Newsy

W I półroczu inflacja może sięgnąć 4 proc., głównie z powodu drożejącej żywności. Później wzrost cen powinien wyhamować

2020-01-08  |  06:25
Mówi:dr Bohdan Wyżnikiewicz
Funkcja:prezes
Firma:Instytut Prognoz i Analiz Gospodarczych
  • MP4
  • Grudniowy odczyt inflacji zaskoczył ekonomistów i obserwatorów rynku znacznie wyższym tempem wzrostu cen niż prognozowano. Najbardziej przyczyniła się do tego drożejąca żywność. Zdaniem dr. Bohdana Wyżnikiewicza z Instytutu Prognoz i Analiz Gospodarczych ten trend w najbliższych miesiącach się nie zmieni i można oczekiwać inflacji na poziomie ok. 4 proc. W drugiej połowie roku wzrosty cen nie będą już tak silne.

    Wzrost cen o 3,4 proc. w skali roku w grudniu jest niewątpliwie niespodzianką. To znacznie więcej niż oczekiwano. Dawno już nie było tak dużego wzrostu cen w jednym miesiącu – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes dr Bohdan Wyżnikiewicz, prezes Instytutu Prognoz i Analiz Gospodarczych. – Przyszedł sezon świąteczny i handlowcy korzystali z okazji, wiedząc, że będzie duży popyt, podnosili ceny. Ale ważniejszy powód jest taki, że najbardziej zdrożała żywność, przede wszystkim z powodu nieurodzaju, jaki był w niektórych artykułach, i urodzaju w innych.

    Tak dużego skoku cen nie było w Polsce od października 2012 roku. Na razie Główny Urząd Statystyczny podał tylko wstępny, szybki odczyt, w którym nie rozbija cen na tyle kategorii, co w przypadku odczytu dokonywanego w połowie miesiąca. Najbliższy poznamy 14 stycznia. Wiadomo jednak, że motorem podwyżek cen były artykuły spożywcze, które podrożały o 7 proc. rok do roku. Nie był to jednak największy wzrost w tej grupie produktów w tym roku – w sierpniu inflacja wyniosła 7,2 proc., a w drugiej połowie roku nie zeszła poniżej 6 proc.

    – W tym roku będą drożały, tak jak poprzednio, artykuły żywnościowe. Nie można będzie raczej uniknąć wzrostu cen paliw i energii, dlatego że mamy kryzys polityczny i iskrzenie na Bliskim Wschodzie, mamy wojnę handlową między Stanami Zjednoczonymi a Chinami, mamy również brexit i to wszystko będzie wpływało na ruch cen – mówi dr Bohdan Wyżnikiewicz. – Jest powszechne oczekiwanie, że w pierwszej połowie roku ceny będą rosły bardziej niż w drugiej połowie, w granicach 4 proc. Później, w ciągu roku już nie będziemy notowali tego typu sytuacji, tak że per saldo ten wzrost w całym roku wyniesie pewnie poniżej 3 proc.

    Dla koszyka inflacyjnego GUS największe znaczenie mają właśnie żywność i napoje bezalkoholowe, które odpowiadają za 24,89 proc. jego wagi. Na drugim miejscu jest użytkowanie mieszkania lub domu i nośniki energii (19,17 proc.) oraz transport (10,34 proc.). Przykładowo w listopadzie 2019 roku największy wpływ na wzrost cen miała żywność, która podniosła wskaźnik o 1,56 pkt proc., a najbardziej przyczyniły się do tego ceny warzyw, które podrożały od stycznia o przeszło jedną piątą. Droższy był też cukier oraz mięso.

    Jednak prezes Instytutu Prognoz i Analiz Gospodarczych uspokaja, że inflacja rzędu 3–4 proc. to wciąż niski poziom. Tym bardziej że w poprzednich latach ceny rosły znacznie wolniej, a przez dwa lata mieliśmy nawet do czynienia z deflacją.

    – W pewnych grupach społeczeństwa wzrost cen może być problem. Mamy w Polsce około 5 proc. ludzi żyjących w ubóstwie i dla nich to będzie kłopotliwe, natomiast dla wszystkich innych gospodarstw to nie powinno być większym problemem, zwłaszcza że cały czas mamy wzrost wynagrodzeń,, emerytury także mają odpowiednio wzrosnąć ­– podkreśla dr Bohdan Wyżnikiewicz. – Poza tym przedsiębiorstwa ze sobą silnie konkurują i żeby się utrzymać na rynku, starają się jak najmniej podnosić ceny, czasem nawet za cenę niższych zysków.

    Wyższe tempo inflacji sprzyja za to budżetowi państwa.

    – Z jednej strony wszystkie wydatki, jakie zostały zapisane w budżecie, są na poziomie niższej inflacji, natomiast wzrost cen oznacza wyższe wpływy, bo zawsze się płaci procent od zysków, sprzedaży – podkreśla ekonomista.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Prawo

    Trwają prace nad szczegółowymi wytycznymi dla schronów. Prowadzona jest też inwentaryzacja i ocena stanu istniejących obiektów

    W MSWiA trwają prace nad rozporządzeniem, które określi m.in., jakie warunki powinny spełniać miejsca schronienia, oraz wprowadzi spójne standardy dotyczące ich organizacji i wyposażenia. Ich opracowanie wymagane jest przez ustawę o ochronie ludności i obronie cywilnej, która weszła w życie 1 stycznia br. Trwa także inwentaryzacja istniejących obiektów zbiorowej ochrony, w tym schronów. Jak podkreślają eksperci, mamy w tym obszarze wiele zaległości do nadrobienia. Problemem jest niedobór specjalistów od budowli schronowych, którzy mogliby ten proces wesprzeć i przyspieszyć.

    Handel

    Nowy rozdział we współpracy Wielka Brytania – Unia Europejska. Bezpieczeństwo jedną z kluczowych kwestii

    19 maja odbędzie się w Londynie pierwszy od brexitu na tak wysokim szczeblu szczyt brytyjskich i unijnych przywódców. Zdaniem polskich europosłów obydwie strony dojrzały do ponownego zacieśnienia stosunków i są dla siebie kluczowymi partnerami. Rozmowy dotyczyć mają przede wszystkim zagadnień związanych z obronnością, ale także możliwości swobodnego przemieszczania się młodych ludzi. Wyzwaniem we wzajemnych relacjach wciąż są kwestie handlowe.

    Transport

    W Amazon pracuje ponad 750 tys. robotów. Najnowszy jest wyposażony w „zmysł” dotyku

    Pierwsze roboty wyposażone w „zmysł” dotyku wykorzystywane są przez Amazon do obsługi produktów w centrach realizacji zamówień w USA i Niemczech. Roboty potrafią precyzyjnie przeszukiwać nawet ciasne przestrzenie półek w poszukiwaniu konkretnych produktów i z wyczuciem przenosić je na taśmę. Dzięki nim pracownicy nie muszą się schylać ani wspinać po drabinie w poszukiwaniu towaru. Automatyzacja wspiera też pracę kurierów. Paczki, które mają być dostarczone pod wskazany adres, podświetlane są w furgonetce na zielono, co ułatwia znalezienie właściwej przesyłki i skraca czas dostawy.

    Partner serwisu

    Instytut Monitorowania Mediów

    Szkolenia

    Akademia Newserii

    Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.