Newsy

Influencerzy mogą wpływać na decyzje wyborców, ale i taktykę partii. Ich obecność w dyskursie zmusza tradycyjne media do radykalizacji

2024-01-15  |  06:15

Udział influencerów zaangażowanych politycznie w debacie publicznej wywiera wpływ na wyborców i odgrywa rolę w kształtowaniu ich decyzji, szczególnie osób niezdecydowanych – stwierdzili naukowcy z Uniwersytetu Stanu Pensylwania. Co ciekawe, influencerzy pośrednio zmuszają też spin doktorów partyjnych do moderowania taktyki wyborczej, a tradycyjne redakcje, w ramach konkurencji o odbiorców, do radykalizacji przekazu. To może mieć wpływ na coraz większą polaryzację postaw społecznych w debacie publicznej.

Naukowcy chcieli zbadać, w jaki sposób osoby znane z mediów społecznościowych mogą wpływać na partie polityczne, obywateli i tradycyjne media.

– Mamy określonych graczy: partie polityczne, które chcą wygrać wybory, i medianowego wyborcę, który próbuje podjąć decyzję, na jaką partię głosować w wyborach, co oznacza zwykle, że jest to wyborca umiarkowany lub niezależny. Mamy również tradycyjne media, które przekazują wiadomości, czyli na przykład telewizję. Przyjmijmy, że tradycyjne media wyrażają poparcie lub czasami sprzeciw wobec określonych elementów polityki lub zbiorów strategii politycznych. Obywatele poszukują informacji, żeby podjąć decyzję w wyborach. Zazwyczaj nie mają wystarczających informacji o skuteczności danej polityki przyjmowanej przez partie polityczne, nie mają pewności co do skuteczności danego planu podatkowego, przepisów imigracyjnych lub systemu opieki zdrowotnej. Z tego względu polegają na mediach tradycyjnych, aby uzyskać więcej informacji – wyjaśnia w rozmowie z agencją Newseria Innowacje Wael Jabr, adiunkt Smeal College of Business na Uniwersytecie Stanu Pensylwania.

W podstawowym scenariuszu partie polityczne i media dysponują informacjami, które nie są bezpośrednio dostępne dla obywateli, ale których obywatele potrzebują do podjęcia decyzji wyborczej. Zespół badawczy dodał do tego równania influencerów, którzy również mają dostęp do tych informacji i dzielą się z nimi na własnych zasadach. Dzięki temu można było zbadać, w jaki sposób media społecznościowe mogą wpływać na wyborców.

Liczne badania wskazują, że obecnie obywatele są bardziej podatni na kontakt z informacjami politycznymi udostępnianymi przez influencerów na platformach społecznościowych niż w jakichkolwiek innych mediach. Dlatego w naszym badaniu zajęliśmy się influencerami. W badaniu mamy dwie ich grupy. Jedna skupia osoby o poglądach liberalnych, identyfikujące się z partią, która wyznaje takie poglądy, czyli w kontekście USA jest to Partia Demokratyczna. Druga grupa influencerów reprezentuje poglądy konserwatywne i w USA skłania się ku Partii Republikańskiej. Influencerzy nie zawsze muszą prezentować swoje prawdziwe poglądy w określonych sprawach – mogą mieć opinie w kwestiach podatkowych czy imigracyjnych, ale nie muszą ich ujawniać. Zamiast tego czasami uciekają się do wypaczania faktów i publikowania błędnych lub fałszywych informacji – wskazuje badacz. – Influencer chce zwiększać liczbę obserwatorów i czerpie wartość z wygranej popieranej przez niego partii politycznej.

Okazało się, że influencerzy w mediach społecznościowych posługują się zniekształconymi komunikatami politycznymi, takimi jak dezinformacja, aby zyskać zwolenników i zwiększyć swoje zyski.

– W naszym modelu wypaczenie nie jest nieograniczone. Influencer nie wypacza swojego przekazu w nieskończoność, ponieważ obawia się, że jego reputacja może ucierpieć na niemówieniu prawdy. Obawia się, że jeśli dopuści się poważnego kłamstwa, zostanie złapany i jego reputacja zostanie zszargana – mówi Wael Jabr.

Mimo tego ograniczenia przekaz influencerów może skłonić do zmiany partie polityczne, które – chcąc maksymalizować swoje zyski, czyli przyciągnąć jak najwięcej wyborców i wygrać wybory – dostosowują do ich oczekiwań swoje strategie.

– Nie tylko partie polityczne stosują tę metodę – robią to również media tradycyjne – mówi ekspert. – Ponieważ teraz zagrażają im influencerzy, którzy odbierają im odbiorców, więc media tradycyjne są skłonne zająć bardziej skrajne stanowisko, aby zyskać uwagę większej liczby odbiorców i zwiększyć zyski. Kluczowe jest to, że influencerzy mediów społecznościowych również przyjmują bardziej radykalne stanowiska, aby uniknąć konkurencji z mediami tradycyjnymi i innymi influencerami, a także zapewnić zwycięstwo swojej partii.

To jednak skutkuje jeszcze większym wypaczeniem przekazu, który ostatecznie dociera do wyborców i jest w stanie bardziej wpłynąć na ich poglądy i przekonania.

– Zachowania wyborcze obywateli będą w efekcie bardziej od siebie odległe. Prowadzi to do większego stopnia polaryzacji. Powstaje pytanie, czy media społecznościowe mają wpływ na polaryzację? Na podstawie naszych wniosków odpowiedź brzmi: tak. Inną kwestią jest to, czy wywołują polaryzację – mogę powiedzieć, że nie jest ona rozstrzygnięta. Polaryzacja wzrasta od kilku dekad, od czasów, kiedy mediów społecznościowych jeszcze nie było. Jest ona zazwyczaj wyższa w grupach społecznych, które są w najmniejszym stopniu obecne w mediach społecznościowych i mają z nimi najmniejszy kontakt – ocenia badacz ze Smeal College of Business na Uniwersytecie Stanu Pensylwania.

Badania rzucają też światło na potrzeby w zakresie wdrażania mechanizmów zapobiegających zniekształcaniu informacji przez influencerów. Mogą one obejmować współpracę z platformami mediów społecznościowych i wykorzystywanie narzędzi sztucznej inteligencji do sprawdzania treści i oznaczania postów wprowadzających w błąd. Naukowcy pracują obecnie nad rozszerzeniem swoich prac w celu zbadania roli algorytmów filtrujących platform mediów społecznościowych w promowaniu i cenzurze treści oraz potencjalnego wpływu algorytmów na wybory. 

Czytaj także

Transmisje online

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Unia Europejska

Państwom członkowskim będzie łatwiej zwiększać inwestycję w obronność. KE proponuje nowe zasady finansowania

Komisja Europejska w białej księdze przedstawiła państwom członkowskim propozycje, jak sfinansować duże inwestycje w obronność i wzmacniać europejski przemysł obronny. To nie tylko wart 150 mld euro instrument pożyczkowy, ale także poluzowanie fiskalne – 1,5 proc. PKB wydawane przez każde państwo członkowskie na cele obronne nie będzie wliczane przez Komisję Europejską do ich zadłużenia. Obecne propozycje mają pozwolić na jak najszybsze wzmocnienie zdolności obronnych UE, ale można się spodziewać, że w przyszłym budżecie na lata 2028–2034 będzie ich jeszcze więcej.

Handel

Złoto przebiło barierę 3 tys. dol. za uncję. Sytuacja na świecie wskazuje na dalsze wzrosty cen

Od początku roku cena uncji złota wzrosła o blisko 16 proc. i w połowie marca przebiła granicę 3 tys. dol. Dynamicznym wzrostom sprzyjają zakupy surowca dokonywane przez banki centralne, ale przede wszystkim niepewność polityczna związana z działaniami administracji Donalda Trumpa. – Nie można wykluczyć, że część inwestorów, którzy już zarobili na wzroście cen złota, zrealizuje swoje zyski, ale są podstawy do tego, żeby ten surowiec dalej drożał – ocenia Ole Hansen, analityk rynku surowców z Saxo. Jego prognozy wskazują, że notowania mogą sięgnąć 3,3 tys. dol.

Polityka

1,2 tys. więźniów politycznych przebywa w białoruskich więzieniach. Europarlamentarzyści wyrażają wsparcie dla walczących o wolność

846 pocztówek dla białoruskich więźniów politycznych podpisali europarlamentarzyści z różnych frakcji. To element realizowanej od trzech lat akcji #EPStandsBYyou, wspierającej walczących z reżimem opozycjonistów i dziennikarzy oraz ich rodzin. Przy okazji przypadającego 25 marca Dnia Wolności Białorusi Andrzej Halicki z PO przypomina, że w białoruskich więzieniach przebywa ponad 1,2 tys. więźniów politycznych.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.