelizacja zmniejsza minimalną odległość turbin wiatrowych od zabudowań do 500 m. Polskie Stowarzyszenie Energetyki Wiatrowej ocenia, że zmiana odległości zwiększy potencjał energetyki wiatrowej do 2040 roku nawet dwukrotnie, do poziomu 41,1 GW. – Branża czeka też na przyspieszenie procedur, przede wszystkim procedury środowiskowej i całego procesu zmiany przeznaczenia gruntów – mówi Anna Kosińska, członkini zarządu Res Global Investment.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.