Newsy

KE w Polsce: To będą najbardziej europejskie wybory. Będziemy decydować o przyszłości integracji europejskiej

2019-05-23  |  06:25

Wybory do Parlamentu Europejskiego odbędą się w najbliższy weekend. Polacy wybiorą w nich 52 swoich przedstawicieli. Jak ocenia dyrektor Przedstawicielstwa Komisji Europejskiej w Polsce Marek Prawda, nadchodzące eurowybory będą w pewnym sensie najbardziej europejskie z dotychczasowych, ponieważ Unia Europejska będzie musiała określić, w jakim kierunku chce dalej zmierzać.

– Po wyborach do Parlamentu Europejskiego UE musi odzyskać pewność kierunku, w którym należy zmierzać. Myślę, że lepiej wygrać Europę dzięki dobrym pomysłom niż szerzeniu panik. Mamy z jednej strony proeuropejskich liberałów, z drugiej – antyeuropejskich autokratów, przeciwników Unii Europejskiej. Oczywiście, takie podziały się zaznaczą, ale raczej skoncentrujmy się na zadaniach – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Marek Prawda, dyrektor Przedstawicielstwa Komisji Europejskiej w Polsce.

Jak ocenia, Unia Europejska jest w tej chwili bogatsza o doświadczenia poprzednich kryzysów, a zbliżające się wybory będą w pewnym sensie najbardziej europejskie z dotychczasowych, ponieważ UE będzie musiała określić, w jakim kierunku chce dalej zmierzać. Wielu komentatorów podkreśla, że obywatele Wspólnoty będą wybierać między opcją decentralizacji a głębszej integracji UE.

– Po dotychczasowych kryzysach widzimy pewne zależności. Widzimy, że aby utrzymać Schengen i przenikalność granic, musimy lepiej strzec granic zewnętrznych. Musimy wypracować wspólne, europejskie narzędzia, żeby umieć kontrolować nadużycia niektórych korporacji. To jest nasza dodatkowa wiedza i motyw, żeby pracować nad suwerennością europejską – mówi Marek Prawda.

Dyrektor Przedstawicielstwa KE w Polsce ocenia też, że można się spodziewać wzmocnienia grup, które są nie tylko sceptyczne, lecz także przeciwne integracji europejskiej po prawej stronie centrum.

– Mogą otrzymać więcej niż 25 proc. Te grupy będą coraz silniejsze, ale nie będą miały większości. One przyjdą do Europarlamentu po to, żeby tam zostać, więc wyzwaniem będzie właśnie konkurowanie na programy, a nie okładanie się ideologiczne dwóch stron – mówi Marek Prawda. – Dzisiaj świat wygląda w ten sposób, że jeśli chcemy bronić suwerenności narodowej, to musimy to robić na poziomie ponadnarodowym. Na poziomie narodowym nie da się zagwarantować interesów narodowych, ponieważ mamy inną naturę dzisiejszych problemów. To będzie moim zdaniem jedno z głównych wyzwań dla nowego parlamentu.

Wybory do Parlamentu Europejskiego odbędą się w Polsce w niedzielę, 26 maja br. W całej UE odbywają się w dniach 23–26 maja w zależności od państwa. Polacy wybiorą w nich 52 europosłów, o jednego przedstawiciela więcej niż poprzednio. PE jest jedyną unijną instytucją, której członkowie są wybierani w bezpośrednim głosowaniu obywateli. W kadencji 2014–2019 zasiada w nim 751 posłów. Po wystąpieniu Wielkiej Brytanii ta liczba zmniejszy się do 705.

Lokale okręgowych komisji wyborczych będą otwarte w godz. 7.00–21.00. Warunkiem przystąpienia do głosowania jest ukończenie 18. roku życia i posiadanie ważnego dowodu tożsamości. W tegorocznych eurowyborach Polska została podzielona na 13 okręgów – w każdym okręgu wyborcy będą mogli oddać głos na jedną listę wyborczą. Polacy, którzy przebywają za granicą, do 23 maja mogą zgłaszać wnioski o wpisanie do spisu wyborców w obwodach głosowania utworzonych za granicą.

Z przedstawionego w końcówce kwietnia sondażu IBRiS dla „Dziennika Gazety Prawnej”, Dziennik.pl i radia RMF FM wynika, że na PiS zamierza głosować 38,7 proc. ankietowanych. Za partią Jarosława Kaczyńskiego plasuje się Koalicja Europejska z poparciem na poziomie 33 proc., a dalej – Wiosna Roberta Biedronia (8,2 proc.) i Kukiz'15 (5,4 proc.). Ponad 7 proc. ankietowanych jeszcze nie zdecydowało na kogo zamierza głosować, a udział w eurowyborach zadeklarowało 48,9 proc. respondentów. W badaniu Wirtualnej Polski, przeprowadzonym w dniach 10–13 maja, pójście do urn zadeklarowało 58 proc. uprawnionych do głosowania, co byłoby jednym z najwyższych wyników po 1989 roku.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Konkurs Polskie Branży PR

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Ochrona środowiska

Zmiany w ustawie wiatrakowej przełożą się na dodatkowe wpływy do budżetów gmin. Do 2030 roku sięgnąć mogą one 935 mln zł

Nowelizacja ustawy wiatrakowej, a szczególnie zmniejszenie wymaganej odległości farm od zabudowań, może zwiększyć potencjał polskiej energetyki wiatrowej do 2040 roku nawet dwukrotnie. Przychody z podatków od takich instalacji mogą wynieść w każdej z gmin nawet kilka milionów złotych rocznie. Na turbinach wiatrowych w gminie zyskają również sami mieszkańcy, ponieważ 10 proc. łącznej mocy zainstalowanej będzie możliwe do objęcia przez mieszkańców na zasadzie tzw. wirtualnego prosumenta. – Wokół energetyki wiatrowej krąży jednak wiele mitów. Konieczna jest edukacja społeczeństwa – podkreśla Anna Kosińska z Res Global Investment.

Problemy społeczne

Ukraińscy uchodźcy w Polsce mają coraz lepszy dostęp do opieki zdrowotnej. Większość z nich zgłasza się do lekarza z chorobami ostrymi

Uchodźcy z Ukrainy, którzy przebywają w Polsce, mają coraz lepszy dostęp do polskiego systemu opieki zdrowotnej i coraz lepiej rozumieją, jak się w nim poruszać. Większość z nich zgłasza się do lekarza z chorobami ostrymi, blisko co piąty korzysta z usług stomatologicznych, a wśród dzieci obserwowany jest wzrost poziomu wyszczepienia. Statystyki zebrane przez GUS i Światową Organizację Zdrowia pokazują też, że wyzwania, z którymi wciąż się mierzą – jak długie kolejki do specjalistów, duże koszty konsultacji i leczenia czy wysokie ceny leków – pokrywają się z tymi, z którymi boryka się również polskie społeczeństwo.

Ochrona środowiska

Średnie i małe firmy mogą mieć problem z gromadzeniem danych do raportów zrównoważonego rozwoju. Bez nich grozi im utrata partnerów biznesowych

Duże podmioty już w 2025 roku będą musiały opublikować swoje raporty zrównoważonego rozwoju w zgodzie z wymogami unijnej dyrektywy CSDR. To pociągnie za sobą zmiany w całym łańcuchu wartości i wpłynie również na MŚP. Ich więksi partnerzy biznesowi zaczną bowiem wymagać od nich dostarczania określonych danych – dotyczących m.in. ich emisji gazów cieplarnianych i wpływu na środowisko – aby móc je uwzględnić w swoich sprawozdaniach. – Mniejsze firmy, które są partnerami czy podwykonawcami dużych koncernów, będą musiały ten wymóg spełnić – podkreśla Dariusz Brzeziński z Meritoros. Jego zdaniem w praktyce mogą jednak mieć z tym duży problem.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.