Newsy

Grupa Lotos zapowiada poprawę wyników

2013-09-05  |  06:40
Mówi:Paweł Olechnowicz
Funkcja:Prezes zarządu
Firma:Lotos
  • MP4
  • Prezes Grupy Lotos zapowiada przyspieszenie w produkcji i sprzedaży. Po słabym pierwszym półroczu, kolejne kwartały mają być już znacznie lepsze. – Będziemy więcej przerabiać i więcej sprzedawać – zapewnia prezes gdańskiej spółki. 

     – Szczególnie zauważalna jest poprawa nastrojów na rynku w sierpniu – ocenia Paweł Olechnowicz, prezes Grupy Lotos. – Wydaje mi się, że polska gospodarka zaczyna wychodzić z tego trudniejszego okresu, podobnie jak gospodarka europejska i światowa. To jest dobra informacja.

    Produkcja przemysłowa w lipcu wzrosła o 6,3 proc. licząc rok do roku. To ważna informacja dla Lotosu, bo oznacza też ożywienie w transporcie. Widać je na drogach – z danych zarządców płatnych odcinków autostrad natężenie ruchu w lipcu wzrosło o ponad 17 proc. w stosunku do lipca ubiegłego roku.

     – W związku z tym rośnie popyt. Gdy rośnie popyt, to musi poprawiać się również sytuacja na rynku pod względem produkcji, dostaw, a więc i podaż. To nas cieszy, bo my możemy wtedy lepiej funkcjonować, więcej produkować i sprzedawać więcej naszych wyrobów. To również przełoży się na wyniki firmy Lotos – mówi prezes gdańskiej spółki.

    Na razie wyniki Lotosu nie zachwycają. Grupa miała w II kw. 2013 roku 126,1 mln zł straty netto. To po części efekt remontów prowadzonych w gdańskiej rafinerii. Przed rokiem strata była jeszcze głębsza blisko 530 milionów złotych. Na wyniki koncernu negatywnie wpłynął też słabszy złoty. Spadała również sprzedaż paliw  Lotos sprzedał o 16 proc. mniej benzyny i o 12 proc. mniej oleju napędowego niż rok wcześniej. Z kolei przeciągająca się zima i wynikający z kryzysu zastój w inwestycjach drogowych zmniejszyły sprzedaż asfaltu.

    W kolejnych kwartałach, jak zapewniają władze spółki, wyniki będą już na plusie.

     – Jak analizujemy pierwsze półrocze, to np. w asfaltach był to jeden z gorszych okresów. Nie było popytu, teraz sytuacja się zmienia, już jest większy popyt i możemy więcej produkować i dostarczać – zapewnia Paweł Olechnowicz. – Symptomy poprawy są zauważalne. Będziemy na pewno przerabiać więcej ropy naftowej i sprzedawać więcej naszych produktów.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Konkurs Polskie Branży PR

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Handel

    Polscy producenci czereśni chcą połączyć siły. Tylko w ten sposób mogą walczyć z importem owoców niskiej jakości

    Import czereśni niskiej jakości w polskim sezonie jest wyzwaniem dla krajowych producentów tych owoców. To antyreklama dla polskiej czereśni – podkreślają sadownicy. Konsumenci oczekują ładnych, dużych i słodkich owoców i są gotowi zapłacić za nie więcej, ale często brakuje ich w dużych sieciach sklepów. Pozycja pojedynczych sadowników względem sieci jest jednak zbyt słaba. – Jako producenci widzimy potrzebę zrzeszenia się. Moglibyśmy wówczas sprzedawać sieciom duże partie jednolitego towaru. Dobrym rozwiązaniem byłoby też centrum dystrybucji czereśni – przekonuje Krzysztof Czarnecki, producent czereśni, wiceprezes Związku Sadowników RP.

    Handel

    Rosnąca konsumpcja może się wkrótce przełożyć na lepsze wyniki branży logistycznej. Są już pierwsze oznaki ożywienia

    Branża logistyczna, wciąż mierząca się ze skutkami wysokiej inflacji i gwałtownego wzrostu kosztów prowadzenia działalności, wykazuje coraz więcej oznak ożywienia. Wpływają na to m.in. stopniowy wzrost w e-commerce i duże zainteresowanie inwestorów lokalizowaniem hubów logistycznych w Polsce. Branża liczy także na to, że wkrótce zacznie pozytywnie odczuwać wpływ rosnącej w Polsce konsumpcji. – W perspektywie kilku lat na pewno pojawią się wzrosty, spodziewamy się bardzo dużo reorganizacji, jeżeli chodzi o logistykę paneuropejską. Ponadto konsumpcja ciągle będzie rosła, bo jednak odbiegamy pod tym względem od Europy Zachodniej – ocenia Sławomir Rodak, dyrektor komercyjny w ID Logistics Polska.

    Problemy społeczne

    Kryzysy humanitarne nabierają na sile. Organizacje pomocowe potrzebują coraz więcej pracowników

    Nowe i przedłużające się konflikty zbrojne oraz coraz częstsze katastrofy naturalne powodują, że na całym świecie już ponad 300 mln ludzi potrzebuje pomocy humanitarnej. To pociąga za sobą gwałtowny wzrost zapotrzebowania na pracowników humanitarnych. Organizacje na całym świecie poszukują do pracy osób zajmujących się nie tylko projektami pomocowymi, lecz również inżynierów, księgowych, psychologów, ekspertów od fundraisingu czy logistyków. – Ta praca naprawdę jest wymagająca, ale też satysfakcjonująca, właśnie dlatego warto odróżnić ją od wolontariatu – przypomina Magdalena Irzycka z Polskiej Akcji Humanitarnej z okazji przypadającego 19 sierpnia Światowego Dnia Pomocy Humanitarnej.

    Partner serwisu

    Instytut Monitorowania Mediów

    Szkolenia

    Akademia Newserii

    Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.