Mówi: | Tomasz Przewoźnik |
Funkcja: | ekspert Wyższej Szkoły Bankowej w Chorzowie |
Polacy mimo pandemii w tym roku mniej obawiają się zakupów w sklepach niż w poprzednim. Na święta wydadzą więcej niż rok wcześniej, głównie z powodu inflacji
Polacy szykują się do świąt Bożego Narodzenia. Sklepy stacjonarne i internetowe odnotowują tradycyjną przedświąteczną zwyżkę obrotów. Równie chętnie kupujemy przez internet, co na mieście i nawet czwarta fala pandemii nie jest już Polakom tak straszna jak w roku ubiegłym. Statystyczna polska rodzina przeznaczy na świąteczne sprawunki 2100 zł. 50 proc. wydatków rodaków przed świętami wiąże się z wydatkami na jedzenie i picie, a to wcale nie oznacza, że statystyczny Polak będzie w tegoroczne święta więcej jadł i pił. Chodzi wprost o wzrost cen. – Ostatnie dane pokazują, że żywność drożeje nawet o 20 proc. – alarmuje Tomasz Przewoźnik, ekspert Wyższej Szkoły Bankowej w Chorzowie.
Pandemia nadal w znaczący sposób wpływa na Polaków, choć obawy w związku z sytuacją epidemiologiczną oraz ich przełożenie na nasze zachowania w okresie świątecznym maleją – wynika z najnowszego raportu spółki Deloitte pt. „Zakupy świąteczne 2021”. Jeden z ważniejszych jego wniosków to fakt, że unikanie miejsc publicznych w okresie świątecznym deklaruje zdecydowanie mniej respondentów niż rok temu, pomimo że czwarta fala pandemii zaczęła przybierać na sile.
– Badania pokazują, że aż 47 proc. z nas deklaruje, że będzie unikało w okresie świąt Bożego Narodzenia wizytowania miejsc publicznych: galerii handlowych, restauracji czy pubów. Nikogo to nie powinno dziwić, szczególnie ma to znaczenie w przypadku osób, które dbają o bezpieczeństwo swoje i najbliższych – wyjaśnia w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Biznes Tomasz Przewoźnik.
W ubiegłym roku takich osób było o 25 pkt proc. więcej, zatem podobne zachowania deklarowało 72 proc. badanych.
– Podobnie jest z deklaracją ograniczenia lub całkowitego odejścia od odwiedzania znajomych czy uczestniczenia w spotkaniach towarzyskich. Taką deklarację składa według ostatnich badań co czwarty z nas. Czyli 25 proc. osób mówi, że kategorycznie nie będzie uczestniczyło w spotkaniach towarzyskich, co jest trudne, bo okres świąt Bożego Narodzenia jest takim okresem, kiedy jednak staramy się odwiedzić przyjaciół, znajomych, a przede wszystkim rodzinę. Wydawałoby się, że w tym również nie ma nic dziwnego, ale w tamtym roku takich osób było aż 63 proc. – przypomina ekspert Wyższej Szkoły Bankowej w Chorzowie.
Doszło do zmiany zachowań, mimo że zbliża się kolejny szczyt pandemii, pojawiła się nowa mutacja wirusa, zachorowania są coraz cięższe i chorują coraz młodsi.
– Jako społeczeństwo mamy naturalną tendencję do przyzwyczajania się do pewnych rzeczy, przechodzenia z czymś do porządku dziennego i tak się prawdopodobnie dzieje w obliczu pandemii. Nie przerażają nas już dane, które powinny: liczba zakażeń i zgonów. W ubiegłym roku dużo bardziej przejmowaliśmy się takimi informacjami, szczególnie tymi o pierwszych zachorowaniach czy pierwszych zgonach. Z jednej strony dane z ostatnich badań pokazują: tak, zmieniamy swoje postawy, swoje zachowania zakupowe w kontekście pandemii, ale obawy związane z pandemią i przekładające się na nasze zachowania jednak maleją – zauważa ekspert.
Jak wynika z najnowszego badania Intrum „European Consumer Payment Report 2021”, pandemia obniżyła dochody aż 46 proc. konsumentów w Polsce, co z kolei wpłynęło na zdolność Polaków do terminowego wywiązywania się ze zobowiązań finansowych. Tymczasem czeka ich zderzenie z wyższymi cenami na sklepowych półkach w okresie przedświątecznym. Planują wydać więcej niż w roku ubiegłym o ok. 200 zł. Przeciętna rodzina planuje przeznaczyć na święta ok. 2100 zł.
– W tamtym roku to było około 1930 zł, więc wzrost jest symboliczny, ale jest. Nie sposób jednak nie wspomnieć o tym, jak Polacy oceniają swoją bieżącą sytuację finansową, a oceniają ją nie najlepiej – zauważa Tomasz Przewoźnik.
Z raportu Deloitte’a wynika, że ponad 40 proc. Polaków uważa, że znajduje się obecnie w gorszej sytuacji finansowej niż rok temu. Poprawę zauważyło zaledwie 15 proc. ankietowanych.
Ważnym elementem mającym wpływ na wzrost wydatków świątecznych jest rosnąca inflacja. Zdecydowanie więcej planujemy wydać na jedzenie, picie i podróże, a więc na te rzeczy, które podrożały najbardziej, a mniej wydamy na rozrywkę. Tomasz Przewoźnik przyznaje, że ok. 50 proc. wydatków świątecznych wiąże się z wydatkami na jedzenie i picie, a to wcale nie oznacza, że statystyczny Polak będzie w tegoroczne święta więcej jadł i pił. Raczej trzeba wiązać to z rosnącą inflacją.
– W przypadku żywności deklaratywnie mówimy, że wydamy 11 proc. więcej, a ostatnie dane pokazują, że żywność drożeje nawet o 20 proc. Kategorią produktów, gdzie ten wzrost jest najbardziej zauważalny, bo poszybował do poziomu 55 proc., są wydatki związane z podróżami. Głównym determinantem tej sytuacji są ceny paliwa – informuje wykładowca WSB.
Widać to ewidentnie i w portfelach, i na stacjach benzynowych: w ubiegłym roku etylina 95, czyli najbardziej popularne paliwo, kosztowała ok. 4,40 zł, w tym roku cena sięgnęła już 6 zł. Za to na prezenty polska rodzina wyda mniej więcej tyle samo, co rok temu, czyli ok. 550 zł.
Jeśli chodzi o kanały sprzedaży produktów w okresie przedświątecznym, od dawna utrzymuje się trend wzrostu liczby zakupów dokonywanych przez internet. W tym roku świąteczne sprawunki za pośrednictwem sieci deklaruje załatwić 47 proc. Polaków.
– Kupujemy coraz chętniej i częściej przez internet. To ma szczególnie duże znaczenie dla osób, które poważnie podchodzą do sytuacji pandemicznej, bo taka forma zakupów to bezpieczeństwo: robimy zakupy z domu, płacimy za zakupy z domu, odbieramy towar najczęściej za pośrednictwem kuriera lub paczkomatów – objaśnia Tomasz Przewoźnik.
Zaznacza też, że żywność w znakomitej większości przypadków nadal kupujemy w sposób tradycyjny – dane z raportu Deloitte’a ustalają ten poziom na 85 proc. Jeśli chodzi o internet, na znaczeniu coraz bardziej zyskują platformy typu marketplace, skupiające wiele produktów w jednym miejscu – jedna na cztery osoby planuje zakupy w takim miejscu. Popularnym miejscem zakupów są też internetowe platformy aukcyjne lub sklepy internetowe funkcjonujące w kategoriach produktów popularnych w okresie świąt Bożego Narodzenia: zabawkowe, perfumerie czy księgarnie. To właśnie w internecie najłatwiej i najszybciej można znaleźć interesujący nas produkt. Mniej uwagi przyciągają już akcje promocyjne typu Black Friday – zakupy w tym czasie planuje 11 proc. badanych. Największym źródłem inspiracji jest internet. Reklamy w mediach tradycyjnych powoli przestają oddziaływać na preferencje zakupowe w okresie przedświątecznym,
– Na znaczeniu tracą tradycyjne materiały informacyjne jak ulotki, gazetki, którymi bardzo często zasypywane są skrzynki pocztowe w naszych miejscach zamieszkania. Na znaczeniu tracą również opinie znajomych i przyjaciół – komentuje ekspert zajmujący się m.in. marketingiem i zarządzaniem sprzedażą.
Jak podkreśla, w przypadku zakupów internetowych bardzo istotnie przesuwa się granica wieku. Jeszcze kilka lat temu online kupowały osoby młode. Dziś z tej formy zakupów bardzo chętnie korzystają konsumenci w wieku 35 lat i starsi. Zdarza się, że bardzo sprawnie z zakupami w internecie radzą sobie osoby w wieku 50 czy 60 lat i ten trend zdaniem Przewoźnika będzie się prawdopodobnie utrzymywał.
Najczęściej obdarowywane będą najbliższe osoby – dzieci oraz partnerzy lub małżonkowie. Dla rodziców Polacy kupują częściej prezenty funkcjonalne, dla przyjaciół i znajomych – zapewniające niezapomniane przeżycia i doznania. Raport Deloitte’a stwierdza, że statystyczny Kowalski w tym roku kupi siedem prezentów.
– To jest statystyka, można tutaj przywołać anegdotę, że koń i jeździec średnio mają po trzy nogi. Przy tego typu analizach używam słowa „zależy”. Najczęściej prezenty kupujemy dla najbliższych. Mamy jednego partnera czy partnerkę, męża lub jedną żonę, ojca i matkę, ale już dziecko możemy mieć jedno, dwoje dzieci, kilkoro, możemy dzieci nie mieć. Do tego dochodzi pewna obyczajowość i tradycja rodzinna: wielu z nas ma w zwyczaju obdarowywanie prezentami świątecznymi dalszej rodziny, przyjaciół, znajomych, a nawet pracowników – przyznaje ekspert.
Polacy w te święta będą wybierać na podarunki najczęściej typowe rzeczy, zabawki dla dzieci, książki, kosmetyki, perfumy, biżuterię i elektronikę użytkową. Jednak większość zapytanych przez ankieterów Polaków stwierdza, że mniej będzie wśród prezentów droższej elektroniki: laptopów, smartfonów, czytników e-booków, a więcej drobnych rzeczy: głośniczków, słuchawek czy ładowarek indukcyjnych. Jednak raczej udaje się nam trafić z prezentami.
– Jedynie 7 proc. Polaków zwraca prezent świąteczny albo go wyrzuca. To jest całkiem niezły wynik – podsumowuje Tomasz Przewoźnik.
Czytaj także
- 2024-11-27: Tylko co trzecia firma wdraża zasady zrównoważonego rozwoju. Mniejsze przedsiębiorstwa potrzebują wsparcia w tym procesie
- 2024-11-14: Artur Barciś: Wystawy sklepowe są już świąteczne – to jest biznes. Jednak kolędy słuchane od listopada zaczynają się nudzić
- 2024-10-31: Rosnące ceny energii i usług podbijają inflację. W pierwszej połowie przyszłego roku będzie się utrzymywać około 5-proc. wzrost cen
- 2024-10-21: Druga polska prezydencja w Radzie UE okazją na wzmocnienie głosu polskich przedsiębiorców. Teraz ich aktywność w UE jest niewielka
- 2024-11-08: Komisja Europejska stwierdziła poprawę stanu praworządności w UE. Ruszyła kampania informacyjna na ten temat
- 2024-11-13: Polska ochrona zdrowia niegotowa na kolejny kryzys. Eksperci: nie wyciągnęliśmy lekcji z pandemii
- 2024-09-26: Polska prezydencja w Radzie UE będzie szansą na kształtowanie polityki gospodarczej Unii. Przedsiębiorcy mają swoje oczekiwania
- 2024-10-07: Dystans między UE a gospodarkami USA czy Chin rośnie. Spada konkurencyjność unijnych firm
- 2024-10-02: J. Lewandowski: Unijny budżet na lata 2028–2034 jest bardzo skromny, ale inwestycyjny. Oby komisarzowi ds. budżetu udało się go zwiększyć
- 2024-09-20: J. Lewandowski: Polityka UE potrzebuje deregulacji. Bez tego tracimy w wyścigu z USA i Chinami
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Polityka
P. Serafin: Potrzebujemy bardziej elastycznego unijnego budżetu. UE musi ponownie stać się synonimem innowacyjności i konkurencyjności
Nowy komisarz UE ds. budżetu, zwalczania nadużyć finansowych i administracji publicznej Piotr Serafin wskazuje, że budżet na kolejną perspektywę finansową UE powinien być bardziej elastyczny, by można było reagować w razie wystąpienia nieprzewidywalnych zdarzeń. W najbliższych miesiącach będą trwały konsultacje z państwami członkowskimi i Parlamentem Europejskim na temat priorytetowych obszarów na przyszłą siedmiolatkę.
Ochrona środowiska
Pozew przeciwko Skarbowi Państwa za brak skutecznej walki ze smogiem. Może to wpłynąć na przyszłe regulacje
Fundacja ClientEarth w imieniu dwóch osób chorych na astmę pozwała właśnie Skarb Państwa za brak skutecznej walki ze smogiem. Po raz pierwszy w Polsce sąd będzie musiał zbadać, czy istnieje bezpośredni związek między zanieczyszczeniem powietrza a poważnymi schorzeniami. To przełomowa sprawa, która może zmienić sposób egzekwowania prawa do życia i zdrowia.
Polityka
1 grudnia nowa Komisja Europejska rozpoczyna prace. W składzie pierwszy raz komisarze ds. mieszkalnictwa oraz obronności
Parlament Europejski w środę zatwierdził skład nowej Komisji Europejskiej. Nowi komisarze obejmą urzędy 1 grudnia. Wśród nich po raz pierwszy znaleźli się komisarze ds. mieszkalnictwa oraz obronności. Start drugiej kadencji KE pod wodzą Ursuli von der Leyen tylko o miesiąc wyprzedza rozpoczęcie polskiej prezydencji w Radzie UE. Polska będzie więc mieć wpływ na dwustronną współpracę między tymi dwiema instytucjami.
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.