Mówi: | Leszek Jurasz |
Funkcja: | prezes zarządu |
Firma: | Mangata Holding |
Trwa dobra passa w przemyśle metalowym. Ubiegłoroczny rekord może zostać pobity
Polski rynek wyrobów stalowych powiększył się czwarty rok z rzędu, a zużycie na koniec ubiegłego roku wyniosło rekordowe 13,5 mln ton – najwięcej od 1989 roku. Z kolei w I kwartale br. krajowa produkcja wzrosła już o 6 proc., a zużycie stali – o 15 proc. w ujęciu rocznym. Tak dobre dane wskazują, że rekordy z ubiegłego roku mogą zostać pobite. Kluczowe przełożenie na rynek stali będą mieć jednak m.in. ceny energii elektrycznej oraz wojna celna pomiędzy Chinami i USA, która może spowodować, że ceny wzrosną, a na europejski rynek trafi większa ilość tego surowca.
– Sytuacja w przemyśle metalowym jest w tej chwili bardzo stabilna. Produkcja hut, która w 2017 roku musiała się dynamicznie rozwinąć, osiągnęła takie wydajności, które są stabilne dla nas, odbiorców. Także we wszystkich branżach, do których dostarczamy, koniunktura jest dobra. Polski przemysł metalowy jest poważnym graczem na rynku europejskim. Mamy bardzo duże huty, które są globalnymi dostawcami i znajdują się w sieci globalnych producentów, tak więc nasza pozycja z punktu widzenia całej Europy jest znacząca – podkreśla w rozmowie z agencją Newseria Biznes Leszek Jurasz, prezes zarządu Mangata Holding.
Polska plasuje się w pierwszej dwudziestce największych producentów stali na świecie i na piątym miejscu w UE (po Niemczech, Włoszech, Francji i Hiszpanii). W ubiegłym roku polski rynek wyrobów stalowych powiększył się czwarty rok z rzędu, a zużycie wyniosło rekordowe 13,5 mln ton – najwięcej od 1989 roku. Krajowi producenci odnotowali też dynamiczny wzrost produkcji stali surowej, przekraczający 10,3 mln ton. Za krajowe zużycie tego surowca w największym stopniu odpowiada sektor budowlany (43 proc.) – wynika z raportu „Polski przemysł stalowy 2018” Hutniczej Izby Przemysłowo-Handlowej. Dane HIPH pokazują też, że tylko w pierwszym kwartale br. krajowa produkcja zwiększyła się o 6 proc., a zużycie stali wzrosło o 15 proc. w ujęciu rocznym. Zwiększony popyt to m.in. efekt inwestycji infrastrukturalnych oraz dobrej koniunktury w budownictwie i przemyśle.
Natomiast w ujęciu globalnym produkcja stali surowej wzrosła w ubiegłym roku o 5 proc., osiągając rekordowy poziom 1,69 mld ton. Wzrosty notowało również światowe zapotrzebowanie na wyroby stalowe – do 1,59 mld ton, co również jest najlepszym wynikiem w historii. Wykorzystanie mocy produkcyjnych w światowym hutnictwie w ubiegłym roku było jednak niskie, na poziomie ok. 69 proc., a szacowana nadwyżka zdolności wyniosła 760 mln ton – wynika z raportu HIPH. Z kolei w I kwartale br. produkcja globalna wzrosła o 4 proc., do blisko 426,6 mln ton stali surowej. Rekordzistą były Chiny, które odnotowały w tym czasie 5,5-proc. wzrost produkcji.
W najbliższych latach zarówno produkcja, jak i zapotrzebowanie na stal powinny nadal stabilnie rosnąć, jednak duże przełożenie na ten sektor będą mieć ceny energii elektrycznej, polityka klimatyczna oraz konflikt celny pomiędzy Chinami a USA.
– Jesteśmy w ciekawym momencie, jeśli chodzi o sytuację na globalnym rynku stali. Negocjacje celne, które trwają pomiędzy USA, UE i Chinami, będą miały duży wpływ na to, jak będzie funkcjonować ten segment w najbliższym czasie. Globalnie mamy taką sytuację, w której główni gracze koncentrują się trochę bardziej na własnych ogródkach. Chiny, które są głównym producentem stali i potężnym konsumentem, USA i wysoko rozwinięta UE bardziej dbają już o swoje wewnętrzne interesy. Rozwój tej sytuacji może mieć duży wpływ na segment stali w Europie – mówi Leszek Jurasz.
Ponieważ na globalnym rynku podaż stali jest w tym momencie wyższa niż popyt, eksperci prognozują spadek cen tego surowca. Jednak prezes Mangata Holding Leszek Jurasz ocenia, że jeżeli konflikt handlowy będzie się pogłębiał, może się to negatywnie odbić na całym rynku i wbrew prognozom spowodować podwyżkę cen stali.
– Podaż stali globalnie jest w tej chwili większa niż popyt. W związku z tym eksperci zakładają trend spadkowy dla cen, co z kolei dla nas byłoby bardzo korzystne, bo w 2017 roku przeżywaliśmy trudne chwile, kiedy ceny niektórych gatunków stali rosły nawet o 20 proc. Niemniej jednak trudno w tej chwili przewidzieć docelowy scenariusz – mówi Leszek Jurasz.
Zmniejszony import stali do USA, związany z wprowadzeniem 25-proc. ceł na chińskie wyroby stalowe, może też spowodować, że większa ilość tego surowca będzie trafiać na rynek europejski, również do Polski. Import wyrobów stalowych do kraju w I kwartale br. wzrósł o 12 proc.
Mangata Holding to jeden z największych graczy w branży metalowej i zarazem jedna z 500 największych firm w Polsce. Jego spółki zależne (m.in. Zetkama, Kuźnia Polska, Śrubena) eksportują swoje produkty na ponad 70 zagranicznych rynków. Wyniki finansowe za I półrocze pokazują 20-proc. wzrost zysku w ujęciu rocznym. Spółka zapowiedziała także, że podtrzymuje prognozy finansowe do końca roku (51,4 mln zł zysku netto i 694,4 mln zł przychodów na koniec 2018).
– Po I półroczu wyniki spółki w relacji do 2017 roku mamy bardzo dobre. Wszystkie spółki z naszego holdingu spisały się świetnie i zakładam, że sytuacja do końca tego roku nie powinna ulec zmianie. Portfele spółek są bardzo mocno wypełnione, więc powinniśmy normalnym rozbiegiem dobrnąć do końca grudnia i zrealizować publikowane wcześniej prognozy – mówi Leszek Jurasz.
Po pierwszym półroczu przychody Mangata Holding wyniosły 361,3 mln zł, EBITDA – 50,4 mln zł, a zysk netto sięgnął 31,6 mln zł. Oznacza to, że przychody grupy wzrosły rok do roku o 15 proc., EBITDA – o 6,5 proc., a zysk netto był większy o 22,5 proc. Na wyniki grupy wpłynęła przede wszystkim bardzo dobra koniunktura we wszystkich segmentach – automotive, armatury, automatyki przemysłowej i elementów złącznych. Spółka odnotowała wzrost sprzedaży we wszystkich tych segmentach, ale na jej rentowność w największym stopniu wpłynęła branża automotive.
– Jeżeli chodzi o otoczenie rynkowe w obszarze cen stali, które miały bardzo istotny wpływ na naszą rentowność w 2017 roku, to sytuacja ładnie się ustabilizowała. Prognozy do końca roku wskazują, że ta sytuacja, która jest głównym nośnikiem kosztowym dla całego naszego holdingu, nie powinna ulec zmianie. Istotne są natomiast prognozy, które wskazują, że ceny energii powinny istotnie wzrosnąć, a dla dwóch naszych firm ma to szczególnie istotne znaczenie – mówi prezes zarządu Mangata Holding.
Czytaj także
- 2025-05-19: Doda: Zostawiłam po sobie niesamowite dzieło filmowe, ale nie myślę o powrocie do branży. Mam za dużą traumę
- 2025-05-21: Finansowanie Europejskiego Banku Inwestycyjnego wspiera rozwój OZE czy infrastruktury drogowej. Wśród nowych priorytetów bezpieczeństwo i obronność
- 2025-05-08: J. Scheuring-Wielgus: Napięcia geopolityczne wymagają silniejszego zjednoczenia państw Europy. To lekcja z II wojny światowej
- 2025-05-20: Rosyjskie surowce przestaną płynąć do UE. Spóźniony, ale ambitny i istotny plan ma być wdrożony do 2027 roku
- 2025-05-09: Europoseł PiS zapowiada walkę o reparacje wojenne dla Polski na forum UE. Niemiecki rząd uznaje temat za zamknięty
- 2025-05-15: Z UE na pomoc Ukrainie trafiło 148 mld euro. Potrzebne jest dalsze wsparcie, także w kontekście wypracowania sprawiedliwego pokoju
- 2025-05-12: Parlament Europejski zdecydował ws. zasad handlu stalą z Ukrainą. Przedłużono liberalizację o kolejne trzy lata
- 2025-05-07: PE pracuje nad zmianą rozliczania redukcji emisji CO2 dla nowych aut. Producenci mogą uniknąć wysokich kar
- 2025-05-22: Negocjacje między UE i USA w sprawie ceł trwają. Przełom możliwy podczas czerwcowej wizyty Trumpa w Europie
- 2025-05-16: Nowy rozdział we współpracy Wielka Brytania – Unia Europejska. Bezpieczeństwo jedną z kluczowych kwestii
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Handel

Negocjacje między UE i USA w sprawie ceł trwają. Przełom możliwy podczas czerwcowej wizyty Trumpa w Europie
Czas, jaki Donald Trump zostawił krajom obłożonym cłami na negocjacje, zbliża się do półmetka. Umowę podpisała Wielka Brytania, ogłoszono również porozumienie z Chinami. Unia Europejska, która jest czwartym partnerem handlowym USA, do niedawna zdawała się nie czynić żadnych postępów w rozmowach. Jednak negocjacje trwają. Zdaniem europosła Michała Szczerby z PO stanowisko Unii powinno być twarde, a przede wszystkim jednomyślne. Okazją do rozmów może być wizyta Trumpa na czerwcowym szczycie NATO w Hadze.
Przemysł
Unijne programy szansą dla polskiego przemysłu zbrojeniowego. Wkrótce uruchomione będzie 150 mld euro na niskooprocentowane pożyczki

Prace nad uruchomieniem instrumentu pożyczkowego SAFE są na ostatniej prostej. Jak poinformował MON, po wielu tygodniach negocjacji został on przyjęty przez stałych przedstawicieli państw członkowskich przy UE. Wdrożenie SAFE oznacza uruchomienie 150 mld euro niskooprocentowanych pożyczek na finansowanie inwestycji państw członkowskich w obronność. Wysiłki krajowe i unijne koncentrują się teraz na zwiększaniu potencjału europejskiego przemysłu obronnego i budowaniu zdolności obrony i odstraszania.
Konsument
Roboty w służbie środowisku. Ograniczanie ilości odpadów możliwe dzięki automatyzacji

Sztuczna inteligencja i robotyka już dziś pomagają firmom ograniczać swój wpływ na środowisko. Korzyści z inwestycji w zaawansowaną automatyzację odczuwają także konsumenci. Przykładem może być automatyczny system pakowania wdrażany przez Amazon. Robot dostosowujący każdorazowo rozmiar papierowego opakowania do danego produktu pozwolił już zaoszczędzić 3 mln t materiału opakowaniowego, co oznacza dla kupujących mniej materiałów do utylizacji i prostszy recykling.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.