Newsy

Modernizacja polskiej armii będzie napędzać rozwój rodzimych przedsiębiorstw. Inwestycje na ten cel wyniosą 185 mld zł do 2026 roku

2019-09-11  |  06:25

– W branży zbrojeniowej nadszedł czas integratorów, firm oferujących rozwiązania kompleksowe i systemowe – przekonuje Adam Bartosiewicz, wiceprezes Grupy WB, największego polskiego prywatnego koncernu sektora obronnego. Do 2026 roku modernizacja polskiej armii ma kosztować 185 mld zł. To szansa dla polskich firm oferujących produkty zbudowane w oparciu o własne konstrukcje, które łączą różne funkcje, np. rozpoznania i niszczenia celów, czy zintegrowane systemy komunikacji i zarządzania kryzysowego. W tym roku zamówienia dla polskiego przemysłu opiewają na kwotę 5 mld zł. MON zapowiada, że przygotowywany jest już kolejny etap modernizacji.

Nadszedł czas integratorów. Użytkownicy, czyli wojska i rządy, poszukują rozwiązań kompleksowych, systemowych, które zapewniają szereg bardzo złożonych funkcjonalności, przerzucając w ten sposób odpowiedzialność z wielu drobnych firm na kogoś, kto to zintegruje, czyli na integratora, który sobie dobiera poddostawców – podkreśla w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Biznes Adam Bartosiewicz, wiceprezes Grupy WB.

Polskie wojsko szybko się modernizuje. Według zapowiedzi do 2026 roku na unowocześnienie armii wydamy 185 mld zł. To rekordowy budżet, o 45 mld zł większy niż zakładano za czasów poprzednich rządów. W tym roku zamówienia dla polskich firm sięgną 5 mld zł. Dla nich to szansa na potężny rozwój.

– Pozycja polskiej myśli technicznej jest zupełnie niezła. Jesteśmy jednym z nielicznych krajów w Europie, gdzie roli integratorów nie pełni właśnie Thales czy jakiś amerykański koncern, tylko rodzime firmy – przekonuje wiceprezes Grupy WB.

Jak podkreśla Bartosiewicz, dużo zależy też od polskiej armii, która powinna przede wszystkim wykorzystywać rodzime rozwiązania.

Wojsko powinno doceniać fakt, że dana firma integratorska jest w Polsce, że można z nią dużo łatwiej współpracować i wymuszać pewne modyfikacje. Powinno też odpowiednio formułować swoje wymagania nawet wtedy, kiedy kupuje coś zagranicznego, żeby narzucać wymagania odnośnie do tego, żeby pewne obszary integratorskie były realizowane we współpracy z polskimi podmiotami – wskazuje ekspert. – To skutkowałoby tym, że polskie firmy, po pierwsze, nie zatraciłyby zdolności, które już mają, a z drugiej strony, mogłyby mieć szansę na to, żeby świecić przykładem na zewnątrz i oferować swoje zdolności również w innych krajach.

Dzięki zwiększaniu wydatków na modernizację Sił Zbrojnych i związanymi z tym zamówieniami polska zbrojeniówka ma szanse na rozwój kompetencji. Z raportu Polskiej Izby Producentów na Rzecz Obronności Kraju wynika, że rośnie udział prywatnych firm w polskiej zbrojeniówce, a ich rentowność jest porównywalna ze światowymi gigantami.

– Nasz pierwszy produkt, system kierowania artylerią, to był poligon doświadczalny, jak należy podchodzić do integracji. Pokazał, jak wiele możliwości daje to do poszukiwania produktów, które w zintegrowanych systemach mogą w sposób optymalny zapewniać różnego typu funkcjonalności. Nauczyliśmy się tego i każda linia produktowa jest wynikiem tych przemyśleń od strony systemowej integracji – tłumaczy Adam Bartosiewicz.

Grupa WB rozwija m.in. amunicję krążącą Warmate, klasyfikowaną jako bojowe bezzałogowce. W 2017 roku Polska zamówiła ok. stu egzemplarzy dla Wojsk Obrony Terytorialnej. Głowice rozpoznawcza i bojowa sprawiają, że Warmate daje możliwość rozpoznania i identyfikacji celu, a następnie jego zniszczenia. Podczas tegorocznego Międzynarodowego Salonu Przemysłu Obronnego firma zaprezentowała nowe modele: Warmate R, który umożliwia określenie współrzędnych celu, Warmate V sprawdzi się w trudno dostępnym terenie, oraz Warmate TL, w którym czas rozkładania platformy został skrócony do minimum. Rodzina systemów Warmate została podczas MSPO uhonorowana Nagrodą Specjalną Prezydenta RP dla produktu najlepiej służącemu podniesieniu poziomu bezpieczeństwa żołnierzy Sił Zbrojnych RP. 

Zintegrowany System Zarządzania Walką Topaz ICMS umożliwia z kolei zarządzanie wszystkimi środkami prowadzenia działań, od systemów rozpoznawczych, łączności i dowodzenia, po systemy uderzeniowe i wsparcia logistycznego. Również to rozwiązanie Grupy WB zostało docenione podczas 27. MSPO i otrzymało prestiżową nagrodę Defender. 

– Jesteśmy coraz bardziej zainteresowani obszarem różnego typu efektorów. Prawdopodobnie będziemy się orientowali w stronę systemów elektronicznych i sterowania rakietami, bo to jest coś, co nas fascynuje od dawna. W dziedzinie łączności jest ciągły postęp i mocno rozwijamy technologie radiowe –zapowiada Adam Bartosiewicz.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Kongres Profesjonalistów Public Relations

Prawo

Trwają dyskusje nad kształtem unijnego budżetu na lata 2028–2034. Mogą być rozbieżności w kwestii Funduszu Spójności czy dopłat dla rolników

Trwają prace nad wieloletnimi unijnymi ramami finansowymi (WRF), które określą priorytety wydatków UE na lata 2028–2034. W maju Parlament Europejski przegłosował rezolucję w sprawie swojego stanowiska w tej sprawie. Postulaty europarlamentarzystów mają zostać uwzględnione we wniosku Komisji Europejskiej w sprawie WRF, który zostanie opublikowany w lipcu 2025 roku. Wciąż jednak nie ma zgody miedzy państwami członkowskimi, m.in. w zakresie Funduszu Spójności czy budżetu na rolnictwo.

Konsument

35 proc. gospodarstw domowych nie stać na zakup mieszkania nawet na kredyt. Pomóc może wsparcie budownictwa społecznego i uwolnienie gruntów pod zabudowę

W Polsce co roku oddaje się do użytku ok. 200 tys. mieszkań, co oznacza, że w ciągu dekady teoretycznie potrzeby mieszkaniowe społeczeństwa mogłyby zostać zaspokojone. Jednak większość lokali budują deweloperzy na sprzedaż, a 35 proc. gospodarstw domowych nie stać na zakup nawet za pomocą kredytu. Jednocześnie ta grupa zarabia za dużo, by korzystać z mieszkania socjalnego i komunalnego. Zdaniem prof. Bartłomieja Marony z UEK zmniejszeniu skali problemu zaradzić może wyłącznie większa skala budownictwa społecznego zamiast wspierania kolejnymi programami zaciągania kredytów.

Problemy społeczne

Hejt w sieci dotyka coraz więcej dzieci w wieku szkolnym. Rzadko mówią o tym dorosłym

Coraz większa grupa dzieci zaczyna korzystać z internetu już w wieku siedmiu–ośmiu​ lat – wynika z raportu NASK „Nastolatki 3.0”. Wtedy też stykają się po raz pierwszy z hejtem, którego jest coraz więcej w mediach społecznościowych. Według raportu NASK ponad 2/3 młodych internautów uważa, że mowa nienawiści jest największym problemem w sieci. Co więcej, dzieci rzadko mówią o takich incydentach dorosłym, dlatego tym istotniejsze są narzędzia technologiczne służące ochronie najmłodszych.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.