Newsy

MON rozważa osobny zakup okrętów podwodnych i pocisków samosterujących. Eksperci uważają, że byłby to błąd strategiczny i biznesowy

2015-10-12  |  06:50
Mówi:Dariusz Seliga
Funkcja:poseł PiS, wiceprzewodniczący sejmowej Komisji Obrony Narodowej
  • MP4
  • Gdyby – jak sugeruje MON – rozdzielono zakup trzech okrętów podwodnych i rakiet manewrujących, to koszty zakupu znacznie by wzrosły – przekonuje wiceprzewodniczący sejmowej Komisji Obrony Narodowej. Byłoby to więc nie tylko błędem strategicznym, lecz także biznesowym.

    W mojej ocenie wygląda to bardzo źle – podkreśla w rozmowie z Newserią Dariusz Seliga, poseł PiS, wiceprzewodniczący sejmowej Komisji Obrony Narodowej. – Inaczej negocjuje się tego typu zakupy, kupując cały pakiet, patrząc na perspektywę wielu lat i dostęp do technologii, a inaczej kupuje się skorupy, czyli same okręty, bez systemu uzbrojenia. Nawet, jeżeli jest możliwość późniejszego wmontowania tego systemu, to tak naprawdę płacimy później drugi raz za coś, co moglibyśmy być może wynegocjować w pakiecie.

    Jego zdaniem osobny zakup okrętów i ich wyposażenia, które stanowić ma o potencjale odstraszającym Polski, byłby biznesowym błędem. Stefan Niesiołowski, przewodniczący Komisji Obrony Narodowej, podkreślał, że w takim przypadku problemem będzie też zapewnienie spójności uzbrojenia Marynarki Wojennej. Takie rozwiązanie niedawno zasugerował wiceminister obrony narodowej Czesław Mroczek. Zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami MON pociski miałby być pozyskiwane w tym samym postępowaniu, co okręty.

    Dziś podejmowane są decyzje strategiczne dla bezpieczeństwa państwa polskiego. Mamy jednak wrażenie, że politycznie te decyzje są podejmowane ad hoc. Widzimy poważne zmiany: raz mówimy o zakupie całego pakietu okrętów podwodnych z systemami rakiet, za chwilę mówimy, że możemy ten projekt rozdzielić. Tak naprawdę nie wiemy dzisiaj, z kim negocjować – mówi Dariusz Seliga.

    W ocenie wiceprzewodniczącego sejmowej Komisji Obrony Narodowej przy poszczególnych programach modernizacji polskiej armii jest zbyt mało przejrzystości. Nawet komisja nie ma często dostępu do kluczowych informacji. Seliga dodaje, że brak cywilnej kontroli parlamentu nad armią jest błędem politycznym, który powinien zostać naprawiony w następnej kadencji.

    Jeżeli chcemy zrobić coś porządnie, uczciwie i z dbałością o pieniądze publiczne, to te rzeczy muszą być jawne. Dzisiaj, w dobie internetu, ci, którzy nadzorują armię, szczególnie parlamentarne Komisje Obrony Narodowej, powinni wiedzieć, co w każdym momencie w tych przetargach się dzieje. Myślę, że to jest rozwiązanie, które zmusi wojskowych do pełnej otwartości i współpracy – podkreśla Seliga.

    Dodaje, że taka sytuacja pozwoliłaby uniknąć zamieszania, jakie miało miejsce przy przetargach na śmigłowce dla armii, kiedy określonego w specyfikacji sprzętu żaden z producentów tak naprawdę nie był w stanie dostarczyć. Rozstrzygnięcie przetargu wzbudziło wiele kontrowersji, a odpowiedzialnych z tę specyfikację nie ma.

    Myślę, że nowy rząd będzie naprawiał te błędy, które przecież będą skutkować przez lata – to będą tysiące miejsc pracy u kooperantów i w fabrykach przemysłu obronnego, jeśli te pieniądze będą dobrze wydawane – mówi wiceprzewodniczący komisji. – Ministerstwo Obrony Narodowej nie mówi w żadnym aspekcie, co na tym skorzysta polski przemysł obronny, co na tym skorzysta polski tokarz czy ślusarz.

    Seliga podkreśla, że przedwyborcze miesiące nie są dobrym czasem na podejmowanie strategicznych dla państwa decyzji.

    Rzucanie tego typu tematu w takim okresie powoduje, że przestajemy jako Polska być wiarygodnym partnerem dla kooperantów, dla firm zachodnich. Dziś cały świat wie, co chcemy zakupić, jakie powinny być te systemy. Cały świat wie też, kto ma systemy i komponenty, które mogłyby być dla nas przydatne, więc tutaj nie mamy dużego pola manewru. Dlatego tym bardziej powinniśmy tych partnerów z Zachodu, z którymi będziemy współpracować, traktować bardzo poważnie – mówi Seliga.

    Przyznaje jednocześnie, że ogłoszenie szczegółowych planów zakupowych dla armii i budżetu, jaki zamierzamy na nie przeznaczyć, było błędem biznesowym, bo trudno będzie teraz wynegocjować niższe stawki.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Przemysł

    Polskie firmy przemysłowe zwiększyły konkurencyjność. Pomogły inwestycje w maszyny i wyższa sprzedaż

    Polskie firmy przemysłowe z sektora MŚP zwiększają swoją konkurencyjność na rynku, co potwierdza najnowszy, piąty pomiar Indexu MiU (maszyn i urządzeń). Wskaźnik ten osiągnął najwyższy poziom od początku badania, notując wzrost do 52,92 pkt. Kluczowe znaczenie miały rosnąca aktywność sprzedażowa, modernizacja parków maszynowych oraz dywersyfikacja rynków zbytu. Ekspert Siemens Financial Services w Polsce podkreśla, że inwestycje w technologie i korzystanie z finansowania zewnętrznego odgrywają coraz większą rolę w budowaniu przewagi konkurencyjnej polskich przedsiębiorstw.

    Polityka

    Wzrost wydatków na obronność ma być priorytetem nowego wieloletniego budżetu UE. Nie będzie jednak cięć w polityce spójności

    Obronność ma być priorytetem nowego wieloletniego budżetu UE po 2027 roku. Nie będzie to jednak kosztem polityki spójności, której beneficjentem w znacznym stopniu jest Polska. Prace nad projektem prowadzi teraz Komisja Europejska, a pierwsze szczegóły mają być znane w lipcu br. Nad swoim stanowiskiem pracuje także Parlament Europejski.

    Bankowość

    Jeszcze większe wsparcie dla konkurencyjności i rozwoju polskiej gospodarki. BGK prezentuje nową strategię

    Bank Gospodarstwa Krajowego zaprezentował nową strategię na lata 2025–2030. Ma ona lepiej odpowiadać na współczesne wyzwania gospodarcze i geopolityczne, m.in. te związane z bezpieczeństwem kraju czy poziomem inwestycji. Jednym z głównych filarów strategii będzie wspieranie rozwoju konkurencyjnej i innowacyjnej gospodarki.

    Partner serwisu

    Instytut Monitorowania Mediów

    Szkolenia

    Akademia Newserii

    Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.