Mówi: | Piotr Kuczyński |
Funkcja: | główny analityk |
Firma: | Dom Inwestycyjny Xelion |
Niska inflacja to dobra wiadomość dla gospodarki i konsumentów. Może oznaczać kolejne dwa lata bez podwyżek stóp procentowych
W marcu inflacja wyniosła jedynie 1,3 proc. w ujęciu rocznym i było to najwolniejsze tempo od grudnia 2016 roku – pierwszego miesiąca ze wzrostem cen po 2,5 roku deflacji. Według Piotra Kuczyńskiego, głównego analityka Domu Inwestycyjnego Xelion, ten niski odczyt jest tak zastanawiający, że może być nawet błędny. Powrót deflacji jednak nam nie grozi. Utrzymujący się niewielki wzrost cen oznacza, że podwyżki stóp procentowych odsuwają się w czasie.
– Niewątpliwie obecny poziom 1,3–1,4 procent inflacji jest korzystny, dlatego że to nie odbiera ludziom pieniędzy, które dostają, w związku z tym mają większe możliwości nabywania różnych produktów. Z kolei popyt wewnętrzny podnosi nam wzrost gospodarczy, więc niewątpliwie jest to umiarkowanie korzystna inflacja – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Piotr Kuczyński, główny analityk Domu Inwestycyjnego Xelion.
Coraz wyższe płace, program Rodzina 500 plus oraz niska stopa bezrobocia powodują, że siła nabywcza Polaków rośnie. W dodatku pomimo powrotu przed ponad rokiem inflacji wydaje się być trzymana w ryzach; tylko raz w listopadzie 2017 roku dotknęła celu inflacyjnego Rady Polityki Pieniężnej na poziomie 2,5 proc., by potem znów wyhamować. Dlatego najprawdopodobniej stopy procentowe długo jeszcze pozostaną na obecnym rekordowo niskim poziomie.
– Deflacja na pewno nam w tej chwili nie grozi, rynek pracy jest zbyt napięty – zbyt mało jest pracowników, zbyt niska stopa bezrobocia, zbyt wysoka w tej chwili cena ropy, żeby nam groziła deflacja. Raczej można powiedzieć, że zadziwiająco niska jest inflacja i nie wiem, czy nie jest to nawet jakiś błąd GUS – zastanawia się Piotr Kuczyński. – Prezes NBP Adam Glapiński po posiedzeniu RPP 11 kwietnia powiedział, że przez dwa lata nie oczekuje podwyżek stóp procentowych, co było niezwykle odważnym stwierdzeniem. Myślę, że w tej chwili nikt z analityków nie byłby w stanie prognozować, co się będzie działo za 2 lata, jaki będzie poziom złotego, poziom cen ropy itd. Na pewno w tym roku stopy nie wzrosną – to możemy powiedzieć.
Stopy procentowe od ponad trzech lat, tzn. od marca 2015 roku, pozostają na rekordowo niskich poziomach i na razie nie zanosi się na ich podwyżki. To dobra wiadomość dla wszystkich, którzy zaciągnęli w złotym kredyty o zmiennym oprocentowaniu, gorsza dla tych, którzy chcieliby zarabiać na lokatach oraz dla samych banków. W 2017 roku sektor bankowy według danych KNF zarobił na czysto niespełna 13,6 mld zł. To o ponad 300 mln mniej niż rok wcześniej, jednak i tak dużo więcej niż w 2015 roku, gdy zysk netto banków nie sięgnął nawet 11,2 mld zł. Jednak akcje banków dołują. Od 22 stycznia indeks sektorowy WIG-banki stracił 13,5 proc.
– Dla banków niska inflacja i niskie stopy procentowe to bardzo zła informacja, dlatego że mniej mogą sobie liczyć za kredyty, z kolei dla kredytobiorców jest to bardzo dobra informacja – ocenia Piotr Kuczyński. – Również jest to zła informacja dla tych, którzy mają lokaty, ponieważ banki mniej biorą za kredyty, w związku z tym bardzo zaniżają oprocentowanie lokat.
Co jednak dziwne, niskie stopy procentowe nie szkodzą złotemu. Wprawdzie między połową lutego a połową marca polska waluta nieco się do euro osłabiła, jednak i tak – nie licząc szczytu z początku 2018 roku – jest najmocniejsza od niemal trzech lat. Wobec dolara złoty jest najsilniejszy od końca 2014 roku, a frank szwajcarski niemal wrócił do poziomów sprzed uwolnienia w połowie stycznia 2015 roku od euro. Zatem również posiadacze kredytów frankowych mają powody do zadowolenia.
– Teoretycznie im niższa inflacja, tym słabsza powinna być waluta – im wyższa, tym waluta powinna być silniejsza z oczywistych powodów – napływ pieniędzy na obligacje, które mają wtedy wyższą rentowność, jeżeli wyższa jest inflacja, ale w naszym przypadku to się niekoniecznie zgadza – mówi główny analityk Domu Inwestycyjnego Xelion. – Po wstępnych danych o słabej inflacji złoty trochę osłabł, ale niewiele, potem się już umacniał. Wygląda na to, że to bardziej przepływy na rynkach globalnych, a nie poziom inflacji, decydują w tej chwili o sile złotego.
Czytaj także
- 2025-02-27: Polskie produkty rolno-spożywcze za granicą drożeją. Eksporterzy tracą dotychczasowe przewagi kosztowe
- 2025-02-12: Europejski Bank Centralny ma być lepiej przygotowany na przyszłe szoki inflacyjne. Walka o stabilność cen powinna być głównym celem
- 2025-02-06: OECD chwali Polskę za sprawne przejście przez kryzysy. Rekomenduje też rewizję podatków i wydatków budżetowych
- 2025-01-27: Przeciw bankom szykują się pozwy w sprawie złotowych kredytów hipotecznych. Na pierwszy ogień pójdą umowy sprzed 2020 roku
- 2025-01-20: Sądy są zalewane pozwami frankowiczów. Rząd pracuje nad ustawą usprawniającą sprawy kredytobiorców
- 2025-01-17: Styczeń powinien przynieść wzrost popytu na hipoteki i sprzedaży mieszkań. Klientom pomogłyby obniżki stóp procentowych
- 2025-01-03: Dobre prognozy dla rynku kredytów mieszkaniowych. Mimo braku rządowego programu wsparcia
- 2025-01-13: Wsparcie dla oszczędzających na wkład własny zamiast dla kredytobiorców. Eksperci proponują inne podejście do rządowych programów mieszkaniowych
- 2024-12-16: L. Kotecki (RPP): Dyskusje o obniżkach stóp procentowych mogą się rozpocząć w marcu 2025 roku. Pierwsze cięcia powinny być ostrożne
- 2025-01-02: Zmieniają się zagrożenia dla polskiej gospodarki. Ekonomiści boją się skutków szybkiego zadłużania się rządu i napięć geopolitycznych
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Prawo

S. Cichanouska: Białorusini żyją jak w gułagach z czasów stalinowskich. Jednak nie poddają się mimo represji i brutalności reżimu
Przedstawiciele białoruskiej opozycji podkreślają, sytuacja w kraju jest bardzo poważna. Z jednej strony od niemal pięciu lat ludzie na Białorusi żyją jak w gułagach z czasów stalinowskich, doświadczają represji, są codzienne zatrzymania. – Co najmniej pół miliona ludzi musiało uciec z kraju – mówi agencji informacyjnej Newseria Swiatłana Cichanouska, liderka białoruskiej opozycji, która w 2020 roku kandydowała na stanowisko prezydenta Białorusi.
Handel
Automatyzacja pomaga firmom budować przewagę nad konkurencją. Zwłaszcza wykorzystanie narzędzi sztucznej inteligencji

Firmy coraz chętniej inwestują w cyfryzację i automatyzację procesów, w tym z wykorzystaniem sztucznej inteligencji (AI), co pozwala im oszczędzać czas, redukować koszty operacyjne i poprawiać jakość obsługi klienta. Nowoczesne narzędzia takie jak platforma FlowDog pozwalają relatywnie szybko i efektywnie kosztowo usprawniać procesy obsługi reklamacji, zleceń serwisowych czy analizę danych sprzedażowych. Eksperci podkreślają, że dobrze wdrożona automatyzacja może przynieść zwrot z inwestycji już w ciągu kilku miesięcy, zwiększając konkurencyjność firm na dynamicznie zmieniającym się rynku.
Handel
Odwetowe cła z UE na amerykańskie towary mogą być kolejnym etapem wojny handlowej. Następne decyzje spowodują dalszy wzrost cen

Komisja Europejska zapowiedziała nałożenie ceł na amerykańskie produkty w reakcji na wejście w życie ceł USA na stal i aluminium. Unijne cła o wartości 26 mld zł wejdą w życie 1 kwietnia, a w pełni zostaną wdrożone od 13 kwietnia. Donald Trump już zapowiada, że na to odpowie. – Wchodzimy w etap wojny handlowej między Unią Europejską a Stanami Zjednoczonymi i na pewno będziemy świadkami wielu takich odwetów z każdej strony – ocenia europosłanka Anna Bryłka.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.