Mówi: | Jakub Borowski |
Funkcja: | główny ekonomista |
Firma: | Kredyt Bank |
J. Borowski: euro stało się kozłem ofiarnym kryzysu
– Decydując się na przyjęcie euro, nie tylko nie zbiedniejemy, ale też więcej zostanie w naszych portfelach – uważa Jakub Borowski, główny ekonomista Kredyt Banku. Jego zdaniem dyskusja o euro została celowo skierowana na pozytywne aspekty przyjęcia wspólnej waluty, bo rządowi potrzebne jest poparcie społeczne w sprawie integracji walutowej.
Publiczna dyskusja na temat przyjęcia przez Polskę wspólnej, europejskiej waluty wróciła w połowie grudnia za sprawą wypowiedzi premiera Donalda Tuska. Szef rządu zapowiedział, że będzie do tego przekonywał wszystkich partnerów politycznych.
– Polski rząd aktywnie uczestniczy w negocjacjach dotyczących unii bankowej, a także Polska zamierza przyjąć pakt fiskalny, a zatem są to działania, które służą silniejszej integracji gospodarczej w UE, a przede wszystkim w strefie euro – mówi Jakub Borowski Agencji Informacyjnej Newseria.
Główny ekonomista Kredyt Banku w tym właśnie upatruje powodów, dla których wrócił dziś temat głębszej integracji Polski z eurostrefą. Niechęć do przyjęcia wspólnej waluty pozostawałaby w głębokim dysonansie z decyzjami czysto politycznymi. Po drugie, przed przyjęciem euro należy przeprowadzić szeroką kampanię społeczną, która rozwiałaby wszelkie ewentualne wątpliwości z tym związane.
Tych nie brakuje, na co wskazują rezultaty badań, sondujących chęć Polaków do przyjęcia europejskiego pieniądza, przeprowadzonych przez Ipsos Observer na zlecenie Ministerstwa Finansów. Wynika z nich, że przeciwne zamianie złotówki na euro jest 56 proc. społeczeństwa. Co trzeci z nas jest za. W ciągu roku odsetek niechętnych europejskiej walucie wzrósł o 3 punkty procentowe.
Wynika to głównie z kłopotów, z jakimi zmaga się dzisiaj strefa euro. Mówi się, że niektóre kraje, takie jak Grecja czy Hiszpania, mogą opuścić jej szeregi. Nierzadkie też są głosy o możliwym rozpadzie całej grupy. Nawet wśród tych polityków, którzy dotąd entuzjastycznie nastawieni byli do pomysłu integracji walutowej, dziś widać sceptycyzm.
– Wynika to z retoryki, która została przyjęta, zgodnie z którą najpierw trzeba ugasić pożar, potem odbudować dom, a potem dopiero się do niego wchodzić – uważa Borowski.
Problem w tym, że tendencję spadkową poparcia dla euro, której dziś jesteśmy świadkami, może być trudno odwrócić. Niełatwo będzie przekonać większą część społeczeństwa do przyjęcia nowej waluty. Działania rządu, wypowiedzi poszczególnych polityków, przekonujących do korzyści płynących z naszej integracji z eurostrefą, mogą tu okazać się kluczowe.
Przez euro nie zbiedniejemy
Tym bardziej, że jak mówi ekonomista Kredyt Banku, tak naprawdę nie ma się czego bać. Przyjęcie euro nie będzie oznaczało nagłych podwyżek cen na sklepowych półkach. Przykłady takich państw, jak Słowacja, Malta czy Cypr pokazują, że efekt cenowy z tym związany będzie co najwyżej nieznaczny. A nawet w portfelach Polaków powinno zostać więcej pieniędzy.
– Po wprowadzeniu euro uruchomią się te efekty, na które czekamy i liczymy w związku z integracją monetarną, a więc niższe stopy procentowe, wyeliminowanie zmienności kursu złotego do euro, bo tego kursu już nie będzie, korzystny wpływ na handel – mówi Jakub Borowski dodając, że strefa euro, mimo swoich problemów, wciąż pozostaje gwarantem rozwoju gospodarczego.
Trudno też winić samą walutę za dzisiejszy kryzys gospodarczy w Europie. Pretensje należy kierować wobec rządów tych państw, które nią operowały i operują. Brak skutecznej polityki nadzorczej nad rynkami finansowymi i sektorem bankowym sprawił, że mieliśmy do czynienia z bańką spekulacyjną na rynku nieruchomości. Większość państw, wśród nich m.in. Włochy, znacznie więcej wydawała niż wskazywałyby na to możliwości budżetu.
– Trudno winić euro za to, że kraje realizowały zbyt luźną politykę fiskalną, niedostosowaną do długookresowych możliwości gospodarki – tłumaczy Borowski. – Euro stało się takim kozłem ofiarnym.
Warto natomiast pamiętać, że przez długi czas przed kryzysem wspólna europejska waluta była czynnikiem, stymulującym rozwój, przyspieszającym wzrost gospodarczy. Przyczyniła się do intensyfikacji wymiany handlowej oraz większej liczby zagranicznych inwestycji bezpośrednich.
Czytaj także
- 2025-06-18: Większość Polaków sprzeciwia się wprowadzeniu euro. Problemem może być brak dobrej komunikacji
- 2025-06-16: Z powodu braku przejrzystego prawa branża recyklingu odkłada inwestycje. Firmy apelują o szybkie wdrożenie przepisów
- 2025-06-03: Luka cyrkularności w Polsce wynosi 90 proc. Jesteśmy dopiero na początku drogi do obiegu zamkniętego
- 2025-05-15: Prof. L. Balcerowicz: Polska obok Turcji ma największy udział własności państwowej. Potrzebujemy odpolitycznienia gospodarki
- 2025-05-05: Konkurs NCBR i Orlenu ma wesprzeć najciekawsze rozwiązania dla przemysłu rafineryjno-petrochemicznego. Na ich rozwój trafi blisko 200 mln zł
- 2025-05-23: Duża część zużytych opon trafia do spalenia. Jednak 85 proc. surowców z nich dałoby się ponownie wykorzystać
- 2025-05-09: Wokół utylizacji odpadów medycznych narosło wiele mitów. Nowoczesne instalacje pozwalają wykorzystać ten proces do produkcji ciepła i energii
- 2025-04-09: Wzrost wydatków na obronność ma być priorytetem nowego wieloletniego budżetu UE. Nie będzie jednak cięć w polityce spójności
- 2025-04-07: Duże zmiany w globalnym handlu. Polska może stracić nawet 0,43 proc. PKB
- 2025-03-17: UE przedstawi w tym tygodniu szczegóły dotyczące planu dozbrojenia Europy. Problemem jest sposób jego sfinansowania
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Konsument

Dzięki e-commerce rośnie eksport polskich małych i średnich przedsiębiorców. Wartość ich sprzedaży na Amazon przekracza rocznie 5 mld zł
Mali i średni przedsiębiorcy coraz lepiej radzą sobie na arenie międzynarodowej, choć na razie tylko niecałe 5 proc. z nich sprzedaje swoje produkty za granicę. Duże możliwości ekspansji zagranicznej dają im e-commerce i współpraca z marketplace’ami. Za pośrednictwem Amazon w 2024 roku polskie MŚP sprzedały produkty za ponad 5,1 mld zł. Model sprzedaży sklepu umożliwia przedsiębiorcom z Polski działanie na skalę, która jeszcze kilka lat temu wydawała się zarezerwowana głównie dla największych marek
Polityka
Większość Polaków sprzeciwia się wprowadzeniu euro. Problemem może być brak dobrej komunikacji

– Polska należy do siedmiu krajów UE, które do tej pory nie wprowadziły jeszcze euro. Choć zobowiązaliśmy się do przyjęcia wspólnej waluty w traktacie akcesyjnym, nigdy nie podjęliśmy konsekwentnych działań w tym kierunku – ocenia europosłanka Nowej Lewicy Joanna Scheuring-Wielgus. W dodatku tylko co czwarty Polak jest zwolennikiem zmiany waluty. Również obecna sytuacja gospodarcza – wysoka inflacja i rosnący deficyt – nie sprzyjają dyskusji o przyjęciu euro.
Handel
Źle wprowadzony system ROP może oznaczać duży wzrost cen dla konsumentów. Podrożeć mogą produkty spożywcze

Ministerstwo Klimatu i Środowiska proponuje powierzenie NFOŚiGW zadań organizacji odpowiedzialności producenta, która w imieniu producentów będzie realizowała obowiązki wynikające z ROP w ramach zamkniętego obiegu finansowego. Przedstawiciele Polskiej Federacji Producentów Żywności i sektora odzysku odpadów ostrzegają, że może utrudnić to Polsce wypełnienie unijnych wymogów w zakresie selektywnej zbiórki odpadów, a co za tym idzie, może się wiązać z karami, a w konsekwencji – ze wzrostem cen.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.