Newsy

Pracownicy LOT-u chcieliby stać się akcjonariuszami przewoźnika

2013-01-09  |  06:45
Mówi:Joanna Modzelewska
Funkcja:przewodnicząca i pełnomocnik Związku Zawodowego Pilotów Liniowych PLL LOT
  • MP4

    Związek Zawodowy Pilotów Liniowych PLL LOT proponuje własny sposób na rozwiązanie problemów spółki. Po pierwsze – prywatyzacja pracownicza, po drugie – pozostawienie tylko rentownych połączeń. Ale przede wszystkim związkowcy chcą poznać przyczynę tego, że LOT znalazł się w tak trudnej sytuacji.

     – LOT od około 10 lat notował straty. Tylko w 2007 roku był zysk. Odnotowywane straty są każdego roku rzędu 200-300 mln zł – mówi Agencji Informacyjnej Newseria Joanna Modzelewska, przewodnicząca i pełnomocnik zarządu Związku Zawodowego Pilotów Liniowych PLL LOT. – Zadziwiające jest to, że nikt, poza związkami zawodowymi, które korzystają z opinii różnego rodzaju ekspertów, nie pochylił się nad tym, kto i w jaki sposób generuje ową stratę.

    Związkowcy proponują własny plan naprawy sytuacji w spółce. Chcą, by wdrożony został program prywatyzacji pracowniczej, na podstawie którego pracownicy mogliby pobierać część wynagrodzeń na przykład obejmując akcje LOT-u.

     – Na ten program były i są przeznaczone ogromne fundusze ze strony UE. I nasze dwa związki jeszcze na początku 2011 występowały na komisjach skarbu państwa czy infrastruktury w Sejmie mówiąc, że jest taki program i warto się nad nim pochylić – mówi Modzelewska. – Nie było żadnego sprzeciwu ze strony Sejmu, posłowie byli zadowoleni, odbywały się spotkania w Ministerstwie Skarbu Państwa, w Ministerstwie Gospodarki i nie było żadnego „ale”. Związki zawiązały spółkę pracowniczą i wtedy rozpoczęły się zwolnienia dyscyplinarne osób związanych z tymi związkami.

    Związkowcy zarzucają też zarządowi LOT-u, że tworzył i utrzymywał nierentowne połączenia, zamiast skupić się na tych, które przynoszą dochody. Tutaj pojawia się druga część planu ratowania spółki.

     – W to zaangażowali się również mniejszościowi akcjonariusze LOT-u, którzy patrząc na to, co się dzieje ze spółką, są bardzo zaniepokojeni. Doszli do wniosku, że trzeba opracować najpierw plan przewozowy na lato tego roku, a później na zimę 2013/2014 w taki sposób, żeby korzystać wyłącznie z połączeń rentownych, czyli żeby przeanalizować siatkę połączeń, zastanowić się dlaczego niektóre połączenia nie przynoszą zysków i znaleźć problem – tłumaczy przewodnicząca związku pilotów.

    W liście do ministra skarbu państwa związkowcy podkreślają, że program ratunkowy powinien zostać opracowany najpóźniej do 15 lutego br., czyli na półtora miesiąca przed rozpoczęciem sezonu letniego.

    Joanna Modzelewska ma jednak wątpliwości, czy zarząd LOT-u i resort skarbu pójdą za tymi radami. Według niej dotychczasowe próby wpływania na działania władz spółki kończyły się zwolnieniami i procesami sądowymi.

     – Jako związek zawodowy od dłuższego czasu próbujemy pomagać w ratowaniu tej spółki, ale do tej pory nie było to mile widziane przez poszczególne zarządy PLL LOT. Nasze pomysły są różne, dajemy szeroki wachlarz rozwiązań ministerstwu i mamy nadzieję, że podejmie rękawicę i stwierdzi, że w obecnej sytuacji może warto skorzystać z przemyśleń osób, które na bieżąco obserwują to, co się dzieje – mówi.

    Odpiera też zarzut, że trudna sytuacja LOT-u wynikać może między innymi ze zbyt wysokich kosztów zatrudnienia personelu.

     – Na całym świecie koszty pracownicze w liniach lotniczych sięgają ok. 30 proc. Więc jeżeli u nas jest to niecałe 10 proc. nie oznacza to, że te koszty są wysokie. Redukcja załogi w taki sposób, że nieważne, kto zostanie zwolniony, tylko żeby wyglądało to dobrze na zewnątrz, jest wyjątkowo nieroztropna – przestrzega Joanna Modzelewska.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Konkurs Polskie Branży PR

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Bankowość

    ePłatności z wykorzystaniem portfeli cyfrowych będą już wkrótce dostępne w mObywatelu. Do pilotażu usługi dołączy więcej urzędów

    Ponad 50 gmin korzystających z ePłatności w mObywatelu i 82 tys. zrealizowanych transakcji – to dotychczasowy efekt pilotażu tej usługi prowadzonego od ubiegłego roku. Mieszkańcy uczestniczących w nim gmin mogą przez aplikację i portal płacić m.in. podatek od nieruchomości czy podatek rolny albo uiszczać opłaty za śmieci. Do opcji opłacania zobowiązań administracyjnych wkrótce dojdą także płatności z inicjatywy użytkownika, czyli np. opłaty skarbowe ponoszone przy okazji załatwiania różnych spraw urzędowych. Trwają także prace nad wdrożeniem kolejnych metod płatności – do BLIK-a właśnie dołączyły karty płatnicze, a następne będą cyfrowe portfele, czyli Google Pay i Apple Pay.

    Ochrona środowiska

    Beton z alg czy szkło fotowoltaiczne. Ekologiczne innowacje zmieniają sektor budowlany

    Sektor budynków i budownictwa jest największym emitentem gazów cieplarnianych, odpowiadając za 37 proc. globalnych emisji – wynika z danych ONZ. Tradycyjne materiały budowlane, takie jak beton czy cegły, są stopniowo udoskonalane, aby jak najlepiej odpowiadać na wyzwania środowiskowe. – Większość producentów, szczególnie tych dużych, skupia się na tym, aby obniżać koszty ekologiczne produkcji materiałów, tak żeby konsumenci otrzymywali produkt bardziej zrównoważony – ocenia Tomasz Bojęć, partner zarządzający w ThinkCo. Z drugiej strony na rynek wchodzą innowacje, które stosowane w większej skali będą stopniowo zazieleniać budownictwo.

    Partner serwisu

    Instytut Monitorowania Mediów

    Szkolenia

    Akademia Newserii

    Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.