Mówi: | Michał Marcinik |
Funkcja: | założyciel, CEO |
Firma: | AdTonos |
Treści i reklamy audio zyskują na znaczeniu. Przyszłością rynku będą reklamy interaktywne
W ubiegłym roku wydatki na reklamę poza internetem wzrosły jedynie w radiu, które mimo pandemii obroniło swoją pozycję. W I półroczu ub.r. codziennie włączało je ponad 69 proc. Polaków, czyli ok. 21 mln osób. Pandemia przyspieszyła także rozwój podcastów i muzycznych serwisów streamingowych, dzięki czemu zarówno treści, jak i reklama audio zyskują na znaczeniu jako nowy sposób przyciągania uwagi odbiorców i dostarczania angażujących treści. – W nadchodzącym roku reklama audio ma być jednym z najgorętszych trendów na rynku reklamowym – prognozują eksperci. Tym bardziej że testowane są już także technologie umożliwiające odbiorcom interakcję z reklamą.
– Audio do tej pory było traktowane trochę po macoszemu. Obserwowana cyfrowa rewolucja dotyczyła technologii i zakupów online, objęła też reklamy wideo, ale audio zostało gdzieś z tyłu. Na szczęście teraz nadrabia zaległości. Widać wyraźny wzrost liczby reklam i słuchaczy, którzy słuchają podcastów, serwisów streamingowych czy zwykłego radia przez internet – mówi agencji Newseria Biznes Michał Marcinik, założyciel i CEO AdTonos, firmy specjalizującej się w audiomarketingu.
Mimo pandemii COVID-19, która wywołała regres na rynku reklamowym, radio wypadło bardzo dobrze na tle innych mediów tradycyjnych i wykazało się największą stabilnością. Według danych Kantar w 2020 roku na reklamę w mediach przeznaczono 35 mld zł (bez promocji w internecie i bez uwzględnienia rabatów), co oznacza spadek o 9,3 proc. r/r. Wydatki reklamowe wzrosły w tym czasie jedynie w radiu – o 4,2 proc., do poziomu 8,7 mld zł.
– Pandemia spowodowała lekką zmianę przyzwyczajeń. Wcześniej słuchaliśmy radia głównie w samochodzie, jadąc do pracy. Teraz słuchamy go w domu, w trakcie home office. Coraz częściej korzystamy z urządzeń podłączonych do internetu i radia online. W Wielkiej Brytanii już ok. 8 proc. słuchaczy stacji radiowych słucha właśnie poprzez aplikacje mobilne, smart speakery czy ze zwykłego laptopa. W Polsce tempo zmian jest podobne. Można przyjąć, że przepływ słuchaczy z FM do online’u w 2020 roku był najbardziej dynamiczny na przestrzeni ostatnich 10 lat – ocenia Michał Marcinik.
Według danych Komitetu Badań Radiowych (KBR) na początku pandemii (marzec–maj 2020 roku) radia słuchało codziennie 20,4 mln Polaków, czyli ok. 67 proc. Był to najniższy wynik w roku. Ten lekki spadek (o 5,9 proc.) wynika z tego, że dotychczas wiele osób (ok. 11 mln) słuchało radia wyłącznie w samochodzie lub w pracy, a przez lockdown i przymusową kwarantannę stracili tę możliwość. Szybko jednak liczba słuchaczy radia w domu wzrosła i w kolejnych miesiącach to medium obroniło swoją pozycję. W sumie w I półroczu ub.r. radio włączało codziennie 69,3 proc. Polaków, czyli prawie 21 mln osób w wieku 15–75 lat, a każda z nich słuchała radia średnio 4,4 godziny dziennie.
Michał Marcinik wskazuje, że pandemia pociągnęła za sobą wzrost znaczenia treści i reklam audio jako nowego sposobu przyciągania uwagi odbiorców i dostarczania angażujących treści. Jego zdaniem potencjał do dalszego rozwoju jest ogromny. Z jednej strony słuchaczy jest coraz więcej, a z drugiej – coraz więcej mediów chce korzystać z różnych form audio i produkuje własne podcasty czy zakłada własne stacje online.
– Nasza baza w ciągu roku urosła do 35 mln unikalnych słuchaczy i do przyszłego roku ta liczba zostanie co najmniej podwojona – prognozuje prezes AdTonos. – Reklama audio przede wszystkim jest mniej intruzywna. W przypadku wideo każdy kolejny kontakt z taką reklamą powoduje nasze zniechęcenie. Natomiast audio to jest bardziej reklama tła, bardziej natywna i działająca raczej na naszą podświadomość.
Według styczniowego raportu Carat Trends 2021 jednym z wiodących trendów nadchodzącego roku na rynku reklamowym będą screen-free-media, czyli media bezekranowe, a wraz z nimi właśnie reklama audio. Eksperci wskazują, że strategie marek dotyczące dźwięku rozbudowują się: od wyszukiwania głosowego i podcastów, przez reklamy audio, po branding audio. To, że cyfrowy dźwięk będzie w najbliższych latach mocno zyskiwać na znaczeniu, prognozują również autorzy tegorocznego raportu „UK Digital Users 2021” Insider Intelligence i eMarketer.
– Technologia sprzyja częstszemu i dłuższemu słuchaniu audio online. Zwłaszcza w Stanach Zjednoczonych i Wielkiej Brytanii widzimy rosnącą penetrację smart speakerów na rynku, ok. 25 proc. tamtejszych gospodarstw domowych ma już przynajmniej jedno takie urządzenie. To pozwala na dwukierunkową formę komunikacji, co pokazują testy przeprowadzone przez nas w Wielkiej Brytanii – wyjaśnia Michał Marcinik.
Jak podkreśla, był to pierwszy na świecie test reklamy interaktywnej w radiu.
– Daliśmy odbiorcom możliwość umówienia się na jazdę próbną nowym modelem samochodu za pomocą komend głosowych, przez wejście w interakcję z reklamą nadawaną w radiu, przez trzy stacje radiowe. Na koniec nadawania lektor mówił: „a teraz, jeżeli chcesz umówić się na jazdę próbną, powiedz…” – mówi prezes AdTonos. – Wszystkie firmy, które korzystają z narzędzi reklamy online, wykorzystują informacje zostawiane przez nas w internecie, np. w mediach społecznościowych. Dzięki temu my także jesteśmy w stanie tak dobrać reklamę, żeby słuchacz, który jest zainteresowany zakupem określonego produktu bądź usługi, był skłonny z niej skorzystać.
Czytaj także
- 2025-06-06: Ze względu na różnice w cenach surowce wtórne przegrywają z pierwotnymi. To powoduje problemy branży recyklingowej
- 2025-05-19: Doda: Zostawiłam po sobie niesamowite dzieło filmowe, ale nie myślę o powrocie do branży. Mam za dużą traumę
- 2025-05-21: Bryska: Dla mnie Opera Leśna to bardzo sentymentalne miejsce. Jako dziecko oglądałam festiwale w Sopocie, a teraz sama mogę na nich występować
- 2025-05-23: Maciej Rock: Przygotowania do Polsat Hit Festiwal trwają cały rok. To olbrzymie przedsięwzięcie logistyczne
- 2025-05-06: Przed Europą wiele lat zwiększonych wydatków na zbrojenia. To obciąży krajowe budżety
- 2025-05-13: Duże zmiany na rynku agencji PR. Prawie połowa z nich działa na rynku krócej niż pięć lat
- 2025-04-11: Spada udział chowu klatkowego w hodowli drobiu. Wciąż jednak 67 proc. kur trzymanych jest w klatkach
- 2025-04-03: Krakowska fabryka Philip Morris przestawia się na produkcję wkładów tytoniowych do nowych podgrzewaczy. Amerykański koncern ogłosił zakończenie inwestycji o wartości blisko 1 mld zł
- 2025-04-29: Julia Kamińska: Założyłam sobie, że w tym roku nie będę kupować żadnych nowych ubrań. Z sukcesem sprzedaję też swoje rzeczy na popularnej platformie
- 2025-03-18: Europa będzie się zbroić. Musi być gotowa na atak Rosji na kraj NATO w ciągu kilku najbliższych lat
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Prawo

Trwają dyskusje nad kształtem unijnego budżetu na lata 2028–2034. Mogą być rozbieżności w kwestii Funduszu Spójności czy dopłat dla rolników
Trwają prace nad wieloletnimi unijnymi ramami finansowymi (WRF), które określą priorytety wydatków UE na lata 2028–2034. W maju Parlament Europejski przegłosował rezolucję w sprawie swojego stanowiska w tej sprawie. Postulaty europarlamentarzystów mają zostać uwzględnione we wniosku Komisji Europejskiej w sprawie WRF, który zostanie opublikowany w lipcu 2025 roku. Wciąż jednak nie ma zgody miedzy państwami członkowskimi, m.in. w zakresie Funduszu Spójności czy budżetu na rolnictwo.
Konsument
35 proc. gospodarstw domowych nie stać na zakup mieszkania nawet na kredyt. Pomóc może wsparcie budownictwa społecznego i uwolnienie gruntów pod zabudowę

W Polsce co roku oddaje się do użytku ok. 200 tys. mieszkań, co oznacza, że w ciągu dekady teoretycznie potrzeby mieszkaniowe społeczeństwa mogłyby zostać zaspokojone. Jednak większość lokali budują deweloperzy na sprzedaż, a 35 proc. gospodarstw domowych nie stać na zakup nawet za pomocą kredytu. Jednocześnie ta grupa zarabia za dużo, by korzystać z mieszkania socjalnego i komunalnego. Zdaniem prof. Bartłomieja Marony z UEK zmniejszeniu skali problemu zaradzić może wyłącznie większa skala budownictwa społecznego zamiast wspierania kolejnymi programami zaciągania kredytów.
Problemy społeczne
Hejt w sieci dotyka coraz więcej dzieci w wieku szkolnym. Rzadko mówią o tym dorosłym

Coraz większa grupa dzieci zaczyna korzystać z internetu już w wieku siedmiu–ośmiu lat – wynika z raportu NASK „Nastolatki 3.0”. Wtedy też stykają się po raz pierwszy z hejtem, którego jest coraz więcej w mediach społecznościowych. Według raportu NASK ponad 2/3 młodych internautów uważa, że mowa nienawiści jest największym problemem w sieci. Co więcej, dzieci rzadko mówią o takich incydentach dorosłym, dlatego tym istotniejsze są narzędzia technologiczne służące ochronie najmłodszych.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.