Newsy

Pół biliona złotych oszczędności Polaków. Banki liczą na więcej

2013-08-12  |  06:30
Mówi:Marek Ubysz
Funkcja:kierujący Wydziałem Produktów Oszczędnościowych
Firma:Bank Millennium
  • MP4
  • Polacy mają odłożone w bankach ponad 500 mld zł oszczędności, co daje średnio 14 tys. zł na osobę. To wciąż dużo mniej niż w Europie Zachodniej. Na poziom oszczędności wpływa bezpośrednio sytuacja gospodarcza – przed kryzysem ich wzrost był dwukrotnie wyższy niż teraz. Blisko 40 proc. Polaków oszczędza na przyjemności, wciąż mało popularne jest odkładanie na emeryturę.

     – Jest lepiej niż było, ale daleko nam jeszcze do Europy Zachodniej. O ile 10 lat temu oszczędzało około 20 proc. osób, obecnie jest to już ponad 30 proc. – mówi Marek Ubysz, kierujący Wydziałem Produktów Oszczędnościowych Banku Millennium. – Jeśli porównywalibyśmy nasze oszczędności do Europy Zachodniej, to dalej jest to spora różnica.

    W Polsce średnie oszczędności wynoszą około 14 tys. złotych, czyli ponad 3 tys. euro na osobę. W Niemczech czy w Wielkiej Brytanii to ponad 20 tys. euro.

     – To siedem razy więcej. To jest duża rozbieżność, ale wynikająca też z poziomu zamożności społeczeństwa, dochodów klientów – wyjaśnia  Ubysz. – Z drugiej strony, jeżeli spojrzymy na naszych sąsiadów Czechów, to oni mają ponad 7 tys. euro oszczędności na osobę, czyli prawie dwa razy więcej. Jesteśmy społeczeństwem na dorobku, jeśli chodzi o oszczędzanie.

    Z drugiej strony oznacza to, że w Polsce jest spory potencjał na rozwój rynku produktów oszczędnościowych, szczególnie jeśli koniunktura się poprawi.

    Poziom oszczędzania jest wprost powiązany z sytuacją gospodarczą W pierwszym półroczu tego roku depozyty osób indywidualnych wzrosły o 21 mld zł, w ubiegłym roku w tym czasie wzrosły o 18 mld zł. Przed kryzysem ta dynamika była znacznie większa.

     – W pierwszym półroczu 2008 mieliśmy wzrost o 35 mld złotych oszczędności rocznie, czyli blisko dwa razy więcej. Także zależność od koniunktury istnieje – mówi Ubysz. – Oczywiście, poziom bezrobocia i poziom dochodów jest tutaj kluczowy. Z drugiej strony przynajmniej widzimy, że Polacy oszczędzają, mamy przyrost i to jest pozytywne.

    Z badania Banku Millennium wynika, że 25 proc. jego klientów oszczędza, żeby zabezpieczyć sobie przyszłość, 18 proc. odkłada na „czarną godzinę”. Ale 38 proc. jako cel oszczędzania wskazało sprawienie sobie w przyszłości przyjemności – np. sfinansowanie wakacji.

     – To jest bardzo dobre zjawisko, ponieważ z jednej strony łączymy coś, co jest racjonalne – oszczędzanie, z czymś, co sprawia nam przyjemność. To nie jest jakiś chłodny wymuszony nawyk – ocenia ekspert.

    Większy problem jest z oszczędzaniem na emeryturę. Mimo pojawienia się produktów, które miały zachęcić do odkładania na starość – jak konta IKE, IKZE – ich popularność jest mała. Tutaj Polska znacząco odbiega od krajów z Europy Zachodniej czy USA, gdzie konta emerytalne są bardzo popularne.

     – Tam praktycznie każdy oszczędza na emeryturę, pracodawcy się dokładają do takich rachunków – ­mówi ekspert Banku Millennium. – Natomiast u nas jest pewna grupa osób, która oszczędza, natomiast nowych uczestników takich rozwiązań praktycznie nie przybywa. Ale co pozytywne, przynajmniej ta liczba osób zbierających na emeryturę nie spada, bo jeszcze do 2010 roku mieliśmy spadek liczby takich osób. Teraz już się to nieco odwraca, więc być może będzie lepiej w najbliższych latach.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Konkurs Polskie Branży PR

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Handel

    Polscy producenci czereśni chcą połączyć siły. Tylko w ten sposób mogą walczyć z importem owoców niskiej jakości

    Import czereśni niskiej jakości w polskim sezonie jest wyzwaniem dla krajowych producentów tych owoców. To antyreklama dla polskiej czereśni – podkreślają sadownicy. Konsumenci oczekują ładnych, dużych i słodkich owoców i są gotowi zapłacić za nie więcej, ale często brakuje ich w dużych sieciach sklepów. Pozycja pojedynczych sadowników względem sieci jest jednak zbyt słaba. – Jako producenci widzimy potrzebę zrzeszenia się. Moglibyśmy wówczas sprzedawać sieciom duże partie jednolitego towaru. Dobrym rozwiązaniem byłoby też centrum dystrybucji czereśni – przekonuje Krzysztof Czarnecki, producent czereśni, wiceprezes Związku Sadowników RP.

    Handel

    Rosnąca konsumpcja może się wkrótce przełożyć na lepsze wyniki branży logistycznej. Są już pierwsze oznaki ożywienia

    Branża logistyczna, wciąż mierząca się ze skutkami wysokiej inflacji i gwałtownego wzrostu kosztów prowadzenia działalności, wykazuje coraz więcej oznak ożywienia. Wpływają na to m.in. stopniowy wzrost w e-commerce i duże zainteresowanie inwestorów lokalizowaniem hubów logistycznych w Polsce. Branża liczy także na to, że wkrótce zacznie pozytywnie odczuwać wpływ rosnącej w Polsce konsumpcji. – W perspektywie kilku lat na pewno pojawią się wzrosty, spodziewamy się bardzo dużo reorganizacji, jeżeli chodzi o logistykę paneuropejską. Ponadto konsumpcja ciągle będzie rosła, bo jednak odbiegamy pod tym względem od Europy Zachodniej – ocenia Sławomir Rodak, dyrektor komercyjny w ID Logistics Polska.

    Problemy społeczne

    Kryzysy humanitarne nabierają na sile. Organizacje pomocowe potrzebują coraz więcej pracowników

    Nowe i przedłużające się konflikty zbrojne oraz coraz częstsze katastrofy naturalne powodują, że na całym świecie już ponad 300 mln ludzi potrzebuje pomocy humanitarnej. To pociąga za sobą gwałtowny wzrost zapotrzebowania na pracowników humanitarnych. Organizacje na całym świecie poszukują do pracy osób zajmujących się nie tylko projektami pomocowymi, lecz również inżynierów, księgowych, psychologów, ekspertów od fundraisingu czy logistyków. – Ta praca naprawdę jest wymagająca, ale też satysfakcjonująca, właśnie dlatego warto odróżnić ją od wolontariatu – przypomina Magdalena Irzycka z Polskiej Akcji Humanitarnej z okazji przypadającego 19 sierpnia Światowego Dnia Pomocy Humanitarnej.

    Partner serwisu

    Instytut Monitorowania Mediów

    Szkolenia

    Akademia Newserii

    Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.