Newsy

YouTube zapowiada większą kontrolę umieszczanych w serwisie treści. To reakcja na bojkot reklamodawców

2017-04-07  |  06:40

Media społecznościowe poruszyła informacja o kłopotach YouTube’a, z którego wycofują się kolejni reklamodawcy. To reakcja na fakt, że zamieszczane przez serwis reklamy sąsiadują z filmikami organizacji terrorystycznych. Właściciel serwisu, Google, zapowiedział działania zapobiegające tej sytuacji. YouTube ma między innymi zwiększyć kontrolę publikowanych treści. Eksperci Nomura Instinet oszacowali, że serwis przez bojkot reklamodawców może stracić 750 mln dol.

Współpracę z serwisem zerwała część dużych brandów, wśród których znaleźli się światowi giganci, jak McDonald’s, PepsiCo i kosmetyczny koncern Johnson & Johnson. Reklamodawcy zareagowali bojkotem, ponieważ zamieszczane przez nich treści pojawiały się w towarzystwie materiałów zawierających drażliwe treści, na przykład filmów publikowanych przez organizacje terrorystyczne.

– Google zapowiedział już różnorakie działania, żeby zapobiec takim sytuacji. Między innymi zwiększy zatrudnienie osób, które będą sprawdzały publikowane treści i zmieni automatyczne mechanizmy, które dopasowują reklamy do filmów publikowanych w sieci – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Joanna Jałowiec, redaktor naczelna serwisu PRoto.pl. 

Jak prognozują analitycy firmy maklerskiej Nomura Instinet, przez kłopoty serwisu jego właściciel Google może stracić nawet 7,5 proc. prognozowanych przychodów, czyli około 750 mln dol.

W marcu głośno było także o dwóch branżowych badaniach, które ukazują siłę mikroinfluencerów oraz starszych grup internautów.

– W zagranicznych mediach branżowych pojawiły się w marcu dwa ciekawe badania, które pokazują, jak i gdzie marki powinny promować swoje usługi. Okazuje się, że w mediach społecznościowych duży nie zawsze może więcej – mówi Joanna Jałowiec.

Specjalizująca się w influence marketingu agencja HelloSociety przeprowadziła w ubiegłym miesiącu badanie, z którego wynika, że współpraca brandów z mikroinfluencerami, którzy mają poniżej 30 tys. fanów, może być bardziej skuteczna niż kampania przeprowadzona z udziałem internetowej gwiazdy. Współpraca z mikroinfluencerami pozwalała wygenerować o 60 proc. większe zaangażowanie użytkowników i konsumentów, a przy tym wymagała średnio 7-krotnie niższych nakładów finansowych.

– Można interpretować to w ten sposób, że bardzo znane osoby, które mają milion followersów, są po prostu mniej wiarygodne, kiedy promują nowy produkt, i przekonują, że są do niego bardzo przywiązane – mówi Joanna Jałowiec.

Z kolei z analizy Influence.Co wynika, że starsi użytkownicy są grupą, która najczęściej poszukuje w sieci produktów dostrzeżonych wcześniej na profilach marek na Instagramie. Serwis charakteryzuje obecność wszystkich grup wiekowych, z których najliczniejsi są millenialsi i przedstawiciele pokolenia Z, jednak starsi użytkownicy, w wieku 65–74 lat, są coraz bardziej aktywni. Badanie, które sprawdziło marketingową skuteczność wpisów publikowanych na Instagramie, pokazało, że zainteresowanie produktami zauważonymi na portalu wśród młodych grup nie przekroczyło 2,5 punktu w pięciostopniowej skali.

– Mimo że starsi użytkownicy są jeszcze stosunkowo niezbyt licznie obecni na Instagramie, to jednak są najbardziej podatni na wpływ reklamy. To badanie pokazuje siłę marketingową Instagrama i potwierdza maksymę, że nie zawsze w młodości siła – komentuje Joanna Jałowiec.

Redaktor naczelna PRoto.pl zauważa, że Facebook nie zatrzymuje się i wprowadza kolejne nowości. Serwis aktualizuje od niedawna swój słynny algorytm, który wpływa na to, co pojawia się na tablicach użytkowników. Od marca Facebook testuje też w swoim komunikatorze reakcje znane użytkownikom z głównej aplikacji.

– Reakcje zostały wprowadzone ponad rok temu, żeby użytkownicy mogli w dokładniejszy sposób wyrażać swój stosunek do treści publikowanych na Facebooku. Od momentu ich wprowadzenia reakcje zostały użyte aż 300 mld razy, a najpopularniejszą emotikonką było serduszko oznaczające reakcję „super”. Facebookowi nie pozostało nic innego, jak tylko dostosować swoje tajemnicze mechanizmy do tego, jak reagują użytkownicy. Co ciekawe, nowy algorytm Facebooka będzie brał pod uwagę wszystkie reakcje, zarówno te pozytywne, jak i negatywne – mówi Joanna Jałowiec.

W Messengerze dodana została nowa opcja – kciuk w dół, oznaczający dezaprobatę albo niezadowolenie. Facebookowe reakcje mają być zliczane podobnie jak „lajki” i będą dostępne tylko w rozmowach grupowych.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Konkurs Polskie Branży PR

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Prawo

Przedsiębiorcy czekają na doprecyzowanie przepisów dotyczących Małego ZUS-u Plus. W sądach toczy się ponad 600 spraw z ZUS-em

Oddziały Biura Rzecznika MŚP prowadzą już ponad 600 spraw dotyczących Małego ZUS-u Plus. Przedmiotem sporu z ZUS-em jest interpretacja, jak długo – dwa czy trzy lata – powinna trwać przerwa, po upływie której przedsiębiorca może ponownie skorzystać z niższych składek. Pod koniec czerwca Sąd Okręgowy w Gorzowie Wielkopolskim wydał pierwszy wyrok, w którym podzielił korzystną dla przedsiębiorców argumentację Rzecznika MŚP. – Nie stanowi on jeszcze o linii interpretacyjnej. Czekamy na wejście w życie ustawy deregulacyjnej, która ułatwi od stycznia przedsiębiorcom przechodzenie na Mały ZUS Plus – mówi Agnieszka Majewska, Rzecznik Małych i Średnich Przedsiębiorców.

Problemy społeczne

Awaria CrowdStrike’a miała podobne skutki jak potencjalny cyberatak. Uzależnienie od technologii to ryzyko wyłączenia całych gałęzi gospodarki

Ogromna awaria systemu Windows, wywołanego błędem w aktualizacji oprogramowania CrowdStrike, doprowadziła do globalnego paraliżu. Przestały działać systemy istotne z perspektywy codziennego życia milionów ludzi. Tylko w piątek odwołano kilka tysięcy lotów na całym świecie,  a w części regionów w USA nie działał numer alarmowy. – To pokazuje, że im bardziej jesteśmy uzależnieni od technologii, tym łatwiej wykluczyć wręcz całe gałęzie gospodarki, a podobne skutki mógłby mieć cyberatak – ocenia Krzysztof Izdebski z Fundacji im. Stefana Batorego. Jego zdaniem tego typu incydenty są nie do uniknięcia i trzeba się na nie lepiej przygotować.

Ochrona środowiska

Nowelizacja przepisów ma przyspieszyć rozwój farm wiatrowych. Do 2040 roku Polska może mieć zainstalowane w nich ponad 40 GW mocy

Jeszcze w tym kwartale ma zostać przyjęty przez rząd projekt zmian w ustawie o inwestycjach w zakresie elektrowni wiatrowych. Nowelizacja zmniejsza minimalną odległość turbin wiatrowych od zabudowań do 500 m. Polskie Stowarzyszenie Energetyki Wiatrowej ocenia, że zmiana odległości zwiększy potencjał energetyki wiatrowej do 2040 roku nawet dwukrotnie, do poziomu 41,1 GW. – Branża czeka też na przyspieszenie procedur, przede wszystkim procedury środowiskowej i całego procesu zmiany przeznaczenia gruntów – mówi Anna Kosińska, członkini zarządu Res Global Investment.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.