Newsy

Rekordowy eksport polskiej żywności. Koszty produkcji będą jednak rosły z powodu zmieniających się norm wraz z wprowadzaniem Zielonego Ładu

2025-03-19  |  06:20
Mówi:dr hab. Łukasz Ambroziak
Funkcja:prof. Instytutu Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej – Państwowego Instytutu Badawczego

W 2024 roku eksport polskich produktów i przetworów rolno-spożywczych wzrósł w porównaniu z rokiem poprzednim do rekordowej wartości w euro. Pozytywną dynamikę odnotował handel zarówno z krajami Unii, jak i spoza wspólnoty. Dalsze sukcesy polskich eksporterów będą zależały m.in. od zwiększania udziału produktów wysokoprzetworzonych w zagranicznej sprzedaży. Wszystko zależeć jednak będzie od popytu i międzynarodowych regulacji.

– Szansę na rozwój w najbliższych latach ma głównie eksport produktów wysokoprzetworzonych, bo tutaj istnieją dużo większe możliwości konkurowania jakością niż w przypadku produktów niskoprzetworzonych – mówi agencji informacyjnej Newseria dr hab. Łukasz Ambroziak, prof. Instytutu Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej – Państwowego Instytutu Badawczego. – Jeśli spojrzymy na strukturę eksportu rolno-spożywczego Polski, to produkty wysokoprzetworzone zajmują około 40 proc. całego eksportu rolno-spożywczego z Polski, czyli 60 proc. to są produkty niskoprzetworzone, surowce bądź półprodukty jak na przykład mięso czy chociażby nieprzetworzone surowce rolne. Tak że tutaj mamy za zadanie zwiększać udział tych produktów wysokoprzetworzonych. Natomiast nie ulega wątpliwości, że rozwijać się będą te segmenty rynku, na które będzie wyraźny popyt zagraniczny.

Według danych Krajowego Ośrodka wsparcia Rolnictwa w 2024 roku wpływy uzyskane z eksportu towarów rolno-spożywczych z Polski wzrosły w porównaniu z rokiem 2023 o 2,7 proc., osiągając nienotowany wcześniej poziom 53,5 mld euro. Wzrost wartości sprzedaży towarów rolno-spożywczych odnotowano zarówno w eksporcie do krajów Unii Europejskiej, jak i na rynki pozaunijne.

W strukturze towarowej polskiego eksportu produktów rolno-spożywczych w 2024 roku dominowało mięso, przetwory mięsne i żywiec (20 proc. wartości, 10,8 mld euro). Kolejne pozycje w eksporcie pod względem wartości zajmowały: ziarno zbóż i ich przetwory (6,5 mld euro, 12 proc.), tytoń i wyroby tytoniowe (5,6 mld euro, 10 proc.), cukier i wyroby cukiernicze (4,5 mld euro, 8 proc.), produkty mleczne (3,5 mld euro, 7 proc.), ryby i ich przetwory (3,1 mld euro, 6 proc.) oraz warzywa i ich przetwory (2,7 mld euro, 5 proc.). Ważnym elementem polskiego eksportu są papierosy czy karma dla zwierząt.

– Jeśli spojrzymy na prognozy popytu na żywność, które są formułowane przez organizacje międzynarodowe, to widzimy, że popyt na żywność najbardziej będzie rosnąć właśnie w krajach azjatyckich, w Azji Wschodniej, Południowo-Wschodniej, w Chinach, w Indiach – wskazuje Łukasz Ambroziak. – Wzrost popytu na żywność będzie wypadkową z jednej strony wzrostu liczby ludności w tych krajach, a z drugiej strony ze wzrostu zamożności konsumentów na tych rynkach i za nim będą następowały pewne zmiany zwyczajów żywieniowych, będzie rosło znaczenie spożycia mięsa czy nabiału i tutaj polscy producenci mogą się starać zdobyć te rynki zbytu i zacząć eksportować na te rynki zbytu. Z sukcesem zdobywamy kolejne rynki azjatyckie. Te rynki stwarzają duże możliwości wzrostu dla polskiego eksportu mięsa.

W 2024 roku niemal trzy czwarte wartości polskiego eksportu rolno-spożywczego trafiło na rynki unijne. Niezmiennie największym rynkiem zbytu pozostają dla Polski Niemcy, będące odbiorcą ponad jednej czwartej całego polskiego eksportu rolno-spożywczego. Na drugim miejscu jest Francja, a dalej Niderlandy, Włochy i Czechy. Te cztery kraje odpowiadają za mniejsze przychody z eksportu żywności i jej przetworów niż nasz zachodni sąsiad. Do krajów Unii Polska eksportuje przede wszystkim tytoń i wyroby tytoniowe, drób, ryby i ich przetwory, produkty mleczne, pieczywo i wyroby piekarnicze, czekoladę i wyroby czekoladowe, karmę dla zwierząt domowych, a także mięso wołowe.

Poza Unię Europejską z Polski eksportowano przede wszystkim mięso i jego przetwory, nabiał, czekoladę, pieczywo, tytoń oraz ziarno pszenicy. Znaczącymi odbiorcami spoza UE są przede wszystkim Wielka Brytania, Ukraina, Stany Zjednoczone i Turcja.

Ekspert podkreśla, że choć polscy producenci potrafią radzić sobie na rynkach zagranicznych nawet w niesprzyjających okolicznościach i w najbliższych miesiącach nie należy się spodziewać większych zmian w dziedzinie eksportu, to przed polskim sektorem rolno-spożywczym stoi wiele wyzwań związanych z kwestią ceł, a także z wprowadzaniem Zielonego Ładu.

– Czyli różnego rodzaju dodatkowe normy i regulacje, które muszą spełniać polscy, ale także unijni producenci rolni i przetwórcy spożywczy, które podnoszą koszty produkcji – podkreśla prof. Instytutu Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej – Państwowego Instytutu Badawczego. – Wyzwaniem jest też postępująca integracja Ukrainy z jednolitym rynkiem europejskim i to, jak będzie wyglądał handel z Ukrainą od 6 czerwca, kiedy zostaną zlikwidowane automatyczne środki handlowe przyznane w przywozie Ukrainy do Unii Europejskiej. W dalszej perspektywie dużym wyzwaniem może być też umowa o wolnym handlu Unia – Mercosur, ale na razie jeszcze w ciągu najbliższych kilkunastu miesięcy to nie będzie nas dotyczyć.

Czytaj także

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Kongres Profesjonalistów Public Relations

Farmacja

Nowy pakiet farmaceutyczny ma wyrównać szanse pacjentów w całej Unii. W Polsce na niektóre leki czeka się ponad dwa lata dłużej niż w Niemczech

Jeszcze pod przewodnictwem Polski Rada UE uzgodniła stanowisko w sprawie pakietu farmaceutycznego – największej reformy prawa lekowego od 20 lat. Ma on skrócić różnice w dostępie do terapii między krajami członkowskimi, które dziś sięgają nawet dwóch–trzech lat. W Unii Europejskiej wciąż brakuje terapii na ponad 6 tys. chorób rzadkich, a niedobory obejmują również leki ratujące życie. Nowe przepisy mają zapewnić szybszy dostęp do leków, wzmocnić konkurencyjność branży oraz zabezpieczyć dostawy.

Handel

Wzrost wydobycia ropy naftowej nie wpłynie na spadek cen surowca. Kierowcy jesienią zapłacą więcej za olej napędowy

Sierpień jest trzecim z rzędu miesiącem, gdy osiem krajów OPEC+ zwiększa podaż ropy naftowej na globalnym rynku; we wrześniu nastąpi kolejna zwyżka. Kraje OPEC, zwłaszcza Arabia Saudyjska, chcą w ten sposób odzyskać udziały w rynku utracone na skutek zmniejszenia wydobycia od 2022 roku, głównie na rzecz amerykańskich producentów. Nie należy się jednak spodziewać spadku cen ropy, gdyż popyt powinien być wysoki, a pod znakiem zapytania stoi dostępność ropy z Rosji. Nie zmienia to faktu, że jesienią ceny paliw na stacjach zazwyczaj rosną, a w największym stopniu podwyżki dotyczyć będą diesla.

Nauka

Szacowanie rzeczywistej liczby użytkowników miast dużym wyzwaniem. Statystycy wykorzystują dane z nowoczesnych źródeł

Różnica między liczbą rezydentów a rzeczywistą liczbą osób codziennie przebywających w Warszawie może sięgać nawet niemal pół miliona. Rozbieżności są dostrzegalne przede wszystkim w dużych miastach i ich obszarach funkcjonalnych. Precyzyjne dane populacyjne są tymczasem niezbędne w kształtowaniu usług społecznych i zdrowotnych, edukacyjnych, opiekuńczych, a także w planowaniu inwestycji infrastrukturalnych. W statystyce coraz częściej dane z oficjalnych źródeł, takich jak Zakład Ubezpieczeń Społecznych, są uzupełniane o te pochodzące od operatorów sieci komórkowych czy kart płatniczych.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.