Mówi: | Teresa Witkowska |
Funkcja: | dyrektor sprzedaży |
Firma: | Grupa Kapitałowa RED |
Deweloperzy czekają na szczegóły programu Mieszkanie Plus. Jego skutki będą odczuwalne od 2018 roku
Ogłoszony przez rząd program Mieszkanie Plus nie powinien mieć dużego wpływu na rynek deweloperski – oceniają przedstawiciele RED Real Estate Development. Ich zdaniem klienci, których stać na zakup mieszkania lub mają zdolność kredytową, nie będą raczej poszukiwać tanich mieszkań na wynajem. Wszystko jednak zależy od kształtu programu. Ewentualne skutki zaczną być odczuwalne najwcześniej za dwa lata.
– Ogłoszenie założeń nowego programu rządowego Mieszkanie Plus spowodowało trochę ruch na rynku deweloperskim – zauważa w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Biznes Teresa Witkowska, dyrektor sprzedaży w Grupie Kapitałowej RED. – Aby odpowiedzieć na pytanie, jakie to będzie miało następstwa, musimy jeszcze zaczekać, bo to wstępna wersja programu. Szczegóły mają być ujawnione do końca 2016 roku. Dokładny wpływ na rynek poznamy zapewne dopiero dwa lata później, kiedy pojawią się pierwsze projekty związane z tą inicjatywą.
Zgodnie z przedstawionymi przez premier Beatę Szydło założeniami program ma zaoferować Polakom mieszkania na wynajem ze stawką ok. 10–20 zł za mkw. Jego filarem będzie Narodowy Fundusz Mieszkaniowy, bank ziemi, dysponujący gruntami, na których będą powstawać inwestycje. To jednak wieloletni plan.
– Mieszkanie Plus jest kierowane do specyficznej grupy: rodzin z dziećmi oraz osób młodych, których nie stać na zaciągnięcie kredytu hipotecznego – zauważa Teresa Witkowska. – Nie są to więc potencjalni nabywcy mieszkań. 95 proc. klientów kupujących lokale w naszych inwestycjach może zaciągnąć kredyt hipoteczny i mają zdolność kredytową.
Tym bardziej program nie będzie zagrożeniem dla segmentu nieruchomości premium.
– Wiadomo, że standard, w jakim będzie wybudowany ten lokal, a ma to być tanie budownictwo, nie będzie takim standardem, jaki w tej chwili oferują deweloperzy. Żeby skusić klienta do zakupu mieszkania, muszą oni proponować nowoczesne rozwiązania i wiele różnych możliwości, np. opcję zakupu lokalu z wykończeniem pod klucz – mówi Witkowska.
Według przedstawionych przez rząd założeń wynajmowanie lokalu od państwa w dłuższej perspektywie może prowadzić do uzyskania prawa własności. Resort infrastruktury i budownictwa ma doprecyzować kryteria przyznawania mieszkań. Czynnikami decydującymi ma być np. liczba dzieci, dochód itp.
Ewentualny wpływ programu lub jego brak na rynek będzie jednak zależał od wielu kwestii, które dopiero zostaną doprecyzowane lub będą się pojawiać dopiero po rozpoczęciu pierwszych inwestycji.
– Lokalizacja tych inwestycji będzie kluczowa. Mają to być nieruchomości realizowane na gruntach, które są własnością Skarbu Państwa. Takie działki niejednokrotnie są w bardzo ciekawych lokalizacjach – wskazuje Teresa Witkowska.
Zapowiedziany przez rząd Narodowy Fundusz Mieszkaniowy ma zostać przyjęty w IV kwartale roku, a pierwsze inwestycje powinny się rozpocząć w 2018 roku.
Poza NFM filarami programu Mieszkanie Plus mają być także wsparcie społecznego budownictwa czynszowego oraz zachęty do oszczędzania na cele mieszkaniowe, zakup lub remont.
Czytaj także
- 2025-06-03: Maciej Pertkiewicz: Kasia Dowbor na planie programu interesowała się remontami i była dociekliwa. Niczego nie udawała tylko na potrzeby zdjęć
- 2025-05-19: 60 proc. młodych ludzi chce posiadać mieszkanie na własność. Główna bariera to brak wkładu własnego
- 2025-06-13: 35 proc. gospodarstw domowych nie stać na zakup mieszkania nawet na kredyt. Pomóc może wsparcie budownictwa społecznego i uwolnienie gruntów pod zabudowę
- 2025-05-28: Więcej mieszkań może powstawać na gruntach Skarbu Państwa. Trwa zagospodarowywanie 800 ha
- 2025-05-15: Prof. L. Balcerowicz: Polska obok Turcji ma największy udział własności państwowej. Potrzebujemy odpolitycznienia gospodarki
- 2025-05-21: Duży udział własności państwowej negatywnie wyróżnia Polskę na tle Europy. Większość Polaków za ograniczeniem wpływu polityków na gospodarkę
- 2025-05-28: Innowacyjne leki zmieniają oblicze rzadkich chorób neurologicznych uznawanych dotychczas za nieuleczalne. Tak jest w przypadku rdzeniowego zaniku mięśni
- 2025-05-21: Finansowanie Europejskiego Banku Inwestycyjnego wspiera rozwój OZE czy infrastruktury drogowej. Wśród nowych priorytetów bezpieczeństwo i obronność
- 2025-05-05: Konkurs NCBR i Orlenu ma wesprzeć najciekawsze rozwiązania dla przemysłu rafineryjno-petrochemicznego. Na ich rozwój trafi blisko 200 mln zł
- 2025-05-22: Unijne programy szansą dla polskiego przemysłu zbrojeniowego. Wkrótce uruchomione będzie 150 mld euro na niskooprocentowane pożyczki
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Prawo

Trwają dyskusje nad kształtem unijnego budżetu na lata 2028–2034. Mogą być rozbieżności w kwestii Funduszu Spójności czy dopłat dla rolników
Trwają prace nad wieloletnimi unijnymi ramami finansowymi (WRF), które określą priorytety wydatków UE na lata 2028–2034. W maju Parlament Europejski przegłosował rezolucję w sprawie swojego stanowiska w tej sprawie. Postulaty europarlamentarzystów mają zostać uwzględnione we wniosku Komisji Europejskiej w sprawie WRF, który zostanie opublikowany w lipcu 2025 roku. Wciąż jednak nie ma zgody miedzy państwami członkowskimi, m.in. w zakresie Funduszu Spójności czy budżetu na rolnictwo.
Konsument
35 proc. gospodarstw domowych nie stać na zakup mieszkania nawet na kredyt. Pomóc może wsparcie budownictwa społecznego i uwolnienie gruntów pod zabudowę

W Polsce co roku oddaje się do użytku ok. 200 tys. mieszkań, co oznacza, że w ciągu dekady teoretycznie potrzeby mieszkaniowe społeczeństwa mogłyby zostać zaspokojone. Jednak większość lokali budują deweloperzy na sprzedaż, a 35 proc. gospodarstw domowych nie stać na zakup nawet za pomocą kredytu. Jednocześnie ta grupa zarabia za dużo, by korzystać z mieszkania socjalnego i komunalnego. Zdaniem prof. Bartłomieja Marony z UEK zmniejszeniu skali problemu zaradzić może wyłącznie większa skala budownictwa społecznego zamiast wspierania kolejnymi programami zaciągania kredytów.
Problemy społeczne
Hejt w sieci dotyka coraz więcej dzieci w wieku szkolnym. Rzadko mówią o tym dorosłym

Coraz większa grupa dzieci zaczyna korzystać z internetu już w wieku siedmiu–ośmiu lat – wynika z raportu NASK „Nastolatki 3.0”. Wtedy też stykają się po raz pierwszy z hejtem, którego jest coraz więcej w mediach społecznościowych. Według raportu NASK ponad 2/3 młodych internautów uważa, że mowa nienawiści jest największym problemem w sieci. Co więcej, dzieci rzadko mówią o takich incydentach dorosłym, dlatego tym istotniejsze są narzędzia technologiczne służące ochronie najmłodszych.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.