Mówi: | Bartłomiej Kurylak |
Funkcja: | biegły rewident |
Firma: | współzałożyciel sieci firm audytorskich Polska Grupa Audytorska |
Małe firmy audytorskie w obliczu problemów. Szansą dla nich może być konsolidacja
Wprowadzenie wyśrubowanych międzynarodowych standardów badania audytorskiego oraz szczegółowych kontroli ze strony publicznego organu nadzoru powoduje, że usługi audytorskie drożeją. To paradoksalnie może być problem dla mniejszych firm badających sprawozdania finansowe małych podmiotów, bo przerzucenie na klientów rosnących kosztów pracy może skutkować utratą zleceń. To dlatego w branży biegłych rewidentów coraz wyraźniejsza jest tendencja do konsolidacji.
– Wykonywanie usług biegłego rewidenta zgodnie z międzynarodowymi standardami badań wiąże się z tym, że jest trochę więcej pracy, a co za tym idzie – koszt pracy jest większy. W związku z tym zwłaszcza mniejsze firmy audytorskie będą musiały podnieść swoje ceny. Są pewne obawy, szczególnie tych mniejszych podmiotów, że to może się negatywnie przełożyć na ich biznes, przez co mogą stanąć przed wyborem: albo zwinąć swój interes, albo łączyć się z innymi firmami – mówi agencji Newseria Biznes Bartłomiej Kurylak, biegły rewident i członek Polskiej Grupy Audytorskiej.
Na to nakłada się również wprowadzenie od stycznia 2020 roku publicznego nadzoru nad wszystkimi czynnościami biegłego rewidenta, a nie – jak do tej pory – nad badaniem sprawozdań finansowych jednostek zaufania publicznego. Powstanie Polskiej Agencji Nadzoru Audytowego to pokłosie niedawnej afery GetBack.
– Rządzący uznali, że dotychczasowy nadzór wymaga wzmocnienia, i zadecydowali, by całość nadzoru, również nad spółkami, które nie prowadzą czynności rewizji finansowej dla jednostek zainteresowania publicznego, przenieść do organu państwowego. PANA nadzoruje wszystkie czynności biegłych rewidentów, czyli nie tylko badania sprawozdań finansowych, ale także tzw. czynności pokrewne. Dotyczy to wszystkich firm audytorskich, które w Polsce dokonują czynności rewizji finansowej i usług pokrewnych – mówi Bartłomiej Kurylak. – Zwłaszcza te mniejsze firmy trochę boją się nowego organu, który może być bardziej szczegółowy i bardziej wymagający od kontroli wcześniej prowadzonych przez samorząd biegłych rewidentów.
Oba te czynniki wpływają na to, że firmy audytorskie zaczęły szukać możliwości konsolidacji – przyłączają się do większych sieci lub łączą z konkurentami w grupy.
– Dla nas to bardzo pozytywne zjawisko, bo jako sieć Polska Grupa Audytorska dążymy do tego, aby przyjmować w swoje szeregi kolejne firmy i rozwijać działalność pod wspólną marką – mówi ekspert. – PGA ma być szansą dla mniejszych firm do wymiany doświadczeń i dotarcia do nowych klientów. Oferujemy naszym członkom, po pierwsze, markę, dzięki której mogą sprzedawać swoje usługi w całej Polsce, a po drugie – wsparcie merytoryczne. Każda z firm członkowskich ma dostęp do naszej dokumentacji: wzorów dokumentów i know-how dotyczącego prowadzenia badań.
Polska Grupa Audytorska powstała w 2019 roku w Warszawie. Sieć utworzyły PGA sp. z o.o. s.k. oraz Dewiza Audyt sp. z o.o. ze Śląska. W skład sieci PGA wchodzą także spółka księgowa PGA Accounting oraz spółka doradcza PGA Advisory.
– Docelowo chcielibyśmy stworzyć organizację, która zrzeszałaby firmy audytorskie działające pod naszą marką w każdym dużym mieście w Polsce. W przyszłości chcemy ujednolicać sposób prowadzenia badań przez polskie firmy audytorskie – zapowiada członek Polskiej Grupy Audytorskiej.
Współpraca firm z różnych regionów kraju ma być także sposobem na realizację usług dla klientów, którzy mają swoje oddziały w kilku miastach. O ile mała firma audytorska nie jest w stanie przeprowadzić audytów w odległych lokalizacjach, o tyle współpraca w sieci pozwala wymieniać się zespołami audytorów i sprostać oczekiwaniom klientów. Jak podkreślają członkowie PGA, jest to tym bardziej istotne, że rola audytora się zmienia – przestał być wyłącznie kontrolerem, a stał się doradcą, który wspiera klienta nie tylko przez czas kontroli, ale stale.
Czytaj także
- 2024-02-14: Kwestie klimatyczne coraz bardziej obecne w strategiach firm. Część z nich wyprzedza nawet unijne regulacje
- 2024-02-26: Ostatnie cztery lata mocno wpłynęły na spółki paliwowe. Branża szuka alternatyw dla paliw kopalnych
- 2024-02-05: Rekordowe wyniki lotniska w Gdańsku. Rozbudowa siatki połączeń pozwoli na obsłużenie w tym roku ponad 6 mln pasażerów
- 2024-01-22: Silne zakłócenia w transporcie międzynarodowym. Niedługo mogą odczuć je też europejscy konsumenci
- 2024-01-24: Ewa Minge: Opracowałam inteligentną kolekcję ubrań. Projekty mają różnego rodzaju czujniki pozwalające monitorować stan zdrowia
- 2024-01-16: Ewa Minge: Rynek mody udaje, że ma się dobrze, ale tak nie jest. Jesteśmy zalewani przez bardzo tanią modę fast-foodową z Azji, z którą projektantom ciężko jest konkurować
- 2024-01-09: Wciąż napięta sytuacja na granicy z Ukrainą. Rekompensaty dla przewoźników mogłyby pomóc w jej uspokojeniu
- 2023-12-21: Przemysł konferencyjny odbudowuje się po pandemii. Hotele dzięki temu odrabiają część strat
- 2024-01-10: Inflacja wpływa na ceny noclegów i nawyki gości hotelowych. Rok 2024 ma jednak przynieść dalsze ożywienie w branży
- 2024-01-17: Branża ochrony mierzy się ze wzrostem płacy minimalnej. Mimo rosnących stawek zmaga się także z niedoborem kadr
Transmisje online
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Handel
Sieci handlowe i producenci żywności wycofują jaja z chowu klatkowego. Już co trzecie opakowanie jaj pochodzi z chowów alternatywnych
Niemal 75 proc. Polaków negatywnie ocenia hodowlę klatkową. Podobny odsetek uważa, że firmy powinny publicznie informować o postępach w wycofywaniu jaj klatkowych. W ślad za rosnącą świadomością społeczną firmy coraz częściej rezygnują ze sprzedaży jaj od kur w klatkach. Do końca 2023 r. 161 firm działających w Polsce, w tym wszystkie największe sieci sklepów, zobowiązało się wycofać jaja klatkowe, a ponad 39 proc. z nich wdrożyło już swoje zobowiązania w życie – wynika z raportu Stowarzyszenia Otwarte Klatki i Fundacji Alberta Schweitzera.
Handel
Związek Przedsiębiorców Ukraińskich: Granica musi być odblokowana bezwarunkowo. Dopiero wtedy możemy przystąpić do negocjacji
– Protesty polskich rolników mają duży składnik emocjonalny, a na zamieszaniu korzysta Rosja – uważa dyrektor wykonawcza Związku Przedsiębiorców Ukraińskich Kateryna Glazkova. Przekonuje, że granica musi być odblokowana bezwarunkowo i dopiero wtedy można przystąpić do konstruktywnej rozmowy i negocjacji. Na obecnej sytuacji tracą ukraińskie przedsiębiorstwa, w tym przemysł obronny. Blokady szlaków komunikacyjnych z przyjaznym krajem, jakim jest Polska, są określane za naszą wschodnią granicą mianem „katastrofy”.
Ochrona środowiska
Sprzedaż pomp ciepła spadła o 1/3. Branża liczy na odbicie dzięki aktywnej polityce rządu
Ubiegły rok nie był udany dla branży urządzeń grzewczych – przyznaje Polska Organizacja Rozwoju Technologii Pomp Ciepła (PORT PC). Sprzedaż w tym sektorze spadła o ponad 30 proc., a w przypadku domów jednorodzinnych o około 40 proc. Prezes zarządu tej organizacji liczy na aktywną politykę rządu. Wśród możliwych rozwiązań wymienia m.in. wprowadzenie specjalnej taryfy dla pomp ciepła oraz obniżenie VAT–u na energię elektryczną. Ocenia, że przy sprzyjających okolicznościach sprzedaż pomp ciepła w 2024 roku może wzrosnąć o 20 proc.
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.