Mówi: | Joanna Matczuk |
Funkcja: | adwokat, rzecznik patentowy |
Firma: | Kancelaria IP Boutique |
Oszustwo na Urząd Patentowy. Przestępcy intensywnie wykorzystują ten sposób wyłudzania pieniędzy od firm
Przestępcy znaleźli w ostatnich miesiącach nowy sposób na okradanie firm. Metoda na Urząd Patentowy polega na wysyłaniu pism potwierdzających prawo do ochrony zgłaszanego znaku towarowego wraz z numerem konta, na które należy przelać pieniądze tytułem opłat urzędowych. Fałszywe pisma do złudzenia przypominają te prawdziwe, a z oszustwem zetknęło się już co najmniej kilkaset firm. Dlatego Urząd Patentowy RP i eksperci apelują o ostrożność i staranną weryfikację otrzymywanej korespondencji.
– Oszustwa związane z procesem rejestracji znaków towarowych faktycznie się zdarzają. W ostatnich miesiącach – szczególnie na przełomie tego i ubiegłego roku – mieliśmy do czynienia z falą takich oszustw mających na celu wyłudzenie środków finansowych – mówi agencji Newseria Biznes Joanna Matczuk, adwokat i rzecznik patentowy z Kancelarii IP Boutique.
Proceder wyłudzania środków finansowych od firm, które rejestrują swoje znaki towarowe w Urzędzie Patentowym RP, trwa już od kliku lat, ale w ubiegłym roku odnotowano jego natężenie. Do Urzędu zgłoszono 227 takich incydentów, w tym roku tylko do początku lutego było ich już 153.
– Proceder polega na tym, że osoba zgłaszająca swój znak towarowy do ochrony otrzymuje decyzję, z której wynika, że to prawo uzyskała i jest w związku z tym zobowiązana do uiszczenia konkretnej kwoty tytułem opłat urzędowych. Takie fałszywe pismo zawiera numer konta do wpłat – mówi Joanna Matczuk.
Pisma rozsyłane do przedsiębiorców, w których przestępcy podszywają się pod Urząd Patentowy RP, do złudzenia przypominają autentyczne – zawierają nawet podstawę prawną i znak wodny – i niejednokrotnie są w nich zawarte prawdziwe informacje dotyczące własności zgłaszanej do ochrony albo dane pracowników faktycznie zatrudnionych w UPRP.
– Dane adresowe podmiotów zgłaszających znaki towarowe są niejawne – Urząd ich nie publikuje, prowadzący proceder wyłudzeń pozyskują dane we własnym zakresie, posługując się nazwami podmiotów zgłaszających i prawdopodobnie wyszukują dane w powszechnie dostępnych bazach danych gospodarczych – podkreśla rzecznik UPRP Adam Taukert.
Znajduje się na nich także informacja o konieczności przelania pieniędzy tytułem opłat urzędowych. To, co powinno firmom dać do myślenia, to kwota podana w euro. Okazuje się także, że rachunek, na jaki trzeba przelać pieniądze, często zarejestrowany jest w banku w Niemczech. Na konta niemieckie w ubiegłym roku odnotowano 147 prób wyłudzeń (80 na polskie), w tym roku wszystkie 153.
– Osoba, która przeleje na nie środki, dowiaduje się, że została oszukana dopiero w momencie, kiedy dostanie już właściwą decyzję z Urzędu Patentowego – mówi Joanna Matczuk. – Te pisma są bardzo podobne do decyzji wydawanych przez Urząd Patentowy, zawierają np. odniesienie do przepisów prawa. Dla nas, pełnomocników, odróżnienie takiej decyzji nie stanowi większego problemu, ponieważ często pojawiają się błędy w przywołanym paragrafie albo kwota nie zgadza się z tą, która wynika z przepisów prawa. Natomiast dla osoby, która zgłasza znak towarowy samodzielnie i nie jest z tym procesem zaznajomiona, odróżnienie ich może już sprawiać problemy.
Urząd Patentowy RP od miesięcy prowadzi wśród przedsiębiorców kampanię informacyjną dotyczącą tego procederu, zalecając daleko idącą ostrożność i wnikliwe sprawdzanie korespondencji urzędowej. Urząd podkreśla też, że posiada tylko jeden rachunek bankowy i pobiera opłaty wyłącznie w polskich złotych.
– Osoba bądź firma w trakcie procesu zgłoszeniowego powinna śledzić informacje, które są dostępne na stronie Urzędu Patentowego, i przede wszystkim sprawdzać numery kont, które pojawiają się na oszukańczych decyzjach. Warto porównać je z tymi na stronie urzędu. Jeżeli cokolwiek wyda się podejrzane, warto zadzwonić do urzędu, dowiedzieć się, jaki jest status sprawy, i podwójnie zweryfikować otrzymany dokument, na podstawie którego należy uiścić opłatę – podkreśla adwokat i rzecznik patentowy z Kancelarii IP Boutique.
Konta podawane do wpłaty w fałszywych decyzjach we współpracy z bankami są blokowane niezwłocznie po otrzymaniu informacji o nowym koncie pojawiającym się w fałszywych decyzjach. Jak informuje rzecznik UPRP, w 2021 roku zostało złożonych pięć zawiadomień zbiorczych do Prokuratury Rejonowej Warszawa-Śródmieście, które były na bieżąco uzupełniane. W tym roku złożono jedno takie zawiadomienie zbiorcze oraz kolejne jest przygotowywane do wysłania. Sprawy zgłoszone do prokuratury są w toku postępowania, ale nie odbyło się jeszcze postępowanie sądowe. Ani w tym, ani w ubiegłym roku nie wykryto żadnego sprawcy. Nie umorzono także żadnego postępowania, jedno zawieszono.
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Infrastruktura
Prąd z największej prywatnej inwestycji energetycznej w Polsce popłynie w 2027 roku. Polenergia dostała właśnie potężny zastrzyk finansowania
Polenergia S.A. i Bank Gospodarstwa Krajowego podpisały umowę pożyczki ze środków Krajowego Planu Odbudowy (KPO) na budowę morskich farm wiatrowych. Finansowanie wyniesie 750 mln zł i zostanie wykorzystane do budowy dwóch farm o łącznej mocy 1440 MW. Największa prywatna grupa energetyczna w Polsce realizuje ten projekt z norweskim Equinorem. Prace związane z budową fundamentów turbin na Bałtyku mają się rozpocząć w 2026 roku. Projekty offshorowe będą jednym z filarów nowej strategii Polenergii, nad którą spółka właśnie pracuje.
Przemysł
Polskie firmy przemysłowe bardziej otwarte na technologie. Sztuczną inteligencję wdrażają z ostrożnością [DEPESZA]
Innowacje cyfrowe w przemyśle, choć wiążą się z kosztami i wyzwaniami, są jednak postrzegane przez firmy jako szansa. To podejście przekłada się na większą otwartość do ich wdrażania i chęć inwestowania. Ponad 90 proc. firm przemysłowych w Polsce, które wprowadziły co najmniej jedno rozwiązanie Przemysłu 4.0, dostrzega wyraźną poprawę efektywności procesów produkcyjnych – wynika z nowego raportu Autodesk. Choć duża jest wśród nich świadomość narzędzi opartych na sztucznej inteligencji, na razie tylko 14 proc. wykorzystuje je w swojej działalności.
Prawo
Przez „wrzutkę legislacyjną” saszetki nikotynowe mogły zniknąć z rynku. Przedsiębiorcy domagają się konsultowania nowych przepisów
Coraz popularniejsze na rynku saszetki z nikotyną do tej pory funkcjonują poza systemem fiskalnym i zdrowotnym. Nie są objęte akcyzą ani zakazem sprzedaży osobom niepełnoletnim. Dlatego też sami producenci od dawna apelują do rządu o objęcie ich regulacjami, w tym podatkiem akcyzowym, żeby uporządkować rosnący rynek i zabezpieczyć wpływy budżetowe państwa. Ministerstwo Zdrowia do projektu ustawy porządkującej rynek e-papierosów bez zapowiedzi dodało regulację dotyczącą saszetek nikotynowych, która jednak w praktyce mogła zlikwidować tę kategorię wyrobów na rynku. Przedsiębiorcy nie kryją rozczarowania sposobem, w jaki wprowadzane są zmiany w przepisach regulujących rynek.
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.