Mówi: | Janusz Moroz |
Funkcja: | Członek Zarządu |
Firma: | RWE |
RWE: Za kilka lat rynek aut elektrycznych będzie bardzo ważny
Sprzedaż samochodów elektrycznych w Polsce na razie liczona jest w sztukach. Według analityków branży, mimo trudnego początku, rynek w końcu zacznie dynamicznie się rozwijać. Sukces będzie zależeć od współpracy firm energetycznych i motoryzacyjnych. – To musi być równoległy rozwój infrastruktury i dostępności samochodów elektrycznych – podkreśla Janusz Moroz, członek zarządu RWE, które rozbudowuje sieć punktów ładowania baterii do tych aut. – Za kilka lat ten rynek będzie bardzo ważny.
Niedoskonała technologia i wysoka cena – to zdaniem ekspertów wciąż najpoważniejsze bariery dla rozwoju rynku samochodów elektrycznych w Polsce.
– Na dzisiaj technologia ładowania akumulatorów jeszcze nie jest zadowalająca. Niektóre stacje ładowania, tak jak np. jedna z naszych pozwalają w zupełności załadować akumulator do 100 proc. w ciągu niecałej godziny, ale wydaje się, że to jeszcze jest nie to, o czym myślą docelowi klienci samochodów elektrycznych – przyznaje w rozmowie z Agencją Informacyjną Newseria Janusz Moroz.
Poza tym cena takich samochodów znacząco przekracza dziś możliwości finansowe większości społeczeństwa.
– Jeżeli mówimy o stu kilkudziesięciu tysiącach za samochód klasy średniej, to dla potencjalnego klienta jest to wysoka cena – podkreśla członek Zarządu RWE.
Jednak – jego zdaniem – zmiany w tym zakresie to tylko kwestia czasu. Już w ciągu ostatnich kilku lat ceny akumulatorów oraz innych części i podzespołów spadły o kilkanaście procent.
Z badania przeprowadzonego przez Renault w czerwcu tego roku wynika, że aż 88 proc. Polaków uważa, że samochody elektryczne to przyszłość motoryzacji. Zdaniem ankietowanych na rozwój rynku w Polsce wpłynęłyby dotacje do zakupu (59 proc.), ulga podatkowa (29 proc.) czy bezpłatne parkowanie w mieście (15 proc.).
Przedstawiciel RWE zapewnia, że jego firma w dalszym ciągu będzie angażowała się w rozwijanie trendu proekologicznego w motoryzacji. W ciągu trzech lat RWE uruchomiło już 12 punktów szybkiego ładowania baterii w Warszawie, gdzie na razie za darmo można doładować baterię w samochodzie.
– Nasza firma będzie na pewno skupiała się na rozwoju sieci punktów do ładowania. Natomiast koncerny motoryzacyjne są zainteresowane produkcją samochodów elektrycznych. Myślę, że taka współpraca powinna dać dobre wyniki – podkreśla Janusz Moroz.
W jego opinii zmieniać musi się nie tylko technologia, ale również kwestie prawne i podatkowe.
– Dzisiaj nawet sprawa rozliczania samochodów elektrycznych za ładowanie energii jeszcze nie jest do końca dopracowana. Samochody będą jeździły po całej Polsce. W przyszłości zasięg tych samochodów po jednym załadowaniu to nie będzie kilkadziesiąt kilometrów czy sto, tak jak dzisiaj, tylko kilkaset, i trzeba będzie na pewno zaprojektować system rozliczania klientów, którzy korzystają z energii z sieci w całej Polsce – mówi przedstawiciel RWE.
Jak podkreśla, takie regulacje wymagają wiele pracy i czasu, ale im szybciej będzie rozwijała się infrastruktura i dostępność tych samochodów, tym szybciej będą się toczyły prace nad nowymi przepisami.
Czytaj także
- 2024-12-13: W Europie segment elektrycznych małych aut miejskich zapóźniony o trzy–cztery lata. Hyundai chce to zmienić
- 2024-12-12: 15 proc. Polaków na co dzień korzysta z miejskich rowerów publicznych. To rosnący potencjał dla reklamodawców
- 2024-12-18: Rolnictwo czekają znaczące inwestycje. Bez nich trudno będzie zapewnić żywność 10 mld ludzi
- 2024-11-27: Tylko co trzecia firma wdraża zasady zrównoważonego rozwoju. Mniejsze przedsiębiorstwa potrzebują wsparcia w tym procesie
- 2024-11-14: Odwożenie dzieci do szkoły samochodem nie bez wpływu na jakość powietrza. Wielu rodziców tylko po to uruchamia auto
- 2024-11-25: Futra z negatywnym wpływem na środowisko na każdym etapie produkcji. Wiąże się z 400-krotnie większym zużyciem wody niż poliestru
- 2024-10-11: D. Obajtek: UE nie dorosła technologicznie do rezygnacji z samochodów spalinowych. Europejski rynek motoryzacyjny upada
- 2024-10-02: Z roku na rok rośnie odsetek Polaków segregujących odpady. Nie zawsze jednak robią to prawidłowo [DEPESZA]
- 2024-10-25: Obrót elektroniką z drugiej ręki sprzyja środowisku. Polacy coraz chętniej sięgają po używane i odnowione smartfony
- 2024-10-14: Wyniki sprzedaży elektryków w Polsce jedne z najniższych w Europie. Eksperci widzą jednak duży potencjał
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Handel
Konsumenci w sieci narażeni na długą listę manipulacyjnych praktyk sprzedażowych. Zagraniczne platformy wymykają się unijnym regulacjom
Wraz z pojawieniem się na polskim i europejskim rynku platform sprzedażowych spoza UE rośnie też liczba przypadków stosowania tzw. dark patterns, czyli manipulacyjnych technik sprzedażowych. Nowe regulacje UE – w tym rozporządzenie w sprawie jednolitego rynku usług cyfrowych oraz akt o usługach cyfrowych – mają lepiej chronić przed nimi konsumentów, a podmiotom stosującym takie praktyki będą grozić wysokie kary finansowe. Problemem wciąż pozostaje jednak egzekwowanie tych przepisów od zagranicznych platform, które wymykają się europejskim regulacjom. – To jest w tej chwili bardzo duże wyzwanie dla całego rynku cyfrowego, że w praktyce regulacje nie dotyczą w takim samym stopniu wszystkich graczy – mówi Teresa Wierzbowska, prezeska Związku Pracodawców Prywatnych Mediów.
Fundusze unijne
Europejscy młodzi twórcy w centrum polskiej prezydencji w Radzie UE. Potrzebne nowe podejście do wsparcia ich karier
Wsparcie startu kariery młodych artystów i debata nad regulacjami dla sektora audiowizualnego, które będą odpowiadać zmieniającej się rzeczywistości technologicznej – to dwa priorytety polskiej prezydencji w Radzie UE z zakresu kultury. Najbliższe półrocze będzie także okazją do promocji polskich twórców w państwach członkowskich i kandydujących, a współpraca z artystami z innych krajów ma pokazać, że kultura może łączyć i być platformą dialogu międzynarodowego.
Ochrona środowiska
Tylko 1 proc. zużytych tekstyliów jest przetwarzanych. Selektywna zbiórka może te statystyki poprawić
Wraz z nowymi przepisami dotyczącymi gospodarki odpadami od stycznia 2025 roku gminy w Polsce wprowadziły selektywną zbiórkę zużytych tekstyliów. To oznacza, że przykładowo zniszczonych ubrań nie można już wyrzucić do frakcji zmieszane. Część gmin wprowadza ułatwienia dla mieszkańców w postaci dodatkowych kontenerów. W innych mieszkańcy będą musieli samodzielnie dostarczyć tekstylia do punktów selektywnej zbiórki odpadów komunalnych (PSZOK).
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.