Newsy

Producenci aut potrzebują innowacyjnych opon. Wymuszają to coraz ostrzejsze normy środowiskowe oraz rozwój pojazdów elektrycznych i autonomicznych

2019-04-01  |  06:15
Mówi:prof. dr Burkhard Wies, Vice President R&D PLT Replacement worldwide, Continental

Dariusz Wójcik, dyrektor generalny, Continental Opony Polska

  • MP4
  • Rosnące wymogi środowiskowe mają coraz większe przełożenie na branżę motoryzacyjną i oponiarską. Dlatego producenci ogumienia muszą opracowywać bardziej zaawansowane technologicznie opony, które zapewnią jak najniższy opór toczenia, a – co za tym idzie – obniżą zużycie paliwa oraz emisję spalin. – Rynek opon idzie w kierunku opon o bardzo wysokich parametrach jezdnych i większych rozmiarach. Coraz powszechniejsze stają się także opony klasy premium, ponieważ klienci skupiają się na wysokiej jakości – mówi prof. dr Burkhard Wies z firmy Continental. Niemiecka marka wprowadziła właśnie na rynek innowację, która odpowiada zarówno na surowe wymagania w zakresie bezpieczeństwa, jak i coraz ostrzejsze normy środowiskowe.

    Największy wpływ na rynek opon – podobnie jak w przypadku branży motoryzacyjnej – mają w tej chwili regulacje dotyczące emisji dwutlenku węgla, wprowadzanie na rynek samochodów elektrycznych oraz rozwój pojazdów autonomicznych. Opracowując pojazdy nowej generacji, producenci potrzebują też nowych opon o specyficznych parametrach.

    – Pojazdy autonomiczne wymagają zastosowania opon z pewną dozą „inteligencji”, abyśmy mogli wiedzieć, w jakim stanie znajduje się opona. Muszą też być wyposażone w technologię umożliwiającą jazdę po przebiciu i mieć solidną konstrukcję. Po drugie, opony w samochodach autonomicznych będą mniejsze, zdolne do przenoszenia większych ciężarów, więc występuje tu trend w kierunku wyższych i węższych opon – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes prof. dr Burkhard Wies, Vice President R&D PLT Replacement worldwide w Continental.

    Również zwrot w kierunku ekologii i coraz bardziej rygorystyczne wymagania środowiskowe mają wpływ na całą branżę, ponieważ w przypadku przekroczenia ustalonych poziomów emisji dwutlenku węgla producenci samochodów muszą płacić kary. Przy tym wpływ opon na opór toczenia wciąż jest istotny i wynosi 20 proc. dla silników spalinowych i 30 proc. dla elektrycznych. Dlatego producenci ogumienia opracowują coraz bardziej zaawansowane technologicznie opony, które zapewnią jak najniższy opór toczenia, a co za tym idzie – obniżą zużycie paliwa oraz emisję spalin.

    – Jeśli uda nam się poprawić ten parametr, to producenci samochodów będą mogli łatwiej spełniać nałożone na nich wymagania – podkreśla prof. dr Burkhard Wies. – Generalnie przyszłość branży oponiarskiej rysuje się w jasnych barwach. Samochody na razie nie będą latać, więc – niezależnie od tego, jakie pojawią się pojazdy i na jakiej koncepcji będą oparte: czy będzie to pojazd autonomiczny, elektryczny czy mikropojazd, potrzebne będą do niego opony. Naszym wyzwaniem jest dostarczanie doskonałej jakości opon powstałych zgodnie z bieżącą wiedzą technologiczną. 

    Jak ocenia prof. dr Burkhard Wies, polski rynek nie różni się zbytnio od niemieckiego czy innych rynków zachodnioeuropejskich.

     Rynek opon idzie w kierunku opon UHP, o bardzo wysokich parametrach jezdnych i większych rozmiarach. Coraz powszechniejsze stają się także opony klasy premium, ponieważ klienci skupiają się na wysokiej jakości – mówi prof. dr Burkhard Wies.

    – W całym rynku opon sprzedawanych w Polsce ok. 20 proc. stanowią w tej chwili opony z segmentu UHP, czyli 17 cali i więcej – dodaje Dariusz Wójcik, dyrektor generalny Continental Opony Polska. – Wśród nowych aut sprzedawanych w Polsce blisko 40 proc. stanowią te, które opuszczają salony samochodowe na oponach 17, 18 cali i więcej. Wymaga to od nas zapewnienia ich dostępności i dostosowywania do tego wszystkich procesów logistycznych. Wprowadziliśmy na rynek pierwszą oponę, która jest oznaczona etykietą A/A. Jesteśmy dumni z tego produktu, dlatego że wyznacza on zupełnie nowe standardy jakości.

    EcoContact™ 6 to nowa opona letnia przeznaczona dla samochodów osobowych. Model zapewnia o 20 proc. większy przebieg i o 15 proc. niższy opór toczenia w porównaniu do poprzedniczki (co przekłada się na niższe zużycie paliwa i emisję spalin), a przy tym lepszą precyzję prowadzenia oraz krótszą drogę hamowania na mokrych i suchych nawierzchniach. Oceny A/A na etykiecie UE dla opony EcoContact™ 6  oznaczają, że model osiąga najwyższą klasę pod względem efektywności paliwowej oraz hamowania na mokrej nawierzchni.  

    – EcoContact™​ 6 to tzw. ekoopona. Kiedyś tego rodzaju opony miały dobre parametry tylko w zakresie oporu toczenia. Podjęliśmy więc wyzwanie stworzenia opony o odpowiednio niskim oporze toczenia, klasy A, czyli 6 kg na tonę, która spełniałaby również wymogi w zakresie przyczepności na mokrej nawierzchni i oferowałaby doskonałą żywotność w przejechanych kilometrach – mówi prof. dr Burkhard Wies.

    Nowy produkt jest odpowiedzią zarówno na surowe wymagania w zakresie bezpieczeństwa, jak i coraz ostrzejsze normy środowiskowe. Aby poprawić osiągi, inżynierowe marki opracowali zaawansowaną technologicznie mieszankę GreenChili 2.0, która bardziej równomiernie rozprowadza składniki chemiczne w oponie. Efektem są silniejsze wiązania między polimerami, co pozwala zapobiegać deformacji opony podczas jazdy i zmniejsza jej opór toczenia. Specjalnie zaprojektowany został również wzór bieżnika, który jest uzależniony od rozmiaru opony. Jego środkowa część składa się z trzech, czterech lub pięciu rowków obwodowych, co przekłada się na optymalną przyczepność i większe bezpieczeństwo.

    – Nowy model z jednej strony utrzymuje wszystkie parametry bezpieczeństwa, które opona powinna spełniać, tzn. hamowanie na mokrej nawierzchni, a z drugiej poprawia parametry z oporem toczenia i przebiegiem. Udało nam się to, co teoretycznie wydawało się niemożliwe, tzn. wydłużyć przebieg o ponad 20 proc. przy jednoczesnym ograniczeniu oporów toczenia. Dzięki temu samochody, które zużywają tradycyjne paliwo, będą mogły to spalanie ograniczyć, a te, które używają elektrycznego napędu, będą mogły wydłużyć zasięg – dodaje Dariusz Wójcik.

    Jak zauważa, sytuacja branży oponiarskiej jest uzależniona od sprzedaży nowych samochodów, a w Polsce rynek wygląda pod tym względem bardzo dobrze. W ubiegłym roku na polskim rynku zarejestrowano ponad 600 tys. nowych samochodów.

     To przekłada się na wzrost sprzedaży opon zarówno w kategorii aut osobowych, jak i aut dostawczych. Sprzedaż nowych samochodów, a wśród nich klasa premium, rośnie szybciej, bo jest to wzrost powyżej 12 proc. i przekłada się to również na strukturę rynku opon sprzedawanych w Polsce – mówi Dariusz Wójcik.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    BCC Gala Liderów

    Jedynka Newserii

    Prawo

    Wdrożenie dyrektywy o jawności wynagrodzeń będzie dużym wyzwaniem dla ustawodawcy. Pracodawcy muszą się liczyć z nowymi obowiązkami

    Za niespełna półtora roku do polskiego prawa powinna zostać wdrożona dyrektywa o jawności wynagrodzeń, która nałoży na pracodawców obowiązek informowania kandydatów do pracy o widełkach płacowych dla oferowanych stanowisk. Także każdy zatrudniony pracownik będzie miał prawo do informacji na temat średnich wynagrodzeń osób zajmujących podobne stanowiska lub wykonujących pracę o tej samej wartości. Dla pracodawców oznacza to konieczność usystematyzowania siatki płac, a także – w niektórych przypadkach – ich raportowania.

    Polityka

    Na skrajnie prawicową AfD chce głosować co piąty Niemiec. Coraz więcej zwolenników ma jej polityka migracyjna i energetyczna

    W poprzednich wyborach do Bundestagu w 2021 roku Alternatywa dla Niemiec (AfD) uzyskała 10 proc. głosów. Najnowsze sondaże przed lutowymi wyborami dają jej dwukrotnie większe poparcie, tym samym prawicowo-populistyczna partia może stać się drugą siłą polityczną. Coraz więcej Niemców popiera postulaty AfD – 68 proc. chce zaostrzenia polityki migracyjnej, podobny odsetek popiera wykorzystanie energii jądrowej, a blisko połowa – budowę nowych elektrowni.

    Konsument

    Młodzież w Polsce sięga po alkohol rzadziej niż 20 lat temu. Obniża się zwłaszcza spożycie piwa

    Alkohol staje się coraz mniej popularny wśród młodzieży, przede wszystkim w grupie wiekowej 15–16 lat, ale pozytywne zmiany widoczne są również w grupie 17- i 18-latków – wynika z badania ESPAD z 2024 roku przedstawionego niedawno podczas konferencji w Sejmie. Mniej nastolatków niż 20 lat temu przyznaje się do zakupu alkoholu i tych, którzy oceniają, że jest on łatwy do zdobycia. Wciąż jednak na wysokim poziomie utrzymuje się odsetek młodzieży, która pije w sposób ryzykowny. Ministerstwo Zdrowia zapowiada działania ograniczające sprzedaż alkoholu.

    Partner serwisu

    Instytut Monitorowania Mediów

    Szkolenia

    Akademia Newserii

    Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.