Mówi: | Piotr Ciski |
Funkcja: | dyrektor zarządzający |
Firma: | Sage |
Kontrole podatkowe będą bardziej skuteczne. Firmy muszą dostosować systemy informatyczne
Firmy muszą zainwestować w dostosowanie swoich systemów finansowo-księgowych. Od lipca br. kontrolerzy podatkowi będą mogli wymagać od przedsiębiorców Jednolitego Pliku Kontrolnego, czyli ujednoliconych w formie dokumentów. Ma to ułatwić i przyspieszyć kontrole fiskusa oraz uszczelnić system. Resort finansów szacuje, że dzięki JPK w pierwszym roku działania do budżetu wpłynie dodatkowe 200 mln zł.
– Do tej pory kontrole odbywały się w sposób tradycyjny. Przeprowadzali je przedstawiciele urzędu skarbowego, którzy przychodzili na kontrolę do firmy i badali dokumenty związane z prowadzeniem działalności gospodarczej. W tej chwili poproszą o wygenerowanie specjalnego pliku, który nosi nazwę roboczą Jednolity Plik Kontrolny – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Piotr Ciski, dyrektor zarządzający Sage. – Tak naprawdę to jest kilka plików. W sposób elektroniczny wszystkie informacje dotyczące działalności gospodarczej będą analizowane przez urzędy skarbowe.
Systemy księgowe mają zyskać nowe funkcjonalności – możliwość edycji ksiąg podatkowych oraz dowodów księgowych. W ten sposób kontrolerzy zyskują dostęp do danych w formacie łatwym do analizy, co przyspieszy kontrole i ograniczy wydruki papierowe, a w konsekwencji zmniejszy koszty funkcjonowania administracji podatkowej. Ma to poprawić efektywność kontroli podatkowych.
– Polski budżet w głównej mierze jest finansowany przez podatki. Wpływy z podatku VAT to prawie 50 proc. W związku z czym ustawodawca liczy na wzrost jego ściągalności. Biorąc pod uwagę doświadczenia innych krajów, w Portugalii wdrożenie podobnego rozwiązania spowodowało 13-proc. wzrost wpływów z podatku od towarów i usług – mówi Ciski.
Jednolity Plik Kontrolny to jedno z kilkudziesięciu działań przewidzianych na lata 2014–2017 mających uszczelnić system podatkowy. W projekcie ustawy budżetowej na 2016 rok dochody podatkowe mają wynieść 276 mld zł. Z tego za 128 mld zł odpowiadać ma podatek od towarów i usług. Z wprowadzenia samego JPK wpłynąć do budżetu w pierwszym roku ma ok. 200 mln zł. Wpływy z realizacji całego pakietu działań po trzech latach szacowane są w wariancie optymistycznym na 17,4 mld zł.
Wdrożenie JPK wiązać się będzie dla firm z kosztami rzędu kilku tysięcy złotych. Na razie dotknie to tylko największych przedsiębiorców – zatrudniających więcej niż 250 pracowników lub wypracowujących powyżej 50 mln euro obrotu rocznie. Mali i średni będą mieli taki obowiązek od 1 lipca 2018 r., choć mogą wprowadzić to rozwiązanie wcześniej.
– Przedsiębiorca przede wszystkim musi unowocześnić swój system informatyczny. Jeżeli jego system dzisiaj nie wspiera takiej funkcjonalności, będzie musiał nabyć nowy. Niestety, nie są to tanie systemy, w związku z tym przedsiębiorcy będą musieli w swoich budżetach wygospodarować odpowiednie kwoty i przeprowadzić takie zmiany – wyjaśnia dyrektor zarządzający Sage.
Przedsiębiorcy muszą również uwzględnić koszt przeszkolenia personelu z tego, w jaki sposób JPK wygenerować i jak dokonać jego sprawdzenia przed wysłaniem do urzędu skarbowego.
Czytaj także
- 2024-04-09: Integracja energetyki i ciepłownictwa w Polsce może przynieść 4 mld euro oszczędności. Emisja CO2 w tych sektorach może spaść o 57 proc.
- 2024-03-26: Trwają przygotowania do wdrożenia dużych zmian w zbiórce i recyklingu odpadów. Od przyszłego roku konsumenci będą musieli znacząco zmienić nawyki
- 2024-04-16: Coraz więcej głosów za przesunięciem systemu kaucyjnego na 2026 rok. Pospieszne zmiany mogą wywołać problemy w gminach
- 2024-02-28: Rowery publiczne z dużym wzrostem popularności. Na Śląsku rusza trzeci największy system w Europie [DEPESZA]
- 2024-02-26: Autonomiczne samochody na drogach to już kwestia kilku lat. Zrewolucjonizują transport i działanie wielu branż
- 2024-03-04: Brak przepisów i odpowiedniej infrastruktury wstrzymuje rozwój autonomicznych pojazdów. Hamulcem są także obawy o bezpieczeństwo
- 2024-02-27: „Antyplagiat” z nową funkcją wykrywania treści pisanych przez sztuczną inteligencję. Dyskusja o regulacjach w tym zakresie nabiera tempa
- 2024-02-16: Polacy lubią leczyć się sami. Samoleczenie pozwala zaoszczędzić ok. 41 mln wizyt u lekarzy rodzinnych rocznie
- 2024-02-20: Przedłużające się postępowania gospodarcze zmorą małych i średnich firm. Przedsiębiorcy apelują o ich realne skrócenie do pół roku
- 2024-02-21: W lutym spodziewany jest projekt zmian w podatku Belki. Kwota wolna od tej daniny mogłaby być zachętą do inwestowania
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Bankowość
Ponad 70 proc. budynków w Polsce wymaga gruntownej modernizacji. 1 mln zł trafi na granty na innowacje w tym obszarze
Ograniczenie zużycia energii w budynkach to jeden z najbardziej efektywnych ekonomicznie sposobów redukcji emisji dwutlenku węgla. Tymczasem w Unii Europejskiej zdecydowana większość budynków mieszkalnych wymaga poprawy efektywności energetycznej. Innowacji, które mają w tym pomóc, poszukuje ING Bank Śląski w piątej edycji swojego Programu Grantowego dla start-upów i młodych naukowców. Najlepsi mogą liczyć na zastrzyk finansowania z przeznaczeniem na rozwój i komercjalizację swojego pomysłu. Budżet Programu Grantowego ING to 1 mln zł w każdej edycji.
Infrastruktura
Branża infrastrukturalna szykuje się na inwestycyjny boom. Projektanci i inżynierowie wskazują na szereg wyzwań w kolejnych latach
W kolejnych latach w polskiej gospodarce ma być odczuwalne przyspieszenie realizacji inwestycji infrastrukturalnych. Ma to związek z finansową perspektywą unijną na lata 2021–2027 i odblokowaniem środków z KPO. To inwestycje planowane na dziesiątki albo nawet na setki lat, a w dyskusji dotyczącej takich projektów często pomijana jest rola projektantów i inżynierów. Przedstawiciele tych zawodów wskazują na szereg wyzwań, które będą rzutować na planowanie i realizowanie wielkich projektów infrastrukturalnych. Do najważniejszych zaliczają się m.in. relacje z zamawiającymi, coraz mniejsza dostępność kadr, konieczność inwestowania w nowe, cyfrowe technologie oraz unijne regulacje dotyczące zrównoważonego rozwoju w branży budowlanej.
Konsument
Techniki genomowe mogą zrewolucjonizować europejskie rolnictwo i uodpornić je na zmiany klimatu. UE pracuje nad nowymi ramami prawnymi
Techniki genomowe (NTG) pozwalają uzyskiwać rośliny o większej odporności na susze i choroby, a ich hodowla wymaga mniej nawozów i pestycydów. Komisja Europejska wskazuje, że NTG to innowacja, która może m.in. zwiększyć odporność systemu żywnościowego na zmiany klimatu. W tej chwili wszystkie rośliny uzyskane w ten sposób podlegają tym samym, mocno wyśrubowanym zasadom, co GMO. Dlatego w ub.r. KE zaproponowała nowe rozporządzenie dotyczące roślin uzyskiwanych za pomocą technik genomowych. W lutym br. przychylił się do niego Parlament UE, co otworzyło drogę do rozpoczęcia negocjacji z rządami państw UE w Radzie. Wątpliwości wielu państw członkowskich, również Polski, budzi kwestia patentów NGT pozostających w rękach globalnych koncernów, które mogłyby zaszkodzić pozycji europejskich hodowców.
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.