Newsy

Europejskie ligi piłkarskie z rekordowymi przychodami. Polska wciąż w tyle

2015-06-05  |  06:20
Mówi:Grzegorz Kita
Funkcja:prezes zarządu
Firma:Sport Management
  • MP4
  • Europejskie ligi piłkarskie zarabiają więcej niż kiedykolwiek w historii. Jak wynika z raportu Deloitte, w sezonie 2013/2014 ich przychody przekroczyły 20 mld euro. Wzrost napędza przede wszystkim pięć największych lig – angielska, niemiecka, hiszpańska, włoska i francuska. Polskie kluby są daleko w tyle, a powodem jest m.in. zbyt mały nacisk na kwestie sponsoringu i marketingu.

    Piłka nożna w Europie jest silna jak nigdy. Pomimo ostatnich lat, które możemy określać w ekonomii mianem lat kryzysów o rozmaitych charakterze, które przetaczały się przez gospodarki, to właściwie każda wartość, którą generuje europejski rynek futbolowy, wzrasta – wyjaśnia w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Biznes Grzegorz Kita, prezes zarządu Sport Management.

    Z raportu Deloitte wynika, że najwyższe przychody uzyskała angielska Premier League – w sezonie 2013/2014 było to 3,9 mld euro (wzrost o 29 proc. w stosunku do poprzedniego sezonu). 13-proc. wzrost do 2,3 mld euro zanotowała niemiecka Bundesliga, a 3-proc. wzrost do 1,9 mld hiszpańska La Liga. Wzrosły również przychody włoskiej Serie A oraz francuskiej Ligue 1. Razem tych pięć lig odpowiadało za ponad 60 proc. przychodów wszystkich europejskich rozgrywek piłkarskich na szczeblu krajowym.

    Mniejsze ligi zarabiały jednak znacznie mniej, a polska jest wyraźnie w tyle. Jak tłumaczy Kita, powodem jest przede wszystkim wciąż zbyt mały nacisk na działania sponsoringowe i marketingowe nie w wymiarze czysto sportowym, ale jako element strategii klubu jako spółki.

    Nasz start nastąpił rzeczywiście dopiero około 1990 roku i to, co kluby angielskie, hiszpańskie, włoskie czy niemieckie robiły przez cały właściwie XX wieku, my robimy dopiero dwudziesty któryś rok – zaznacza Kita. – Dzisiaj większym problemem w klubach piłkarskich staje się zarządzanie o charakterze marketingowym czy strategicznym, pomijając działkę sportową, niż same działania o charakterze marketingowo-promocyjno-sponsoringowym.

    Jak wyjaśnia Kita, kluby i ligi piłkarskie czerpią przychody z trzech obszarów: praw do transmisji meczów, dni meczowych (czyli m.in. biletów oraz handlu na stadionie) oraz sponsoringu. Jak wynika z raportu Deloitte, dla lig najważniejsze są przychody od stacji telewizyjnych – w sezonie 2013/2014 wyniosły one dla pięciu głównych lig 5,4 mld euro. To właśnie ligi najbardziej korzystają na tego typu kontraktach. Najczęściej bowiem spółka zarządzająca rozgrywkami zawiera jedną umowę z nadawcą, a potem dzieli wpływy między kluby. Inaczej jest jedynie w Hiszpanii, gdzie każdy klub sam zawiera umowę, ale wkrótce się to zmieni.

    Sponsoring przyniósł pięciu największym ligom w sezonie 2013/2014 4 mld euro, a wpływy z dni meczowych wyniosły 1,9 mld euro. To ostatnie źródło, choć najmniejsze z punktu widzenia całych lig, jest jednak kluczowe bezpośrednio dla klubów.

    Kita dodaje, że kluby mogą jeszcze korzystać z czwartego źródła przychodów – sprzedaży zawodników.

    Klub piłkarski jest bardzo specyficzną formą organizacji, specyficzną firmą, i to jest w pewnym sensie jego podstawowa działalność. Transfery także mają swoje znaczenie, natomiast na poziomie lig podstawowe są przychody z praw telewizyjnych, o wiele mniejsze, ale też znaczne przychody o charakterze sponsoringowym. Natomiast kluby generalnie konsumują to, co uda im się wytworzyć w ramach dnia meczowego – tłumaczy Kita.

    Jak wyjaśnia Kita, o ile działania w obszarze sponsoringu i wpływów z dni meczowych są w polskich klubach prowadzone na dobrym, a często nawet ponadprzeciętnym poziomie, o tyle przez brak strategicznego podejścia przychody są wciąż znacznie niższe niż w Europie Zachodniej.

    Sama pozycja działów marketingu, PR, promocji czy nawet funkcje rzecznika prasowego są zbyt słabe w poszczególnych klubach, są zbyt słabo dofinansowane, żeby prowadzić działania na większą skalę. W niektórych klubach piłkarskich widzę bardzo ciekawe akcje promocyjne czy marketingowe, ale ich cechą wspólną jest to, że one są pojedyncze, incydentalne – ocenia Kita.

    Raport Deloitte wskazuje jednak, że mimo wielkich przychodów tylko dwie z pięciu największych lig (Bundesliga i Premier League) zanotowały zysk. Najbardziej rentowna była liga angielska, która łącznie zanotowała ponad 800 mln euro zysku operacyjnego, a wiodący klub (Manchester United) miał zysk na poziomie ok. 160 mln euro.

    Eksperci Deloitte wyliczyli, że w sezonie 2016/2017 rynek europejskiej piłki nożnej będzie wart 25 mld euro.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    BCC Gala Liderów

    Jedynka Newserii

    Prawo

    Inwestycje w Polsce na rekordowo niskim poziomie. Niestabilne regulacje odstraszają kapitał

    Mimo ogólnego wzrostu PKB stopa inwestycji w Polsce pozostaje na niskim poziomie w porównaniu z innymi krajami UE. Wynika to m.in. z niestabilności prawa i rosnących obciążeń regulacyjnych. Mimo zapowiedzi ofensywy inwestycyjnej rządu przedsiębiorcy nadal borykają się z niepewnością i zmiennością przepisów, które utrudniają planowanie długoterminowych działań. Problemem pozostaje też skomplikowany system podatkowy oraz brak przejrzystych konsultacji legislacyjnych. Przedstawiciele biznesu podkreślają, że uproszczenie i wprowadzenie większej stabilności w stanowieniu prawa to kluczowe czynniki, które mogłyby pobudzić gospodarkę i zwiększyć atrakcyjność Polski dla inwestorów.

    Handel

    Umowa UE–Mercosur budzi sprzeciw ze strony rolników m.in. z Francji i Polski. To może być główną przeszkodą w ratyfikacji porozumienia na forum UE

    Chociaż umowa handlowa między UE a Mercosurem została podpisana, to do jej wejścia w życie potrzebna jest ratyfikacja wewnątrz Unii. Poszczególne punkty umowy, szczególnie w obszarze otwierania rynków dla produktów rolno-spożywczych, wzbudzają sprzeciw ze strony rolników m.in. z Francji i Polski. – Generalnie cła są złe, bo komplikują rynek. Z drugiej strony chronią rodzimy rynek, więc w niektórych wypadkach są konieczne. Takie narzędzia muszą być jednak stosowane w sposób niezwykle umiarkowany – ocenia europoseł Bogdan Zdrojewski.

    Transport

    Dwie trzecie wypadków na kolei jest z udziałem pieszych i kierowców. UTK planuje monitoring problematycznych przejazdów

    Ponad 70 proc. wypadków na kolei to zdarzenia z udziałem pieszych oraz kierowców samochodów – wynika z ubiegłorocznych statystyk Urzędu Transportu Kolejowego. Potrzebna jest zmiana przepisów, aby automatycznie karać kierowców, którzy nie zatrzymują się przed znakiem „stop” – ocenia regulator. W walce z takim łamaniem przepisów pomaga monitoring wizyjny instalowany na przejazdach kolejowych.

    Partner serwisu

    Instytut Monitorowania Mediów

    Szkolenia

    Akademia Newserii

    Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.