Mówi: | Anna Auksel-Sekutowicz |
Funkcja: | radna m.st. Warszawy, Nowoczesna |
Powiązanie stawek za śmieci ze zużyciem wody może zachęcać do jej oszczędzania. Nowe zasady zaczną obowiązywać w Warszawie od grudnia
Statystyczny warszawiak zużywa prawie 4 m3 wody miesięcznie, a mógłby znacznie mniej. – Sposobów na mniejsze zużycie wody jest wiele. Oszczędzać wodę można każdego dnia, zarówno podczas codziennej toalety, jak i gotowania – mówi Anna Auksel-Sekutowicz, radna miasta z ramienia Nowoczesnej. Impulsem do zachowania umiaru w wykorzystaniu wody pitnej będzie uzależnienie opłat za wywóz śmieci od jej zużycia. Rada Warszawy postanowiła, że taki sposób naliczania opłaty będzie obowiązywał w stolicy od grudnia.
Zgodnie z przepisami gminy mają do wyboru cztery różne metody naliczania stawek za śmieci: od powierzchni mieszkania, od zużycia wody, od osoby i od gospodarstwa domowego. Dziś warszawiacy płacą ryczałt uzależniony od wielkości mieszkania, co nie uwzględnia np. tego, ile osób zamieszkuje dany lokal.
– Otrzymaliśmy bardzo dużo informacji od mieszkańców, że obecnie obowiązujący system jest niesprawiedliwy, bo rodziny wieloosobowe wytwarzają dużo więcej odpadów niż osoby, które mieszkają same. Po długich konsultacjach, również ze społeczeństwem, przyjęliśmy rozwiązanie, które uzależnia wysokość opłaty za śmieci od ilości zużytej wody – kontynuuje Anna Auksel-Sekutowicz. – To jedna z najlepszych opcji, jaką przewiduje ustawodawca.
Miasto przekonuje, że ta metoda jest zdecydowanie bardziej sprawiedliwa, bo najlepiej odzwierciedla liczbę osób zamieszkujących lokal. Od grudnia mieszkańcy Warszawy będą płacić za śmieci 12,73 zł za każdy m³ wykorzystanej wody pitnej. Podstawą naliczenia miesięcznej opłaty będzie średnie zużycie wody z sześciu kolejnych miesięcy. Nie będzie jednak brana pod uwagę woda bezpowrotnie zużyta, czyli np. do podlewania ogródka (zmierzona przez dodatkowy wodomierz), a jedynie woda wykorzystywana na tzw. cele bytowe, która trafia do kanalizacji. Nowe zasady naliczania opłat dotyczą domów jednorodzinnych, budynków wielorodzinnych i lokali.
– W tym rozwiązaniu do głosu dochodzi również ekologia. Polska wysycha, mamy bardzo małe ilości wody, w związku z tym opłata uzależniona od ilości zużytej wody będzie wspierała jej oszczędzanie. Mam nadzieję, że dzięki temu mieszkańcy Warszawy będą zakręcać kran zawsze wtedy, kiedy zużycie nie będzie potrzebne. Chciałabym także, żeby ten nawyk oszczędzania wody wprowadzać nie tylko w mieszkaniach, ale również i w domach. Przecież możemy zbierać deszczówkę i podlewać nią kwiaty. Niekoniecznie musimy to robić wodą pitną, która leci z kranu – zaznacza warszawska radna.
Według danych Głównego Urzędu Statystycznego w 2018 roku warszawiak zużywał średnio 47,5 m³ wody rocznie, co daje prawie 4 m³ wody miesięcznie. Przy takim zużyciu jedna osoba mieszkająca w lokalu zapłaci niecałe 51 zł.
Uzależnienie opłaty za śmieci od wykorzystania wody jest jedyną metodą, która daje mieszkańcom możliwość wpływania na swoje rachunki. Może bowiem zachęcać ich do nawyków oszczędzania.
– Jeśli zaczęlibyśmy oszczędzać wodę, jesteśmy w stanie zredukować już zużycie do 3, a może nawet do 2,5 m3. Wodę można oszczędzać podczas wielu czynności, zarówno przy codziennej toalecie, jak i podczas gotowania. Przykładowo woda po gotowaniu jajek albo złapana podczas mycia warzyw może być wykorzystywana chociażby do podlewania kwiatów. Sposobów na oszczędzanie wody jest mnóstwo – zapewnia Anna Auksel-Sekutowicz, która jest pomysłodawczynią akcji #bezLANIAwody mającej uświadomić, że każdego dnia można oszczędzać wodę, nie wkładając w to wielkiego wysiłku.
Jak podkreśla, kolejny problem związany z gospodarką odpadami to właściwa segregacja śmieci. Stołeczny urząd miasta uruchomił specjalną stronę internetową, na której można sprawdzić, do jakiego pojemnika wyrzucać poszczególne odpady.
– Kłopot w tym, że przepisy dotyczące segregacji odpadów na pięć frakcji zostały wprowadzone bardzo szybko i nie było wiele czasu na to, aby edukować mieszkańców. Dlatego zanim nauczymy się zasad segregacji i wszystkim nam wejdzie to w krew, potrzeba czasu. Myślę, że akcje proekologiczne prowadzone w szkołach podstawowych i średnich, zaangażowanie młodzieży w ochronę klimatu, ekologię oraz zrozumienie, że segregacja śmieci jest bardzo ważna, sprawią w przyszłości, że dla kolejnych pokoleń będzie to bardzo naturalna czynność – dodaje radna.
Jej zdaniem podobnie było w innych krajach europejskich, a dziś ich mieszkańcy nie mają problemów z odpowiednią segregacją odpadów.
Stawki za śmieci rosną ze względu na to, że zwiększają się również koszty samorządów związane z utrzymaniem tego systemu. Zgodnie z przepisami nałożonymi przez ustawodawcę samorząd nie może dopłacać do systemu zagospodarowania odpadów komunalnych z innych źródeł niż opłaty od mieszkańców i firm. W przypadku Warszawy system kosztuje ok. 1,2 mld zł rocznie, podczas gdy w 2016 roku było to 325 mln zł.
Czytaj także
- 2025-03-04: W tym roku 70 proc. odpadów szklanych powinno trafić do recyklingu. Polska sporo poniżej tego poziomu
- 2025-01-23: Plastikowe opakowania żywności dominują w europejskich marketach. 40 proc. z nich można usunąć lub zastąpić
- 2025-01-22: Nowy obowiązek segregowania odpadów budowlanych i rozbiórkowych. Firmy mogą go jednak scedować na wyspecjalizowane przedsiębiorstwa
- 2024-12-12: Powodzie, susze i zanieczyszczenie rzek to największe zagrożenia wodne dla Polski. Brakuje specjalistów w tej dziedzinie
- 2025-01-15: Susza stała się już corocznym zjawiskiem w Polsce. Lokalne inicjatywy mogą wiele zmienić
- 2025-01-16: Systemy żywnościowe będą się zmieniać w kierunku bardziej zrównoważonym. Transformacja czeka nie tylko rolników
- 2024-09-30: Warszawa przyspiesza proces termomodernizacji budynków. Stolicę czekają wielomiliardowe wydatki
- 2024-11-05: Piotr Zelt: Od dawna weryfikuję swoje nawyki. Gonię też wszystkich z mojego otoczenia, żeby oszczędzali wodę i porządnie segregowali śmieci
- 2024-09-17: Klienci dużych spółek energetycznych mogą już przejść na dynamiczne taryfy za prąd. Nie dla wszystkich to opłacalne rozwiązanie
- 2024-09-13: Przez betonozę miasta coraz częściej zmagają się ze skutkami powodzi błyskawicznych. Rozwiązaniem jest zwiększanie terenów zielonych
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Prawo

S. Cichanouska: Białorusini żyją jak w gułagach z czasów stalinowskich. Jednak nie poddają się mimo represji i brutalności reżimu
Przedstawiciele białoruskiej opozycji podkreślają, sytuacja w kraju jest bardzo poważna. Z jednej strony od niemal pięciu lat ludzie na Białorusi żyją jak w gułagach z czasów stalinowskich, doświadczają represji, są codzienne zatrzymania. – Co najmniej pół miliona ludzi musiało uciec z kraju – mówi agencji informacyjnej Newseria Swiatłana Cichanouska, liderka białoruskiej opozycji, która w 2020 roku kandydowała na stanowisko prezydenta Białorusi.
Handel
Automatyzacja pomaga firmom budować przewagę nad konkurencją. Zwłaszcza wykorzystanie narzędzi sztucznej inteligencji

Firmy coraz chętniej inwestują w cyfryzację i automatyzację procesów, w tym z wykorzystaniem sztucznej inteligencji (AI), co pozwala im oszczędzać czas, redukować koszty operacyjne i poprawiać jakość obsługi klienta. Nowoczesne narzędzia takie jak platforma FlowDog pozwalają relatywnie szybko i efektywnie kosztowo usprawniać procesy obsługi reklamacji, zleceń serwisowych czy analizę danych sprzedażowych. Eksperci podkreślają, że dobrze wdrożona automatyzacja może przynieść zwrot z inwestycji już w ciągu kilku miesięcy, zwiększając konkurencyjność firm na dynamicznie zmieniającym się rynku.
Handel
Odwetowe cła z UE na amerykańskie towary mogą być kolejnym etapem wojny handlowej. Następne decyzje spowodują dalszy wzrost cen

Komisja Europejska zapowiedziała nałożenie ceł na amerykańskie produkty w reakcji na wejście w życie ceł USA na stal i aluminium. Unijne cła o wartości 26 mld zł wejdą w życie 1 kwietnia, a w pełni zostaną wdrożone od 13 kwietnia. Donald Trump już zapowiada, że na to odpowie. – Wchodzimy w etap wojny handlowej między Unią Europejską a Stanami Zjednoczonymi i na pewno będziemy świadkami wielu takich odwetów z każdej strony – ocenia europosłanka Anna Bryłka.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.