Newsy

Huawei chce być liderem polskiego rynku smartfonów. Wprowadza do sprzedaży pierwsze na świecie urządzenie oparte na sztucznej inteligencji

2017-11-08  |  06:45
Mówi:Jefferson Zhang, dyrektor zarządzający Huawei Polska

Robert Lewandowski, piłkarz reprezentacji Polski, ambasador marki Huawei

Dorota Haller, dyrektor marketingu Huawei Polska

  • MP4
  • W ciągu najbliższych kilku lat Huawei chce zostać liderem polskiego rynku smartfonów. W tej chwili, po trzech latach ekspansji na polskim rynku, ma w nim blisko 25-proc. udział i szybko nadrabia dystans do lidera. Marka liczy, że jej pozycję umocni najnowsza premiera flagowego modelu Mate 10 Pro, który za kilka dni trafi do salonów operatorów. To pierwszy na świecie telefon wyposażony w procesor oparty na sztucznej inteligencji. Technologiczny koncern zapowiada, że nowy model otworzy erę smartfonów projektowanych na bazie AI.

     W ciągu następnej dekady rynek smartfonów będzie się znacząco zmieniał, podobnie jak zmienił się już od premiery pierwszego smartfona. Huawei chce być na tym rynku wiodącym graczem. Osobiście stawiałbym przede wszystkim na sztuczną inteligencję. Nasz dział badawczo-rozwojowy intensywnie nad tym pracuje, a efekty powinniśmy zobaczyć już w przyszłym roku – zapowiada w rozmowie z agencją Newseria Biznes Jefferson Zhang, dyrektor zarządzający Huawei Polska.

    Technologiczny koncern aspiruje do pozycji lidera zarówno na polskim, jak i na globalnym rynku. Jest w tej chwili trzecim najpopularniejszym producentem telefonów na świecie, a w Europie walczy o drugą pozycję z firmą Apple. W Polsce jak na razie ustępuje tylko Samsungowi, ale jego udział w rynku szybko rośnie.

     Huawei wystartował w Polsce trzy lata temu z 2-proc. udziałem w rynku, a już na koniec 2015 roku osiągnęliśmy 8 proc. W ubiegłym roku to było 22 proc., w tym – 23 proc. i wciąż mamy nadzieję na więcej. W ciągu kilku lat chcemy stać się numerem jeden – mówi Jefferson Zhang.

    Według danych Strategy Analytics w ubiegłym roku sprzedano w Polsce ponad osiem milionów smartfonów. Samsung, główny konkurent chińskiego koncernu, ma na krajowym rynku 35-proc. udział, jednak Huawei szybko go dogania. To w głównej mierze zasługa ogromnej popularności modeli Huawei P8 Lite i Huawei P9 Lite.

    Pierwszy z nich to jeden z najlepiej sprzedających się smartfonów na rynku. Jak podał producent, od momentu debiutu w 2015 roku w Polsce sprzedano już ok. 1,6 mln urządzeń. Dobra cena i specyfikacja Huawei P8 Lite złożyły się na popularność tego modelu nie tylko w taryfach operatorskich, lecz także dobrą sprzedaż poza abonamentem.

     Walczymy mocno, mamy ogromną ambicję, szukamy rozwiązań, które są potrzebne konsumentom. Jako marka jesteśmy challengerem i wypuszczamy kolejne nowości – mówi Dorota Haller, dyrektor marketingu Huawei Polska.

    Pozycję Huawei w Polsce ma umocnić najnowsza premiera – flagowy smartfon Huawei Mate 10 Pro. W salonach operatorów telefon pojawi się 12 listopada (obecnie jest dostępny w przedsprzedaży). W tym tygodniu – po wcześniejszej premierze w Monachium – miał miejsce jego przedpremierowy pokaz w Warszawie.

    – Nasz nowy Huawei Mate 10 Pro jest pierwszym telefonem na rynku, który ma w sobie sztuczną inteligencję. To brzmi trochę mądrze, trochę technicznie, natomiast ma on wszystko, co jest najbardziej potrzebne konsumentowi. Bateria długo wytrzymuje, robi przepiękne zdjęcia dzięki współpracy z firmą Leica, szybko się go ładuje, w ciągu 30 minut, a dodatkowo jest wodoodporny i kurzoodporny – wymienia Dorota Haller.

    Nowy model telefonu Huawei wyróżnia fakt, że jest to pierwszy na świecie telefon wyposażony w procesor wspierany sztuczną inteligencją. Bez względu na to, ile aplikacji działa w tle, jest tak samo szybki. Bateria o pojemności 4000 mAh oraz inteligentny system zarządzania mocą, który uczy się zachowania użytkownika, pozwalają zmaksymalizować żywotność baterii.

    Około 30-minutowe ładowanie smartfona wystarczy, żeby działał przez cały dzień – to efekt stworzonej przez Huawei technologii SuperCharge. Technologiczny koncern zapowiada, że Huawei Mate 10 Pro otworzy erę smartfonów projektowanych na bazie sztucznej inteligencji.

    Sztuczna inteligencja od lat istniała w chmurze, natomiast w tym roku wprowadziliśmy procesor Kirin 970, dzięki czemu sztuczna inteligencja jest dostępna bezpośrednio w telefonie. Myślę, że to dopiero początek. W przyszłości będziemy korzystać z niej w coraz większym stopniu, między innymi do robienia zdjęć. To niewielka aplikacja, ale duży krok w rozwoju sztucznej inteligencji – mówi Jefferson Zhang.

    Podwójny aparat 20 Mpix oraz 12 Mpix z przysłoną F/1.6 – jak w przypadku kilku poprzednich modeli – został zaprojektowany przy współpracy ze słynną niemiecką marką Leica. Poza głębią ostrości ma zagwarantować też udane zdjęcia obiektów w ruchu czy w trudnych warunkach.

    – Na co dzień używam smartfona Huawei przede wszystkim do tego, żeby robić fajne zdjęcia. Social media są dla mnie ważne, bo mogę się podzielić z fanami tym, co akurat robię. Smartfon pomaga mi w tym, żeby zdjęcia wychodziły super. Dodatkowym plusem jest to, że ładowanie telefonu trwa naprawdę bardzo szybko i nie tracę czasu na czekanie – mówi Robert Lewandowski, kapitan reprezentacji Polski, ambasador marki Huawei.

    Flagowy model Huawei Mate 10 Pro wejdzie na polski rynek równolegle z tańszym Mate 10 Lite, który dzięki konkurencyjnej cenie i bardzo dobrej specyfikacji ma się okazać kolejnym sprzedażowym hitem marki w Polsce.

    Debiut obu smartfonów na rodzimym rynku będzie promować kampania reklamowa oraz nowy spot, w którym wystąpił Robert Lewandowski. Emisja spotu rozpocznie się 20 listopada.

    – To było dla mnie kolejne, nowe doświadczenie. Ten spot jest na naprawdę wysokim poziomie i oglądając go, czułem satysfakcję z tego, że mogłem w nim wystąpić, że zostało to naprawdę fajnie pokazane, bardzo naturalnie. Nie ma co ukrywać, że wszystko, co robię poza boiskiem, jest dla mnie odskocznią, nowym doświadczeniem, spojrzeniem na wszystko z innego punktu widzenia, i robię to z uśmiechem – mówi ambasador marki w Polsce Robert Lewandowski.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Konkurs Polskie Branży PR

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Prawo

    Przedsiębiorcy czekają na doprecyzowanie przepisów dotyczących Małego ZUS-u Plus. W sądach toczy się ponad 600 spraw z ZUS-em

    Oddziały Biura Rzecznika MŚP prowadzą już ponad 600 spraw dotyczących Małego ZUS-u Plus. Przedmiotem sporu z ZUS-em jest interpretacja, jak długo – dwa czy trzy lata – powinna trwać przerwa, po upływie której przedsiębiorca może ponownie skorzystać z niższych składek. Pod koniec czerwca Sąd Okręgowy w Gorzowie Wielkopolskim wydał pierwszy wyrok, w którym podzielił korzystną dla przedsiębiorców argumentację Rzecznika MŚP. – Nie stanowi on jeszcze o linii interpretacyjnej. Czekamy na wejście w życie ustawy deregulacyjnej, która ułatwi od stycznia przedsiębiorcom przechodzenie na Mały ZUS Plus – mówi Agnieszka Majewska, Rzecznik Małych i Średnich Przedsiębiorców.

    Problemy społeczne

    Awaria CrowdStrike’a miała podobne skutki jak potencjalny cyberatak. Uzależnienie od technologii to ryzyko wyłączenia całych gałęzi gospodarki

    Ogromna awaria systemu Windows, wywołanego błędem w aktualizacji oprogramowania CrowdStrike, doprowadziła do globalnego paraliżu. Przestały działać systemy istotne z perspektywy codziennego życia milionów ludzi. Tylko w piątek odwołano kilka tysięcy lotów na całym świecie,  a w części regionów w USA nie działał numer alarmowy. – To pokazuje, że im bardziej jesteśmy uzależnieni od technologii, tym łatwiej wykluczyć wręcz całe gałęzie gospodarki, a podobne skutki mógłby mieć cyberatak – ocenia Krzysztof Izdebski z Fundacji im. Stefana Batorego. Jego zdaniem tego typu incydenty są nie do uniknięcia i trzeba się na nie lepiej przygotować.

    Ochrona środowiska

    Nowelizacja przepisów ma przyspieszyć rozwój farm wiatrowych. Do 2040 roku Polska może mieć zainstalowane w nich ponad 40 GW mocy

    Jeszcze w tym kwartale ma zostać przyjęty przez rząd projekt zmian w ustawie o inwestycjach w zakresie elektrowni wiatrowych. Nowelizacja zmniejsza minimalną odległość turbin wiatrowych od zabudowań do 500 m. Polskie Stowarzyszenie Energetyki Wiatrowej ocenia, że zmiana odległości zwiększy potencjał energetyki wiatrowej do 2040 roku nawet dwukrotnie, do poziomu 41,1 GW. – Branża czeka też na przyspieszenie procedur, przede wszystkim procedury środowiskowej i całego procesu zmiany przeznaczenia gruntów – mówi Anna Kosińska, członkini zarządu Res Global Investment.

    Partner serwisu

    Instytut Monitorowania Mediów

    Szkolenia

    Akademia Newserii

    Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.