Mówi: | Adam Abramowicz |
Funkcja: | Rzecznik Małych i Średnich Przedsiębiorców |
Po wprowadzeniu Polskiego Ładu część przedsiębiorców będzie rezygnować z podatku liniowego. To może pociągnąć za sobą szkody dla gospodarki
Około 700 tys. przedsiębiorców rozliczających się podatkiem liniowym zostanie najmocniej dotkniętych planowanymi zmianami w ramach Polskiego Ładu. Zwiększenie im obciążeń, nawet jeśli wyniesie 4,9 proc. zamiast 9 proc., bez możliwości odliczenia kwoty wolnej od podatku, czyli planowanych 30 tys. zł, może spowodować, że część przedsiębiorców zrezygnuje z tej formy opodatkowania. – Tymczasem od 2004 roku, kiedy ją wprowadzono, przyniosła ona wiele korzyści zarówno dla firm, jak i budżetu państwa – mówi Rzecznik MŚP Adam Abramowicz, który zbiera podpisy pod petycją w sprawie zablokowania niekorzystnych zmian. Podpisało ją już ponad 52 tys. osób.
– Polski Ład zawiera dobre propozycje, takie jak kwota wolna od podatku w wysokości 30 tys. zł, włączająca nas w rodzinę państw europejskich. Także podniesienie progu podatkowego z 80 tys. do 120 tys. zł jest pozytywne, zmniejsza klin podatkowy i zachęca do podejmowania pracy – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Adam Abramowicz. – Ale ciężar tych rozwiązań przerzucony jest na przedsiębiorców, głównie na płacących podatek liniowy. Nie możemy się zgodzić, aby mieli oni obciążenia wyższe o prawie 50 proc., czyli z 19 na 28 proc. Dzisiaj co prawda rząd zszedł z tej stawki na 4,9 proc., ale to nadal jest duże zwiększenie obciążeń w podatku, który jest bardzo dobry zarówno dla budżetu, jak i dla przedsiębiorców.
Rzecznik Małych i Średnich Przedsiębiorców przypomina, że w ciągu pięciu lat po wprowadzeniu podatku liniowego dla osób fizycznych prowadzących działalność gospodarczą dochody budżetowe się podwoiły. Jeszcze w 2015 roku wpływy z podatku liniowego wynosiły 18,3 mld zł, a w 2020 – 35,4 mld zł. Podatek liniowy jest prosty, nie zakłada wprawdzie żadnych ulg, ale też pozostawia fundusze na odtworzenie środków trwałych, dzięki czemu sektor MŚP mocno się rozwija. Dlatego też od lat systematycznie rosła liczba podatników rozliczających się w ten sposób. W 2019 roku wybrało go 700 tys. przedsiębiorców.
Mimo to pierwotna wersja kontrowersyjnego projektu zmian podatkowych w ramach Polskiego Ładu zawierała propozycję drastycznej podwyżki. Zdaniem Adama Abramowicza te argumenty zaważyły na tym, że pojawiła się próba dialogu i propozycja obniżenia kosztów z 9 proc. do 4,9 proc., zaproponowana w projekcie po zmianach.
Rzecznik MŚP uważa, że plany rządu dotyczące zmian w podatku liniowym są nieuzasadnione. Według niego zdecydowanie bardziej efektywnym rozwiązaniem byłoby zwiększenie ryczałtu, który obecnie stanowi obciążenie rzędu około 350 zł dla przedsiębiorcy, a można by go zwiększyć do 500 czy do 550 zł z przeznaczeniem – na przykład – na służbę zdrowia.
– Wysoka stawka podatku liniowego będzie zniechęcała przedsiębiorców do tej formy opodatkowania. Przed 2004 rokiem przedsiębiorcy się starali przy tak dużych stawkach i progresji zmniejszać opodatkowanie poprzez zwiększanie kosztów i to też zacznie się teraz – prognozuje.
Taki scenariusz jest możliwy, bo zdaniem eksperta wybór podatku liniowego przestanie być dla przedsiębiorców opłacalny. To szczególnie groźne w dobie odbijania się gospodarki po wielomiesięcznych lockdownach.
– Gdybyśmy znowu spowodowali, że większość przedsiębiorców przeszłaby na podatek opłacany na zasadach ogólnych, pokusa zwiększania kosztów będzie większa i reakcja fiskusa też będzie większa – ocenia Adam Abramowicz. – Po co to całe zamieszanie, zwłaszcza w sytuacji postcovidowej? Dzisiaj firmy, które były pozamykane, otrzymują odmowę udzielenia kredytu na cokolwiek, bo nadal może być kolejny lockdown. W takiej sytuacji jedyne pieniądze na odtwarzanie środków trwałych i inwestycje to środki własne zarobione przez firmę. Jeżeli te środki będzie się pomniejszało o zwiększone koszty, to tych pieniędzy będzie mniej.
To z kolei może utrudnić im odrobienie strat finansowych. Rzecznik MŚP przypomina, że wprowadzony niemal dwie dekady temu 19-proc. podatek liniowy dla osób fizycznych prowadzących działalność gospodarczą był jedną z najważniejszych sprzyjających przedsiębiorcom zmian po upadku komunizmu w 1989 roku.
– Jest zbyt duże niebezpieczeństwo, że ten podatek nie wpłynie w takiej wysokości, jak mówi o tym Ministerstwo Finansów, co spowoduje dziurę budżetową i chęć podnoszenia innych podatków – przestrzega Adam Abramowicz. – Możemy przekroczyć tę kwotę ostrożnościową dotyczącą zadłużenia Polski i wtedy zacznie się bieg po równi pochyłej, bo będzie trudniej pozyskiwać pieniądze z obligacji, a wzrośnie też ich koszt. Jest zbyt duże ryzyko, żeby teraz eksperymentować z podatkiem liniowym, który w tej chwili działa znakomicie i daje bardzo duże wpływy do budżetu. Po co zarzynać kurę, która znosi złote jaja?
Rzecznik MŚP apeluje również o przesunięcie o rok wejścia w życie reform, które są obecnie planowane na 1 stycznia 2022 roku.
Czytaj także
- 2025-06-11: Wiceprzewodniczący PE: Polska prezydencja zapewniła UE stabilność w niepewnych czasach. Wiele inicjatyw dotyczyło obronności
- 2025-06-16: Przedsiębiorcom coraz bardziej doskwiera niestabilność i skomplikowanie przepisów podatkowych. Problemem są też niejasne ich interpretacje
- 2025-06-12: Uchodźcy z Ukrainy pomogli wygenerować 2,7 proc. PKB Polski w 2024 roku. Napływ nowych pracowników znacznie zmienił polski rynek pracy
- 2025-06-17: Nowe opłaty za emisję CO2 mogą spowodować wzrost kosztów wielu małych i średnich firm. Eksperci apelują o mądre instrumenty wsparcia [DEPESZA]
- 2025-06-12: Dorota Gardias: Przykre jest to, że wybory prezydenckie budzą tak negatywne emocje. Jest dużo złości, żalu i różnych zagrywek, które kompletnie nie są moje
- 2025-06-11: Gwiazdy: Scena polityczna stała się ringiem, a politycy nie szanują siebie nawzajem. Każdy ma prawo widzieć świat inaczej
- 2025-06-11: ZUS zatwierdził standardy dofinansowania posiłków dla pracowników. To nowy rozdział w firmowych benefitach
- 2025-06-03: Luka cyrkularności w Polsce wynosi 90 proc. Jesteśmy dopiero na początku drogi do obiegu zamkniętego
- 2025-05-27: Po debacie prezydenckiej wzrosło zainteresowanie woreczkami nikotynowymi. Niesłusznie mylone są z nielegalnymi w Polsce snusami
- 2025-05-23: Gminne komisje szacują już straty w uprawach spowodowane przez majowe przymrozki. Najbardziej poszkodowani są sadownicy
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Konsument

Dzięki e-commerce rośnie eksport polskich małych i średnich przedsiębiorców. Wartość ich sprzedaży na Amazon przekracza rocznie 5 mld zł
Mali i średni przedsiębiorcy coraz lepiej radzą sobie na arenie międzynarodowej, choć na razie tylko niecałe 5 proc. z nich sprzedaje swoje produkty za granicę. Duże możliwości ekspansji zagranicznej dają im e-commerce i współpraca z marketplace’ami. Za pośrednictwem Amazon w 2024 roku polskie MŚP sprzedały produkty za ponad 5,1 mld zł. Model sprzedaży sklepu umożliwia przedsiębiorcom z Polski działanie na skalę, która jeszcze kilka lat temu wydawała się zarezerwowana głównie dla największych marek
Polityka
Większość Polaków sprzeciwia się wprowadzeniu euro. Problemem może być brak dobrej komunikacji

– Polska należy do siedmiu krajów UE, które do tej pory nie wprowadziły jeszcze euro. Choć zobowiązaliśmy się do przyjęcia wspólnej waluty w traktacie akcesyjnym, nigdy nie podjęliśmy konsekwentnych działań w tym kierunku – ocenia europosłanka Nowej Lewicy Joanna Scheuring-Wielgus. W dodatku tylko co czwarty Polak jest zwolennikiem zmiany waluty. Również obecna sytuacja gospodarcza – wysoka inflacja i rosnący deficyt – nie sprzyjają dyskusji o przyjęciu euro.
Handel
Źle wprowadzony system ROP może oznaczać duży wzrost cen dla konsumentów. Podrożeć mogą produkty spożywcze

Ministerstwo Klimatu i Środowiska proponuje powierzenie NFOŚiGW zadań organizacji odpowiedzialności producenta, która w imieniu producentów będzie realizowała obowiązki wynikające z ROP w ramach zamkniętego obiegu finansowego. Przedstawiciele Polskiej Federacji Producentów Żywności i sektora odzysku odpadów ostrzegają, że może utrudnić to Polsce wypełnienie unijnych wymogów w zakresie selektywnej zbiórki odpadów, a co za tym idzie, może się wiązać z karami, a w konsekwencji – ze wzrostem cen.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.