Mówi: | Marta Kalinowska, country manager na Polskę i Europę Centralną w MSC Joanna Ornoch, marketing communications lead, MSC Polska |
Coraz więcej światowych zasobów ryb jest przełowionych. Nadmierne połowy dotyczą już blisko 38 proc. stad ryb na świecie
Według najnowszych danych ONZ FAO nadmierne połowy dotyczą 37,7 proc. wszystkich stad ryb i ten odsetek stale rośnie. W niektórych akwenach, takich jak Morze Śródziemne i Czarne, ponad 60 proc. stad jest przełowionych. Może to prowadzić nie tylko do degradacji ekosystemów morskich, ale także mieć poważne konsekwencje dla milionów ludzi na świecie. – Gdyby wszystkie stada na świecie były poławiane w zrównoważony sposób, pozwoliłoby to wygenerować o 16 mln t więcej ryb i owoców morza rocznie, co z kolei przełożyłoby się na możliwość wyżywienia dodatkowych 72 mln ludzi – wskazuje Joanna Ornoch z organizacji pozarządowej MSC (Marine Stewardship Council).
Według raportu „The State of World Fisheries and Aquaculture 2024”, opublikowanego przez FAO, czyli Organizację Narodów Zjednoczonych do spraw Wyżywienia i Rolnictwa, na początku czerwca br., światowa produkcja ryb i owoców morza jest obecnie na rekordowo wysokim poziomie. W 2022 roku całkowita wartość bezpośredniej sprzedaży ryb i owoców morza wyniosła 452 mld dol., czyli tyle, co 2/3 rocznego PKB Polski.
– Według najnowszego raportu FAO globalne zapotrzebowanie na ryby i owoce morza sięga już około 232 mln t rocznie. Warto zaznaczyć, że to zapotrzebowanie nadal rośnie. W globalnej skali konsumpcja ryb osiągnęła już 20,6 kg na osobę i szacuje się, że za 10 lat wzrośnie o kolejnych 10 proc. do poziomu ponad 21 kg na osobę rocznie – mówi agencji Newseria Biznes Marta Kalinowska, country manager na Polskę i Europę Centralną w organizacji MSC.
Globalne spożycie ryb i owoców morza na poziomie 20,6 kg na osobę rocznie to ponad dwukrotnie więcej niż jeszcze na początku lat 60. FAO wskazuje, że rosnące zapotrzebowanie na ryby i owoce morza będzie odgrywać coraz ważniejszą rolę w zapewnieniu bezpieczeństwa żywnościowego dla rosnącej populacji.
– Połowy będą rosły, ponieważ rośnie też globalna populacja. Szacuje się, że do 2050 roku będzie nas na świecie już ok. 10 mld i tych ludzi trzeba będzie jakoś wyżywić – mówi Marta Kalinowska.
W 2022 roku światowe połowy sięgnęły 91 mln t, co oznacza, że średnio co minutę z mórz i oceanów wyławiano ponad 170 t ryb i owoców morza. W ujęciu gatunkowym największe połowy dotyczyły: sardeli (4,9 mln t), mintaja (3,4 mln t) i tuńczyka bonito (3,1 mln t). Różnorodność poławianych gatunków jest jednak ogromna: w sumie ten sektor pozyskuje blisko 3 tys. różnych gatunków ryb i owoców morza. To zaś daje duże możliwości dywersyfikacji i pozwala na wstrzymanie połowów oraz konsumpcji konkretnych gatunków, które znajdują się w danym momencie w złej kondycji. Mimo to dane FAO wskazują na coraz większy problem przełowienia – w tej chwili nadmierne połowy dotyczą już 37,7 proc. wszystkich stad ryb na świecie i tylko w ciągu ostatnich dwóch lat ten odsetek zwiększył się o 2,3 pp.
– Najbardziej przełowionymi akwenami są środkowo-wschodni Atlantyk, Morze Śródziemne oraz Morze Czarne, gdzie ponad 60 proc. stad jest poławianych powyżej zrównoważonego poziomu – mówi country manager na Polskę i Europę Centralną w organizacji MSC.
– To stwarza ogromne wyzwania związane z zapewnieniem wystarczającej ilości pożywienia, zdrowego i pełnego wartości odżywczych. I tutaj właśnie ryby i owoce morza mają ogromny potencjał. ONZ wskazuje, że jest to stosunkowo niskoemisyjne, odnawialne źródło pożywienia. Natomiast warunkiem, aby tego pożywienia było w przyszłości wystarczająco, jest to, żebyśmy korzystali z tych zasobów w sposób zrównoważony – wskazuje ekspertka.
Wnioski z czerwcowego raportu ONZ FAO wskazują na konieczność „niebieskiej transformacji” i zrównoważonego zarządzania rybołówstwem, żeby zachować zasoby mórz i oceanów w dobrej kondycji. Organizacja podkreśliła potrzebę podjęcia intensywniejszych działań w tym kierunku.
– Badania naukowe jasno pokazują, że stada ryb, które są odpowiednio zarządzane i poławiane w sposób zrównoważony, mogą się odbudowywać. Gdyby wszystkie stada na świecie były poławiane właśnie w taki zrównoważony sposób, to pozwoliłoby wygenerować aż o 16 mln t więcej ryb i owoców morza rocznie. A to z kolei przełożyłoby się na możliwość wyżywienia dodatkowych 72 mln ludzi na świecie – wskazuje Joanna Ornoch.
Rybołówstwo i akwakultura przyczyniają się do zapewnienia miejsc pracy i rozwoju gospodarczego. W tym sektorze bezpośrednio zatrudnionych jest blisko 62 mln ludzi, czyli ponad 1,5 razy więcej niż liczba mieszkańców Polski. Dlatego utrzymanie światowych zasobów ryb na zdrowym poziomie jest kluczowe – zarówno dla zachowania bioróżnorodności mórz i oceanów, bezpieczeństwa żywnościowego, jak i dla zapewnienia źródła utrzymania dla milionów ludzi.
O skali zagrożeń coraz więcej wiedzą również konsumenci. Wyniki badania przeprowadzonego na początku tego roku przez agencję GlobeScan pokazują, że 89 proc. polskich konsumentów jest zaniepokojonych stanem oceanów. Zdecydowana większość (75 proc.) uważa też, że aby je chronić, należy spożywać jedynie ryby i owoce morza pochodzące ze zrównoważonych połowów.
– Tutaj z pomocą przychodzi niebieski certyfikat MSC – mówi ekspertka Marine Stewardship Council. – Ten niebieski znak znajdziemy wyłącznie na produktach, które pochodzą z połowów spełniających najbardziej rygorystyczne globalne wymogi środowiskowe. Takie połowy gwarantują, że z jednej strony stada ryb pozostają na stabilnym poziomie, a z drugiej – że praktyki połowowe nie wpływają negatywnie na cały ekosystem morski, nie powodują niepotrzebnego przyłowu, nie niszczą siedlisk morskich.
Rygorystyczne globalne wymogi środowiskowe zostały wypracowane przez MSC, niezależną, międzynarodową organizację pozarządową, we współpracy z szerokim gronem ekspertów: rybaków, naukowców, przedstawicieli przemysłu rybnego oraz przedstawicieli organizacji ochrony przyrody. Aby otrzymać taki certyfikat, rybacy muszą wykazać, że poławiane stado jest w dobrej kondycji, połowy nie mają negatywnego wpływu na morski ekosystem, a rybołówstwo jest odpowiednio zarządzane, dzięki czemu może się adaptować do zmieniających się warunków środowiskowych. Obecnie w program certyfikacji MSC jest zaangażowanych ponad 600 rybołówstw, co przekłada się na ok. 19 proc. światowych połowów.
– Ważne jest to, że każdy z nas – bez względu na miejsce zamieszkania – ma wpływ na to, co się dzieje w morzach i oceanach. Nasze decyzje jako konsumentów wpływają na późniejsze decyzje przetwórców i sieci handlowych, aby pozyskiwać ryby i owoce morza ze zrównoważonych źródeł. Z kolei to zwiększone zapotrzebowanie przekłada się na fakt, że coraz więcej rybaków decyduje się wprowadzać pozytywne zmiany dotyczące sposobu łowienia ryb. I w ten sposób nasze działania, nasze decyzje rzeczywiście mają wpływ na to, co się dzieje w ekosystemach morskich – podkreśla Joanna Ornoch.
Czytaj także
- 2025-03-20: Piotr Zelt: Planuję wziąć udział w wyścigach kolarskich Gran Fondo. Trenuję cztery razy w tygodniu
- 2025-03-21: Rośnie zainteresowanie białymi rybami jak dorsz czy mintaj. W Polsce zaledwie 5–10 proc. sprzedaży pochodzi ze zrównoważonych połowów
- 2025-02-14: Spływające resztki nawozów największym zagrożeniem dla Bałtyku. Pojawiają się nowe wyzwania związane z energetyką wiatrową
- 2025-02-03: Damian Janikowski: Radosław Majdan to jest superkompan na wyprawy, na zakupy i megagość do pogadania
- 2024-12-19: Przed świętami Polacy wydają na ryby nawet dwa razy więcej niż w innych miesiącach. Konsumenci powinni sprawdzać, czy pochodzą one ze zrównoważonych połowów
- 2025-01-16: Rośnie znaczenie zielonych certyfikatów w nieruchomościach. Przybywa ich również w mieszkaniówce
- 2024-12-02: M. Wąsik: Potrzeba twardej reakcji UE na uszkodzenie kabli na Bałtyku. To element wojny hybrydowej
- 2024-11-18: Polscy producenci żywności obawiają się utraty unijnych rynków zbytu. Wszystko przez umowę z krajami Ameryki Południowej
- 2025-03-17: Naukowcy opracowali czynniki wpływające na długowieczność. Decyduje o niej nie tylko dieta i tryb życia, ale też relacje z rodziną
- 2024-11-26: Biologicznie życie człowieka może trwać 120–150 lat. Niezbędna jest jednak praca nad własnym zdrowiem
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Polityka

PE przedstawił swoje priorytety budżetowe po 2027 roku. Wydatki na obronność kluczowe, ale nie kosztem polityki spójności
Parlament Europejski przegłosował w tym tygodniu rezolucję w sprawie priorytetów budżetu UE na lata 2028–2034. Europosłowie są zgodni co do tego, że obecny pułap wydatków w wysokości 1 proc. dochodu narodowego brutto UE-27 nie wystarczy do sprostania rosnącej liczbie wyzwań, przed którymi stoi Europa. Mowa między innymi o wojnie w Ukrainie, trudnych warunkach gospodarczych i społecznych oraz pogłębiającym się kryzysie klimatycznym. Eurodeputowani zwracają też uwagę na ogólnoświatową niestabilność, w tym wycofywanie się Stanów Zjednoczonych ze swojej globalnej roli.
Infrastruktura
Odbudowa Ukrainy pochłonie setki miliardów euro. Polskie firmy już teraz powinny szukać partnerów, nie tylko w kraju, ale i w samej Ukrainie

Według stanu na koniec 2024 roku odbudowa Ukrainy wymagać będzie zaangażowania ponad pół biliona euro, a Rosja wciąż powoduje kolejne straty. Najwięcej środków pochłoną sektory mieszkaniowy i transportowy, ale duże są także potrzeby energetyki, handlu czy przemysłu. Polski biznes wykazuje wysokie zaangażowanie w Ukrainie, jednak może ono być jeszcze wyższe w procesie odbudowy. Zdaniem wiceprezesa działającego w tym kraju Kredobanku należącego do Grupy PKO BP firmy powinny szukać partnerów do udziału w odbudowie i w Polsce, i w Ukrainie.
Polityka
Europoseł PiS zapowiada walkę o reparacje wojenne dla Polski na forum UE. Niemiecki rząd uznaje temat za zamknięty

Nowy kanclerz Niemiec Friedrich Merz podczas konferencji prasowej w Polsce ocenił, że temat reparacji wojennych w relacjach polsko-niemieckich jest prawnie zakończony. Nie zgadza się z tym europoseł PiS Arkadiusz Mularczyk, który chce do tego tematu wrócić na forum UE. Przygotowana za rządów PiS publikacja „Raport o stratach poniesionych przez Polskę w wyniku agresji i okupacji niemieckiej w czasie II wojny światowej” szacuje straty na ponad 6,2 bln zł.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.