Newsy

Na łuszczycowe zapalenie stawów choruje 40 tys. Polaków. Problemem jest trudny dostęp do specjalistów i opieki psychologicznej

2017-12-05  |  06:10
Mówi:dr n. med. Piotr Krawiec, reumatolog, Małopolskie Centrum Reumatologii, Immunologii i Rehabilitacji w Krakowie

prof. nadzw. dr hab. n. med. Witold Owczarek, kierownik Kliniki Dermatologii CSK MON Wojskowego Instytutu Medycznego w Warszawie

Funkcja:Monika Kotlarz-Koza, prezes Fundacji „Tak, mam łuszczycę”

Monika Zientek, prezes Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Młodych z Zapalnymi Chorobami Tkanki Łącznej „3majmy się razem”

  • MP4
  • W Polsce ponad 40 tys. osób, głównie młodych, choruje na łuszczycowe zapalenie stawów. Leki mogące zahamować rozwój choroby dostępne są jednak tylko dla pacjentów z najcięższą postacią schorzenia. Brakuje również kompleksowej opieki medycznej, szybkiego dostępu do specjalistów oraz pomocy psychologicznej. Wsparcie chorych i ich rodzin oraz zwrócenie uwagi społeczeństwa na ich potrzeby jest celem kampanii „ŁZS. Podwójny cios”.

    Łuszczycowe zapalenie stawów jest chorobą z pogranicza reumatologii i dermatologii, która atakuje zarówno od wewnątrz – powodując zapalenie stawów oraz od zewnątrz – czego objawem jest łuszczyca skóry. Choroba rozwija się powoli, a zmiany, jakie wywołuje, są nieodwracalne – często mogą prowadzić nawet do kalectwa. Łuszczycowe zapalenie stawów zazwyczaj towarzyszy łuszczycy plackowatej – według statystyk 10–30 proc. pacjentów chorujących na łuszczycę rozwinie ŁZS w trakcie trwania procesu zapalnego. Choroba atakuje głównie ludzi młodych, przed 50 rokiem życia, a więc aktywnych zawodowo i społecznie. Do czynników decydujących o powodzeniu terapii należy wczesna diagnoza oraz szybkie wdrożenie prawidłowego leczenia.

    – Im wcześniej pacjent będzie miał prawidłowo rozpoznane ŁZS i rozpoczęte leczenie przeciwzapalne, tym większa szansa na to, że nie dojdzie do uszkodzenia całego stawu, także jego unieruchomienia – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes prof. nadzw. dr hab. n. med. Witold Owczarek, kierownik Kliniki Dermatologii CSK MON Wojskowego Instytutu Medycznego w Warszawie.

    Łuszczycowe zapalenie stawów może mieć różny przebieg. Najczęściej choroba przyjmuje łagodną postać, zdarzają się jednak przypadki ciężkie, prowadzące do zniszczenia stawów, a co za tym idzie – do kalectwa. Pierwsze objawy ŁZS pojawiają się w postaci stanów zapalnych stawów międzypaliczkowych rąk i nóg, bólu, obrzęku i sztywności stawów, m.in. kręgosłupa, a także bólem w okolicach pięt i połączenia mostka z żebrami spowodowanego zapaleniem przyczepów ścięgien. Podstawą diagnostyki jest badanie krwi, którego celem jest ustalenie wartości OB i CRP oraz obecności czynnika reumatoidalnego. W procesie diagnostycznym i terapeutycznym kluczowe znaczenie ma współpraca między lekarzami reumatologami a dermatologami.

    – Dermatolog odgrywa bardzo ważną rolę w procesie rozpoznania ŁZS. W większości ŁZS rozwija się u chorych wcześniej chorujących na łuszczycę plackowatą, tylko u ok. 10–15 proc. pacjentów wcześniej występują zmiany o charakterze zapalenia stawów w stosunku do procesu odbywającego się na skórze. Dodatkowo ŁZS rozwija się u pacjentów chorujących zwykle na łuszczycę umiarkowaną do ciężkiej, choć może się również pojawić u chorych z mniej nasilonymi zmianami skórnymi – mówi prof. Witold Owczarek.

    Problemem polskich pacjentów z łuszczycowym zapaleniem stawów jest ograniczony dostęp do lekarzy specjalistów, zwłaszcza poza dużymi miastami. W wielu mniejszych miejscowościach nie ma lekarzy reumatologów lub dermatologów, co uniemożliwia kompleksowe leczenie. Jak wynika z raportu „Ja Pacjent 2017” jednym z problemów, jakie napotykają osoby zmagające się z ŁZS, jest długi czas oczekiwania na wizytę u lekarzy specjalistów. Także dostęp do nowoczesnych form terapii bywa mocno ograniczony. W leczeniu ŁZS stosuje się przede wszystkim niesteroidowe leki przeciwzapalne, leki modyfikujące działanie układu odpornościowego pacjenta oraz glikokortykosteroidy. 

    – Klasyczne, syntetyczne leki modyfikujące przebieg choroby są ogólnodostępne i refundowane, ale jeśli chodzi o leki biologiczne Polska znajduje się na szarym końcu Europy. U nas około 1–2 proc. pacjentów jest leczonych w ten sposób, podczas gdy w innych krajach Europy jest to około 10–20 proc. pacjentów – mówi dr n. med. Piotr Krawiec, reumatolog z Małopolskiego Centrum Reumatologii, Immunologii i Rehabilitacji w Krakowie.

    Leki biologiczne hamują rozwój choroby i ograniczają występowanie objawów. Dostępne są jednak wyłącznie dla pacjentów cierpiących na ciężką, oporną na innego rodzaju leczenie postać choroby, po spełnieniu wszystkich warunków klinicznych wymaganych przez finansowany ze środków publicznych program lekowy.

    ŁZS wpływa na wiele aspektów życia. Chorzy borykają się z przewlekłym bólem, ograniczeniem ruchowym i szpecącymi zmianami skórnymi, co wpływa na ich kondycję psychiczną. Często zmuszeni są przerwać pracę zawodową, spotykają się też z brakiem zrozumienia ze strony zdrowych członków społeczeństwa.

    – Nie ma aspektów życia, na które ta choroba nie wpływa, począwszy od tego, jak wstajemy z łóżka i czy w ogóle z niego wstaniemy, a skończywszy na tym, jak czuję się w tym momencie, przechodząc przez pracę, przyjemności albo ich brak, przez frustracje i morze innych rzeczy, które zwykły człowiek robi w zwyczajnym tempie. Tutaj wiele spraw urasta do poziomu rzeczy niemożliwych – mówi Monika Kotlarz-Koza, prezes Fundacji „Tak, mam łuszczycę”.

    – Choroba uderza w wiele aspektów naszego życia. Dlatego potrzebne jest wieloaspektowe myślenie o tej chorobie. Głównym problemem, który ostatnio wysuwa się w stowarzyszeniu, jest kwestia aktywności zawodowej – musimy tak leczyć chorych, żeby jak najdłużej utrzymać ich na rynku pracy – dodaje Monika Zientek, prezes Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Młodych z Zapalnymi Chorobami Tkanki Łącznej „3majmy się razem”.

    Z myślą o pacjentach z łuszczycowym zapaleniem stawów prowadzona jest ogólnopolska kampania „ŁZS. Podwójny cios”, której inicjatorem jest firma AbbVie Polska wspólnie z Ogólnopolskim Stowarzyszeniem Młodych z Zapalnymi Chorobami Tkanki Łącznej „3majmy się Razem”, Fundacją „Tak, mam Łuszczycę” oraz Świętokrzyskim Stowarzyszeniem Chorych na Łuszczycę. Jej celem jest wsparcie pacjentów w chorobie oraz budowanie świadomości społecznej na temat łuszczycowego zapalenia stawów. Informacje na temat akcji można znaleźć w serwisie poruszycswiat.pl w zakładce jej dedykowanej.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Konkurs Polskie Branży PR

    NEWSERIA Partnerem Medialnym Forum Ekonomicznego

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Prawo

    Bez dobrowolnego wydłużenia aktywności zawodowej Polakom trudno będzie liczyć na wyższe emerytury. Obecni 30-latkowie dostaną jedną czwartą ostatniej pensji

    Ustawowego podniesienia wieku emerytalnego w Polsce nie będzie – zapowiadają politycy rządzącej koalicji. To według ekspertów oznacza jednak, że trzeba inaczej zachęcać kobiety po 60. i mężczyzn po 65. roku życia do pozostawania na rynku pracy. – Wydłużenie aktywności zawodowej jest pewnym sposobem na podniesienie emerytur, ale tego się nie da zrobić siłowo, raczej trzeba szukać rozwiązań, żeby ludzie chcieli dalej pracować – podkreśla Agnieszka Łukawska, ekspertka w Instytucie Emerytalnym. Już dziś pracujący seniorzy mogą liczyć na szereg zachęt, m.in. zwolnienie z podatku, ale ekspertka zwraca uwagę dodatkowo na potrzebne zaplecze szkoleniowe, a także odpowiednią opiekę zdrowotną.

    Transport

    Branża logistyki coraz bardziej zautomatyzowana. Rozładunkiem towaru zajmują się autonomiczne wózki, a inwentaryzacją roboty stukrotnie szybsze niż człowiek

    Do 2028 roku globalny rynek automatyzacji w logistyce wzrośnie o ponad 50 proc. – przewidują analitycy Markets and Markets. Wpłyną na to czynniki związane ze wzrostem kosztów pracowniczych, dążenie klientów do osiągania optymalnego zarządzania ich towarem, a także czynniki pozarynkowe, takie jak cele środowiskowe. Już dziś za rozładunek towaru odpowiadają coraz częściej inteligentne, autonomiczne wózki, a inwentaryzację można powierzyć robotom stukrotnie szybszym niż człowiek.

    DlaWas.info

    Firma

    Tylko 2 proc. właścicieli zwierząt płaci za opiekę nad zwierzętami podczas ich nieobecności. Spodziewany szybki wzrost zapotrzebowania na takie usługi

    Według badań CBOS średnio co drugi Polak mieszka pod wspólnym dachem z jakimś zwierzęciem domowym – najczęściej psem lub kotem. Rynek produktów i usług dla domowych pupili sukcesywnie się powiększa. Według rynkowych prognoz za kilka lat globalnie może być już wart blisko pół biliona dolarów. Szczególnie szybko ma się rozwijać segment opieki nad zwierzętami, który coraz częściej będzie wykorzystywać nowe technologie.

    Partner serwisu

    Instytut Monitorowania Mediów

    Szkolenia

    Akademia Newserii

    Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.