Newsy

1 proc. podatku najczęściej trafia do organizacji pożytku publicznego wydających duże kwoty na reklamę

2014-03-21  |  05:55

Organizacje pożytku publicznego walczą o 1 proc. od podatników. Przez kolejne tygodnie, które zostały na rozliczenie się z fiskusem, największe OPP będą prowadzić intensywne akcje reklamowe. Doświadczenia ubiegłych lat pokazują, że to one notują największe wpływy. W ubiegłym roku podatnicy przekazali blisko pół miliarda złotych z 1 proc.

 – Uzyskiwane kwoty zależą od skali działania organizacji. Lokalne przedsięwzięcia są wspierane przez najwierniejszych sympatyków i członków. Te, które działają na skalę krajową, poszukują większych środków – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Dorota Pieńkowska z funduszu pożyczkowego PAFPIO.

Najwięcej wpływów notują organizacje znane, które potrafią się promować i mają na to środki.

W ubiegłym roku, czyli w rozliczeniu za 2012 roku, rekordzista – Fundacja „Zdążyć z pomocą” uzyskała 117 mln złotych z 480 mln zł przekazanych przez podatników. Ponad połowa z przeszło 7 tys. organizacji pożytku publicznego uzyskuje poniżej 10 tys. zł. Lwia część trafia do 65 najbardziej znanych OPP.

 – Wiemy, że rynek jest zróżnicowany, największe kwoty uzyskuje niewielka grupa organizacji, zwykle te organizacje, które wydają duże środki na reklamy – komentuje Dorota Pieńkowska.

Przedstawicielka PAFPIO tłumaczy, że ustawa o działalności organizacji pożytku publicznego czy Departament Pożyczek nie zabraniają przeznaczenia części pozyskanych środków na reklamy. Dlatego te organizacje, które dysponują pokaźnymi środkami, same finansują kampanie reklamowe. Z kolei te bez wielkich środków pożyczają pieniądze, by zwrócić je z pozyskanych wpływów.

 – Organizacje działające lokalnie na niewielką skalę wysyłają apele z prośbą do swoich sympatyków i członków – mówi Dorota Pieńkowska.

Nie ma danych dotyczących tego, które organizacje przeznaczają środki na reklamę i w jakiej wysokości. Według Pieńkowskiej, takie dane należy wpisywać w sprawozdaniu z pozyskanych środków, jednak trudno dokładnie określić, co jest wydatkiem na reklamę, a co nie.

 – Dla jednych reklama to koszt bilbordu czy ulotki, ale reklamą może być również wykupienie, i o takich przypadkach wiem, mechanizmu, który pozwala wpisać na sztywno KRS danej organizacji do programu rozliczeniowego PIT. To mogą być bardzo duże koszty dla organizacji, ale przynoszą wysoki zwrot z inwestycji. Jedna z takich organizacji pożyczyła u nas pieniądze i uzyskała dziesięciokrotne przebicie – tłumaczy Dorota Pieńkowska.

Część organizacji pożycza pieniądze na ten cel. Dla donatorów takie zjawiska mogą wydawać się dziwne, ale samym organizacjom przynoszą określone efekty – te, które inwestują w reklamę, zyskują o wiele większe środki niż pozostałe.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Kongres Profesjonalistów Public Relations

Prawo

Trwają dyskusje nad kształtem unijnego budżetu na lata 2028–2034. Mogą być rozbieżności w kwestii Funduszu Spójności czy dopłat dla rolników

Trwają prace nad wieloletnimi unijnymi ramami finansowymi (WRF), które określą priorytety wydatków UE na lata 2028–2034. W maju Parlament Europejski przegłosował rezolucję w sprawie swojego stanowiska w tej sprawie. Postulaty europarlamentarzystów mają zostać uwzględnione we wniosku Komisji Europejskiej w sprawie WRF, który zostanie opublikowany w lipcu 2025 roku. Wciąż jednak nie ma zgody miedzy państwami członkowskimi, m.in. w zakresie Funduszu Spójności czy budżetu na rolnictwo.

Konsument

35 proc. gospodarstw domowych nie stać na zakup mieszkania nawet na kredyt. Pomóc może wsparcie budownictwa społecznego i uwolnienie gruntów pod zabudowę

W Polsce co roku oddaje się do użytku ok. 200 tys. mieszkań, co oznacza, że w ciągu dekady teoretycznie potrzeby mieszkaniowe społeczeństwa mogłyby zostać zaspokojone. Jednak większość lokali budują deweloperzy na sprzedaż, a 35 proc. gospodarstw domowych nie stać na zakup nawet za pomocą kredytu. Jednocześnie ta grupa zarabia za dużo, by korzystać z mieszkania socjalnego i komunalnego. Zdaniem prof. Bartłomieja Marony z UEK zmniejszeniu skali problemu zaradzić może wyłącznie większa skala budownictwa społecznego zamiast wspierania kolejnymi programami zaciągania kredytów.

Problemy społeczne

Hejt w sieci dotyka coraz więcej dzieci w wieku szkolnym. Rzadko mówią o tym dorosłym

Coraz większa grupa dzieci zaczyna korzystać z internetu już w wieku siedmiu–ośmiu​ lat – wynika z raportu NASK „Nastolatki 3.0”. Wtedy też stykają się po raz pierwszy z hejtem, którego jest coraz więcej w mediach społecznościowych. Według raportu NASK ponad 2/3 młodych internautów uważa, że mowa nienawiści jest największym problemem w sieci. Co więcej, dzieci rzadko mówią o takich incydentach dorosłym, dlatego tym istotniejsze są narzędzia technologiczne służące ochronie najmłodszych.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.