Mówi: | Michał M. Lisiecki |
Funkcja: | prezes zarządu PMPG |
Firma: | wydawca „Wprost”, „Do Rzeczy” |
Wydawca „Wprost”: media w Polsce są skorumpowane układem politycznym bądź biznesowym
Polski rynek medialny jest zbyt ciasny, by media mogły dobrze prosperować bez patronatu biznesu lub partii politycznych – twierdzi wydawca „Wprost” Michał M. Lisiecki. Jego zdaniem zbyt mało mediów zachowuje dziś neutralność polityczną i światopoglądową. Problemem jest także nadmierne wyprzedawanie prywatnych mediów inwestorom zagranicznym. Michał M. Lisiecki żałuje, że żaden z polskich koncernów nie był w stanie wziąć udziału w transakcji kupna stacji TVN.
Wolne media to zdaniem Michała M. Lisieckiego jeden z największych sukcesów transformacji ustrojowej i gospodarczej w Polsce. Dzięki dziennikarskiej kontroli poczynań władz Polska gospodarka mogła się swobodnie rozwijać. Liczne badania pokazują, że im większa jest ochrona wolności mediów i swobody wypowiedzi, tym wyższy jest poziom zamożności społeczeństwa i rozwoju biznesu. Media ze swojej natury powinny więc stać w opozycji do władz państwa i stale prowadzić z nimi spór. Polskie media stają się jednak coraz bardziej zależne od polityki, a jedną z przyczyn tego stanu jest nadmierne nasycenie rynku.
– System mediów w Polsce jest trudny. Można powiedzieć, że są one uwikłane w pewien układ polityczny bądź biznesowy. Jest bardzo mało środków masowego przekazu, które podają informacje, nie wyrażają poglądów. Każdy zarzeka się, że jest wolnym medium i pisze niezależnie, natomiast zbyt silnie broniąc jakichkolwiek poglądów, stają się tubą takiego czy innego rządu, takiej czy innej partii politycznej – mówi Michał M. Lisiecki, wydawca „Wprost” i „Do Rzeczy”, w rozmowie z agencją informacyjną Newseria. – Rynek jest zbyt konkurencyjny, zbyt ciasny.
Zdaniem Lisieckiego problemem polskiego rynku medialnego jest także zbyt szybka i nieodpowiedzialna prywatyzacja. W jej efekcie zbyt wiele mediów trafiło całkowicie w ręce zagranicznych inwestorów. Lisiecki uważa, że polskie władze powinny chronić rodzime media i wprowadzić regulacje prawne na wzór tych, które istnieją np. w Stanach Zjednoczonych lub Niemczech. Kraje te dbają o to, by nabywca mienia publicznego legitymował się ich paszportem lub by duży procent udziałów w jego firmie mieli obywatele tych państw.
– W momencie, kiedy mamy dużo zagrożeń ze Wschodu, coraz bardziej doceniamy rolę mediów publicznych, ale one mają złą sytuację finansową. Niestety, płacenie abonamentu w Polsce nie jest ani popularne, ani nikt nie jest do tego życzliwie nastawiony. Musimy rozumieć, że jeżeli mamy słabe media prywatne w polskich rękach, to powinniśmy przynajmniej dbać o siłę mediów publicznych. Chyba dzisiaj po raz pierwszy otwarcie powiem, że jestem za płaceniem abonamentu. Sam nie płacę go od lat, ale zacznę to robić – mówi Michał M. Lisiecki.
Wydawca „Wprost” ubolewa nad tym, że żadnej polskiej firmy nie było stać na wykupienie stacji TVN. Telewizja ta za kwotę 584 mln euro została kupiona przez Scripps Network, amerykańską korporację medialną specjalizującą się w programach lifestyle'owych. Michał M. Lisiecki uważa, że z punktu widzenia sytuacji rodzimego rynku medialnego lepiej by było, gdyby w TVN pozostał choćby niewielki udział kapitału polskiego.
– Mamy liberalny rynek, to jest pozytywne, więc nie można odmówić nikomu prywatyzacji, dalszej sprzedaży i blokować takiej transakcji. Ale zwyczajnie jest szkoda, że polskich firm nie stać na kupno polskich mediów. W ogóle w polskie media bardzo mało się inwestuje, jest ich coraz mniej. Spekuluje się, że jeden z dzienników, który dzisiaj jest w polskich rękach, też sobie słabo radzi kapitałowo i że „flirtuje” z kapitałem niemieckim – mówi Michał M. Lisiecki.
O sytuacji na polskim rynku medialnym dyskutowano podczas II spotkania Round Table Mixer. RTM to cykl spotkań liderów z zakresu polityki, biznesu i mediów urodzonych po 1 sierpnia 1972 roku. Inicjatorami wydarzenia są amerykański ekonomista i finansista Matthew Tyrmand oraz prezes zarządu PMPG Michał M. Lisiecki.
Czytaj także
- 2024-12-19: Przed świętami Polacy wydają na ryby nawet dwa razy więcej niż w innych miesiącach. Konsumenci powinni sprawdzać, czy pochodzą one ze zrównoważonych połowów
- 2024-12-17: W Parlamencie Europejskim ważne przepisy dla państw dotkniętych przez klęski żywiołowe. Na odbudowę będą mogły przeznaczyć więcej pieniędzy
- 2024-12-06: R. Metsola: Polska ma bardzo dobrą pozycję do bycia liderem UE na następne pół roku. Bezpieczeństwo w centrum uwagi prezydencji
- 2024-12-13: PZU chce mocniej inwestować w sektor zdrowia i transformację energetyki. W strategii do 2027 roku zapowiada duże zmiany w strukturze grupy
- 2024-11-28: Pozew przeciwko Skarbowi Państwa za brak skutecznej walki ze smogiem. Może to wpłynąć na przyszłe regulacje
- 2024-12-12: Powodzie, susze i zanieczyszczenie rzek to największe zagrożenia wodne dla Polski. Brakuje specjalistów w tej dziedzinie
- 2024-11-20: Średnio co trzy dni zamykana jest w Polsce księgarnia. Branża apeluje o regulacje porządkujące rynek
- 2024-12-10: Katarzyna Ankudowicz: Jak ludzie odbiorą moje rolki, to jest ich sprawa. Muszę stawić czoło krytyce
- 2024-12-18: Piotr Szwedes: Teraz znowu zrobił się trend na brzydotę. Pokazujemy coś brudnego, siebie bez makijażu, że jesteśmy tacy prawdziwi
- 2024-10-31: Rosnące ceny energii i usług podbijają inflację. W pierwszej połowie przyszłego roku będzie się utrzymywać około 5-proc. wzrost cen
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Infrastruktura
Prąd z największej prywatnej inwestycji energetycznej w Polsce popłynie w 2027 roku. Polenergia dostała właśnie potężny zastrzyk finansowania
Polenergia S.A. i Bank Gospodarstwa Krajowego podpisały umowę pożyczki ze środków Krajowego Planu Odbudowy (KPO) na budowę morskich farm wiatrowych. Finansowanie wyniesie 750 mln zł i zostanie wykorzystane do budowy dwóch farm o łącznej mocy 1440 MW. Największa prywatna grupa energetyczna w Polsce realizuje ten projekt z norweskim Equinorem. Prace związane z budową fundamentów turbin na Bałtyku mają się rozpocząć w 2026 roku. Projekty offshorowe będą jednym z filarów nowej strategii Polenergii, nad którą spółka właśnie pracuje.
Przemysł
Polskie firmy przemysłowe bardziej otwarte na technologie. Sztuczną inteligencję wdrażają z ostrożnością [DEPESZA]
Innowacje cyfrowe w przemyśle, choć wiążą się z kosztami i wyzwaniami, są jednak postrzegane przez firmy jako szansa. To podejście przekłada się na większą otwartość do ich wdrażania i chęć inwestowania. Ponad 90 proc. firm przemysłowych w Polsce, które wprowadziły co najmniej jedno rozwiązanie Przemysłu 4.0, dostrzega wyraźną poprawę efektywności procesów produkcyjnych – wynika z nowego raportu Autodesk. Choć duża jest wśród nich świadomość narzędzi opartych na sztucznej inteligencji, na razie tylko 14 proc. wykorzystuje je w swojej działalności.
Prawo
Przez „wrzutkę legislacyjną” saszetki nikotynowe mogły zniknąć z rynku. Przedsiębiorcy domagają się konsultowania nowych przepisów
Coraz popularniejsze na rynku saszetki z nikotyną do tej pory funkcjonują poza systemem fiskalnym i zdrowotnym. Nie są objęte akcyzą ani zakazem sprzedaży osobom niepełnoletnim. Dlatego też sami producenci od dawna apelują do rządu o objęcie ich regulacjami, w tym podatkiem akcyzowym, żeby uporządkować rosnący rynek i zabezpieczyć wpływy budżetowe państwa. Ministerstwo Zdrowia do projektu ustawy porządkującej rynek e-papierosów bez zapowiedzi dodało regulację dotyczącą saszetek nikotynowych, która jednak w praktyce mogła zlikwidować tę kategorię wyrobów na rynku. Przedsiębiorcy nie kryją rozczarowania sposobem, w jaki wprowadzane są zmiany w przepisach regulujących rynek.
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.