Newsy

IMM: Kandydaci na prezydenta zaoszczędzili 700 mln zł dzięki zainteresowaniu mediów

2015-04-21  |  06:30

Do wyborów prezydenckich zostało mniej niż trzy tygodnie, a media komentują każdy krok kandydatów. Instytut Monitorowania Mediów obliczył, że nawet 700 mln zł musieliby wydać kandydujący w wyborach prezydenckich politycy, gdyby mieli zapłacić za poświęcone im publikacje jak za czas reklamowy. Na zainteresowaniu mediów najwięcej zyskali dwaj kandydaci, liderzy sondaży – Bronisław Komorowski i Andrzej Duda. Trzecie miejsce zajął mało liczący się w sondażach Janusz Palikot.

Instytut Monitorowania Mediów przeprowadził badanie, bazując na sondażu TNS Polska przeprowadzonym na początku kwietnia, który wskazywał, że najwyższe poparcie uzyskali kolejno: Bronisław Komorowski, Andrzej Duda, Paweł Kukiz, Janusz Korwin-Mikke i Magdalena Ogórek.

W Instytucie Monitorowania Mediów porównaliśmy wyniki tego sondażu z wynikami popularności w mediach – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Monika Tomsia, specjalista ds. PR w IMM. – O ile liderzy tego zestawienia pozostają niezmienni, o tyle kolejne miejsca wyglądają już nieco inaczej.

Na pierwszym miejscu znalazł się Bronisław Komorowski, który uzyskał ponad 150 tys. wzmianek w okresie od początku lutego do 10 kwietnia. Na drugim miejscu znalazł się Andrzej Duda z 80 tys. wzmianek. Natomiast na trzecim miejscu znalazł się Janusz Korwin-Mikke (ok. 40 tys. wzmianek). Czwartą pozycję w tym rankingu zajął Paweł Kukiz, a piątą – Janusz Palikot. Obaj kandydaci mieli po ok. 27 tys. wzmianek.

Kandydaci z pierwszej piątki rankingu IMM osiągnęli szczególnie wysokie wyniki pomiędzy 9 i 15 lutego, w czasie emisji przemówień wyborczych. Kolejne ożywienie mediów nastąpiło miesiąc później. Na pierwszy plan wysunął się wtedy obecny prezydent Bronisław Komorowski, który uzyskał wynik podobny do tego sprzed miesiąca, czyli ok. 20 tys. publikacji w ciągu tygodnia. Zarówno Komorowski, jak i Duda zanotowali duży spadek zainteresowania na początku marca.

Publikacje na temat ich konkurentów utrzymywały się przez te dwa miesiące na dość wyrównanym poziomie. Łącznie wzmianek o wszystkich kandydatach było od początku lutego 420 tys., z czego zdecydowana większość miała miejsce w mediach społecznościowych, przede wszystkim na Facebooku (77 proc., czyli prawie 250 tys. wzmianek) oraz na Twitterze (19 proc., 61 tys.)

To jest ciekawy wynik, tym bardziej że kandydaci na prezydenta nie prowadzili bardzo aktywnych działań w mediach społecznościowych – ocenia Tomsia. – Stawiali raczej na klasyczne, tradycyjne kanały przekazu. Media społecznościowe, a właściwie ich użytkownicy nie potrzebowali szczególnej zachęty, by wyrażać swoje opinie, zarówno te pozytywne, jak i negatywne, a w dużej mierze po prostu ironiczne czy żartobliwe.

Mimo że promocja była nieplanowana, jej wartość jest wymierna. Gdyby kandydaci musieli zapłacić za poświęconą im uwagę w mediach, kosztowałoby to ich ok. 700 mln zł.

– Wysokość ekwiwalentu reklamowego wszystkich publikacji na temat wszystkich kandydatów to 400 mln zł w internecie i 300 mln zł w prasie – podsumowuje Monika Tomsia. – Gdyby kandydaci na prezydenta mieli sami zapłacić za uzyskane publikacje, najgłębiej do kieszeni musiałby sięgnąć Bronisław Komorowski i wydać aż 250 mln zł, Andrzej Duda około 130 mln zł, natomiast na trzecim miejscu w tym zestawieniu znalazłby się Janusz Palikot, piąty co do liczby publikacji, a trzeci co do wysokości wydatków. Byłoby to około 40 mln zł.

Do pobrania

Czytaj także

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Kongres Profesjonalistów Public Relations

Polityka

UE przyspiesza inwestycje w obronność i bezpieczeństwo. Pomagają w tym nowe narzędzia finansowe i uproszczenia dla przemysłu obronnego

Unijne inwestycje w bezpieczeństwo i przemysł obronny nabierają tempa. Strategia Gotowość 2030 zakłada integrację krajowych przemysłów obronnych państw członkowskich oraz rozwój nowych technologii w armiach. Komisja Europejska​ proponuje też różne możliwości zwiększenia finansowania wydatków obronnych. – Unia Europejska postawiła na bezpieczeństwo nie tylko w wymiarze deklaracji, ale też konkretnych programów – podkreśla Michał Szczerba, europoseł z Platformy Obywatelskiej.

Handel

Inflacja w nadchodzących miesiącach będzie pozostawała w celu inflacyjnym. Pojawia się duża przestrzeń do obniżek stóp procentowych

Inflacja już znajduje się w paśmie dopuszczalnych odchyleń od celu inflacyjnego i wszystko wskazuje na to, że pozostanie w nim przez dłuższy czas. Rada Polityki Pieniężnej również ma tego świadomość. Dlatego w czasie najbliższych posiedzeń powinny się pojawić obniżki stóp procentowych. Zdaniem ekonomisty dr. Jarosława Janeckiego rozsądnym poziomem głównej stopy procentowej byłby poziom 3,5–4 proc., czyli można się spodziewać obniżek o 100–150 punktów bazowych.

Nauka

Pomiar dokładnej liczby ludności pozostaje dużym wyzwaniem. W erze migracji wymaga to nowych narzędzi i definicji

Dokładne i porównywalne dane na temat ludności są niezbędne m.in. do celów statystycznych i administracyjnych. Dlatego rośnie zapotrzebowanie na statystyki z zakresu demografii, migracji, starzenia się społeczeństwa oraz dane regionalne i lokalne. Państwa Unii Europejskiej​ odchodzą od „tradycyjnego” spisu przeprowadzanego co 10 lat w kierunku wykorzystania danych ze źródeł administracyjnych. Przyszłością jest wykorzystanie w pomiarze danych z mediów społecznościowych czy sieci komórkowych.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.