Newsy

Rośnie zainteresowanie usługami outsourcingowymi w Polsce. Do firm z branży może trafić nawet 20 proc. więcej procesów biznesowych

2017-03-07  |  06:45

Dobre perspektywy przed rynkiem usług dla biznesu w Polsce. W ostatnich latach roczne tempo wzrostu sięgało 20 proc. Eksperci wskazują, że największe polskie miasta są nasycone centrami, ale wciąż duży potencjał mają regionalne rynki, przede wszystkim na wschodzie kraju. Sektor usług dla biznesu coraz bardziej się specjalizuje, a obsługa klienta dywersyfikuje kanały kontaktu. Obecny rok w branży może upłynąć pod znakiem przejęć i konsolidacji. Do firm outsourcingowych może trafić ok. 20 proc. więcej procesów biznesowych.

W ubiegłym roku zauważyliśmy bardzo dynamiczny wzrost zainteresowania usługami outsourcingowymi. Można tu rozróżnić zarówno sektor BPO/SSC, jak i sektor call center i contact center, gdzie wzrost wynosi 7–8 procent w skali roku – wskazuje w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Biznes Marek Szul, country manager w Transcom Worldwide Poland.

Polska staje się jednym z największych rynków usług dla biznesu. Pod względem zatrudnienia jest liderem w Europie, a globalnie plasuje się na 3. miejscu. Z danych Związku Liderów Sektora Usług Biznesowych (ABSL) wynika, że w Polsce działa 936 centrów usług wspólnych, które zatrudniają łącznie 212 tys. osób. Szacunki mówią, że do 2020 roku liczba pracowników wzrośnie do 300 tys. Roczne tempo wzrostu branży sięga 20 proc. Z firmami działającymi w Polsce coraz chętniej nawiązują współpracę największe światowe marki.

Duże miasta są już bardzo mocno obsadzone przez sektor usług wspólnych. Tam biznes call contact center musi konkurować z centrami usług wspólnych. Odnajdujemy za to duży potencjał w mniejszych miastach. Dzięki nowym technologiom można tam otwierać ośrodki o mniejszej liczbie stanowisk. Jednocześnie na tych rynkach jest duży zasób potencjalnych pracowników, którzy docenią ten sektor i oferty pracy – ocenia Szul.

Sektor nowoczesnych usług dla biznesu rozwija się w 40 polskich miastach. Najwięcej centrów znajduje się w największych aglomeracjach. Pod względem ich liczby liderem jest Warszawa (160 centrów usług wspólnych), jednak pod względem zatrudnienia ustępuje stolicy Małopolski. W Krakowie branża skupia 50 tys. pracowników (przy ponad 37 tys. w Warszawie). Trzecią największą lokalizacją dla sektora jest Wrocław.

– Obecnie w centrum zainteresowania znajdą się miasta na wschód od Wisły. To na pewno Białystok, Lublin i kilka mniejszych ośrodków, m.in. Radom – ocenia Szul.

Jak przekonuje, w centrach obsługi klienta zachodzą poważne zmiany. Coraz większy nacisk kładziony jest na multikanałowość.

– Przyzwyczailiśmy się myśleć o call center jako miejscu, gdzie świadczy się usługi na słuchawkach. Dzisiaj trend jest zupełnie inny – widzimy to zarówno na polskim rynku, jak i za granicą. Obsługa klienta to również e-mail, czat, webczat, wideokonferencje i wszystkie kanały social media – przekonuje przedstawiciel Transcom Worldwide Poland.

Szul prognozuje, że w tym roku w dalszym ciągu będziemy mieć do czynienia z konsolidacją rynku. Jego potencjał jest jednak na tyle duży, że wciąż będzie przyciągać kolejnych światowych graczy.

Szacuje się także, że klienci, którzy już współpracują z firmami outsourcingowymi z sektora call contact center, przekażą do 20 procent więcej biznesu do outsourcera – wskazuje Marek Szul.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Konsument

Handel

Polscy producenci drobiu liczą na ponowne otwarcie chińskiego rynku. Kraje azjatyckie coraz ważniejszym importerem

Polska wciąż cieszy się w świecie renomą cenionego producenta mięsa drobiowego. Na eksport trafia ok. 60 proc. rocznej produkcji, czyli prawie 2 mln t. Polscy producenci walczą o silną pozycję na zagranicznych rynkach. Priorytetem jest dla nich ponowne uruchomienie eksportu do Chin, który został wstrzymany pięć lat temu ze względu na ptasią grypę. Trwa dopracowywanie szczegółów porozumienia w tej sprawie.

Finanse

Zbiórki internetowe przestały się już kojarzyć wyłącznie z finansowaniem leczenia. Ludzie zbierają także na podstawowe potrzeby i realizację marzeń

Połowa Polaków wspiera zbiórki charytatywne online – wynika z raportu przygotowanego przez SW Research dla Allegro. Najczęściej przekazujemy datki na pomoc humanitarną związaną z kataklizmami, wsparcie chorych, pomoc dzieciom czy zwierzętom. Jeszcze do niedawna zbiórki internetowe kojarzyły się głównie z finansowaniem terapii czy rehabilitacji dla ciężko chorych, ale coraz częściej ludzie zbierają na podstawowe potrzeby, takie jak żywność czy opał na zimę, ale również na realizację marzeń.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.