Mówi: | Herbert Wirth, prezes zarządu KGHM Polska Miedź Paweł Kubisiak, zastępca redaktora naczelnego „Harvard Business Review Polska” |
Blisko 60 proc. firm, które wychodzą na zagraniczne rynki, odnosi tam sukces
Działalność na zagranicznych rynkach prowadzi 32,2 proc. polskich przedsiębiorstw, o ponad 7 proc. mniej niż w ubiegłym roku. Mimo tego spadku polskie firmy coraz lepiej radzą sobie na obcych rynkach. Ponad połowa z nich odnosi sukces. Eksperci podkreślają, że podstawą sukcesu jest odpowiednia strategia i poznanie rynku, często zupełnie innego od polskiego. W tym ostatnim pomóc mogą podmioty, które już są obecne za granicą.
Ekspansja największych polskich firm to szansa na szybki wzrost polskiej gospodarki. Jak wynika z badań think tanku Poland, Go Global, na zagranicznych rynkach działa obecnie 32,2 proc. firm. Dynamika ekspansji spada – jeszcze w 2013 roku taką działalność prowadziło 39,5 proc. Ponad 10 proc. przedsiębiorstw planuje w ciągu najbliższych lat rozpocząć ekspansję na obce rynki. Dane Bibby Financial Services wskazują natomiast, że małe i średnie przedsiębiorstwa chętnie rozwijałyby działalność za granicą, brakuje im jednak wiedzy na temat innych rynków.
– Myślę, że podstawowym elementem potrzebnym do tego, by wyjść na zagraniczne rynki, jest dobrze skrojona strategia, pokazująca jaka ta firma ma być oraz to, czy jej produkt ma być lokalny czy globalny. Jeżeli potrafimy na te pytania odpowiedzieć w strategii, to wyjście na zewnątrz staje się zdecydowanie łatwiejsze. Drugim elementem są, na przykładzie KGHM-u, wyzwania kulturowe. Firma musi przygotować się na tyle, na ile jest to możliwe do pewnych zdarzeń związanych z kulturą krajów, w których będzie się rozwijał biznes – mówi agencji Newseria Biznes Herbert Wirth, prezes KGHM Polska Miedź.
W wejściu na zagraniczne rynki pomóc mogą podmioty, które już są na nich obecne. Temu służyć mają takie inicjatywy, jak Poland, Go Global, think tank, który ma być platformą wymiany doświadczeń między polskimi firmami.
– Inicjatorem był KGHM, który przejął kanadyjską Quadrę, a wraz z nią zasoby w Chile. Spółka chciała wykorzystać przejęcie i pociągnąć za sobą kolejne firmy. Doszliśmy do wniosku, że będziemy wspólnie promować kwestię internacjonalizacji polskich firm – mówi Paweł Kubisiak, zastępca redaktora naczelnego „Harvard Business Review Polska”, magazynu należącego do ICAN Institute, który przygotował raport na temat globalnej ekspansji polskich firm.
Biznes prowadzony na obcych rynkach przynosi wymierne korzyści. Ponad 35 proc. osób, które działają za granicą, uważa, że właśnie tam łatwiej jest budować przewagę konkurencyjną. Ponad połowa badanych firm uważa też, że zyskowność na tych rynkach jest większa.
Wsparcie firm, które mają szansę na odniesienie globalnego sukcesu, może przyspieszyć internacjonalizację polskiej gospodarki. Badanie „Globalni liderzy przyszłości”, prowadzone przez Poland, Go Global, ma na celu wyłonienie i wspieranie firm z dużym potencjałem. W jego ramach analizie poddano ponad 200 spółek, wyłoniono 15 laureatów.
– To małe i średnie firmy, które pokazują, że naprawdę warto wyjść za granicę – mówi Kubisiak. – Nie mają żadnych kompleksów względem innych, nie boją się konkurować na nowych rynkach i robią to z sukcesem – podkreśla ekspert „Harvard Business Review Polska”.
Czytaj także
- 2025-06-13: Hejt w sieci dotyka coraz więcej dzieci w wieku szkolnym. Rzadko mówią o tym dorosłym
- 2025-06-11: ZUS zatwierdził standardy dofinansowania posiłków dla pracowników. To nowy rozdział w firmowych benefitach
- 2025-06-04: Rynek nieprzygotowany do wdrożenia systemu kaucyjnego. Może się opóźnić nawet o kilka miesięcy
- 2025-06-12: W UE wciąż więcej kontroli działań firm w ramach ESG niż zachęt. Konieczne jest złagodzenie podejścia
- 2025-05-29: Trwają prace nad zmianami w finansowaniu kolei. Obecny system powoduje duże problemy branży i brak konkurencyjności transportu szynowego
- 2025-06-09: Do 2030 roku liczba plastikowych opakowań w e-handlu modowym może się podwoić. Ich udział najszybciej rośnie w Polsce
- 2025-05-26: Dyrektywa o przejrzystości płac zmniejszy lukę płacową między kobietami a mężczyznami. Obniży za to skłonność pracodawców do podwyżek
- 2025-05-21: Finansowanie Europejskiego Banku Inwestycyjnego wspiera rozwój OZE czy infrastruktury drogowej. Wśród nowych priorytetów bezpieczeństwo i obronność
- 2025-05-19: Poparcie dla UE rekordowo wysokie, mimo wzrostu populizmu. Społeczeństwo oczekuje większego zaangażowania w kwestie bezpieczeństwa
- 2025-04-30: Zielona transformacja wiąże się z dodatkowymi kosztami. Mimo to firmy traktują ją jako szansę dla siebie i Europy
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Prawo

Trwają dyskusje nad kształtem unijnego budżetu na lata 2028–2034. Mogą być rozbieżności w kwestii Funduszu Spójności czy dopłat dla rolników
Trwają prace nad wieloletnimi unijnymi ramami finansowymi (WRF), które określą priorytety wydatków UE na lata 2028–2034. W maju Parlament Europejski przegłosował rezolucję w sprawie swojego stanowiska w tej sprawie. Postulaty europarlamentarzystów mają zostać uwzględnione we wniosku Komisji Europejskiej w sprawie WRF, który zostanie opublikowany w lipcu 2025 roku. Wciąż jednak nie ma zgody miedzy państwami członkowskimi, m.in. w zakresie Funduszu Spójności czy budżetu na rolnictwo.
Konsument
35 proc. gospodarstw domowych nie stać na zakup mieszkania nawet na kredyt. Pomóc może wsparcie budownictwa społecznego i uwolnienie gruntów pod zabudowę

W Polsce co roku oddaje się do użytku ok. 200 tys. mieszkań, co oznacza, że w ciągu dekady teoretycznie potrzeby mieszkaniowe społeczeństwa mogłyby zostać zaspokojone. Jednak większość lokali budują deweloperzy na sprzedaż, a 35 proc. gospodarstw domowych nie stać na zakup nawet za pomocą kredytu. Jednocześnie ta grupa zarabia za dużo, by korzystać z mieszkania socjalnego i komunalnego. Zdaniem prof. Bartłomieja Marony z UEK zmniejszeniu skali problemu zaradzić może wyłącznie większa skala budownictwa społecznego zamiast wspierania kolejnymi programami zaciągania kredytów.
Problemy społeczne
Hejt w sieci dotyka coraz więcej dzieci w wieku szkolnym. Rzadko mówią o tym dorosłym

Coraz większa grupa dzieci zaczyna korzystać z internetu już w wieku siedmiu–ośmiu lat – wynika z raportu NASK „Nastolatki 3.0”. Wtedy też stykają się po raz pierwszy z hejtem, którego jest coraz więcej w mediach społecznościowych. Według raportu NASK ponad 2/3 młodych internautów uważa, że mowa nienawiści jest największym problemem w sieci. Co więcej, dzieci rzadko mówią o takich incydentach dorosłym, dlatego tym istotniejsze są narzędzia technologiczne służące ochronie najmłodszych.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.