Newsy

Małe auta na prąd mogą podbić polskie miasta. Pomogą dopłaty od państwa

2019-12-09  |  06:20

Użytkowanie małych samochodów elektrycznych nie powoduje pogorszenia jakości powietrza, a dzięki niewielkim rozmiarom ułatwiają one poruszanie się po wąskich ulicach miast. Dlatego miejskie samochody na prąd są coraz częściej brane pod uwagę przy wyborach konsumentów, ale też stawiają na nie niektóre koncerny motoryzacyjne. MINI – brytyjska marka wyspecjalizowana w miejskiej mobilności segmentu premium – w marcu wypuści na rynek swoje pierwsze w pełni elektryczne auto. Marka pracuje nad tym, żeby w Polsce zarówno producenci flotowi, jak i indywidualni mogli przy jego zakupie skorzystać z rządowej dopłaty.

Elektromobilność to w tej chwili jeden z głównych trendów w motoryzacji. Eksperci firmy doradczej EY i ING Banku Śląskiego (raport „Samochody elektryczne. Którym pasem zamierzamy jechać?”) prognozują, że najpóźniej do 2030 roku zniknie już większość barier dla elektryków, które do tego czasu będą odpowiadać za ok. 6 proc. całkowitej sprzedaży aut. Z kolei według McKinsey Center for Future Mobility w globalnej skali około 60 proc. podróży samochodami to przejazdy na dystansie krótszym niż 8 km, co oznacza, że duża ich część mogłaby się odbywać właśnie z wykorzystaniem rozwiązań mikromobilności.

Zasięg elektryków waha się pomiędzy 200 a 400 kilometrów, co spokojnie wystarcza na poruszanie się po mieście, bo dziennie przejeżdżamy średnio 30–40 km. Natomiast w sytuacji, kiedy podróżujemy poza miasto, wyjeżdżamy na weekend, dobrym rozwiązaniem są samochody hybrydowe, które na co dzień pozwalają poruszać się w trybie bezemisyjnym na dystansie 50–60 km. Z kolei podczas dłuższych wyjazdów mamy do dyspozycji silniki spalinowy i elektryczny, które dają jeszcze większy zasięg – podkreśla w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Biznes Rafał Znyk, dyrektor MINI Polska .

Według McKinsey’a potencjał rynku mikromobilności w samej Europie sięga 100–150 mld dol. Z kolei według ubiegłorocznego badania PSPA i firmy doradczej PwC producenci samochodów elektrycznych w bieżącym i 2020 roku prognozują 100-proc. wzrost dynamiki sprzedaży rok do roku.

Pierwszy elektryk MINI pojawi się w sprzedaży w marcu 2020 roku. Będzie pierwszym małym samochodem z napędem elektrycznym w segmencie premium. Model jest wyposażony w silnik elektryczny o mocy 184 KM i akumulator litowo-jonowy zapewniający zasięg od 235 do 270 km.

Pierwszy w pełni elektryczny MINI Cooper SE jest samochodem typowo miejskim. Pozwala przemieszczać się po mieście do 270 km na jednym ładowaniu baterii. Jest to auto nadające się nawet dla małej rodziny, ponieważ jego funkcjonalność jest taka sama, jak w samochodzie z silnikiem spalinowym. Dzięki bateriom pod podłogą samochodu zachowaliśmy jego pełną funkcjonalność, pojemność bagażnika i ilość miejsca w środku, poprawiły się też właściwości jezdne, ponieważ środek ciężkości tego auta jest niżej. Frajda z jazdy tym samochodem jest jeszcze większa, ponieważ jest bezemisyjny – przekonuje Rafał Znyk.

Jak podkreśla Rafał Znyk, na polskim rynku MINI skupi się na zagwarantowaniu jak najlepszej oferty klientom flotowym i korporacyjnym, których w późniejszym terminie obejmie rządowy program dopłat dla elektryków. Jak na razie, od 19 listopada zostały nim objęte osoby fizyczne (klienci indywidualni), które mogą uzyskać dofinansowanie w wysokości 30 proc. (ale nie więcej niż 37,5 tys. zł) do zakupu elektrycznego samochodu, którego cena nie przekracza 125 tys. zł.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Infrastruktura

Prawo

W lutym zmiana na stanowisku Europejskiego Rzecznika Praw Obywatelskich. Co roku trafia do niego kilka tysięcy spraw związanych z instytucjami unijnymi

W ubiegłym tygodniu Parlament Europejski wybrał Portugalkę Teresę Anjinho na stanowisko Europejskiego Rzecznika Praw Obywatelskich. Ombudsman przyjmuje i rozpatruje skargi dotyczące przypadków niewłaściwego administrowania przez instytucje unijne lub inne organy UE. Tylko w 2023 roku pomógł ponad 17,5 tys. osobom i rozpatrzył niemal 2,4 tys. skarg.

Problemy społeczne

Przeciętny Polak spędza w sieci ponad trzy godziny dziennie. Tylko 11 proc. podejmuje próby ograniczenia tego czasu

Polacy średnio spędzają w internecie ponad trzy godziny dziennie. Jednocześnie, według badania na temat higieny cyfrowej, jedynie 14 proc. respondentów kontroluje swój czas ekranowy, a co piąty ogranicza liczbę powiadomień w telefonie czy komputerze. Nadmierne korzystanie z ekranów może wpływać na zaniedbywanie obowiązków i relacji z innymi, a także obniżenie nastroju i samooceny. Kampania Fundacji Orange „Nie przescrolluj życia” zwraca uwagę na potrzebę dbania o higienę cyfrową. Szczególnie okres świątecznego wypoczynku sprzyja takiej refleksji.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.