Newsy

Gotowe domy wciąż mało popularne w Polsce. Rocznie powstaje ich ok. 2,5–3 tys.

2015-12-09  |  06:35

W Niemczech powstaje około 20 tys. gotowych domów rocznie. W Polsce tego typu konstrukcji stawia się zaledwie 2,5–3 tys. Dostawcy takich rozwiązań podkreślają, że liczba domów budowanych z prefabrykatów będzie w najbliższym czasie dynamicznie rosnąć. Klienci zaczynają dostrzegać zalety gotowych domów, takie jak energooszczędność i wysoka jakość wykończenia. Atutem jest także nawet czterokrotnie krótszy czas budowy w stosunku do tradycyjnego budownictwa.

– Wymagania klientów związane są głównie z oszczędnością energii oraz z ekologią. Zmienia się też podejście klientów do komfortu mieszkania w domu. Chodzi m.in. o sterowanie domem, czyli możliwość zarządzania światłem, ogrzewaniem czy roletami za pomocą aplikacji na smartfonie. To robi się w tej chwili bardzo popularne – mówi agencji informacyjnej Newseria Jarosław Jurak, prezes zarządu Danwood, producenta gotowych domów jednorodzinnych.

Spółka Danwood liczy na wzrost rynku gotowych domów przede wszystkim w Polsce i Wielkiej Brytanii. W obu krajach zainteresowanie klientów jest coraz większe. Prezes dostrzega duży potencjał rynku niemieckiego, a także Austrii, niemieckojęzycznej części Szwajcarii i Belgii.

– Rynek niemiecki jest ewidentnie najbardziej konkurencyjny w Europie. Jest to też rynek o najwyższych standardach w Europie. Nie znam drugiego takiego, na którym wymagania klientów byłyby tak wysokie. Dość powiedzieć, że w Niemczech domy w tej chwili można porównać do mebli właściwie – wyjaśnia Jurak.

Niemieccy klienci oczekują przede wszystkim bardzo wysokiej jakości wykonania. Dużą wagę przywiązują także do kwestii ekologii oraz energooszczędności. Prezes Danwood zauważa, że polski rynek pod tym względem jest co najmniej kilka lat w tyle.

– Niemcy inwestują dużo pieniędzy w rozwój odnawialnych źródeł energii. Od lat budujemy tam domy, wykorzystując pompy ciepła czy ogniwa fotowoltaiczne, i w ostatnim czasie to się bardzo szybko rozwija – dodaje Jarosław Jurak.

Udział gotowych domów w ogólnej strukturze rynku budowlanego różni się w zależności od kraju. Jak informuje Jurak, w Niemczech udział domów budowanych z prefabrykatów wynosi około 20 proc., co przekłada się na 20 tys. konstrukcji rocznie. Przy średniej cenie domu na poziomie 150–170 tys. euro, tamtejszy rynek jest warto przeszło 3 mld euro.

– W Polsce z kolei jest to rynek na poziomie około 2,5–3 tys. domów rocznie i bardzo szybko się rozwija. Oczekujemy, że będzie rósł w jednocyfrowym, ale wyraźnym tempie w kolejnych latach – tłumaczy prezes spółki Danwood..

Ekspert podkreśla, że gotowe domy zyskują na znaczeniu na wszystkich europejskich rynkach.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

BCC Gala Liderów

Jedynka Newserii

Prawo

Inwestycje w Polsce na rekordowo niskim poziomie. Niestabilne regulacje odstraszają kapitał

Mimo ogólnego wzrostu PKB stopa inwestycji w Polsce pozostaje na niskim poziomie w porównaniu z innymi krajami UE. Wynika to m.in. z niestabilności prawa i rosnących obciążeń regulacyjnych. Mimo zapowiedzi ofensywy inwestycyjnej rządu przedsiębiorcy nadal borykają się z niepewnością i zmiennością przepisów, które utrudniają planowanie długoterminowych działań. Problemem pozostaje też skomplikowany system podatkowy oraz brak przejrzystych konsultacji legislacyjnych. Przedstawiciele biznesu podkreślają, że uproszczenie i wprowadzenie większej stabilności w stanowieniu prawa to kluczowe czynniki, które mogłyby pobudzić gospodarkę i zwiększyć atrakcyjność Polski dla inwestorów.

Handel

Umowa UE–Mercosur budzi sprzeciw ze strony rolników m.in. z Francji i Polski. To może być główną przeszkodą w ratyfikacji porozumienia na forum UE

Chociaż umowa handlowa między UE a Mercosurem została podpisana, to do jej wejścia w życie potrzebna jest ratyfikacja wewnątrz Unii. Poszczególne punkty umowy, szczególnie w obszarze otwierania rynków dla produktów rolno-spożywczych, wzbudzają sprzeciw ze strony rolników m.in. z Francji i Polski. – Generalnie cła są złe, bo komplikują rynek. Z drugiej strony chronią rodzimy rynek, więc w niektórych wypadkach są konieczne. Takie narzędzia muszą być jednak stosowane w sposób niezwykle umiarkowany – ocenia europoseł Bogdan Zdrojewski.

Transport

Dwie trzecie wypadków na kolei jest z udziałem pieszych i kierowców. UTK planuje monitoring problematycznych przejazdów

Ponad 70 proc. wypadków na kolei to zdarzenia z udziałem pieszych oraz kierowców samochodów – wynika z ubiegłorocznych statystyk Urzędu Transportu Kolejowego. Potrzebna jest zmiana przepisów, aby automatycznie karać kierowców, którzy nie zatrzymują się przed znakiem „stop” – ocenia regulator. W walce z takim łamaniem przepisów pomaga monitoring wizyjny instalowany na przejazdach kolejowych.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.